Jeśli masz link do prospektu, to proszę zapodaj. Jestem z zamiłowania tropicielem ściem.
1.
Myślę, że zgadzamy się co do meritum. Jedynie różnimy się interpretacją.
Gdy rankor 2 wystawił mi tę spółkę to się zachwyciłem. Polska MabThera to byłoby coś. Jednak gdy zacząłem drążyć temat to mi mina rzedła.
Mam wrażenie, że rozbudza się wielkie nadzieje mamiąc, jaki wolumen sprzedaży ma oryginał.
Boję się biotonizacji. Ludzka insulina Biotonu to też było coś. Co z tego wynikło - każdy widzi.
Jestem absolutnie pewny, że polski rynek będzie należeć do Mabionu. Nie sprawdziłem ile warte są programy lekowe fundowane przez NFZ dla MabThery. Te pieniądze są do przechwycenia w prosty sposób.
Jeśli pieniędzy nie będą trwonić na "podbój świata", to na STABILNE ZYSKI będzie można liczyć.
2.
Czy myślisz, że partnerem chorwackim jest Pliva?
Jeśli tak, to rozszerzenie aliansu mogłoby ułatwić komercjalizację na całym terenie C&EE.
3.
Może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że EMEA bardzo nieufnie podchodzi do biopodobnych. Mam wrażenie, że będą chcieli potwierdzenia skuteczności w każdym wskazaniu.
Rzeczywiście jest program testowania w chłoniakach. Obawiam się, że te 1X0 pacjentów może być za małą próbą.
Proszę wytłumacz mi tę myśl:
"uzupełniające bo to właśnie badanie na RZS jest bardziej czułe na ewentualne różnice między obydwoma lekami."
Dlaczego r.z.s. ma być bardziej czułe? Tego nie rozumiem.
Pytam się nie dla przekomarzania, ale dlatego, że nie wiem.
Oraz tę myśl:
"dla formalności chcą jakieś tam badania przeprowadzić to z reguły wykonują badania tylko na chłoniakch, bo nawet kiepsko zrobione przeciwciało monoklonalne będzie bardziej skuteczne niż zwykła chemioterapia."
Przecież tu chodzi o badanie porównawcze head - to - head, nie z chemioterapią, ale z oryginalną MabTherą.
4.
"Teraz co do leków nowych Roche i biopodobnych Sandoza.
Moim zdaniem większym konkurentem dla Mabionu będzie lek Sandoza. Między chemioterapią a przeciwciałami monoklonalnymi jest przepaść w skuteczności działania."
Ależ właśnie Roche smaży nowe przeciwciało, a nie typowy chemioterapeutyk.
Grzechem wynikającym z budowy (przeciwciało mysio-ludzkie) MabThery jest zdolność do wywoływania wstrząsu anafilaktycznego. Teraz Roche smaży przeciwciało ludzkie, więc ten problem zostanie wyeliminowany.
Jeśli wykażą: "skuteczniejszy i BEZPIECZNIEJSZY", to...
5.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Agencje typu brytyjskiej NICE, czy polskiej Agencji Oceny Technologii Medycznej liczą kasę, więc rozpatrują czy "skórka warta za wyprawkę". Daleko szukać nie trzeba. W r.z.s. AOTM wydał taką opinię, że NFZ wydał taki program lekowy w r.z.s. : Humira może być stosowana, ale tylko u pacjentów nie tolerujących Remicade. Każdy bez zaćmy dostrzeże gigantyczną przewagę Humiry nad Remicade, a jednak. Poszło o pieniądze.
Tak zgadzam się, że dla biopodobnych MabThery może to być duża szansa - taniość.
Ale też próbuję odczarowywać wizje zarządu. Zobacz!
Erytropoetyny Amgenu i Janssen-Cilag, dla obu firm były blockbusterami (> 1 mld$). Teraz Sandoz ma biopodobną (Binorit) i wyciąga z nich < 300 mln$ - wliczając dwa inne leki nie erytropoetyny (hormon wzrostu, też blockbuster oraz zastępstwo dla dwóch kolejnych blockbusterów: G-CSF i GM-CSF) . Sandoz ma zastępstwo dla PIĘCIU blockbusterów, a wyciąga < 300 mln$. 20x spadek sprzedaży licząc w kasie? Co najmniej. No, nie?
Dlatego uważam czarownie inwestorów aktualną sprzedażą MabThery na poziomie 7 mld CHF za zwykłą ściemę. Za dwa lata jak z tego rynku zostanie do wzięcia 400 mln CHF to będzie dobrze.
Żeby nie było - to wciąż spory torcik.