Witam! Pracujac w efekcie duzo sie nauczylem,np. aktualnosci rynku finansow i rozumienie ich jak i psychologii sprzedazy. Za kazdym razem jak bedziesz rozmawial z doradca z Efectu on bedzie mial odpowiedz na wszystko. Jak zarabiamy, co Ty zyskujesz, długofalowa współpraca etc. Najlepsza jest wzmianka na temat analityków finansowych w firmie. Jedyne co analizuje sie to ile max mozna wyciagnac z kieszeni klienta. Wiadomo, czym wieksza umowe z nim podpiszesz to wiecej zarobisz. A kto wie czy nastepny miesiac bedzie dobry?! Oczywiscie nie ma sprzedazy bez emocji. Dlatego agent bedzie staral Ci sie wejsc na psychike, moze byc to emerytura , ze nie chcesz zyc jak obecni emeryci ale jak emeryt z niemiec. Studia dzieci z historyjkami jak ktos kiedys nie mial pieniedzy, zeby pusic dziecko swoje na studia. Dlatego tez umowe zaprezentuja wam w ciagu 2-3 dni zeby emocji nie upadly. Oczywiscie jest mowa o nie prezentowaniu produktu na pierwszym spotkaniu, ale w polu dzialania efectu sprzedaje sie 2 rozwiazania, Scandia i Aegon, ktore de facto sa bardzo dobre. Tez jestem za tym, zebysmy oszczedzali, ale poziom doradcow w efekcie jest jak sinusoida. Sa zajebisci fachowcy ale sa i poczatkujacy ktorzy nie maja pojecia o planowaniu finansow. to na tyle ;]