Mimo zapewnień Moskwy o kontroli nad gospodarką, kryzys paliwowy rozprzestrzenia się poza granice Rosji.
Władze rosyjskie twierdzą, że mają „pełną kontrolę” nad sytuacją na krajowym rynku produktów naftowych.https://u.newsua.one/uploads/images/default/630edb345c81b739451792.webpMinister  energii Rosji Siergiej Cywiłow powiedział, że zaspokojenie potrzeb  paliwowych obywateli i przemysłu jest „absolutnym priorytetem”, a  stabilność rynku jest utrzymywana „w trybie manualnym”. 
       Stabilność „trybu manualnego” doprowadziła już do tego, że na  tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, w szczególności na Krymie,  rosyjscy wojskowi konfiskują benzynę ludności cywilnej – na punktach  kontrolnych wylewają po kilka litrów paliwa od lokalnych mieszkańców. W  obwodzie ługańskim kryzys paliwowy doprowadził do powstania „czarnego  rynku” bonów na benzynę: lokalne przedsiębiorstwa użyteczności  publicznej odsprzedają je po zawyżonych cenach, a wnioski ludności o  mieszkania i usługi komunalne pozostają nierozpatrzone. 
Konsekwencje  niestabilności rosyjskiego rynku paliw odczuły również inne kraje. W  szczególności Tadżykistan zmaga się z poważnym niedoborem benzyny, oleju  napędowego i gazu skroplonego. Z powodu zakłóceń w dostawach z Rosji i  zerwanych łańcuchów logistycznych ceny paliw wzrosły do rekordowych  poziomów, a stacje benzynowe ograniczają sprzedaż. Ma to już wpływ nie  tylko na branżę transportową, ale także na całą gospodarkę kraju.  Dlatego rząd Tadżykistanu poszukuje obecnie alternatywnych źródeł  zaopatrzenia, aby zmniejszyć zależność od rynku rosyjskiego i uniknąć  kolejnych kryzysów w sektorze paliwowym. 
       Choć oficjalna Moskwa deklaruje „stabilność”, wydarzenia w  regionach pokazują coś wręcz przeciwnego – „ręczny tryb zarządzania”  rosyjskim rynkiem paliw i trwająca wojna z Ukrainą powodują nowe  problemy gospodarcze nie tylko w kraju, ale i za granicą.        
ŁUKOIL podjął decyzję o sprzedaży swoich aktywów zagranicznych z powodu sankcji USA.
https://i.c97.org/p/articles/ai-162959-aux-head-lukoil_360.jpgFirma realizuje projekty na Bałkanach, Bliskim Wschodzie, w części UE i USA.
ŁUKOIL zamierza sprzedać swoje zagraniczne aktywa po nałożeniu sankcji na firmę, poinformowało biuro prasowe koncernu.
"Sprzedaż  aktywów odbywa się zgodnie z licencją OFAC (Biura Kontroli Aktywów  Zagranicznych, Departamentu Skarbu USA, który nałożył sankcje – red.) na  likwidację działalności. W razie potrzeby firma planuje ubiegać się o  przedłużenie licencji, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie swoich  aktywów zagranicznych” – czytamy w oświadczeniu.
Firma dodała, że przegląd wniosków już się rozpoczął.
OFAC  dał Łukoilowi miesiąc na zakończenie działalności, termin upływa 21  listopada. To samo dotyczy Rosnieftu, który również podlega sankcjom.  Oprócz spółek-matek, ograniczenia obejmą również ich spółki zależne z  udziałami przekraczającymi 50%.
LUKOIL działa w następujących krajach:
USA (sieć stacji benzynowych w stanach Nowy Jork, New Jersey i Pensylwania);
Belgia i Holandia (również sieć stacji benzynowych, w Holandii – 45% udziałów w rafinerii ropy naftowej Zeeland);
Austria i Finlandia (produkcja olejów LUKOIL Lubricants Europe);
Włochy (sieć stacji benzynowych);
Rumunia  (rafineria Petrotel-Lukoil, położona w mieście Ploeszti, 55 km od  Bukaresztu, jest jedną z największych rafinerii ropy naftowej w Rumunii,  o rocznej zdolności przerobowej wynoszącej 2,5 mln ton);
Bułgaria  (rafineria LUKOIL Neftohim Burgas – największe przedsiębiorstwo  rafineryjne na Półwyspie Bałkańskim; sieć stacji benzynowych);
Serbia, Czarnogóra, Macedonia, Mołdawia (sieć stacji benzynowych);
Azerbejdżan (złoże gazu kondensacyjnego Shah Deniz);
Kazachstan (w szczególności ŁUKOIL uczestniczy w Konsorcjum Rurociągów Kaspijskich);
Irak (pole wiertnicze West Qurna-2);
ZEA (koncesja Ghasha) itp.
Łącznie firma posiadała poza granicami Rosji ponad 2,4 tys. (stan na koniec 2024 r.) stacji benzynowych.
Sprzedadzą a putin przeznaczy to na wojnę.Kończy się era dominacji w UE.