Ad. AR
Chodzi mi o coś innego. Mianowicie, czy ZUS-u nie nurtowała właśnie obecność określeń i przymiotników użytych w przepisach podatkowych. Otrzymując przytoczoną przez Ciebie odpowiedź, jakby dostał wolną rękę, bo pozbył się zagrożenia z tej strony.
Co do pierwszej wypowiedzi, to dotknęło mnie jedno zdanie, które jako żywo przystaje do podejścia ZUS do Naszej sprawy:
"Prawdopodobnie ktoś kombinował, żeby nie tylko uniknąć składek ZUS-u,....." Stąd moje stwierdzenie o pochopnych wnioskach.