To nie ja składałem deklaracje, których realizacja od dłuższego czasu jest rozliczana przez rynek. Mało tego, kiedy mówiłem, że branża jest trudniejsza, niż się wydaje i potrzeba czegoś więcej, jakiegoś błysku w oku, byłem bombardowany lekceważącymi pytaniami, co tutaj w ogóle robię. No i o to jesteśmy.
Jasne, nie popełnia błędów ten co nic nie robi. Tylko znowu, pytanie brzmi, jak spółka chce wyjść z tego położenia i poprawić swoją kapitalizację. No właśnie nie wiem czy wajcha w tył z powrotem do punktu wyjścia obecnie wystarczy. Właśnie może spółka nie przetrwa bez własnego IP.