• wniosek Autor: ~księgowy [84.40.129.*]
    Jaki stąd wniosek? Otóż rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego... (Dz. U. nr 149, poz. 982 z późn. zm.), powstało w czasie, gdy w ustawodawstwie funkcjonowało pojęcie zawieszenia działalności. Nie zignorowano tego stanu nieaktywności podmiotu, i pomimo iż nigdzie nie został on zdefiniowany, został wzięty pod uwagę, jako jedna z przyczyn wyrejestrowania płatnika. Przypomnę, obecny kod 111, dotyczy zaprzestania działalności, a kod 211 – wykreślenia z rejestru, ewidencji lub skreślenia z listy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.226.*]
    księgowy (...)
    Wysłano: 03/02/2005 13:55
    "Jakie wnioski można z tego wyciągnąć?"
    Re : Że amunicji ci u nas dostatek :-)))
  • zanim dojdzie do wydania decyzji Autor: ~księgowy [84.40.129.*]
    Jeszcze jedna rada taktyczna, dla tych, którzy nie otrzymali jeszcze decyzji.
    Kiedyś Jezus poradził: „Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka”.
    Nikomu nie grozi tu, co prawda więzienie, niemniej jednak warto chyba podjąć próbę dialogu, zanim zostanie wydana decyzja, wykorzystując argumenty z tego forum. Każda sytuacja jest nieco inna. Niektórzy urzędnicy odznaczają się rozsądkiem, mają też sumienie. Być może zanim wydadzą decyzję, zechcą się skonsultować z górą. Pewne sytuacje są proste. Ktoś np. wiele lat temu zaprzestał na stałe prowadzenia działalności. Mając na to dowody, może powołać się na ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, stwierdzając, że 3 lata temu doszło u niego do trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej. Być może to wystarczy, i nie będzie musiał przeżywać stresów w sądzie, gdzie niestety dużo będzie zależeć od czyjegoś widzimisię.

  • fragment obrony Autor: ~księgowy [84.40.129.*]
    Przygotowałem tu większy, już dopracowany fragment obrony, który można wkleić do odwołania. Niektórym może się to przydać.

    Ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2004 r. Nr 173, poz. 1807), choć posługuje się pojęciem „trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej”, nie definiuje go. Nie wyjaśnia też, jaka jest różnica pomiędzy trwałym i czasowym zaprzestaniem wykonywania działalności gospodarczej.

    To prawda, że w ustawie tej nie znajdziemy pojęcia „czasowego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej”, podobnie jak nie znajdziemy tu też pojęcia śmierci.

    Czy jednak to, że pojęcia te nie występują tu, oznacza, że nie istnieją, lub, że można je zupełnie ignorować? Czyż np. nie można się domyśleć, że pojęcie trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej, obejmuje także śmierć, choć nie jest ona tu bezpośrednio wymieniona, ani zdefiniowana? (por. art. 37 punkt 2).

    Podobnie, czyż posługiwanie się pojęciem „trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej”, nie wskazuje, że zaprzestanie może mieć także charakter czasowy?

    W takiej sytuacji przedsiębiorca nie ma obowiązku składać wniosku o wykreślenie z ewidencji.

    Czyż pojęcie zawieszenia działalności, choć nie definiowane, nie występowało w niektórych aktach prawnych?

    Jednym z przykładów tego jest choćby ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 27 lipca 1999 r. w sprawie sposobu i metodologii prowadzenia i aktualizacji rejestru podmiotów gospodarki narodowej, w tym wzorów wniosków, ankiet i zaświadczeń, oraz szczegółowych warunków i trybu współdziałania służb statystyki publicznej z innymi organami prowadzącymi urzędowe rejestry i systemy informacyjne administracji publicznej. (Dz. U. Nr 69, poz. 763)
    § 5. 1. Do rejestru podmiotów są wprowadzane następujące informacje o osobach prawnych, jednostkach organizacyjnych nie mających osobowości prawnej i osobach fizycznych prowadzących działalność gospodarczą:
    7) daty: powstania podmiotu, rozpoczęcia działalności, zawieszenia i wznowienia działalności, zakończenia działalności, skreślenia z rejestru lub ewidencji, wpisu oraz skreślenia z rejestru podmiotów,
    § 11. Za daty wpisywane w rejestrze podmiotów przyjmuje się:
    1) datę powstania podmiotu - datę wpisu do rejestru lub ewidencji w organie rejestrowym lub ewidencyjnym albo datę powołania lub rozpoczęcia działalności w przypadku podmiotu nie podlegającego wpisowi do rejestru lub ewidencji,
    2) datę rozpoczęcia działalności - datę dokonania pierwszej czynności w zakresie działalności, dla której prowadzenia podmiot powstał lub został powołany,
    3) datę zawieszenia działalności - datę, z którą ustaje na czas określony działalność podmiotu,
    4) datę wznowienia działalności - datę, od której została podjęta przez podmiot działalność uprzednio zawieszona,
    5) datę zakończenia działalności:
    a) datę skreślenia z rejestru lub ewidencji - dla podmiotów podlegających wpisowi do rejestru lub ewidencji,

    Choć do ustawy tej wprowadzono zmiany, tekst ten nie jest bez znaczenia. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998, powstała bowiem w czasie, gdy w ustawodawstwie funkcjonowało pojęcie zawieszenia działalności.

    Innym przykładem tego jest choćby treść USTAWY z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej. (Dz. U. Nr 88, poz. 439)
    Art. 42. 1. W rejestrze podmiotów gospodarki narodowej, zwanym dalej "rejestrem podmiotów", są ujmowane następujące informacje o osobach prawnych, jednostkach organizacyjnych nie mających osobowości prawnej oraz osobach fizycznych prowadzących działalność gospodarczą w zakresie tej działalności i jednostkach wyodrębnionych tych podmiotów:
    5) data powstania, rozpoczęcia, zawieszenia, zakończenia działalności [...]

    Jaki wniosek można z tego wyciągnąć? Otóż rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego... (Dz. U. nr 149, poz. 982 z późn. zm.), powstało w czasie, gdy w ustawodawstwie funkcjonowało pojęcie zawieszenia działalności. Nie zignorowano tego stanu nieaktywności podmiotu i pomimo, iż nigdzie nie został on zdefiniowany, został wzięty pod uwagę, jako jedna z przyczyn wyrejestrowania płatnika.
  • propozycja Autor: ~księgowy [84.40.129.*]
    Powyższy fragment obrony można uzupełnić tekstem:

    Czyż nie taką wykładnię można do dziś znaleźć na internetowej stronie prawnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych http://www.zus.pl/ref_99/porad4/default.asp?rozdz=rozdz9?

    „Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym”.

    Powyższy tekst można wkleić zaraz po zdaniu: „W takiej sytuacji przedsiębiorca nie ma obowiązku składać wniosku o wykreślenie z ewidencji”.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.227.*]
    Pismo opublikowane w BI Gofin nr 23 z 10.08.2004
    Pismo MF

    W związku z napływającymi do urzędów skarbowych zapytaniami z ZUS dotyczącymi podatników - osób fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą opodatkowaną na zasadach ogólnych lub w formie zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów ewidencjonowanych, którzy zgłosili czasowe zawieszenie prowadzenia czynności opodatkowanych dla celów płatności składek ZUS i domagają się od urzędów skarbowych potwierdzenia dokonania zgłoszenia zawieszenia przez nich działalności, w celu przedstawienia w ZUS i uzyskania podstawy do wyłączenia z obowiązku świadczenia na ubezpieczenie społeczne, Ministerstwo Finansów przedstawia następujące stanowisko w niniejszej sprawie:

    "Pojęcie zawieszenia działalności gospodarczej nie jest definiowane ani przez ustawę z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 ze zm.), ani przez ustawę z dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. nr 144, poz. 930 ze zm.).

    Okoliczności, w których podatnicy mogą dokonać zawieszenia działalności gospodarczej nie regulują również przepisy ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. nr 101, poz. 1178 ze zm.), ani przepisy ustawy z dnia 13 października 1995 r. o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (Dz. U. nr 142, poz. 702 ze zm.).

    Możliwość zgłoszenia przez podatnika przerwy w prowadzeniu działalności gospodarczej dopuszczają jedynie przepisy ustawy z dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. nr 144, poz. 930 z późn. zm.).

    Zgodnie z art. 34 ust. 1 ww. ustawy w przypadku zgłoszenia przez podatnika przerwy w prowadzeniu działalności w danym roku podatkowym nie pobiera się podatku opłacanego w formie karty podatkowej za cały okres przerwy trwającej nieprzerwanie co najmniej 10 dni, w wysokości 1/30 miesięcznej należności za każdy dzień przerwy, jeżeli podatnik zawiadomi o tej przerwie najpóźniej w dniu jej rozpoczęcia i w dniu poprzedzającym dzień jej zakończenia, z wyjątkiem ust. 2.

    Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 2 w sytuacji, gdy przerwa w prowadzeniu działalności została spowodowana chorobą, podatnik zawiadamia właściwy urząd skarbowy o okresie przerwy, wynikającym ze zwolnienia lekarskiego, w dniu rozpoczęcia działalności po tej przerwie.

    Przepisy te jednakże stanowią o przerwie w prowadzeniu działalności w danym roku podatkowym, bez użycia pojęcia "zawieszenia działalności gospodarczej".

    W żadnym przypadku nie oznacza to jednak, iż przepisy podatkowe mogą być podstawą do zdefiniowania podmiotu, który zawiesił działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 13 października 1997 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. nr 137, poz. 887 ze zm.).

    Nie można, opierając się jedynie na przepisach podatkowych i na statusie prawno-podatkowym danej osoby, wywodzić wniosku o faktycznym zaprzestaniu działalności gospodarczej.

    Z uwagi na powyższe, brak jest podstaw prawnych do choćby pośredniego odesłania przez przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych do ustaw podatkowych w celu określenia cech podmiotu, który zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej.

    Również niezasadny jest pogląd, iż konstrukcja formularza NIP-1 przesądza o braku ograniczeń w zakresie zgłaszania zawieszenia działalności gospodarczej. Zgodnie bowiem z wcześniejszym stanowiskiem Ministerstwa Finansów (pismo OS 5-065-532-WCH/99 z dnia 13 maja 1999 r.) dane na formularzu NIP-1 o zwieszeniu lub wznowieniu działalności gospodarczej należy podawać w tych przypadkach, w których istnieje prawny obowiązek zgłaszania tego faktu do urzędu skarbowego z powodów podatkowych, a więc wówczas, gdy taką możliwość dopuszczają ustawy podatkowe.

    Z uwagi na powyższe, problem potwierdzenia jednostkom organizacyjnym ZUS przerwy w prowadzeniu działalności gospodarczej może być rozwiązany w następujący sposób:

    Urząd skarbowy, mając na uwadze art. 299 § 3 pkt 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. nr 137, poz. 926 ze zm.), może udzielić informacji na wniosek jednostek organizacyjnych ZUS.

    Urząd skarbowy, zgodnie z art. 306b § 1 O.p. może wydać zaświadczenie, jeżeli chodzi o potwierdzenie faktów albo stanu prawnego, wynikających z prowadzonej ewidencji, rejestrów lub z innych danych znajdujących się w jego posiadaniu.

    Jednakże urzędy skarbowe nie prowadzą ewidencji podatników, którzy zawiesili prowadzenie działalności, stąd też urząd skarbowy na wniosek podatnika może wydać zaświadczenie jedynie potwierdzające fakt złożenia oświadczenia o przerwie w prowadzeniu działalności opodatkowanej w formie karty podatkowej."

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.227.*]
    Wydaje się, że pismo MF (niestety nie mam numeru i daty - może ktoś te dane znajdzie ?) nieco obnaża centralę ZUS, która (co wydaje się być szokujące) nie zna podstawowych elementów rejestracji zachowań podatników w pionie MF.
    Z tej arcyciekawej korespondencji pomiędzy centralą ZUS-u i MF wynika jednoznacznie, że ta pierwsza poleciła masowe kierowanie "zapytań o zawieszenie" do US-ów. W odpowiedzi MF wprost powiedziało pani dr Aleksandrze W. : A spadaj babo na drzewo i tam poczytaj przepisy !
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.145.*]
    Ad. Księgowy.
    Twoja rada odnośnie urzędników jest dobra ale nie do zrealizowania.
    Po prostu decyzja ZUS zapada bez udziału petenta. Rozmowa odbywa się z urzędnikiem, który nie ma żadnych praw decyzyjnych ( nawet o ile pamiętam to informował nawet, że nie wie, że od niego nic nie zależy, że wykonuje polecenie kierownictwa). Urzędnik nie pyta czy mieliśmy prawo zawiesić, on pyta co było powodem wyrejestrowań względnie dlaczego zgłosiliśmy zaprzestanie. Decyzja zapada na wyższym szczeblu. Mimo wszystko pozostaje tylko obrona swego stanowiska w postępowaniu odwoławczym.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.145.*]
    Ad.AR.
    Pamiętasz moją uwagę odnośnie powoływania się na przepisy podatkowe?
    Po takiej korespondencji, ZUS ograniczył się do powołania się tylko na ustawy, które mu pasują do "obrazka". Ja to nazywam perfidnym postepowaniem instytucji państwowej wobec objętych. Dziwi tylko fakt, że Sądy do tego równają. A rozpatrując winny wziąć pod uwagę ogół przepisów dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.145.*]
    Ad,AR

    Przeczytałem to jeszcze raz i:
    1) ZUS otrzymał potwierdzenie:
    "W żadnym przypadku nie oznacza to jednak, iż przepisy podatkowe mogą być podstawą do zdefiniowania podmiotu, który zawiesił działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 13 października 1997 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. nr 137, poz. 887 ze zm.)."
    2) Można śmiało powołać się na ustawy wymienione w uzasadnieniach bo:
    "Nie można, opierając się jedynie na przepisach podatkowych i na statusie prawno-podatkowym danej osoby, wywodzić wniosku o faktycznym zaprzestaniu działalności gospodarczej."
    i w związku z tym nic ze strony ustaw podatkowych mu nie grozi bo:
    "Z uwagi na powyższe, brak jest podstaw prawnych do choćby pośredniego odesłania przez przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych do ustaw podatkowych w celu określenia cech podmiotu, który zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej."
    Tak też można to odczytać.


  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.227.*]
    Autor(ka): marsh (...)
    Wysłano: 03/02/2005 23:01
    "...decyzja ZUS zapada bez udziału petenta..."
    Re : I tego m.in.próbujemy przyczepić się w "części proceduralnej" odwołań.

    I przy okazji : sugeruję ostrożne traktowanie ew. opinii w przedmiocie naszych rozważań ( jak postąpić po otrzymaniu decyzji) ze strony doradców podatkowych. Za kilka dni napiszę o tym coś więcej.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.132.*]
    Zakładając, że przytoczone pismo kol. AR oparte jest na jakiś tam podstawach prawnych, zastanawiam się czy obrona w Naszej sprawie nie powinna ograniczyć się do:
    1) podania informacji z "Poradnika" ZUS. Prawne podparcie tego fragmentu podał kol. Obserwator. Cały czas mnie to dręczyło na czym to oparli.( "Przemilcza się w tym miejscu treść rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego... (Dz.U. nr 149, poz. 982 z późn. zm.), które wyraźnie wskazuje, że zaprzestanie, o którym tu mowa, może mieć także charakter czasowy.")
    2) zamieszczenia pełnego wywodu kol. Księgowego na temat kodów stosowanych w drukach zgłoszeniowych.
    3) nad powołaniem się na Kpa trzeba się zastanowić po informacji kol. MK, ze względu na niebezpieczeństwo niezamknięcia sprawy definitywnie. Ale jeżeli ktoś chce zaryzykować wykazywanie błędów proceduralnych to powinien.
    I chyba tak bym to zakończył.

    Powtarzam, dalej boję się odniesień do ustaw i rozporządzeń podatkowych, ze względu na możliwość stwierdzenia, że zawieszenie itd. tyczy się tylko i wyłącznie relacji podatnik-Urząd Skarbowy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~nowy [85.193.195.*]
    Czyżby forum się skończyło?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~nse [80.53.13.*]
    Może ktoś by się pochwalił wygraną sprawą , tak dla poprawy samopoczucia ;)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Sprawy są w toku. Niedawno dwie osoby skorzystały z rady, aby przed wydaniem decyzji, skonsultować się z tymi, którzy je wydają. W efekcie zapewniono ich, że będą wezwani na rozmowę. Jest to przypadek, gdzie poproszono ZUS o wydanie pewnych poświadczeń. Urzędnicy niższego szczebla skonsultowali się jedynie z urzędem skarbowym i przekazali sprawę dalej. Wiedząc o metodach postępowania ZUS, ostrzegłem tych ludzi. Zgłosili się więc w swoich oddziałach i wtedy zorientowali się, co im grozi. Natychmiast poszukali decydentów. Dobre i to, gdyż istnieje dzięki temu nadzieja na uratowanie sprawy w zarodku.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czagor [83.17.34.*]
    witam, Ad obserwator
    A co da rozmowa? co się da uratować w zarodku?
    Pewnym jest że po rozmowie dostaną wezwanie do zapłaty zaległości wraz z odsetkami, jeśli nie wyrażą zgody dostaną decyzje itd. Sciąganie tych "zaległości" to nie pomysł oddziałów ZUSu tylko środowiska tej błękitnej ośmiorniczki z basenu wymienionego na początku forum. W stanie decyzji można uzyskać to samo co i "w zarodku" tylko tyle że DECYZJA stawia delikwenta na baczność - jest krótszy czas do sprawy. ZUSowi jest wygodniej, nie ma petenta na swoim karku przez dodatkowy miesiąc nic nie potrzebuje tłumaczyć, przeprowadzać czasowej i kosztownej kontroli. Być może że da się uzyskać jakiś??? łagodniejszy wymiar kary,(na ile pozwala ośmiorniczka) czego życzę wzywanym towarzyszom RZESTĘPCZEJ niedoli. Dziękuję za informację (każda jest ważna) ale to nie sposób na to by przestać być PRZESTĘPCĄ.
    pozdrawiam czagor.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~nowak [85.193.195.*]
    Słusznie prawisz kol. czagor
    Rozmowa przed decyzją nie daje absolutnie żadnych nadziei.Bieda w tym, że zbyt precyzyjnie przygotowano się aby "oskubać" tych, co i tak nic mieli.
    Nam brakuje informacji i nagłośnienia, ale czy zdążymy (czas apelacji przyciska).
    Obserwując dookoła nie stwierdziłem, żeby było Nas dużo.
    Z nadzieją pozdrawiam.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Oszukany [62.233.250.*]
    Mam następny dowód na to, że pojęcie "zawieszenia" funkcjonowało i funkcjonuje nadal w naszych urzędach państwowych. Otóż na karcie zgłoszeniowej w Urzędzie Pracy, którą wypełnia się przy zgłaszaniu do rejestracji bezrobotnego, widnieje punkt 7 oświadczenia, który brzmi:
    Oświadczam, że "nie prowadzę działalności gospodarczej i jej nie zawiesiłem". Oczywiście nie ma tu żadnego dopisku, że dotyczy to tylko opodatkowanych w formie karty podatkowej.
    Niewielka to pociecha, że tak jest, ale fakt pozostaje faktem.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.137.*]
    ad. Nowak

    Tych objętych decyzją jest całkiem sporo. Prawnik o którym wspomniałem wcześniej określił ilość spraw na ok. siedem tygodniowo. Ale nie wiedzą oni o tym forum lub siedzą cicho w kącie i czekaja na wezwanie.
    Panowie. Nie nerwowo bo ślepych narobimy. Od decyzji i złożeniu odwołania macie w zależności od wielkości miasta około sześciu miesięcy, po ewentualnej przegranej i złożeniu apelacji następne siedem. Owszem gorączkowy jest tylko czas wyznaczony na odwołania ale dzięki tezom i argumentom wyszukanym przez kolegów z tej strony jest z czego wybierać. A odnośnie odsetek, to wypowiedział się kol. MK. Wystarczy sprawdzić czy tak jest w przypadku ZUS.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.137.*]
    ad.Czagor

    Rozmowy nic nie dają. Masz 100% racji.
    W ogóle to wygląda na nagonkę i łowy. Ale jak zauważyłeś pewność siebie gubi przeciwnika. Już zaczynają popełniać błędy, choćby proceduralne. Zapewne część ludzi przegrała i płacą. Te orzeczenia Nam nie pomagają ale przy coraz większej lawinie postępowań łatwo o błąd. Trzeba go bezwzględnie wykorzystać jeśli się zdarzy. A powalczyć zawsze trzeba.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~panTarhei [83.25.39.*]
    Błędy proceduralne są słabą pociechą. Raz, że łatwo je wyeliminować poprzez przypomnienie pracownikom ZUS wdrażającym postępowanie o obowiązku stosowania KPA etc., dwa, że źródło problemu (tzn. niekorzystna dla objętych ubezpieczeniem interpretacja zaprzestania, niespójność przepisów i wszystko to, co zostało juz tutaj przenicowane po wielokroć) pozostaje nianaruszone.
    Wygranie nawet pojedyńczych spraw nie przesądzi o usunięciu kolizji prawnych i ostatecznym zaprzestaniu "drenażu kieszeni", nie zagwarantuje, że "lustracja" nie nabierze rozpędu - wszak to ostatnio modne (choć niekoniecznie w tym kontekście).
    Temat zawieszenia działalności powraca niczym leit motiv na różnych forach od ładnych paru lat, ale żadna z tych dyskusji nie zaowocowała, póki co, integracją środowiska (potencjalnych) poszkodowanych (do której to koncepcji z upartością maniaka powracam) i sformułowaniem konkretnego planu działania.
    Wszak żyjąc w tym kraju już dawno powinniśmy wyciągnąć wnioski, że o skuteczności prawnego działania nie decyduje siła argumetów, lecz siła jaką stanowi zorganizowana grupa występująca we wspólnym, jasno określonym celu. Konieczne jest ukierunkowane działanie, nagłośnienie medialne problemu, zmuszenie decydentów do zajęcia stanowiska, być może zmiana prawa. Tego nie uczyni żadna pojedyńcza osoba, nie pomogą osiągąć nawet naprawdę mądre, godne Sokratesa wywody, jakich dokonywali niektórzy dyskutanci na tym forum. Niezbędne jest aby o istniejącym zagrożeniu dowiedziała się jak największa rzesza osób, które być może jeszcze nawet nie wiedzą, że bomba tyka... To się samo nie załatwi - naprawdę trzeba zacząć działać!
    Pozwolę sobie zwrócić uwagę na swoisty paradoks (tę opinię wyraziłem też dzisiaj na pl.soc.prawo.podatki): największy wkład intelektualny w rozwój myśli na tej grupie wniosły osoby, które nie są obciążone ZUSowskimi problemami. Może warto by zechcieli wesprzeć ich też inni, bezpośrednio zainteresowani.

    Pozdrawiam wszystkich
    pT
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~zusek [83.27.43.*]
    Zgadzam się całkowicie z panem Tarhei było by najlepiej żeby ZUS walną po kieszeni z kilku prawników , to może by coś.
    Ze swej strony dużo nie wniosę ale napewno bedę dzielił się tym co przejdę w tej materi.A szykuję obronę na podstawie wszystkich argumentów ze strony naszego forum i podobnie jak nasz kolega "taksówkarz" kopie powysyłam do biur poselskich i tym podobnych instytucji.Mam przeczucie że coś musi puścić w tym cholernym szambie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.135.*]
    ad. panTarhei
    Proszę zwróć uwagę, że jak narazie brak nam tylko potwierdzenia słuszności zaprezentowanych tu wywodów. To wymaga czasu, bo nawet jeżeli ktoś złożył teraz odwołanie, to na proces trzeba czekać parę miesięcy.

    Jeżeli ktoś wygra to podniesie na duchu innych i da nam orzeczenie do którego, jeżeli je przytoczymy będą się musieli ustosunkować. Zauważ, że jak na razie wszystkie uzasadnienia orzeczeń, które mamy są pisane jakby przez kalkę, a dlatego, że ludzie przegrali pewne sprawy i Sądy przytaczeją treści uzasadnień orzeczeń już zaklepanych.

    Bardzo proszę, masz chęć powołaj do życia organizację, partię, stoważyszenie ( do walki z ZUS już istnieje ) i mając do dyspozycji możliwość szerokich kontaktów choćby internetowych, skrzyknij wszystkich. Wtedy jak to zrobisz będą do Ciebie walić jak w dym.
    Ja już to przerabiałem. Ludki słuchają, przytakują poczym orzekają:
    " ktoś musi się tym zająć " i rozchodzą się do swoich zajęć i każdy pomysł powoli się rozmydla. Pamiętaj, dotyczy to wielu drobnych podmiotów, niczym ze sobą nie związanych.
    Nawet jeżeli powołasz taką organizację to skąd zbierzesz ileś tam tysięcy podpisów by doprowadzić do zmian w ustawach? Dalej, zanim to nastąpi i tak parę tysięcy ludzi dozna przyjemności kontaktu z Sądem. A dalszych parę tysięcy pożegna się z pracą.

    I na koniec. Najprawdopodobniej zabrali głos Ci, co mieli coś do powiedzenia w tej sprawie i potrafią poruszać się po paragrafach, artykułach itd. I dobrze, że tacy się znaleźli. Ale nie miej pretensji do innych bo oni zapewne tego nie potrafią. Sprawy te dotknęły właśnie ludzi prowadzących maleńkie firmy lub też prowadzą działalność z musu bo żyć z czegoś muszą, a wykształcenie, wiek itd. nie dają szans na zmianę. Takich nasze urzędy atakują najczęściej, po prostu są łatwym żerem.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.144.*]
    Informacyjnie.
    Przeczytałem dziś wniosek o oddalenie odwołania napisany przez ZUS.
    Treść pisma zgodna z pismem omawianym przeze mnie na stronie. Nawet znaki interpunkcyjne w tym samym miejscu. Ale jest mała różnica.
    ZUS na końcu, w nowym akapicie napisał:
    " Odwołujący zgłaszał częste przerwy, krótsze niż 30 dni, celem zachowania ciągłości ubezpieczeń".
    Nie wiem co ma oznaczać to zdanie. Czy ktoś już powołał się na przepis o ciągłości ubezpieczenia? Czy grunt się usuwa i zaczynają dodawać tezy, notabene nie poruszane przez odwołującego?
    Dziwne jest także to, że odwołanie oparte było na KPA oraz na decyzjach pokontrolnych ZUS. ZUS natomiast we wniosku o oddalenie odwołania nie odniósł się do tej kwestii. Przesłali wzorzec z szuflady.
    Dostarczę odwołującemu wywody z tej strony, by w razie potrzeby skorzystał. Wynik podam niebawem, jeszcze w tym miesiącu.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.232.*]
    Prawdopodobnie ktoś kombinował, żeby nie tylko uniknąć składek ZUS-u, ale jeszcze nie uszczuplić sobie przyszłej emerytury okresami nieskładkowymi.
    Art. 36.
    6. Osoby, które zamierzają kontynuować ubezpieczenia emerytalne i rentowe, zgłaszają wniosek o objęcie tymi ubezpieczeniami w terminie 30 dni od ustania ubezpieczeń społecznych.

    Przy wykorzystaniu tego przepisu ubezpieczony zachowuje ciągłość ubezpieczeń.

    Moim więc zdaniem "grunt się nie usuwa", ale delikwent wziął beczkę wódki i chciał jeszcze dodatkowo wiaderko tego napoju.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.144.*]
    ad. AR
    Wyciągasz pochopne wnioski.
    Rzecz w tym, że odwołujący miał przerwy dwu i trzy miesięczne. Do trzydziestu dni nie miał. Natomiast mnie interesuje co skłoniło ZUS do napisania tego zdania, bez związku z pozostałą treścią.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.144.*]
    Do AR.
    Chętnie poznałbym twą opinię na temat: Wysłano: 04/02/2005 00:06

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.237.*]
    A jakiż inny wniosek można by wyciągnąć z zacytowanego przez Ciebie zdania ?
    Kiedy dopisałeś (w następnym liście), że faktycznie takich przerw nie było, to rzecz przestaje się w ogóle trzymać kupy.
    Może urzędnikowi ZUS pomieszały się sprawy i wszadził kwit z jednej do akt drugiej ? Ja bym to skrzętnie wykorzystał (ale z zaskoczenia - na sali rozpraw). Taka metoda ośmieszy przedstawiciela ZUS w oczach sądu pozbawiając go mozliwości riposty.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.233.*]
    Ad. Marsh
    Oczywiście cała trudność (w naszym wątku) polega na tym, że ne możemy ani definiować w rozumieniu prawnym , ani w rozumieniu prawnym gromadzić cech "zawieszenia" wyprowadzając je z innych ustaw lub rozporządzeń. Wolno nam jednakże w oparciu o inne ustawy i rozporządzenia poszukiwać albo niezdefiniowanych tam stanów "zawieszeń" , albo wyprowadzać stany faktyczne i usiłować określić ich status prawny w odniesieniu do poszczególnych ustaw i rozporządzeń.
    Jak już kiedyś napisałem dane pojęcie musi być albo zdefiniowane w akcie prawnym, albo tenże akt prawny musi powołać się na inny, w którym poszukiwane pojęcie jest zdefiniowane ("...w rozumieniu ustawy tej, a tej...".

    Jeśli natomiast nurtuje Cię odwrotny proces myślowy - tj. jeśli z negacji bezpośredniego (albo i posredniego) odniesienia ustawy o SUS do przepisów podatkowych będziesz chciał wyciągać wniosek, że w przypadku wystąpienia w okresie "zawieszenia" przychodu (dobrze Cię rozumiem ?) - to ZUS nie może posiłkować się tutaj przepisami podatkowymi - to będzie to moim zdaniem strzał we własną bramkę, gdyż właśnie koncepcja żelaznej konsekwencji w trzymaniu się zasady "żadnych przychodów, żadnych kosztów" daje moim zdaniem pewną szansę dla przeprowadzenia dowodu, że całkowite "uśpienie" firmy = "zawieszenie". Oczywiście można budować wersję, że np koszty dotyczące utrzymania firmy w stanie mierzalnie nie pogorszonym w stosunku do chwili "zawieszenia" jest dopuszczalne (np. konserwacja maszyn) i taki proces myślowy miałby może szanse powodzenia (zmniejszenie wartości firmy za sprawą zniszczenia maszyny z braku jej konserwacji też można by traktować od biedy jako jakąś tam "operację"polegającą na zaniechaniu). Tylko jak wówczas wybrniesz z problemu amortyzacji (faktycznie maszyna - ŚT - straciła na wartości rynkowej, a księgowo nie). I nie ruszam tutaj odpisów amortyzacyjnych w aspekcie podatkowym.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~VESNA [83.24.32.*]
    Dzien dobry,
    Przepraszam, nie mam polskich liter.
    Widze ze watek Zus-u jest przez Was rozpracowany.
    Proszeo o rade. Prowadze spolke cywilna wraz z mezem. Moim Zusem zajmuje sie ksiegowa.
    I wlasnie wczoraj obudzialm sie z reka w nocniku. Moj maz zachorowal w 2000 roku. Od wrzesnia 2001 - ma I grupe inwalidzka. Otrzymywal rente. Zaprzestalam odprowadzac skladki bo ksiegowa miala meza wyrejestrowac. Nie moglam zawiesic dzialalnosc bo musialabym zlikwidowac firme, choc teraz z perspektywy czasu byloby to najlepsze rozwiazanie. Otoz wlasnie dostalismy pismo z Zus z informacje ze na koncie mojego meza - nie widza zadnych wplywow od wrzesnia 2001 r. Czyli co najmniej 36 miesiecy X 600 zl + odsetki.Nie mam pojecia jak z tego wybrnac. Oczywiscie nie mam pieniedzy zeby im zaplacic.

    Byc moze ktos z Was moze mi cos podpowiedziec? Czy moge z tego jakos wybrnac? Jestem zrozpaczona.

    Pozdrawiam Vesna.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~VESNA [83.24.32.*]
    Dzien dobry,
    Przepraszam, nie mam polskich liter.
    Widze ze watek Zus-u jest przez Was rozpracowany.
    Proszeo o rade. Prowadze spolke cywilna wraz z mezem. Moim Zusem zajmuje sie ksiegowa.
    I wlasnie wczoraj obudzialm sie z reka w nocniku. Moj maz zachorowal w 2000 roku. Od wrzesnia 2001 - ma I grupe inwalidzka. Otrzymywal rente. Zaprzestalam odprowadzac skladki bo ksiegowa miala meza wyrejestrowac. Nie moglam zawiesic dzialalnosc bo musialabym zlikwidowac firme, choc teraz z perspektywy czasu byloby to najlepsze rozwiazanie. Otoz wlasnie dostalismy pismo z Zus z informacje ze na koncie mojego meza - nie widza zadnych wplywow od wrzesnia 2001 r. Czyli co najmniej 36 miesiecy X 600 zl + odsetki.Nie mam pojecia jak z tego wybrnac. Oczywiscie nie mam pieniedzy zeby im zaplacic.

    Byc moze ktos z Was moze mi cos podpowiedziec? Czy moge z tego jakos wybrnac? Jestem zrozpaczona.

    Pozdrawiam Vesna.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.147.*]
    Ad. AR

    Chodzi mi o coś innego. Mianowicie, czy ZUS-u nie nurtowała właśnie obecność określeń i przymiotników użytych w przepisach podatkowych. Otrzymując przytoczoną przez Ciebie odpowiedź, jakby dostał wolną rękę, bo pozbył się zagrożenia z tej strony.

    Co do pierwszej wypowiedzi, to dotknęło mnie jedno zdanie, które jako żywo przystaje do podejścia ZUS do Naszej sprawy:
    "Prawdopodobnie ktoś kombinował, żeby nie tylko uniknąć składek ZUS-u,....." Stąd moje stwierdzenie o pochopnych wnioskach.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.233.*]
    Oj, Vesna, trochę narozrabiałaś i naprawdę trudno Ci będzie pomóc.
    1) Spółka cywikna to taki potworek w polskim prawie, że raz jest, a raz go nie ma (to tak jak z kotem Schredingera - uważałaś w szkole na fizyce ?). Po co tworzyłaś SC z mężem, co Ci to dało ? Jeśli już chciałaś koniecznie "z mężem", to mozna było go zarejestrować jako osobę współpracującą (i wówczas rejestrować, wyrejestrowywać jak się chce - ZUS miałby znikome szanse na skuteczne wyciągnięcie łapy).
    Spółka cywilna ma to do siebie, że "widzą ją" przepisy podatkowe i "mogą ją widzieć" przepisy o SUS (jeśli na początku zgłosiłaś SC jako płatnika). Weź umowę spółki i zapoznaj się z nią. W SC jest tak, że przy dwuosobowej wystąpienie jednego wspólnika powoduje likwidację spółki w rozumieniu prawa podatkowego (inaczej niż w rozumieniu PDG). Wspólnik nie może mieć zerowych udziałów w zyskach i kosztach (ważne !!!). Nie mogłaś więc skonstruować takiego stanu prawnego, że mąż w swoich PIT-ach 5 nie wykazywał ani zysków, ani strat - jeśli spółka takowe miała (zarówno zyski, jak i straty). Każda operacja gospodarcza dotyczyła więc zarówno Ciebie, jak i męża. Czyli "uśpienie", "zawieszenie", czy jak tam to cholerstwo nazwiemy w Twoim i męża przypadku nie mogło mieć miejsca. Likwidacja firmy była w Twoim przypadku (jak już "wsadziłaś" Twojego bidnego męża do spółki - PO CO ????? ) nie najlepszym, ale jedynym rozwiązaniem (traciłaś tylko to, co wynika z remanentu likwidacyjnego - dochodowy i VAT, ale na to też znalazłby się sposób).

    2) Żadna odpowiedzialna księgowa nie poszłaby na wyrejestrowanie męża w ZUS (bo niby z jakich to powodów ?)

    3) Kwota jest niebagatelna - około 25.000,- pln należności głównej. Do tego dojdą odsetki. ZUS może Ci też dołozyć 100 % opłaty karnej i wówczas kończą się żarty.

    4) Widzę jedną cienką sznsę. Weź do ręki ustawę o SUS http://www.infor.pl/dane/?akt_prawny=ok&akt_id=u6
    i szczegółowo zapoznaj się z art. 6 i 9. W art. 9 znajdziesz ust. 4 i 5. Twój mąż od chwili otrzymania decyzji o przyznaniu renty NIE PODLEGAŁ OBOWIĄZKOWI UBEZPIECZEŃ ! Tutaj nasuwa się pytanie : Za co u diabła płaciłaś swojej księgowej ? Przecież z powodu przyznania prawa do renty należało męża wyrejestrować ze wszystkich ubezpieczeń i zgłosić go w tym samym dniu tylko do objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym ! Teraz więc problem polega na tym, żeby ten cały galimatias cofnąć w czasie.
    Mojm zdaniem (ale to tylko moje zdanie) należy pójść do ZUS-u do n-ka wydziału składek z kompletem dokumentów. Przedstawić sytuację głównie w kontekście takim, że mąż od września 2001 r nie był objęty obwiązkiem ubezpieczeń społecznych, a za sprawą niedouczonej pseudoksięgowej wyszło tak, jak wyszło. Starać się grzecznie przekonać go, że racjonalnym wyjściem jest przyjęcie, że zaległość z tytułu składek na ubezpieczenienie społeczne faktycznie nie powstała z powodu braku takowego obowiązku, a powstała jedynie formalnie - na papierze, z racji "przeoczenia" wyrejestrowania. Dodaj, że składki na ubezpieczenie zdrowotne nie podlegają dyskusji i natychmiast po "wyprostowaniu" sytuacji w papierach zapłacisz je z odsetkami. Przygotuj sobie na piśmie stosowny elaborat w tej sprawie do ZUS-u. Dołącz kserokopie dokumentów. Prostuję : to wszystko musi robić Twój mąż (to on jest dłużnikiem), a jeżeli zgłosiłaś spółkę jako płatnika - możesz robić to Ty w imieniu spółki (która wszak istnieje nadal ?).
    Jesli ów naczelnik (panienka z okienka w żadnym stopniu tej sprawy nie załatwi) trochę pomyśli (daj mu czas na zastanowienie się - nie oczekuj odpowiedzi natychmiast, w tym samym dniu), to powinien się liczyć, że w przypadku decyzji nedatywnej - sprawa w trybie odwoławczym trafi (na Twój, albo męża wniosek) do sądu. A tam ZUS może przegrać. I podczas rozmowy nie wspominaj nic w tym stylu, że mogłaś zawiesić (bo klient dostanie białej gorączki). Rozmawiaj grzecznie, rzeczowo. Do rozmowy starannie przygotuj się (ustawę o SUS musisz mieć w małym palcu).
    To tyle, co mi "na gorąco"przyszło do głowy. Relacjonuj na tym forum sprawę. To też jest materiał, który może nam się przydać.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.233.*]
    Marsh ! Jeśli dotknęło Cię - to przepraszam. Ale rozumiesz chyba, że jesteśmy tu po to, żeby pomóc.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.233.*]
    Vesna, jeszcze jedno : o rentę męża możesz być spokojna - bez względu na wysokość dochodu/przychodu z DG.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~VESNA [83.24.26.*]
    AR - dziekuje.

    Bede walczyc, zobacze co mi sie uda zalatwic. Strach blady. Strach.
    Niestety wyszlam z zalozenia ze od tego mam ksiegowa aby sie takimi sprawami nie zajmowac. Ale ucze sie na bledach. Niestety spolke mialam przyjemnosc zalozyc jakies pare lat wstecz i byla nas 3. Wspolniczka odpadla i zostalismy sami.....Na biezaca bede informowac o postepach w sprawie.

    Zastanawiam sie tylko czy w tej chwili wstecz zglosic meza jako wspolpracownika????? Czy to cos zmieni???


    Sluze poradami/informacjami w kwestiach prawnych zwiazanych z obrotem nieruchomosciami.

    Gdyby jescze komus przyszlo do glowy w jaki sposob wybrnac z tego galimatiasu, bede wdzieczna za informacje.

    Jeszcze raz dziekuje.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.249.*]
    Vesna !
    Po pierwsze : Twój strach jest Twoim wrogiem (działania racjonalne utrudnia, a i rozumu za jego sprawą ubywać może). Zamknij go więc gdzieś w komórce.
    Po drugie : Wiedza jest Twoim przyjacielem.
    Po trzecie : Zastanów się ! Jak możesz zgłosić męża jako współpracownika (czyjego ???), jeśli formalnie prowadzi on DG i jest z Tobą w spółce cywilnej ? Chcesz jeszcze bardziej namieszać ?
    Po czwarte : Poczytaj trochę o spółce cywilnej (nawet w google trochę znajdziesz)

    I jescze jedna niejasność : Domyślam się, że zarówno Ty, jak i Twój mąż byliście (jesteście) opodatkowani na zasadach ogólnych. Czyli Ty do chwili obecnej składasz w swoim US PIT-u 5. A co z PIT-ami 5 Twojego męża ? Jak one były wypełniane po wrześniu 2001 r (chodzi mi szczególnie o odpisy od dochodu składek na ubezpieczenie społeczne i odpisy od podatku składek na ubezpieczenie zdrowotne) ?
    Jak w tym kontekście Twój mąż wypełniał swoje roczne zeznania podatkowe (albo swoją część w zeznaniach wspólnych małżonków) ?

    Proponuję, abyś jeszcze raz podała dokładny stan faktyczny, gdyż to co napisałaś o ew. zgłoszeniu męża jako współpracownika wprawiło mnie w lekkie osłupienie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MK [83.29.92.*]
    ad VESNA
    I grupa inwalidzka oznacza całkowitą niezdolność do pracy oraz samodzielnej egzystencji. Przypuszczam, że decyzję wydał lekarz-orzecznik ZUS. Nie można żądać składek ubezpieczenia z tytułu pracy lub działalności gospodarczej od kogoś, kto nie jest zdolny do pracy, a dokument to potwierdzający wydała ta sama instytucja, która teraz żąda zapłaty! Moim zdaniem, tej sytuacji przynajmniej w równym stopniu jest winien ZUS, bo informacja o przyznaniu renty powinna wpłynąć tam, gdzie gromadzone były deklaracje i informacje o wpłaconych składkach, czyli na konto ubezpieczonego w ZUS-ie.
    Rada: złożyć pisemne wyjaśnienie, podając że powodem zaprzestania odprowadzania składek jest decyzja ZUS o przyznaniu renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy - i wyrazić wielkie zdziwienie, że decyzje i dokumenty wydane przez orzecznictwo ZUS nie trafiają do odpowiednich komórek tej instytucji i nie są odnotowywane w aktach ubezpieczonego.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.225.*]
    MK !
    Oczywiście zgoda. Ale ...
    1)Konstrukcja systemu "Płatnik" nie przewiduje niestety takiej automatycznej sygnalizacji i żądania (we wrześniu 2001 r) przez tenże program złożenia dokumentów wyrejestrowujących ze składek. Wina systemu - tak. Ale moim zdaniem nie wina konkretnego urzędnika ZUS-u.
    2)Jeśli bęziemy bazowali na całkowitej niezdolności do pracy, to pojawi się pytanie o mozliwości prowadzenia DG. W kontekście istnienia SC (a więc prowadzenia DG przez męża Vesny) może to sprawić trochę łatwych do przezwyciężenia kłopotów formalnych (np weryfikacja przyznanych uprawnień inwalidztwa I grupy).
    3) No i kwestia ubezpieczenia zdrowotnego.

    Generalnie Vesna podaje nam zbyt mało danych niezbędnych dla określenia dokładnej metody działania.

    Twój tok rozumowania pozwalam sobie uważać za całkowicie słuszny, Twoje argumentu są bardzo mocne, ale ulokowałbym go jako II etap - jesli próba "polubownego" załatwienia sprawy z ZUS-em nie powiedzie się.

    Generalnie podtrzymuję moją opinię, że w tak nietypowej sprawie warto przekonać urzędnika ZUS do zastosowania nietypowych metod jej "wyprostowania". Podejrzewam, że urzędnik samodzielnie nie podejmie decyzji i będzie konsultował się z komórką prawną przy swoim oddziale. Stąd moim zdaniem ważne jest bardzo precyzyjne umotywowanie w treżci pisma do ZUS-u (urzędnik nie będzie relacjonował prawnikowi treści rozmowy z Vesną, a przekaże jej pismo do zaopiniowania).
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Vesna [83.24.35.*]
    Witajcie, generalnie mam w tej chwili malo informacji np. w kwestii okreslenia dat wyrejestrowania, czy tez skladania zeznan podatkowych Pit - 5, jak tylko moj maz zachorowal, zmienilismy wysokosc udzialow w spolce, na odpowiednio 90 dla mnie i 10 dla meza. Ale to chyba nie ma zadnego znaczenia. Co do oplacania skladek na ubezpieczenia zdrowotne - licze sie jak najbardziej z ich uregulowaniem.
    Mysle o zusie i mysle i sprawdzilam decyzje przyznajaca rente.
    Co do samej renty - to wniosek o jej przyznanie zlozylam - 01.09.2002 i wtedy z tego co pamietam - moj maz byl wyrejestrowany przez ksiegowa, poniewaz boksowalismy sie z zusem decyzja o jej przyznaniu zapadla dopiero 30.06.03. Przy czym renta zostala przyznana od dnia zlozenia wniosku - 01.09.2002.
    Byc moze troche chaotycznie opisuje nasza historie ale jedynym dokumentem ktory posiadam jest decyzja o przyznaniu renty. Nie mam zadnych dokumentow wyrejestrowujacych z zus, zadnych dat , nic. Dokumentacje bede miala na poczatku przyszlego tygodnia.

    Bardzo prosze - zadawajcie mi pytania. Z wypiekami na twarzy zerkam na ta strone codziennie.
    Przez nasze nadchodzace perturbacje z Zusem i Waszym radom w tej sprawie - moze ktos inny wyniesie cos dobrego.

    Pozdrawiam.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.28.228.*]
    Vesna ! Zdecyduj się na jakąś wersję i nie podawaj sprzecznych danych, bo będziemy mylnie Ci doradzali.
    Dnia 11/02/2005 o godz. 10:53 piszesz :
    "Od wrzesnia 2001 - ma I grupe inwalidzka. Otrzymywal rente.(...) Zaprzestalam odprowadzac skladki (...)na koncie mojego meza - nie widza zadnych wplywow od wrzesnia 2001 r. "

    Dnia 12/02/2005 o godz.14:33 piszesz : "...wniosek o jej przyznanie zlozylam - 01.09.2002 i wtedy z tego co pamietam - moj maz byl wyrejestrowany przez ksiegowa, poniewaz boksowalismy sie z zusem decyzja o jej przyznaniu zapadla dopiero 30.06.03. Przy czym renta zostala przyznana od dnia zlozenia wniosku - 01.09.2002. "

    Nie pisz tego co pamiętasz, tylko weź dokumenty i podaj :
    1) Datę wyrejestrowania męża z ubezpieczeń, z jakich ubezpieczeń i z jakim kodem (również słownie)
    2) Z jakim dniem przyznana była renta (data złożenia wniosku nie ma znaczenia) : 1.09.2001 r , czy 1.09.2002 r
    3) Kto był płatnikiem składek ZUS ?

    Zmiana "udziałów" nie ma znaczenia.
    Co z PIT-ami 5 i rozliczeniami rocznymi ? Nie masz kopii ???
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Vesna [83.24.35.*]
    Dzien dobry.

    AR.

    Ad.1 - Date wyrejestrowania znala bede w przyszlym tygodniu jak zerkne w dokumenty, poniewaz caly ten pasztet prowadzi mi biuro ksiegowe.
    Ad. 2 - Dnia 30.06.2003 wydana zostala decyzja o przyznaniu renty - od dnia 01.09.2002 / od daty zlozenia wniosku/
    Ad.3 Skladek Zus nie placilismy co najmniej od 01.09.02.

    Pity-5 rowniez znajduja sie w biurze ksiegowym. Oczywiscie kopie rozliczen rocznych mam.

    Pozdrawiam






  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Norton [83.27.61.*]
    Witajcie, dziki za tak wiele wskazówek poniewa| ten problem równie| dotyczy mojej rodziny.Mam pytanie - mój maz wielokrotnie zglaszal przerwy w prowadzeniu dzialanosci od 2000-2004r , dwa lata w ogole nie odprowadzal skladek , jezeli nawet( tu optymizm) uda sie wygrac sprawe w kwestii miesiecy, w ktorych nastapilo zawieszenie dzialnosci to pozostana dwa lata zaleglosci i tu pytanie czy jesli mam z mezem podpisana rozdzielnosc majatkowa notarialna podpisana przed powstaniem zaleglosci wobec ZUS czy moj majatek jest chroniony , dodam, iz dokumentu notarialnego o rozdzielnosci nie dostarczylam do ZUS, czy zrobic to jak najszybciej , jakie moga byc konsekwencje
    Bardzo prosze o odpowiedz.ARA
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.145.*]
    Przepraszam, że się wtrącę. Norton. Notariusz poinformował zapewne Panią kogo informuje z "urzędu" o przeprowadzonej rozdzielczości.
    Dokument, który Pani posiada będzie potrzebny w wypadku egzekucji komorniczej. W ZUS-ie o ile wiem ta informacja nie jest wymagana.
    Jest tylko niebezpieczeństwo gdy ZUS doprowadzi do upadłości firmy Pani męża to akt notarialny nic nie da, jeżeli od jego podpisania nie upłynęły dwa lata. Ale jak wynika z Pani postu taka ewentualność nie zachodzi. Resztę napewno dopowiedzą lepiej zorientowani.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Norton [83.27.36.*]
    Dzikuje za odpowiedz , czy dobrze interpretuje, iz to na notariuszu spoczywal obowiazek poinformowania np. ZUS-u , przyznam sie , ze nie pamietam aby notariusz cos wspominal o tej kwestii, ale moze...
    czy tez obowiazek poinformowania ZUS-u spoczywal na mnie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.23.142.*]
    Niestety źle Pani interpretuje. Notariusz z "urzędu" informuje tylko Urząd Skarbowy, pewnie dlatego, że wszelkie instytucje do ściągania zaległości, poza mafią oczywiście, znajdują się w tym urzędzie.
    W przypadku np. starania się o kredyt, Pani sama jest zobowiązana poinformować o tym kredytodawcę. ZUS takiej informacji nie potrzebuje, bo nie ma na razie instytucji komorniczej, zatem na własną rękę nie może zaległości ściągać.

    Biorąc jednak pod uwagę Ustawę o US i artykuły dotyczące odpowiedzialności za zadłużenie wobec ZUS, radziłbym przeprowadzić: 1. postępowanie układowe
    2. negocjować
    3. nie dopuścić by komornik stwierdził niewypłacalność małżonka
    ( niech płaci nawet po 30-50 zł miesięcznie a nawet mniej)

    Nie jestem pewny, ale interpretując w/w przepisy może się okazać, a tak czasem bywa, że ZUS ściga długi do trzeciego pokolenia włącznie, i jeśli jest Pani tą "osobą trzecią", to rozdzielczość może nie pomóc, gożej bo może być przeniesione na dzieci.
    Z wiadomości z tej strony wynika, że ZUS to taka instytucja, wobec której niewiele przepisów obowiązującego prawa, znajduje zastosowanie.

    Pewna Pani musiała uregulować należności w ZUS za swoją nieżyjącą już matkę. ZUS żądał wydając decyzję takiej to a takiej kwoty.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Norton [83.27.79.*]
    Wielkie dzieki , mam jednak jescze prosbe poniewaz nie znam Ustawy o US i artykułow dotyczących odpowiedzialności za zadłużenie wobec ZUS,czy moge prosic o rozwiniecie tego watku w oprarciu o podane przez Pana/nia marsh te trzy punktu, przyznam sie , iz w niewyplacalnosci meza widzialam mozliwosc umorzenia dlugu
    I jescze jedna prosba jakie dokumenty potrzebuje skladajac odwolanie od decyzji ZUS do sadu w kwestii uznania przerw , zawieszenia DG, co musze dolaczyc do odwolania Dzieki
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Bognap [83.16.237.*]
    Witam,

    nie za bardzo rozumiem nad czym tu dyskutujemy ... Na stroanach ZUS-u jest podane (http://www.zus.pl/ref_99/porad4/default.asp?rozdz=rozdz9)

    Poardnik: UBEZPIECZENIA SPOŁECZNE I UBEZPIECZENIE ZDROWOTNE
    OSÓB PROWADZĄCYCH POZAROLNICZĄ DZIAŁALNOŚĆ I OSÓB Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCYCH.
    rozdział IX ZGŁASZANIE I WYREJESTROWYWANIE Z UBEZPIECZEŃ OSÓB PROWADZĄCYCH POZAROLNICZĄ DZIAŁALNOŚĆ I OSÓB Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCYCH
    (...)
    Osoba prowadząca pozarolniczą działalność lub osoba z nią współpracująca, w stosunku do której wygasł tytuł do ubezpieczeń społecznych, podlega wyrejestrowaniu z tych ubezpieczeń na druku ZUS ZWUA. Zgłoszenie wyrejestrowania osoba prowadząca pozarolniczą działalność zobowiązana jest złożyć w terminie 7 dni od zaistnienia tego faktu. Osoba ta dokonuje również wyrejestrowania płatnika składek na druku ZUS ZWPA. Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym. Wyrejestrowaniu i ponownemu zgłoszeniu do ubezpieczeń podlega także osoba, w stosunku do której uległ zmianie tytuł ubezpieczenia, rodzaje ubezpieczeń i terminy ich powstania"

    No dla mnie jest tu jasno powiedziane co i jak ...

    Bogna
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.21.0.*]
    Kol. Księgowy i inni !
    Autentycznie JEST ! Wiktorow wsadziła na witrynę 3 lutego br całkowicie nowy tekst !
    Zauważcie, że ZUS prawdopodobnie poddał się we wszystkim : nie użył "przerwa w działalności" (co mogłoby ew. ograniczać sprawę do karty) , a "zaprzestanie czasowe" !

    Czyżby prowadząca ten wątek ręka z Wrocławia okazała się tak silna ?
    Kolego Księgowy !
    Do sprawności umysłu Waszmości przyzwyczaić się zdążyłem dyskutując z Tobą. Ale o sile i szybkości pięści nie wiedziałem :-)))
    Pozdrawiam
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~księgowy [84.40.129.*]
    To nie moja ręka jest silna. Potężna jest ręka Nieba. Bóg stanął po stronie słabych i skrzywdzonych. Ci, którzy korzystają w mądry sposób z argumentów zawartych na tym forum, z pomocą Nieba mogą wygrać w tej sprawie.
    Serdecznie pozdrawiam.