Po pierwsze, Frostpunk 2 sprzedaje się słabo pomimo premiery Manor Lords, która zdaniem jakiegoś analityka miała mieć pozytywne przełożenie na sprzedaż produktu. Faktyczny wpływ Manord Lords jest żaden bo FP2 sprzedaje się od premiery tamtej gry coraz gorzej, a gracze w ogóle nie łączą tej gry z Manor Lords. Wpływ na słabą sprzedaż ma bez wątpienia udział w Game Pass, który zdaniem fanbojów jest mitem i produktu od 11bit się nie ima pomimo wewnętrznych analiz Microsoftu, że takie programy kanibalizują dalszą sprzedaż. Furda analizy od Microsoftu bo liczy się wiara i marzenia o potędze 11bit. Grę można było ograć, recenzje poczytać, filmiki pooglądać. Sprzedaż szoruje po dnie po wstępnym sprawdzam od konsumentów. Nawet takie Infection Free Zone ma lepszą sprzedaż, a wynik brutto za okres można policzyć.
Po drugie, wishlisty od 11bit są niewiarygodne co widać zarówno po produktach z wydawnictwa jak i po FP2. Jaka jest sprzedaż Invincible, Thaumucośtam, Indiki to widać - poziom nisko budżetowych gier od Playwaya, a wishlisty czasem z miejsc top 50. No Rest for the Wicked startował z miejca 19 wishlisty, a sprzedaż to top 10 przez pierwszy tydzień. Street Fighter 6 miejsce 46, a sprzedaż na Steam regularnie wokół top 100 od ponad roku. FP2 miejsce 4 i już zaczyna się tłumaczenie „ło bo nie wolno tej gry porównywać do gier AAA czy z najwyższej półki„ Problem w tym, że sama spółka wypompowała FP2 na to miejsce, które jest zupełnie nienaturalne dla tej gry co widać po wynikach sprzedażowych. Tylko ktoś kto od lat siedzi w grach nie patrząc w dane rozumie, że FP2 nie ma nawet podlotu do Stalkera 2, ale jakimś cudem 11bit wypompowało FP2 wyżej na wishliście o jedno miejsce. Ukraina ma swoje problemy, wiadomo, ale jeżeli przy odrobinie szczęścia uda się dowieść Stalkera 2 to ten legendarny FPS (15 mln sprzedanych kopii do 2021 roku, a to stara gra przecież) zmiecie z planszy Frostpunka2 mimo niższej wishlisty. Prawda o wishlistach od 11bit jest taka, że ich gry można zestawiać w kontekście innych gier 11bit lub ewentualnie Playwaya, który stosuje podobne techniki w pompowaniu wishlist. Natomiast 11bit to nie jest kaliber wishlist budowanych przez wiarygodne spółki i już nie będzie.
Po trzecie, 11bit ma bardzo dużą rozpoznawalność … w Rosji. Więc ja nie rozumiem narzekań fanbojów, że ten czy inny recenzent z Rosji wystawił niepochlebną ocenę (fanboje nawet piszą do redakcji by takie recenzje usuwano !), ale rozumiem dlaczego 11bit nie chce się z Rosji wycofać. Obłuda i poziom hipokryzji wokół tej spółki jest wręcz obrzydliwy – jak sprzedaż w Rosji to jak najbardziej ok, ale recenzje z tego regionu to już kacapskie są. Jakoś CD Projekt i Bloober Team radzą sobie po wycofaniu się z Rosji. 11Bit nie dałby rady nawet mając zagwarantowany dochód z Game Pass ? Ciekawe …
Po czwarte, prognoza ich sprzedaży, przychodów jest bardzo prosta – wystarczy zajrzeć do programu motywacyjnego, który specjalnie został tak pomyślany by poniżej pewnego progu nie spaść. Teraz wystarczy sobie to zestawić z wyceną 1,3 mld i porównać do takiego Remedy z wyceną około miliarda, a następnie odnieść tą wycenę do przychodów spółek, poziomu produktów i perspektyw na kolejne okresy. Jak już ktoś zobaczy to co oczywiste (przychody Remedy x2 w stosunku do 11bit mimo, że Alan Wake II nadal się nie zwrócił, a to coś mówi o ofertach z programów typu Game Pass czy praca dla Epic) to na koniec popatrzy na wycenę Paradox, która zjechała po premierze Cities II. Dziękuję za uwagę.