Advadis zaczął się rozpadać ze względu na brak pomysłu na biznes.
Hurtowy handel alkoholem okazał się być gwoździem do trumny.
Nieudolny zarząd tylko przyspieszył rozkład, spółka podawała do wiadomości akcjonariuszy jakieś utopijne pomysły o tworzeniu sieci detalicznej i inne cuda.
Kto miał sprzedać to już sprzedał i nie ma czego ratować.
Biznesowo to już pozamiatane, może ktoś się schyli i podniesie, ale kto i po co?
Co by miał przejąć, sieci sprzedaży nie ma, zarząd, pomińmy milczeniem, budynki zastawione, towar same buble, pomysł się nie sprawdził.
Różne cuda się widziało, ale musi być chociaż trochę prawdopodobne.