Napiszę, jak ja widzę sytuację. Na Asbisie spółka rosła przez rok na bazie rosnącego biznesu. Wzrost obrotów, zysków,podnoszone prognozy przyciągnęły kapitał spekulacyjny. Który po zorientowaniu się, że dynamika biznesu spowalnia rozpoczął powolną ewakuację w połowie roku. Czy to znaczy, że Asbis już nie urośnie? Absolutnie nie! Tylko kapitał, (gruby akcjonariat) musi się wymienić. Prowadziliśmy tu jakiś czas temu dyskusję na temat roli dywidendy w kreowaniu poziomu kursu. Otóż uważam, i wtedy też tak twierdziłam, że gdy kapitał gra na rozwój biznesu, to dywidenda jest nieistotna. Ona teraz, gdy biznes okrzepnie na obecnych poziomach, utrzyma marże to dopiero przyciągnie fundusze dywidendowe które będą trzymały akcje dla dywidendy. Ale dopiero teraz. Niech skończy się rok, będzie nowa prognoza na przyszły i wówczas dopiero będzie można myśleć o tym czy Kapitalizacja Asbisu jest odpowiednia do ryzyk. A zatem moja opinia: trzymać akcje, przy spadkach dokupować.