odnosze wrażenie że na forach wszyscy widzą jeden scenariusz a ja się boję jednomyślności.
Rzeczywistość nie jest czarno biała i Litwini sprzedając sobie drogo spółkę są świadomi, że od tego im pieniędzy w portfelu nie przybędzie. Jak zwykle po przełożeniu z kieszeni do kieszeni.
Budują holding wokół Mieszka i to jest fakt najważniejszy. Każdy wałek zostałby przez rynek zauważony a Mieszko mógłby szybko wrócić na 2 zł. Przecież to chyba nie jest w ich interesie?