Zapomniałeś dodać, że trzeba mieć jeszcze zarząd w kieszeni, który zadłuży spółkę zgodnie z oczekiwaniami twojego rekina (najlepiej u niego), radę nadzroczą która przymnie oko na działania zarządu i ministra skarbu, którego celem będzie nadzorowanie procesu "przejmowania spółki". PGE wyemituje potężną ilość obligacji oprocentowanych na 15% powyżej inflacji, które kupi "rekin". Spółka za pozyskane z obligacji pieniądze kupi obligacje, które wyemituje "płotka", która zaraz potem ogłosi bankructwo. W międzyczasie PGE sprzeda więszkość swoich aktywów za połowę ceny i tym samym kurs jej akcji będzie 1 EURO.
Można tak pieprzyć bez końca. Ludzie, opanujcie się! Zastanówcie się zanim coś napiszecie! Ja wiem, że to trudne, ale chociaż spróbujcie!