Byla szansa na grubą podbitkę i wyskoczenie z akcji, bo wszyscy czekali na info w raporcie o kasie za MSX i obligi.
Niestety, nadzieje okazaly się płonne i znów trzeba czekać na podbitkę do przyszlego roku.
Pod warunkiem, że się oczywiscie scalą, bo szósty alert nadciąga nieublaganie.
Oczywiście, czekam na "oklaski", że jestem naganiaczem i chcę dobrać przed odpałem.
Stracilem już nadzieję, że ktokolwiek z was odważy się podjąc ze mną merytoryczną dyskusję o spółce na podstawie tylko i wylacznie argumentów z raportu.