Re: „Pokój” za cenę poddania się nie jest pokojem.

Putin złożył oświadczenie o „rozejmie wielkanocnym”
Rosyjski dyktator Władimir Putin nie wydał rozkazu przedłużenia „rozejmu wielkanocnego”.
Poinformował o tym rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow powołując się na agencję TASS.
Co poprzedziło i czy na Ukrainie istniał „rozejm”?
Przypominamy, że wczoraj prezydent Kremla Władimir Putin ogłosił „rozejm wielkanocny” od godz. 18:00 19 kwietnia do 00:00 21 kwietnia. Oświadczył, że wydał rozkaz zaprzestania wszelkich działań wojennych.
W odpowiedzi prezydent Wołodymyr Zełenski zgodził się na zawieszenie broni i zaznaczył, że Ukraina odpowie w ten sam sposób, jeśli Federacja Rosyjska dopuści się naruszeń. Ukraiński przywódca wielokrotnie wzywał Putina do przedłużenia zawieszenia broni po 20 kwietnia. W szczególności, należy zacząć od 30-dniowego całkowitego zawieszenia broni.
W rezultacie walki na froncie trwały nadal, choć na nieco mniejszą skalę.
Stan na godzinę 16:00. dziś, według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, a także według oświadczeń Wołodymyra Zełenskiego, Rosja kontynuuje działania wojenne, łamiąc ogłoszony „rozejm”. Armia rosyjska również zwiększa wykorzystanie ciężkiej broni.
Ponadto odnotowano straty wśród ukraińskich żołnierzy na kierunku Torec. W odpowiedzi Zełenski obiecał zemstę, po raz kolejny wspominając o wykorzystaniu akcji lustrzanych.
Łgarze na każdym kroku.

Ciała dwóch osób znaleziono pod gruzami po ataku lotniczym na Kostiantynówkę.

„Rozejm wielkanocny” z Rosji: okupanci zaatakowali wolontariusza dronami podczas ewakuacji cywilów.
Podczas 30-godzinnego „rozejmu wielkanocnego” ogłoszonego przez Rosję, wojska rosyjskie przeprowadziły trzy kolejne ataki dronami FVP na samochód ochotnika Jewgienija Tkaczewa, który ewakuował cywilów ze wsi Zoria w obwodzie donieckim. Zoria położona jest na południe od Konstantynówki, przy szosie donieckiej.
„Korzystając z 'rozejmu wielkanocnego', próbowałem ewakuować starszych ludzi z miasta Zora na linii frontu i towarzyszyć dwóm rodzinom z tego samego miasta, które wyjeżdżały same. Wyruszyłem pierwszy, za mną były dwa samochody, mieliśmy na sobie białe wstążki (oznaczające, że w samochodzie byli cywile – przyp. red.). 50 metrów przed zjazdem na autostradę doniecką zobaczyłem drona, włączyłem światła awaryjne, wysiadłem z samochodu i zacząłem machać rękami, pokazując, że jestem cywilem. Mimo to dron uderzył w kolejny pół metra od mojego samochodu. Pomachałem do dwóch samochodów za mną, żeby przejechali, ale sam nie mogłem odejść, ponieważ samochód nie chciał zapalić (lądowanie również przecięło koła – przyp. red.). Dwie ewakuowane osoby w moim samochodzie i ja przeniosłem się w krzaki. Wtedy nadleciał drugi FPV, okrążył nas kilka razy i „wystraszył” nas kilka metrów od ludzi! Jedna kobieta miała rany odłamkowe w pośladku. Zadzwoniliśmy (policja, znajomi – red.), prosili o pomoc, ale nikt nie przyszedł. Potem zobaczyłem, jak trzeci FPV dokończył samochód. Uratował nas bohaterski kapelan Ołeksandr Reszetnyk, z którym byliśmy przetrzymywani w niewoli w Słowiańsku w 2014 roku. Nawiasem mówiąc, samochód, który zniszczyli Rosjanie, był również ze mną w niewoli w 2014 roku. To samochód mojej żony” – powiedział Tkaczew.
https://www-5-ua.translate.goog/media/pictures/original/308285.jpg?t=1745145495&_x_tr_sl=uk&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
http
s://t.
me/ch
annel5U
A/124323