Już ci odpowiadam MAX na twoje pytanie.
Akcje te powinny kosztować tyle na ile wycenia je rynek i nie ma co kombinować dalej. To rynek a nie analiza fundamentalna wycenia
dane akcje. To prawo popytu i podaży Richarda Wyckoffa ma tu zastosowanie.
Tu nie trzeba się bardzo starać, aby obalić twoje założenia, wystarczy poczytać wyceny analityków biur maklerskich i banków na przestrzeni ostatniego roku, aby dojść do wniosku, że ta rzesza dobrze opłacanych ,,specjalistów,, podczas bessy równie dobrze może oceniać ilość pcheł na psie.
Żeby nie było niedomówień. Ja nie twierdzę przecież, że wzrost na Autopartnerze został definitywnie zakończony. Nigdy tego nigdzie nie napisałem ! Twierdzę natomiast, że rynek tych akcji potrzebuje odpoczynku w formie korekty i dopóki nadwyżka popytu nie doprowadzi do pokonania oporu na ostatnim szczycie, możemy się zająć czym innym
Dziękuję ci za wpis, za merytoryczną wymianę poglądów,
dalej jestem do dyspozycji i będę bronić swojego stanowiska w tej ciekawej wymianie zdań
kolorowy wiatr