Będę zadowolony jak będą płacić cokolwiek. Powoli (po 2 latach) moja cierpliwość niestety się kończy. Będę jak pozostali obligatariusze kierować sprawę do windykacji sądowej.
Jak na razie to tylko spółka córka zdobywa jakieś kontrakty, a FKD jest spisane na straty.