Ta firma poza zwykłym pośrednictwem w zakupie win nie ma według mnie żadnej wiedzy w zakresie doradztwa inwestycyjnego tj. jakie wina wybrać i kiedy je najlepiej sprzedać. Po zakupie win wartość mojego portfela skoczyła o ok. 30% i sam zastanawiałem się nad sprzedażą ale według raportu super doradców z Wealth Solution należało jeszcze wina przetrzymać gdyż na pewno ceny pójdą do góry. Spadek zainteresowania winami na rynku wschodnim spowodował że cen win spadły na łeb na szyję. (Tak naprawdę ten asortyment jak się okazuje jest w znaczącym stopniu kwestią pewnej mody która chyba jednak na rynku wschodnim wygasa). Dodam, że w tym okresie nikt z ww. firmy nie kontaktował się ze mną i nie informował o możliwych stratach doradzając jak naszybsze zbycie. Po dłuższym czasie odezwał się do mnie jeden z super specjalistów ww. firmy z propozycją aby zrekompesować straty poprzez zakup kolejnych win !!!??? Ja przez kilka następnych miesięcy straciłem kolejne pieniądze czekając ze zbyciem. Samo zbycie 3 skrzynek trwało ok. 6 miesięcy !!! I prawdę mówiąc nie do końca jestem przekonany, że wynikało to z małego zainteresowania tymi winami na giełdzie w Londynie ale z nieudolności firmy Wealth Solution. Sam śledziłem informacje na stronie Londyńskiej giełdy win i widziałem, że wina dokładnie tego producenta które posiadałem sprzedawane były. Także nie liczcie Państwo, że jak będzie widzieć bardzo wysokie ceny win i będziecie chcieli to w rozsądnym czasie sprzedać to Wealth Solution to załatwi.
Poza tym Wealth Solution "oferuje"
bezczynność w prowadzeniu portfela klienta
– wartości poszczególnych win (raporty miesięczne) są zawyżane na korzyść klienta i nijak nie mają się do tych rzeczywistych – przy zbyciu możemy spokojnie liczyć się z obniżką wartości o 10-30%
– przeliczanie wartości funt/zł przy opłatach rocznych po bandyckich wręcz kursach banku, w którym firma WS posiada konto
– ogólnie stwarzanie otoczki ekskluzywnego produktu, po zainwestowaniu jest błoga cisza i spokojne żniwa w postaci corocznych opłat za prowadzenie i przechowywanie wina
– w 2011r. rekomendowany czas inwestycji był 3-5 lat – teraz wymyślili 5-8 lat (powód oczywisty – dalsze żerowanie na nic nie mogącym zrobić kliencie)