Jetho, w sumie porównianie Ponaru do tonącego jest właściwe. Rozwinę więc tą analogię: tonący Ponar trzyma obecnie w swoim ręku sporo dosyć dobrego sprzętu wędkarskiego, którego nie jest już w stanie wykorzystać. Polna z kolei, pływa ze swoim sprzętem na bardzo stabilnym, bezpiecznym kutrze rybackim, który na razie nie pływa za szybko, bo chce przetrzymać w praktycznie nienaruszonym stanie w czasie sztormów i dostarczyć klientom ryb wciąż dobrej jakości i porównywalnej ilości.
Gdy kuter Polna przejmie ten sprzęt wędkarski, to będzie mógł go należycie wykorzystać do łowienia dodatkowych, interesujących ilości atrakcyjnych ryb, bo MA DO TEGO WARUNKI. Tonący Ponar uwolniony od ciężaru tego sprzętu dostanie koło ratunkowe (zastrzyk paru mln zł żywej gotówki od Polnej), dzięki czemu będzie mógł dalej dryfować, choć już bez zdolności do dalszego łowienia ryb. Chce zająć się potem budową kutrów? (developerka?). Trochę ciężko mu będzie to robić z pozycji pływającego w kole ratunkowym, ale przez jakiś czas przetrzyma, dopóki nie nadejdzie kolejny sztorm... albo nie skończą się zapasy... bo na wpływy w tej branży często się długo czeka...
Tymczasem rybacy Polnej, w ciągu kilku miesięcy nauczą się w pełni wykorzystywać świeżo pozyskany, dodatkowy sprzęt, zsynchronizują działania z wykorzystaniem swojego dotychczasowego i finalnie będą w stanie łowić przynajmniej DWA RAZY WIĘCEJ RYB !!! Na wciąż stabilnym, już większym kutrze! Który na dodatek dzięki temu zarobi na bieżące podtrzymanie bardzo dobrego stanu całości, rozbudowę, lepsze wypłaty dla marynarzy, PRZEJMOWANIE KOLEJNEGO SPRZĘTU od rybaków, którzy nie w pełni go wykorzystują w czasach niekorzystnej pogody. O kutrze Polna będzie mówiło się coraz głośniej, coraz więcej osób będzie się interesowało tym niepozornym pogromcą i wyrastającym potentatem w swoje niszy rynkowej.
A na razie, póki co, może wylejmy jeszcze trochę brudów 13-ego listopada na kuter Polna, masy jak zobaczą (powierzchownie), że to taki niechluj, to nie popatrzą już głębiej, perspektywicznie, tylko przejdą do podpicowanych kuterków...
A jak się postarają, to przez krótki moment goły Ponar będzie wydawał się masom bardziej atrakcyjny od przybrudzonego kutra Polnej, bo przecież topielec będzie trzymał w ręku świeżutkie miliony zł...