Umowa nie jest "przyciemniona" , to jest raczej jedna wielka sciema.
Niby miało być tak pięknie , nieby bardzo dobra transakcja,niby bardzo tanio , ale zachowanie kursu pokazuje że coś jest nie tak.
Po podaniu infa kilku łatwowiernych i naiwnych rzuciło się do kupna i podbili kurs,
ale szybko okazało się że to był błąd.
To jest biznes , a tu nie ma dobych wujków i świętych Mikołajów.
Nie opłaca się robić tajemnic przed częścią inwestorów , dostęp do informacji powinien być równy dla wszystkich.
Już samo to że ktoś coś ukrywa rodzi podejrzenia.
Rynek nie lubi cwaniaków , w Mispolu też ich nie chcą.