Ja zostałam uprzedziła, że sprawa może zostać ułożona, więc raczej pieniądze stracone. Kosztowało mnie to wszystko dużo zdrowia, ale co się zrobi jak człowiek po prostu jest naiwny. Prawnika nie ma sensu brać bo w prokuraturze jak ich znajdą i tak wszystko idzie zbiorowo jak ich znajdą. Ostatnio po blockchainie trafiłam, że środki, które im przelałam zostały wpłacone na giełdę, ale tak szybko jak wpłynęły tak szybko wypłynęły. Trzeba liczyć na szczęście bo nic więcej się nie zrobi, a pieniądze niestety przeznaczyć na straty. Podobno były przypadki, że nawet po umożeniu parę lat sprawa była wznawiana bo kogoś znaleźli. Proces ten trwa, ale należy wierzyć, że zostało zrobione wszystko co się dało :)