Tak mniej więcej to ma wyglądać, nie wiem jaka jest całkowita kwota zadłużenia, po ile wierzyciele mieliby objąć akcje, w czym będą miały pokrycie, skad spółka weżmie pieniądze na działalność, skoro z nowej emisji nie będzie kasy tylko spłacone długi.
I pytanie co wierzyciele zrobią z akcjami, wiedząc ile są warte?Postawią je na S pkc?
Na jakiś podskok zdechłego konia można liczyć ale tylko na to, oczywiście opinia subiektywna, proszę nie brać jej pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o kupnie lub sprzedaży akcji:-)