Ukraina jest gotowa przedłużyć „rozejm wielkanocny” – co mówi Kreml.
Zauważono również, że wojska rosyjskie nadal atakują pozycje ukraińskie.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiga oświadczył , że Ukraina jest gotowa przedłużyć „rozejm wielkanocny” o maksymalnie 30 dni, ale Rosjanie nie odpowiadają na tę propozycję.
„Jeśli chodzi o tzw. „zawieszenie broni wielkanocnej”, nie usłyszeliśmy jeszcze odpowiedzi Moskwy na naszą propozycję przedłużenia zawieszenia broni do 30 dni. Pomimo pewnego zmniejszenia aktywności bojowej wczoraj i dziś wojska rosyjskie nadal atakują pozycje ukraińskie. Ukraina reaguje właściwie i odpowiedzialnie, a my odwzajemniamy się zarówno ogniem tam, gdzie się to zdarza, jak i milczeniem tam, gdzie trwa” – zauważyła Sybiga.
Podkreśla się, że główną kwestią jest to, że wczoraj Ukraina zaproponowała przedłużenie zawieszenia broni po północy, jeśli Rosja odpowie w ten sam sposób. Jednakże nie ma odpowiedzi z Moskwy:
„Działania Rosji po północy, jutro i w ciągu całego tygodnia pokażą prawdziwy stosunek Rosji do wysiłków pokojowych USA i propozycji całkowitego zawieszenia broni na 30 dni. Pokażą, czy Rosja poważnie myśli o pokoju, czy też wczorajsze wypowiedzi Putina były po prostu manipulacją”.
giniecie kacapy własną bronią i co teraz putin powie Trumpowi?
Czechy krytykują „rozejm” Putina: to jak jedzenie cukierków podczas głodówki.
Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipawski porównał oświadczenia Rosji o rzekomym „zawieszeniu broni” na froncie do jedzenia cukierków w trakcie ogłoszonego strajku głodowego. Informację tę podaje CNN Prima News.
https://www-5-ua.translate.goog/media/pictures/original/308294.jpg?t=1745163631&_x_tr_sl=uk&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=scMinister skrytykował Rosję za nieprzestrzeganie „rozejmu wielkanocnego” ogłoszonego przez przywódcę Kremla, Władimira Putina.
„To tak, jakby ogłosić strajk głodowy między śniadaniem a obiadem i potajemnie jeść cukierki. Widzimy, że ostrzał trwa. Ukraina informuje, że doszło do serii ostrzałów, więc zawieszenie broni ogłoszone w ten sposób jest bardziej chwytem medialnym niż rzeczywistością” – podkreślił Lipawski.
Czeski minister spraw zagranicznych zauważył również, że kraj agresor odmawia zgody na 30-dniowe zawieszenie broni, na które zgodziła się już Ukraina.
„Putin nigdy się na to nie zgodził i zaczął stawiać inne warunki. Musimy patrzeć na rzeczywistość, nie na słowa” – dodał minister.
Szef MSZ zauważył, że gdyby Rosja „nie chciała” wojny, to „nie zaczęłaby jej”.
„Dlatego jedyną szansą jest teraz to, aby Ukraina potrafiła skutecznie się obronić, aby Federacja Rosyjska nie mogła osiągnąć swoich celów środkami militarnymi” – uważa czeski dyplomata.