Ja wiem, że 90% tego co robi jest na użytek wewnętrzny, ale nawet jak spojrzysz na jego narrację na użytek wewnętrzny to widać u niego brak jakichkolwiek hamulców.
Zauważ, że jednak pierwsza kadencja Trumpa mocno różniła się od obecnej. Teraz to już jeździ po bandzie w zasadzie w każdym aspekcie - porównaj sobie wysokość ceł jakie narzucał w tamtym okresie a jakie daje teraz. To jest astronomiczna różnica, to już nie są cła wyrównawcze rzędu 5-10%, ale pójście na całkowite zwarcie i rzucanie wartościami rzędu 25-50%, a jak grozi to nawet 200-300%. UE swoją droga bardzo sprytnie robi narzucając cła na towary produkowane w stanach tradycyjnie republikańskich. Bardzo dobra taktyka przyciśnięcia Trumpa. Każdy musi się martwić o swoją grupę wyborców.
Z jego pierwszej kadencji pamiętam bardzo dobrze zerwanie porozumienia w sprawie broni nuklearnej z Iranem. Teraz wysyła im jakieś listy z ultimatum i myśli, że będzie mógł sobie tam bezkarnie działać. Tak jakby inne średnie mocarstwa w regionie tj. Turcja czy Arabia Saudyjska, miały się bezczynnie przyglądać jak Trump sobie poczyna na ich terenie. Ten jego pomysł z przekształceniem Strefy Gazy w kurort i wysłanie kilku milionów ludzi do jakiegoś Somalandu czy innego tworu geograficznego, to też plan żywcem wyjęty z produkcji o szalonym naukowcu.