Takim prawem "programem może być nasz cały Wszechświat" Będzie się rozszerzał tak długo aż osiągnie szczyt krytyczny i wtedy nagle nastąpi samo-destrukcja zapadnie się. Może w czarniej dziurze albo gdzieś by zacząć od nowa. Panowie żyjemy w pętli, tak jak zawsze wam pisałem. Nie da się przejść od nieskończoności do nieskończoności, bo coś co nie ma początku nigdzie nie dotrze. Osobiście uważam że jest to pętla czasowa, więzienie doskonałe: DUSZA -> ciało -> ziemia -> wszechświat -> pętla czasowa -> pętla czasowa w pętli czasowej -> Bóg. Miłej lektury.