• Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~desperat [82.146.224.*]
    Ad. Walter


    Nie dołuj tak "Ady" ona chce naprawdę nam pomóc , tyle że ona nigdy nie wyrejestrowywała się z ubezpieczeń i daję dobre rady zakładając skąd inąd niesłusznis ,że Sąd przy ZUS-ie to Sąd w prawdziwym tego słowa znaczeniu/a to tylko sad do uzasadniania racji ZUS/.
    Niestety prawdziwy Sąd jest daleko stąd- może o jakieś 2-3 lata.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Thorunczyk [217.173.190.*]
    desperat Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Nie dołuj tak "Ady" ona chce naprawdę nam pomóc
    > , tyle że ona nigdy nie wyrejestrowywała się z
    > ubezpieczeń i daję dobre rady zakładając skąd inąd
    > niesłusznie ,że Sąd przy ZUS-ie to Sąd w
    > prawdziwym tego słowa znaczeniu/a to tylko sad do
    > uzasadniania racji ZUS/.
    > Niestety prawdziwy Sąd jest daleko stąd- może o
    > jakieś 2-3 lata.


    Witam,
    w mojej egzekucji niedługo nastąpi odsłona szósta w I instancji.
    kto z Was tak długo wytrzymał??
    :))
    Piotr
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.38.*]
    do ADY,do rozprawy mam pięć tygodni,zdołowała minie rozmowa z cz lowiekiem kóry wygrał sprawę w sądzie zusowskim-z jego relacji wynikało'że sędzina toczyła boje z przedstawicielem zus o uniewinnienie.Egzekutor zusowski złożył odwołanie od wyroku,
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.224.*]
    A jednak jest to majstersztyk w wydaniu ZUS. Przyglądnijcie się pierwszemu akapitowi decyzji:

    Na podstawie art. 38 ust. 1 w związku z i tu cała gama artykułów. Ale, wszystkie one są zaczerpnięte z ustawy o SUS.

    Biorąc pod uwagę co faktycznie zrobił Nasz milusiński powinno tam być napisane:

    Na podstawie art. 2 ust 1 ustawy Prawo działalności gospodarczej, w związku z art. 38 ust 1 ( innych ) ustawy o ubezpieczeniach społecznych.....


    Czy nie tak powinni napisać ?

    Jak mi się to wszystko podoba :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Ada [83.27.97.*]
    Ad. Czaka.
    Nareszcie jakaś pozytywna wiadomość! Ktoś wygrał i jakiś sędzia walczył o powoda, a nie o pozwanego!
    Widocznie ta sędzina też zasila szeregi drużyny zuchów razem z Adą [ to nie wypada ].
    Więcej takich wiadomości, proszę. Warto byłoby na tym Forum podawać nazwiska tak sprawiedliwych sędziów, lub chociaż sądy, w których orzekają.
    Co do ZUS i złożonej w powyższej sprawie apelacji organu rentowego - normalne. Jesli ktoś wygrał bitwę ma duże szanse, że wygra wojnę. Nie ma co się dołować.


  • Jurajskość zusu. Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Ad.: "....Re: Łowcy organów w akcji.
    Autor(ka): monaco (...)
    Wysłano: 20/03/2006 11:25..."

    Cała rzecz polega na tym,że informacji udzielamy na podstawie publicznego, na forum ogłoszenia dokumentów danego pokrzywdzonego. Robimy to bezpłatnie i w ramach czasu kiedy "zaprzestajemy wykonywać działalności" (informacja dla części jurajskiej ZUS-u).
    Musisz przepisać w Wordzie dokumenty i zamieścić je w pamięci komputera np. w folderze Moje dokumenty. Następnie z tamtąd przy pomocy funkcji myszki "kopiuj" i "wklej" wklejać je w niniejsze forum.
    Adres masz monaco12@o2.pl, bo wyświetlasz się na czerwono (jak to robisz?). Adres jest potrzebny bo pewne informacje będą tylko przesłane Tobie.
    Do przepisania dokumentów w Wordzie namawiam Cię bo z pewnością w niedalekiej przyszłości będziesz musiał je przesyłać różnym zainteresowanym. Z przesyłaniem i odbieraniem skanu jest różnie.
    W zamian,że otrzymujesz informacje skonsultowane z szerokim grenium my uczymy się przekrętów naszego ubezpieczyciela czyli klienta .Dla naszego ubezpieczyciela jesteśmy petentami nie klientami. Ta informacja to dla wszystkich którzy spotykając sie z innymi ubezpieczycielami i będąc tam klientami myślą, że są dla ZUS-u też klientem. Nie dla ZUS-u jesteście petentami, tutaj się Was załatwia!Ta firma nie potrzebuje bawić się w marketing. W ogóle go nie potrzebuje ma własny sąd - to dla niedowiarki Ady.
    A, teraz :

    "Wydaje mi się, że są dwa problemy do rozwiązania:
    1. Wewnętrzna (ZUS) niegodność decyzji odnośnie zawieszania np. w czasie wakacji czy wyjazdów zagranicznych (patrz www.zus.pl - zawieszenia przykład 1 i 2)
    2. Zawieszanie działalności co drugi miesiąc w czasie współpracy z inną firmą, która dawała zlecenia co kilka dni (w sumie ok. połowa miesiąca pracy - należałoby zawieszać i odwieszać co kilka dni, ja robiłem to co drugi miesiąc, może z lenistwa)....."

    Ad.1. Odsyłam Cię do dziesiątków dowodów w tym forum (poczytać),do wyroku SN, do pisma samego ZUS (mam je w tylnej kieszeni), że informacje ZUS nie są obowiązującym prawem. Obowiazujace prawo zna sąd zusowski był on niezawisły nawet w PRL-u - mówi, więc teraz w demokracji ten sam sąd mówi, że tym bardziej jest niezawisły. Sąd zusowski tak naprawdę zajmując się zusem (SUS)nie zajmuje się rzetelnościami informacji od tego masz inne sądy.

    Ad.2. Zlecenia, roboty winny się kończyć (niekiedy prawo wymaga bezwzględnie - roboty budowlane,remontowe i inne odpowiedzialne . Inne roboty, zlecenia,dokumentacje jak strony chcą) "protokółem odbioru robót". Podstawową informacją w tym protokóle jest zapis, że roboty,zlecenie wykonywano w dniach takich, a takich. Możesz wrócić do starych czasów i poprosić firmy o podpisanie protokółów jakie sporządzisz.Wzór protokółu odbioru robót znajdziesz w internecie, a w razie czego służę.

    Pozdrawiam Walter.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.213.*]
    Mie mam bladego pojęcia, czy komuś ten fragment tekstu coś da, ale zastanówcie się nad jego treścią.

    Jest to fragment autorstwa Jarosława Odachowskiego
    Zakład Prawa Administracyjnego Gospodarzcego..........

    "Po pierwsze, należy rozważyć kwestię przerw w wykonywaniu działalności gospodarzcej.
    Szczególną rolę odgrywa tu zamiar wykonywania działalności w sposób ciągły. Gdy przedsiębiorca przejawia ów zamiar, wtedy przerwy nie pozbawią danej działalności cechy ciągłości. Należy jednak dodać, że w okresach między przerwami działalność gospodarzca musi spełniać wymóg ciągłości.
    Zachowanie tego wymogu nie wymaga więc prowadzenia danej działalności w sposób nieprzerwany. Wystepowanie przerw w procesie działalności gospodarczej jest normalnym, typowym zjawiskiem, tym bardziej, ze ich przyczyny są różnorodne. Przyczyna przerwy może być natury osobistej ( np urlop ) lub obiektywnej ( np. awaria urządzeń, zmiana siedziby ).
    Znaczenie prawne ma DEFINITYWNE zaprzestanie wykonywania działalności, które może być motywowane wzgledami subiektywnymi, wynikać z właściwości stosunku prawnego ( np umowy ) albo zachodzić z mocy samego prawa.
    Definitywne zaprzestanie prowadzenia danej działalności-jeśli wynika ze względów subiektywnych-będzie się wiązać z takim właśnie zamiarem przedsiębiorcy. Jednak w pewnych sytuacjach w grę wchodzą czynniki o charakterze obiektywnym, jak np. wspomniany wyżej upływ czasu. Czynniki te mogą doprowadzić do zakończenia działalności gospodarzcej bez względu na taki czy inny zamiar przedsiębiorcy. Zamiar danego podmiotu nie może być tu rozumiany w sposób absolutny.
    Teoretyczny model działalności gospodarczej-uwzględniając przerwy w jej wykonywaniu-powinien wyglądać następująco. Przedsiębiorca wykonuje działalność w sposób ciągły, jednak w jej trakcie mogą następować przerwy. W tym czasie podmiot ten nie wykonuje swej działalności. Mimo to powinien on dalej przejawiać zamiar prowadzenia działalności w sposób ciągły i po "zakończeniu" przerwy wznowić swą działalność-chyba, że rozważamy wspomniany wcześniej aspekt definitywnego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej"

    GLOSA 10/2003
    Przegląd Prawa Gospodarczego

    A teraz moi mili znajdźcie metodę by w sposób zorganizowany i ciągły wlać owe treści tam, gdzie winny się one znaleźdź, byśmy mogli całkiem spokojnie i bez nerwów móc zająć się zamianą w sposób zorganizowany i ciągły, działalności na złote.

    Pozdrawiam
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.242.*]
    Jeszcz takie stwierdzenie zaczerpniete z treści orzeczenia Sądu Najwyższego:

    "Że o obowiązku ubezpieczenia przesądzają przepisy prawa, a nie wola ubezpieczonego lub organu rentowego."

    Święta prawda.

    Zapewne nie decyduje o tym wola ubezpieczonego, ale WOLA ubezpieczonego decyduje o zaprzestaniu ( czsowym ) wykonywania działalności, a przy wystąpieniu takiego faktu, wyrejestrowanie z ubezpieczeń jest prawem nakazane, a wręcz wymuszone.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~oleksander [83.30.112.*]
    Zus musi zdać sobie sprawę z tego ,że to co robi teraz z ludżmi w sprawie zawieszeń ,godzi w zasady współżycia społecznego i powinno podlegać karze.Styl,w jakim to robi zus ,przypomina czasy głębokiej komuny.A społeczenstwo powinno wyciągnąć z takiej postawy zus odpowiednie wnioski.Nie można się zachowywac tak ,że postępuje się zgodnie z prawem a depcze się podstawowe zasady etyczne ,jakie obowiązują w społeczenstwie.
  • Czy dasz na emeryturę sędziemu? Nie? Sam Tobie zabierze Autor: ~Walter. [213.17.223.*]
    Ad.:"....Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności
    Autor(ka): oleksander (...)
    Wysłano: 21/03/2006 08:41...."

    To nie ZUS pisałem o tym wielokrotnie. ZUS jest samodzielna państwową jednostką organizacyjną nie stanowiącą elementu administracji państwowej. Przeniesiony z okresu głebokiego PRL-u w zmowie z sądami "niezawisłymi" w PRL-u więc tym bardziej niezawisłymi obecnie bo już się nie stosuje w opisie tych sądów " xxxxx " , sterowany wytycznymi Ministerstwa, okrada w majestacie prawa biednych ludzi.
    Jest "zakładem" tak jak dawniej były zakłady państwowe. Niech by sobie okradał - "każdy sobie rzepkę skrobie", ale mając za sobą te aparaty jurajskie my nie możemy się obronić. Musimy konsekwentnie dążyć by nasze sprawy były sądzone przez urzędników którzy renty i emerytury wypracowują w innych systemach. Albo postawmy na Ziobro. Nie może tak być by urzędnik sądzący naszą kwestię "czasowego zaprzestania działalności" zdawał sobie sprawę,że od tego zależy jego emerytura czy renta.
    Pozdrawiam Walter.
  • Re: Czy dasz na emeryturę sędziemu? Nie? Sam Tobie zabierze Autor: ~bezrobotny biznesmen [83.23.238.*]
    Ja mam inny problem z tytułu prowadzenia dg.Działalność prowadziłem do 1991r.i ją zlikwidowałem(nie dokonałem jej wykreślenia z ew.d.g.w urzędzie gminy). Likwidacja nastąpiła na moje oświadczenie.Od 25.10.1991-02.02.1992 po raz 1-wszy zarejestrowałem się w rejonowym u.pracy(otrzymałem nawet zasiłek dla bezrobotnych).03.02.1992-30.06.1997 byłem zatrudniony w przedsiębiorstwie państwowym.W tym czasie rozpocząłem nową d.g .Opłacałem podatek do u.skarbowego tzw.karta podatkowa.Działalność tę musiałem zgłosić w ew.dz.gospodarczej w u.gminy,a także w u.statystycznym.Zus-u nie odprowadzałem ,bo odprowadzał za mnie składki zakład w którym byłem zatrudniony.(dowiadywałem się w zus-ie)Zlikwidowałem d.g w 1997(w u.skarbowym i u .statystycznym)znów po raz drugi nie wiedziałem o konieczności dokonania skreśleń w ew.d.g.w urzędzie gminy.DAlej tj od 1997-grudnia2005 ze względu na brak pracy byłem zatrudniany na czas określony. W przerwach pomiędzy umowami (a było ich 8)Rejestrowałem się w u.pracy jako osoba bezrobotna(wielokrotnie spełniałem warunki do otrzymania zasiłku).30.11.2005wygasła mi umowa na czas okreslony. 01.12.2005 pojechałem zarejestrować się po raz 9-ty w u.pracy jako bezrobotny.Przy tej rejesrtacji po raz pierwszy zażądano (przglądając kartę mojego przebiegu pracy)Zświadczenia o wykreśleniu z ew.d.g.z u.gminy.W u.gminy dowiedziałem się ,że na moje nazwisko są 2 wpisy nie skreślone i można dokonać ich skreślenia na mój wniosek ,ale zdatą bieżącą.TAk też zrobiono.W dniu 4-5 grudnia dostarczyłem żądane zaświadczenia do u.pracy ,który anulował mi wszystkie decyzję wydane w latach 1991-2005Uzasadniając to iż nie mogłem być bezrobotnym bo byłem biznesmenen prowadzący 2działalności gospodarcze.Decyzją z 02.03.2006 nakazano mi zwrotu nienależnie pobranego świadczenia w kwocie 3601,60.Zwrotu miałem dokonać w ciągu 14-dni.Nie ważne były zaświadczenia z zus-u ,u.statystycznego,u.skarbowego. Zwróciłem sięz podaniem do dyrektora u.pracy o umorzenie nienależnie pobranego świadczenia.Odpowiedż odmowna ,a w uzasadnieniu czytamy"brak podstaw do umorzenia prowadzenie działalności gospodarczej i nie podanie tego faktu przy rejestracji" Jak mogłem zataić fakt o którym nie wiedziałem.Dlaczego przy 1-ej rejestracji pracownica u.pracy nie zażądała tego zaświadczenia Dopiero po 14latachod mojej rejestracji.U .pracy zasłania się też treścią oświadczenia składanego przeze mnie o treści "Nie prowadzę pozarolniczej d.g.i jej nie zawiesiłem" i nie mam nic do powiedzenia,ba do powiedzenia to ja mam ,ale kto mnie wysłucha.Nadmienię ,że 01.12.2005 pracownica żądająca to zaświadczenie zaznaczyła ,"najlepiej,żeby było z dayą z 1991r"Zażądano zaświadczenia z datą wsteczną o 14 lat ,tylko dlaczegoo tym o noinformowano mnie 14 lat temu ,że jedynym dokumentem honorowanym przy rejestracji osoby bezrobotnej jest zaświadczenie o WYKREŚLENIU zewidencji działalności gospodarczj miasta lub gminy.Na podstawie tych zaświadczeń w parę dni u.pracy zrobił ze mnie złodzieja,oszustano i biznesmena prowadzącego 2 działalności gospodarcze,a ja utrzymuję 3-osobową rodzinę tyko z zasiłku ,który pobierałem,albo z najniższego wynagrodzenia za pracę.Proszę o radę i pomoc co mam robićżeby komornik nie zabrał mi pieniedzy które są podstawą egzystencji mojej rodziny. BIZNESMEN
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.239.*]
    Dla tych co wierzą bezkrytycznie.

    BRPO pismo II ( fragment )

    Przedstawione przez Pana problemy dotyczące zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym i opłacania składek na te ubezpieczenia, oddłużania płatników składek oraz ulg dla osób prowadzących działalność gospodarczą, wynikają z rozwiązań systemowych, na które RPO nie na wpływu, o czym został Pan poinformowany.....

    Do obowiązków Rzecznika należy ochrona praw i wolności obywateli zagwarantowanych w Konstytucji i innych przepisach prawa, jeżeli organ Państwa, samorządu lub inne instytucje swoim działaniem lub zaniechaniem te prawa naruszają....( jak widać ZUS do tych instytucji nie należy, przyp. )

    Analiza Pana pism wskazuje, że rozwiązania ustawowe, których zasadność Pan podważa zostały zastosowane w Pana indywidualnym przypadku przez ZUS i dotyczą opłacania składek na ubezpieczenia społeczne za okres, w którym działalność pozarolnicza nie była wykonywana......

    BRPO pismo III

    Poczym przesłałem wszystkie papiery, decyzję, orzeczenie, wyjaśnienie stanu faktycznego i ........

    Otrzymałem poradę co zrobić by wnieść KASACJĘ

    Na tym chwilowo moja korespondencja się zakończyła.

    Pozdrawiam
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.247.*]
    Czy ten zapis zmusza do apelowania do TK o zajęcie się Ustawą o ubezpieczeniach ?

    Art. 4011. (239) Można żądać wznowienia postępowania również w wypadku, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.247.*]
    Czy jeżeli ZUS nie zastosował się do wyznaczonego przez Sąd terminu na odniesienie się do poruszonych kwestii i z wyznaczonych mu 14 dni zrobiło się prawie 4 miesiące, oraz nie wniósł pisma o przywrócenie terminu, mają tu zastosowanie:

    Art. 167. Czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna.

    Art. 168. § 1. (124) Jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. Postanowienie może być wydane na posiedzeniu niejawnym.
    § 2. Przywrócenie nie jest dopuszczalne, jeżeli uchybienie terminu nie pociąga za sobą ujemnych dla strony skutków procesowych.

    Art. 169. § 1. Pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu.
    § 2. W piśmie tym należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek.
    § 3. Równocześnie z wnioskiem strona powinna dokonać czynności procesowej.
    § 4. Po upływie roku od uchybionego terminu, jego przywrócenie jest dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych.

    Art. 170. Niedopuszczalne jest przywrócenie terminu do złożenia środka odwoławczego od wyroku orzekającego unieważnienie małżeństwa lub rozwód albo ustalającego nieistnienie małżeństwa, jeżeli choćby jedna ze stron zawarła po uprawomocnieniu się wyroku nowy związek małżeński.

    Art. 171. Spóźniony lub z mocy ustawy niedopuszczalny wniosek o przywrócenie terminu sąd odrzuci na posiedzeniu niejawnym.

    Art. 172. Zgłoszenie wniosku o przywrócenie terminu nie wstrzymuje postępowania w sprawie ani wykonania orzeczenia. Sąd może jednak, stosownie do okoliczności, wstrzymać postępowanie lub wykonanie orzeczenia. Postanowienie może być wydane na posiedzeniu niejawnym. W razie uwzględnienia wniosku sąd może natychmiast przystąpić do rozpoznania sprawy.
    ??????????
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.247.*]
    I czy w takim przypadku:

    Art. 230. Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane.

    I czy należało tak uczynić ??????
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.17.*]
    Ad.Marsch.Przełóż proszę słowa p.Odachowskiego na normalny język-nie wszystko jest dla mnie jednoznaczne.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.245.*]
    Pokretne interpretacje.

    Zakładając, że następująca treść jest zgodna z ogólnie przyjętą interpretacją, a potykamy się o nie co chwilę, wiemy dlaczego ZUS mając coraz słabsze argumenty stosuje wybiego typu GOTOWOŚĆ.

    "Szczególną rolę odgrywa tu zamiar wykonywania działalności w sposób ciągły. Gdy przedsiębiorca przejawia ów zamiar, wtedy przerwy nie pozbawią danej działalności cechy ciągłości."

    No to wyciągnęli z tego wniosek, że jeżeli przejawia się taki zamiar to jest się gotowym do jej wykonywania.

    Tylko dlaczego wnikliwe sądy dają się na ten lep złapać ?

    Gotowość do wykonywania nie jest okresem podlegania ubezpieczeniom.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.245.*]
    Ad. Czaka

    Zdaj konkretne pytanie. Ja tylko i wyłącznie zamieszczam treści, które moim zdaniem mogą choć nie muszą się przydać.

    Od wyprowadzania mnie i nie tylko na właściwe tory, byli tu inni specjaliści. Niestety........
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.17.*]
    O.K.Marsch."Szczególna rolę odgrywa tu zamiar wykoywania działalnosci w sposób ciągły"- kto powiedział że każdy przedsiębiorca prejawia zamiar wykonywania pracy w sposób ciągły?.Lwia część ludzi pracuje bo musi a nie dlatego chce robic to w sposób ciągly.
    ZUS nie jest moim pracodawcą - nie może mi dyktować jak mam pracować.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.241.*]
    kto powiedział że każdy przedsiębiorca prejawia zamiar wykonywania pracy w sposób ciągły?.

    Nikt.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.38.*]
    No to diabli wzieli zusowską definicję ciągłości?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.225.*]
    Próba odpowiedzi inaczej.

    Jest mieszkanie w pewnym mieście. Dla potrzeb opowiadania, to mieszkanie nie ma wodomierza. Niech tym miastem będzie Kraków.

    Zameldowliśmy się w Krakowie. Czynsz co prawda płacimy co miesiąc ale moglibyśmy jednorazowo, gdybyśmy założyli, że bedzie to trwało np. trzy lata. ( opłaty ewidencyjne ). Czy mamy tu doczynienie z warunkiem ciągłości i czy został on spełniony ? Tak. Mieszkamy w Krakowie. Nawet jeżeli pojedziemy na trzy miesiące do Gdańska, na pytanie policjanta: Gdzie Pan mieszka ? Odpowiemy w Krakowie. W letnie miesiące komunikaty radiowe podają: Poszukiwany, żywy lub martwy, mieszkaniec Krakowa. I chociaż nie ma go w tym czasie w miejscu zamieszkania, ciągle jest mieszkańcem miasta, choć nie w sposób ciągły tam zamieszkuje.

    Dla potrzeb opowiadania dodam, że jest miejsce na ulicy Montelupich, gdzie w sposób zorganizowany i ciągły, rozumiany dosłownie, zamieszkują pewne osoby.

    Zamieszkając pod jakimś tam adresem, w tym mieszkaniu zużywamy wodę ( wykonujemy ) w sposób zorganizowany i ciągły. Czy napewno ? Tak. Zużycie wymaga dokonania pewnych czynności, odkręcenia kurka, podłożenia naczynia, zalania wodą akwarium do pewnej wysokości, myjemy się, zmywamy naczynia itd. Wszelkie te czynności są związane z wodą.
    Czy jest to ciągłe ? Tak. Bo robimy to na codzień, o ile przebywamy w mieszkaniu. Nie jest to jednorazowa czynność, ale powtarzalna i wręcz częstotliwa.
    Ale istnieje możliwość zgłoszenia w administracji, że ze względu na wyjazd nie będziemy tej wody zużywali. Administracja zgadza się jeszcze przed faktem wyjazdu, na to, że nie będziemy za ten okres płacić za wodę.
    Co administracja może jeszcze zrobić ? Ano może skontrolować czy w tym okresie nie przebywałem w tym mieszkaniu. Jak ? Bardzo prosto, na podstawie liczników gazu, prądu, które znajdują się na klatce schodowej. Ale może tego dokonać tylko w czasie trwania naszej umowy zawartej z administracją. Po upływie tego terminu zaczynamy po prostu płacić za wodę z powrotem.

    Teraz takie stwierdzenia:

    Cały czas w sposób ciągły byliśmy mieszkańcami Krakowa i nawet jeżeli byliśmy w Krakowie dwa dni w miesiącu, to został spełniony warunek ciągłości. Miano mieszkańca Krakowa zostało zachowane przez cały czas.

    Ale czy to oznacza, że cały czas zużywaliśmy wodę ? Warunek ciągłości zostaje jednak spełniony gdyż w czasie gdy w mieszkaniu byliśmy woda była zużywana. Nie lała się ona jednak od momentu gdy zasiedliliśmy mieszkanie do jego opuszczenia. Ona lała się okresowo, niemniej jednak w sposób ciągły, tak by można było stwierdzić jej zużycie.


    A czego chce ZUS ? I jak to interpretuje ?

    ZUS umieszcza nas w zakładzie penitencjarnym, zapewniając zorganizowanie i ciągłość, niedość każe nam jeszcze płacić za wodę niezużywaną pod innym adresem.

    Tak przynajmniej ja rozumię przytoczony przeze mnie artykuł Pana J. Odachowskiego
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.38.*]
    Ad.Marsch.Swietne opowiadanie doskonale obrazujące przyzwoitość naszego dobrodzieja.Ale jedżmy dalej.W naszym mieszkaniu brakło wody/ukradli rurę,zatruto ujęcie itp./-nastąpiła przerwa w dostawie na którą nie mamy żadnego wpływu.W końcu jakoś sobie poradzimy'ale spowoduje to jakieś przerwy w ciągłości i gotowości uzupełniania wody w akwarium i innych czynności do których niezbędna jest woda.Obniży to nasz czynsz o ryczałtowo wyliczoną ilość nie zużytej wody.Naliczenie pełnego czynszu będzie zwykłym złodziejstwem.
  • Bądź gotowy do drogi...... Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Pytania do Ady.

    Nie spodziewając się nic dobrego po naszym wymiarze sprawiedliwości w sprawie nie płacenia składek za okresy „czasowego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczych” zamierzam odbębnić obowiązkową ścieżkę sądowniczą w naszym jurajskim kraju kończąc kasacją by się zameldować w Strasburgu.
    Jednakże sen mnie z oczu spędza świadomość, że do tej pory nie uruchomiłem procesów w sądach administracyjnych, a więc nie spełniłem wszystkich warunków dopuszczenia do wystąpienia przed Europejskim Trybunałem (czy tak?). Ponieważ :
    - w czasie kontroli zarzuciłem ZUS-owi niedotrzymania i przekroczenia procedury k.p.a. – bez odpowiedzi,
    - w I instancji powtórzyłem zarzuty jak wyżej, a ponad to dorzuciłem zastrzeżenia do procedury sądowej –
    bez odpowiedzi,
    - w apelacji jak wyżej, spodziewam się podobnego – bez odpowiedzi,
    - kasacja – należy się spodziewać solidarnej z poprzednimi organami postawy tego urzędu – bez odpowiedzi.
    Wydaje się mnie, że ponieważ występuje u nas instytucja sądów administracyjnych to owe sądy winny rozstrzygać sprawy procedur i mam obowiązek powierzyć im załatwienie mych zastrzeżeń pod rygorem nie dopuszczenia mnie przed sąd w Strasburgu.
    I teraz pytanie na jakiej zasadzie należałoby złożyć (co?) skargę, sprawę, pozew do sądu administracyjnego (wojewódzkiego, naczelnego ?). Kiedy można wnieść sprawę do sądu administracyjnego? Czy np. wtedy jak sąd I instancji uparcie nie odpowiada nam dlaczego nie spowoduje odpowiedzi ZUS na nasze zarzuty odnośnie nie przestrzegania procedury? I na inne zarzuty w stosunku do ZUS merytoryczne na które odmawia odpowiedzi? Czy mozna to zrobić w trakcie sprawy w I instancji? Jaki to wpływ ma na przebieg sprawy np. w I instancji?
    Co musi zawierać skarga? Ile czasu jest na wniesienie skargi ? Ile kosztuje wniesienie skargi ? Jak zaskarżyć wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego? Czy rzeczywiście trzeba „przejść sąd administracyjny” by być dopuszczonym w Strasburgu?

    Pozdrawiam Walter.
  • Re: przebieg sprawy apelacyjnej Autor: ~MK [83.29.40.*]
    Odpowiedź dla Marsh:
    Przebieg rozprawy w Sądzie Apelacyjnym znam z drugiej ręki, ale dosyć dokładnie. Skład orzekający tobtrzech sędziów zawodowych, nie ma ławników.
    Zgłoszenie w apelacji i na rozprawie zarzutów dotyczących naruszenia procedury postępowania administracyjnego spowodował przesunięcie ogłoszenie wyroku o tydzień, gdyż Sąd miał "wątpliwości".
    W ogłoszonym wyroku i w ustnym uzasadnieniu zarzuty ponoszone w apelacji nie znalazły odzwierciedlenia. Każdy sędzia zna oczywiście prawo administracyjne, ale chyba nie śledzi orzecznictwa NSA. Na rozprawie nie pojawia się przedstawiciel ZUS-u, więc jest cisza po której następuje ogłoszenie wyroku, a po ogłoszeniu nie ma już nic do gadania.
    MK
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~mmartini [82.160.249.*]
    Witam ponownie.
    Wczoraj czyli 21.03.2006 r. zadzwoniłem ponownie do Rady Legislacyjnej przy PRM, zapytaniem czy Pani Prof. Gersdorf otrzymała list od Nas? Pani sekretarka odpowiedziała twierdząco, że tak i został dostarczony w momencie zebrania RL w dniu 08 marca br. Z listem się zapoznali wszyscy członkowie RL. Pani sekretarka podziękowała w imieniu Pani Prof. Gersdorf za cenne uwagi i prosiła aby te pismo wysłać do Departamentu Skarg i Wniosków przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą na odpowiedź.
    Poniżej przedstawię treść listu /11 stron formatu A4/. Jest to sentencja myśli i wniosków naszego forum oraz moich i znajomego radcy prawnego. Proszę o jakieś uwagi i spostrzeżenia.

    "Witam serdecznie Panią Profesor!
    Poniższy list kieruję do Pani w imieniu wszystkich „mikro-przedsiębiorców”, którzy stali się ofiarami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS) lub w niedługim czasie mogą się nimi stać. Poniższy tekst jest swego rodzaju „głosem ludu” i ma na celu skierowanie naszych uwag i spostrzeżeń do Pani jako naszej „ostoji”. Okazuje się bowiem, że nasz sposób rozumienia prawa w zakresie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: SUS) i ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (dalej: USDG) są identyczne z Pani stanowiskiem zawarte w piśmie do Prezesa NFZ RL-0303-96/05.

    Przesyłamy do Pani Profesor kserokopię pisma ZUS FUu 400-384/05, z którego treścią My jako przedsiębiorcy się nie zgadzamy i budzi w nas ono głęboki sprzeciw z powodu ewidentnych przeinaczeń i manipulacji zawartych w treści tego pisma. W związku z tym przedstawiamy poniżej fragmenty tekstu z pisma centrali ZUS do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (dalej: BRPO), które w szczególności nas bulwersują.

    Jest: „[...] Fakt rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej osoba prowadząca tą działalność zgłasza do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poprzez zgłoszenie płatnika składek i zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych, a fakt zaprzestania działalności – poprzez zgłoszenia wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych [...]”, a powinno być zgodnie z art. 13 pkt 4 SUS: „[...] a fakt zaprzestania wykonywania tej działalności – poprzez zgłoszenia wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych [...]”.

    „[...] Powyższe oznacza, że obowiązujące przepisy nie przewidują czasowych przerw w prowadzeniu działalności gospodarczej. W praktyce jednakże zdarzają się sytuacje, gdy osoba nie rozpoczyna prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia oznaczonego w uprawnianiu, ani nie zawiadamia właściwego urzędu o zaprzestaniu prowadzenia tej działalności, a powinna to uczynić [...]”

    ZUS często przytacza przepisy prawne w ich nie pełnym brzmieniu, co skutkuje zniekształceniem ich znaczenia dla adresata danego pisma. Dąży przy tym do przekonania adresata do stosowanej często również w decyzjach i na salach sądowych tezy, że wyrejestrowanie z ubezpieczeń społecznych związane jest z zaprzestaniem działalności, co rozumie się przez wykreślenie z Ewidencji Działalności Gospodarczej (dalej: EDG). ZUS w każdej sytuacji stara się nie wspominać o „niewygodnym” dla niego art. 13 pkt 4 SUS jako przepisie nie generującym wpływów. Woli zaciemniać problem kwalifikując taką sytuację jako „przerwę w działalności” (mając na myśli czasową przerwę w prowadzeniu działalności gospodarczej nie przewidzianą w USDG).

    „[...]Zgodnie z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych brak przychodów z działalności nie stanowi przesłanki do wyłączenia z ubezpieczeń społecznych. Przedsiębiorca bowiem prowadzi działalność na własny rachunek i własne ryzyko. W działalności gospodarczej są okresy lepszej i gorszej koniunktury. Nie oznacza to jednak, że w okresach prowadzenia działalności i osiągania mniejszych lub braku przychodów dochodzi do zaprzestania jej prowadzenia tj. niewykonywania żadnych czynności zmierzających do osiągnięcia tych przychodów. Należy także podkreślić, iż prowadzenie działalności gospodarczej występuje zarówno w okresach faktycznego wykonywania usług, jak też w okresach wykonywania innych czynności związanych z działalnością , np.: czynności w zakresie reklamy, składania ofert, przygotowywania kosztorysów, zakupu materiałów, wystawiania rachunków czy księgowania przychodów i rozchodów. Pojęcie działalności gospodarczej nie sprowadza się bowiem tylko do procesów technologicznych i zjawisk ekonomicznych zachodzących w toku działalności wytwórczej, budowlanej i usługowej prowadzonej w celach zarobkowych i na rachunek podmiotu obejmuje także czynności faktyczne i prawne np. z uzyskiwaniem czynników produkcji.[...]”.

    W tym miejscu pozwolę sobie na przytoczenie definicji działalności z Polskiej Klasyfikacji Działalności (dalej: PKD): „Działalność ma miejsce wówczas, gdy czynniki takie jak: wyposażenie, siła robocza, technologia produkcji, sieci informacyjne, produkty są powiązane w celu wytworzenia określonego wyrobu lub wykonania usługi. Działalność charakteryzowana jest przez produkty wejściowe (wyroby lub usługi), proces technologiczny oraz przez produkty wyjściowe.”

    A jak faktycznie wyglądają formalności związane z otwarciem firmy?

    Etap pierwszy.
    Postanawiamy, że będziemy działać na własny rachunek. Gromadzimy druki, wypełniamy je.

    Etap drugi.
    Zanosimy wypełnione druki do Urzędu Miasta w celu uzyskania wpisu do EDG, aby uzyskać pozwolenie na wykonywanie działalności gospodarczej. Zgłoszenie podmiotu czynimy w ścisłym powiązaniu z PRZEDMIOTEM WYKONYWANEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ, wyszczególniając wszystko to, co będzie naszym przedmiotem działań jako przedsiębiorcy. Zanosimy wypełniony, przygotowany w tym celu druk do Głównego Urzędu Statystycznego (dalej: GUS), a w nim jesteśmy proszeni, abyśmy podali faktyczną lub przewidywaną DATĘ PIERWSZEJ CZYNNOŚCI NA RZECZ, KTÓREJ PODMIOT POWSTAŁ (pkt 58 z wniosku do Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej - Wniosek RG-1).
    http://www.stat.gov.pl/bip/rejestry/RG1.pdf

    Etap trzeci.
    Zgłoszenie do ZUS w momencie, kiedy zaczynamy wykonywać działalność, tj. kiedy zaczynamy wykonywać czynności zgodne z wpisami poszczególnych przedmiotów działalności na rzecz, której nasz podmiot powstał. Jasne jest, że aby wykonywać działalność, jakąkolwiek działalność, nawet skopanie ogródka wiosną, trzeba mieć zapewnione odpowiednie warunki, zapewnione niezbędne tzw. czynniki pracy. Do tych czynników nauka ekonomii zalicza:

    CZYNNIKI PRODUKCJI - wszystkie środki użyte w produkcji, czyli:
    1) Dobra pierwotne - surowce mineralne, wody, lasy, ziemia, rośliny, zwierzęta,
    2) Praca człowieka,
    3) Ekonomiczne dobra produkcyjne (dobra kapitałowe) - maszyny, budynki, licencje, znaki firmowe, kapitał pieniężny (gotówka, akcje, obligacje i należności),
    4) Technologia - sposób wytwarzania,
    5) Talent przedsiębiorczości - umiejętność łączenia wszystkich czynników produkcji w jednym procesie wytwarzania dóbr i usług, przynosi maksymalne efekty.

    ŚRODKI PRODUKCJI - wkłady używane w produkcji towarów i usług.

    ŚRODKI OBROTOWE - obejmują składniki zmieniające swoją postać w krótkim czasie w trakcie przechodzenia przez poszczególne fazy procesu gospodarczego i które zużywa się zwykle w jednym okresie rozliczeniowym.

    ŚRODKI PIENIĘŻNE - pieniądze (banknoty i monety) oraz jednostki pieniężne (rozrachunkowe) krajowe i zagraniczne, tak w gotówce jak i na rachunku bankowym lub w formie lokaty pieniężnej, czeki i weksle obce, jeżeli są one płatne w ciągu 3 miesięcy od daty ich wystawienia, oraz metale szlachetne, jeżeli nie są zaliczane do rzeczowych składników majątku obrotowego.

    Tak więc, brak każdego z tych czynników powoduje, że działalność nie może być wykonywana. Proszę zwrócić uwagę na to, że nawet brak środków pieniężnych nie pozwala nam na wykonywanie działalności, a więc tłumaczenie ZUS-u, że nie można wyrejestrować się z ZUS-u tylko z powodu niemożności opłacenia składki za cały miesiąc, jest najzupełniej błędne i ma na celu wyłącznie umożliwienie poboru składek, aby zapełnić pustą kasę. To samo dotyczy braku klientów. W usługach świadczonych dla ludności, to właśnie klienci są środkiem produkcji, a brak tego środka uniemożliwia przeprowadzenia cyklu produkcyjnego, a więc działalność tym samym nie może być prowadzona, choćby zgłoszony do EDG podmiot bardzo, bardzo chciał, był gotowy uruchomić ten swój cykl produkcyjny, do którego został powołany do życia, a którego przedmiot zgłosił w EDG. I nie świadczy o wykonywaniu przez niego działalności gospodarczej sam fakt zaksięgowania zdarzenia gospodarczego objętego przedmiotem jego działalności. Chyba, że zaksięgowana czynność, skutkująca zaistnieniem zdarzenia gospodarczego ma miejsce właśnie w tym dniu. Ale nawet wtedy o wykonywaniu działalności gospodarczej nie świadczy fakt samego księgowania, tylko to, co zostało zaksięgowane. Jeżeli jest to czynność, która zawiera się w zakresie działalności zgłoszonej do EDG, to wtedy jest to niezłomny dowód na to, że działalność jest w tym dniu wykonywana, w przeciwnym razie już nie. Pamiętajmy bowiem, że zapis w punkcie 58 zgłoszenia do GUS-u brzmi – „Data rozpoczęcia działalności (podaj faktyczną lub przewidywaną datę pierwszej czynności, na rzecz której podmiot powstał.)”
    PKD mówi nawet więcej. Stwierdza się tam bowiem, że działalność pomocnicza, taka jak: księgowanie, transport, magazynowanie, zaopatrzenie, promocja sprzedaży, konserwacje i naprawy itp. realizowane są, by tylko wspierać działalność przeważającą i drugorzędną zgłoszoną do EDG, by wspierać czynności, które stanowią przedmiot naszej działalności. Tak więc w/w działalności pomocnicze są to te działania, które są realizowane po to, aby wspierać podstawową działalność produkcyjną jednostki przez dostarczanie nietrwałych wyrobów lub usług, wykorzystywanych przez tę jednostkę.
    W świetle powyższych i miarodajnych definicji staje się jasne, że fragmenty przytaczanych przez ZUS wyżej sposobów rozumienia działalności gospodarczej nie mogą nią być.
    W każdym bądź razie dochodzi w postępowaniach przed Sądami z inicjatywy tychże Sądów do badania zapisów w podatkowych książkach przychodów i rozchodów, śladów czy ubezpieczony w okresach zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej rzeczywiście tej działalności nie wykonywał. Naszym zdaniem jest to jednak nieuzasadnione, ponieważ:

    - Wiele orzeczeń Sądów wskazuje na niedopuszczalność opierania się o przepisy ustaw o podatku dochodowym w przypadku stosowania SUS.
    - Ubezpieczeni opodatkowani w formie karty podatkowej unikają takich badań, a mogą prowadzić taką samą działalność jak podatnicy opodatkowania na zasadach ogólnych.
    - Sposób w jaki Sądy badają w tego rodzaju postępowaniach podatkowe księgi przychodów i rozchodów urągają wszelkim zasadom kwalifikowania kosztów do np.: kosztów nie będących kosztami działalności, kosztów będących kosztami przygotowania do podjęcia działalności, a nie będącymi kosztami działalności i wielu innych rodzajów kosztów. Sąd zwykle nie ma pojęcia o takiej różnorodności rodzajów kosztów, których zakwalifikowaniem zajmują się organy podatkowe. Dlaczego zatem Sądy to czynią wyręczając ZUS? Dlaczego czynią w tej materii tak kardynalne błędy?

    Dla przykładu w znanym mi przypadku Sąd na podstawie reprezentatywnego dla pięcioletniego okresu zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej (jak uzasadnił) rachunku telefonicznego wystawionego na osobę fizyczną, a nie na firmę, rachunku, który ostatecznie organ podatkowy nie uznał za koszt, zasądził zapłatę składek za pięcioletni okres zaprzestania i wykonywania działalności gospodarczej.
    Można zauważyć, że ZUS w ramach stosowania prawa i interpretacji definicji działalności dowolnie dokonuje kwalifikacji, kiedy działalność ma miejsce i kiedy jest wykonywana zamiast oprzeć się na okolicznościach już określonych i to przez autorytety do tego powołane.
    Przecież nasza działalność nie powstała tylko w celu zaksięgowywania zdarzeń gospodarczych, które na skutek powodowanych zmian w majątku firmy stały się operacjami gospodarczymi, nie powstała w celu konserwacji i napraw sprzętu naszej firmy, nie powstała w celu magazynowania wyrobów, nie powstała w celu transportowania, nie powstała w celu zaopatrywania, nie powstała w celu promocji, zwanej niekiedy reklamą. Nie można tego rodzaju działań objąć na podstawie przepisów SUS, ani żadnych innych przepisów regulujących dotychczas obowiązkowe ubezpieczenia, ponieważ nie są to czynności objęte zakresem działalności wpisanej do EDG.

    W tym miejscu w sukurs przychodzi nam również definicja działalności gospodarczej z USDG, która w art. 2 stanowi, że: "1. Działalnością gospodarczą w rozumieniu ustawy jest zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i eksploatacja zasobów naturalnych, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.”. Zatem wykonujemy czynności, które są przedmiotem naszej działalności i ta działalność istnieje, a gdy nie wykonujemy tych czynności o zgłoszonej działalności gospodarczej mowy być nie może. Zresztą na tej podstawie powstał art. 13 pkt 4 SUS, który mówi, że obowiązkowym ubezpieczeniom podlega prowadzący działalność gospodarcza w następujących okresach od momentu rozpoczęcia wykonywania TEJ DZIAŁALNOŚCI do momentu zaprzestania wykonywania TEJ DZIAŁALNOŚCI.
    Niezrozumiałym jest zatem stanowisko ZUS-u, który stwierdza, że ten, który się podjął działalności gospodarczej musi ją wykonywać bez przerwy, musi ją wykonywać ciągle. I na tej podstawie w procesach sądowych de facto zabroniono nam dowodzić, że działalności gospodarczej nie wykonywaliśmy, a nasze argumenty uznano za nie mające znaczenia dla toczących się procesów, ponieważ nie zlikwidowaliśmy działalności gospodarczej.

    „[...] Nie są natomiast kwestionowane przez Zakład wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych, które nie są zgłaszane nagminnie, a wynikają z okresowego faktycznego zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej związanego z sezonowością prowadzonej działalności, zdarzeniami losowymi, pod warunkiem, że i w tych przypadkach działalność nie jest prowadzona przez zatrudnionych pracowników, osoby współpracujące czy pełnomocników. Są jednak przypadki kiedy pracodawca zaprzestaje prowadzenia działalności, ale nie dokonał wykreślenia z ewidencji działalności gospodarczej są wyjątkowe[...]”
    ZUS jeszcze nigdy nie wskazał przepisów prawnych mówiących o częstotliwości wyrejestrowań, nigdy nie wymienił przepisów prawnych mówiących o „nagminności”, „zdarzeniach losowych” i wpływie tych przyczyn na wyrejestrowania. Nie wymienił przepisów mówiących, co jest „nagminnym”, a co jest jeszcze „nie nagminnym”, bo ich po prostu nie ma. ZUS jest podmiotem stosującym obowiązujące prawo i na podstawie dowolnego uznania decyduje arbitralnie o tym jakie sytuacje zakwalifikować jako zaprzestanie działalności. Aby nie było więc w tych sprawach nieporozumień nie uznaje żadnych z tych przyczyn, lecz mówi o nich. A przecież USDG nakazując dokonanie wpisu do EDG, wpisu podpartego PKD, jasno wyznacza, jakie czynniki mogą wpływać na to, że działalność jest nie wykonywana z powodu ich ewentualnego braku. I to one prawnie wyznaczają powody, dla których działalność może być nie wykonywana.

    „[...]Jeżeli w trakcie prowadzonego postępowania zostanie udowodnione, że działalność była prowadzona także w okresie zgłoszonym jako okres zaprzestania prowadzenia działalności, to osoba prowadząca tę działalność jest obejmowana ubezpieczeniami również w tym okresie[...]”.

    - „działalność była prowadzona” - ustawa prawo działalności gospodarczej.
    - „okres zaprzestania prowadzenia działalności” – ustawa prawo działalności gospodarczej, nie przewiduje zaprzestania prowadzenia działalności. Czyli nie wiadomo, co właściwie miała na myśli autorka pisma w końcowym stwierdzeniu, iż: „[...] to osoba prowadząca tę działalność jest obejmowana ubezpieczeniami również w tym okresie [...]”.

    „[...] Wówczas Zakład wydaje decyzje administracyjne. W przypadku wniesienia od niej odwołania, decyzja podlega ocenie w postępowaniu sądowym [...]”.

    Tutaj także nie ma mowy o postawieniu zarzutów w okresie poprzedzającym wydanie decyzji określanej jako „administracyjna” a więc taka, która winna być wydana w trybie Kodeksu Postępowania Administracyjnego (dalej: KPA)/. Nie zdarzyło się w działalności ZUS, aby po zgłoszeniu zaprzestania wykonywania działalności lub po zgłoszeniu rozpoczęcia wykonywania działalności w ramach prowadzenia działalności przez ubezpieczonego, zaczęła działać kontrola ZUS sprawdzająca fakt wykonywania działalności gospodarczej i tego zgłoszenia lub zaprzestania wykonywania działalności. Zwykle kontrole są dokonywane bez żadnego związku z ostatnimi zgłoszeniami, aprobują je. Następnie zgłoszenia i wyrejestrowywania z ubezpieczeń są aprobowane często wieloma zaświadczeniami o nie zaleganiu ze składkami i inną korespondencją ZUS, np. o stanie konta ubezpieczonego. Żadna z kontroli nie stawia zarzutu ubezpieczonemu po to, aby nie mógł się bronić na etapie kontroli. Kontrola dokonuje tzw. ustaleń (bez zarzutów) oraz „przesłuchuje” ubezpieczonego w celu odpowiedzi na pytanie fundamentalne dla ZUS, a mianowicie:
    Dlaczego ubezpieczony przerywał działalność? Kontrolujący stara się przy tym, aby nieświadomy ubezpieczony odpowiedział: „dlatego, że brak było pracy” lub „dlatego, że nie stać było mnie na zapłacenie składek”. Co więcej kontrolujący często sam wpisuje w protokole kontroli tego rodzaju „ustalenia”, czy też podaje je w uzasadnieniu decyzji bez oparcia o fakty. Ma to podstawowe znaczenie z uwagi na utrwaloną praktykę ZUS polegającą na powoływaniu się w decyzjach i w sprawach sądowych na treść pewnego postanowienia Sądu Najwyższego, zgodnie z którym fakt, że się nie zarabia to nie jest wystarczający powód by nie opłacać składek oraz, że brak pracy to również nie powód by nie opłacać składek, bo w życiu przedsiębiorcy jest raz lepiej a, raz gorzej. Po tzw. kontroli ubezpieczony otrzymuje decyzję, z której wynika obowiązek zapłaty składek często za okresy począwszy od 1999 r. Z decyzji dowiaduje się dopiero o zarzutach i może się w tym stadium postępowania odwołać, ale już tylko do sądu powszechnego zapełniając jego wokandy i spotykając się z działaniem tego Sądu będącym jednym wielkim skandalem.

    Po konfrontacji doświadczeń związanych z samymi kontrolami, a później na ich podstawie wydanymi decyzjami, doszliśmy do następującego wniosku. Gdy ZUS powołuje się przez cały czas na art. 4779 § 1 KPC i na art. 83 ust. 2 SUS w trakcie wykonywania kontroli, że może Pani/Pan odwołać się zgodnie powyższym artykułami, w ten sposób zamyka drogę obywatelowi do obrony na każdym etapie postępowania, tzn. w tym przypadku uniemożliwia de facto kwestionowanie samych ustaleń zawartych w protokole z kontroli, ustalenia te kwestionować można dopiero w ramach odwołania od decyzji, które jest rozpoznawane przez sad powszechny, a ten z kolei nie bada proceduralnych aspektów sprawy np. możliwych uchybień w toku kontroli, ale koncentruje się jedynie na ocenie prawidłowości zastosowania norm materialno-prawnych. Tym sposobem poprzez fakt, iż postępowanie w sprawach tego rodzaju jest swoistą hybrydą procedury administracyjnej i cywilnej, pewien obszar funkcjonowania ZUS nie podlega faktycznie kontroli. Nie ma bowiem odwołania od decyzji w rozumieniu KPA, pomimo, iż decyzja wokół której toczy się spór zapadłą w trybie administracyjnym lub podobnym do administracyjnego. Dla przykładu ZUS wydaje decyzję lub sporządza protokół, z którego wynika, że jesteśmy winni ZUS na kwotę x tys. zł. Kiedy winny nie uznaje swego obowiązku zapłaty z powodu uchybień proceduralnych w trakcie kontroli musi się odwołać do sądu powszechnego. ZUS nie uznaje żadnych reklamacji wniesionych zgodnie z KPA na etapie poprzedzającym wydanie decyzji lub w trakcie sporządzania protokołu, a sądy powszechne w tym ZUS utwierdzają. Czy ustawodawca miał taką wizję? Podejrzewamy, iż stan taki jest spowodowany niejasnymi przepisami SUS. Brak jednoznacznego określenia przepisów podczas wykonywania kontroli ZUS, do kiedy stosujemy KPA, a od jakiego czasu stosujemy Kodeks Postępowania Cywilnego (dalej: KPC) może wywoływać tego rodzaju problemy? W trakcie prowadzenia postępowania w celu wydania decyzji lub sporządzenia protokołu, na jakiej podstawie prawnej może odwołać się kontrolowany obywatel? Np. urzędnikiem kontrolującym jest były pracownik kontrolowanego i będzie stronniczy w sprawie. Chociaż jest art. 92 ust. 1 który pozwala na wyłączeniu z kontroli inspektora w razie stwierdzenia okoliczności, które mogą mieć wpływ na jego bezstronność w postępowaniu. Tylko pytanie, jakie to są okoliczności? Czy znowu musimy się posiłkować wykładnią, ale jeżeli jak to jaką - systemową czy porównawczą? Najbardziej ponure jest to, że zgodnie z art. 91 ust. 3 i 4 obywatel odwołuje się do tego samego inspektora, który musi siebie ocenić w niewiadomym terminie, ponieważ w ustawie nie określono, zgodnie z art. 91 ust. 4, żadnego terminu. Na jakich normach prawnych opiera się ZUS, zbierając dowody w sprawie? Np.: urzędnik kontrolujący przychodzi i zabiera komputer z domu jako dowód w sprawie, który to komputer jest przecież podstawowym narzędziem pracy dla osoby kontrolowanej? Bo to, co reguluje SUS w przepisach „Dział Kontroli” plus rozporządzenie wykonawcze określające szczegóły, to tak naprawdę są to jedynie ogólniki i powyższych przykładów nijak nie rozwiązują. A odwołanie się do przepisów KPA lub Ordynacji Podatkowej w sprawach przebiegu kontroli czy wydanego protokołu pokontrolnego, w SUS i w rozporządzeniach wykonawczych nie występuje.
    Następne spostrzeżenia to fakt, że ZUS powołując się na swoje ustalone interpretacje wybranych artykułów SUS, łamie art. 32. Konstytucji RP, zgodnie z którym: ”Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” Jak to jest, że inna grupa ubezpieczonych jakim są pracownicy, objęta tym samym systemem ubezpieczeń, przy braku dochodu nie ma naliczanych składek ubezpieczeniowych. A przecież głównymi przyczynami braku uzyskania dochodu jest nie wypłacenia pensji pracownikowi lub udzielenie urlopu bezpłatnego, z powodu złej sytuacji finansowej firmy. A tych powodów może być wiele, np.: brak środków pieniężnych, bo nasz odbiorca nie zapłacił czy brak środków obrotowych, bo dostawca opóźnia się z dostawą albo zwyczajnie brak klientów, ponieważ obok wybudowano hipermarket. Dochodzi więc do takiego przypadku, gdy przedsiębiorca będąc zarazem płatnikiem i ubezpieczonym zgodnie z SUS, nie mając „chwilowo” środków pieniężnych, zatrudnionych pracowników wysyła na urlop bezpłatny, nie nalicza im składek za czas urlopu. W ten sposób „zaoszczędzone” pieniądze musi przeznaczyć na opłacenie obowiązkowej składki w celu zapewnienia sobie bieżącej ochrony ubezpieczeniowej, a w szczególności wypłatę świadczeń emerytalno – rentowych. Trzymając się sztywno interpretacji ZUS i przedstawionego powyżej przypadku, że przedsiębiorca/płatnik jest zmuszony do dbania o swoją emeryturę w okresach nie możności prowadzenia działalności gospodarczej, ale kosztem pracowników. W ten sposób ZUS nie respektując zapisów art. 2a i art. 13 ust. 4 SUS wymusza na przedsiębiorcy płacenie składek za siebie, jednocześnie szkodząc innej grupie ubezpieczeniowej, skazując ich na dłuższe okresy bezskładkowe. Powyżej opisany tok myślowy zaprzecza wersji ZUS, iż wykładnia funkcjonalna i celowościowa przepisów SUS jest słuszna, ponieważ taka interpretacja jaką przedstawia ZUS, zwyczajnie szkodzi jednej i drugiej grupie ubezpieczonych.

    Ostatni wniosek, który się nasuwa jest taki, że ZUS świadomie manipuluje definicją „zaprzestanie działalności”, która dla tej instytucji jest równoważna z pojęciem „zaprzestania wykonywania tej działalności”, następny wyraz to „zawieszenie działalności”, który zamieniany jest z pojęciem „zaprzestania działalności”. Cały problem polega na tym, że czasowo “zaprzestając wykonywania tej działalności” postępujemy zgodnie z prawem. ZUS-owi jest to nie na rękę, więc znalazł gdzieś w jakichś ustawach "zawieszenie" i nam je przypisuje. „Zawieszenia", bowiem akurat nie ma ani w SUS, ani USDG. Zatem zdaniem ZUS robimy to niezgodnie z prawem. Bardziej obrazowo, ilustrując rzecz w drodze analogii:
    Zgodnie z prawem na skrzyżowaniu skręciliśmy w lewo. Natomiast na tym skrzyżowaniu nadjeżdżający z prawej mają zakaz jazdy prosto. Więc „ZUS-policjant” twierdzi, że nie skręcaliśmy, tylko przyjechaliśmy z prawej i jedziemy na wprost pod zakaz. ZUS czynność zgodną z prawem nazwał po swojemu tylko po to, by udowadniać nam, że nasz czyn jest z prawem niezgodny.

    Tym satyrycznym akcentem kończę przedstawianie naszego stanowiska w powyższej sprawie i przepraszam bardzo, że ten list rozrósł się do takich rozmiarów, ale sama Pani Profesor widzi, iż poruszona sytuacja obecnego stanu prawnego jest bardzo skomplikowana i z pewnością dotyczy de facto tysięcy „mikro-firm” w Polsce. W imieniu tych tysięcy osób bardzo proszę o poinformowanie Rady Legislacyjnej o naszych kłopotach z interpretacją „paragrafów” w SUS spowodowane nie jasnymi przepisami, które umożliwiają ZUS-owi naginanie prawa. Z naszych doświadczeń możemy śmiało stwierdzić jak wielkim niewypałem okazał się „po reformie” akt prawny o nazwie ustawa o Systemie Ubezpieczeń Społecznych."

    Fragmenty tekstów wstawiłem od następujących osób: Gossi, Marsh, Walter, Thorunczyk, dziękuję im za ich trud włożony na tym forum.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~drsperat [82.146.224.*]
    Mmartini



    JESTEŚ WIELKI
    DZIĘKI ZA TO CO ZROBIŁES

    Dziwię się tylko dlaczego nikt przez tyle godzin na to nie wpadł czyżby na strony wchodzili sami Zus-owcy ??
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.223.*]
    Nie kolego Desperat, nie sami. Ale jak widzisz, praca by mogła zostać napisana, wymaga nakładu pracy, zebrania materiału, uzgodnień, przemyśleń......
    I dla tego wymaga to czasu. A kolega Mmartini już dawno myśli o Nas.






    Niezłe to kolego Mmartini :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~desperat [82.146.224.*]
    Ad Marsh

    SORRY Zle mnie zrozumiałeś , mi chodzi tylko o sam fakt podziękowania, a tak na marginesie to Tobie również wielkie dzięki za całokształt
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.38.*]
    DO MMARTINI,GOSI,MARSCHA,WALTERA, THORUNCZYKA - PODZIWIAM WAS I BARDZO WAS LUBIĘ.Byłem kiedys świadkie rozmowy dwóch neurochirurgów opowiadających sobie wrażenia z dnia pracy.Takie zdanie utkwiło mi w pamięci"trzech do śmieci,nad jednym może popracuję to się wyliże". D Dzięki Wam odsunołem od siebie widmo śmietnika.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Nippo [195.116.1.*]
    Brawo Mmartini!
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.223.*]
    "W tym miejscu w sukurs przychodzi nam również definicja działalności gospodarczej z USDG, która w art. 2 stanowi, że: "1. Działalnością gospodarczą w rozumieniu ustawy jest zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i eksploatacja zasobów naturalnych, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.”. Zatem wykonujemy czynności, które są przedmiotem naszej działalności i ta działalność istnieje, a gdy nie wykonujemy tych czynności o zgłoszonej działalności gospodarczej mowy być nie może. Zresztą na tej podstawie powstał art. 13 pkt 4 SUS, który mówi, że obowiązkowym ubezpieczeniom podlega prowadzący działalność gospodarcza w następujących okresach od momentu rozpoczęcia wykonywania TEJ DZIAŁALNOŚCI do momentu zaprzestania wykonywania TEJ DZIAŁALNOŚCI."

    Albo źle to odbieram, albo trzeba to inaczej sformułować.

    1) A w szczególności to:

    "a gdy nie wykonujemy tych czynności o zgłoszonej działalności gospodarczej mowy być nie może."

    może, może, bo istnieje w ewidencji.

    Jeżeli przyjmujesz, że art. 13 pkt 4 SUS z 1998 r, powstał w oparciu o ustawę Prawo działalności gospodarczej, popełniasz błąd i to moim zdaniem szalenie niebezpieczny, bo uwikłasz się zgodnie z zapisami UPDG w cały szereg artykułów związanych z ewidencją, a mianowicie rozpoczęcie działalności i zaprzestanie wykonywania działalności gospodarczej.

    Moim zdaniem, tak jednak nie było. Ustawa o ubezpieczeniach powstawała na bazie ustawy o działalności gospodarczej z 23 grudnia 1988 roku a tam w ogóle nie występuje słowo wykonywanie działalności w artykułach dotyczących ewidencji w sferze dat:

    Art. 16.
    1. Zgłoszenie, o którym mowa w art. 15 ust. 1, powinno zawierać:
    1) oznaczenie przedsiębiorcy i jego siedziby (miejsca zamieszkania), a w razie
    ustanowienia pełnomocników do dokonywania czynności prawnych w imieniu
    przedsiębiorcy - również ich imiona i nazwiska,
    2) określenie przedmiotu działalności gospodarczej,
    3) wskazanie miejsca wykonywania działalności gospodarczej,
    4) wskazanie daty rozpoczęcia działalności gospodarczej.

    Art. 19.
    1. Wpis do ewidencji podlega wykreśleniu w przypadku:
    1) zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej,

    Zatem ustawodawca, wygląda mi na to, sam wprowadził ów termin
    ( wykonywanie ), do ustawy o ubezpieczeniach, właśnie mając na uwadze PKD, i w celu odróżnienia tych pojęć i sam ograniczył okres podlegania ubezpieczeniom właśnie do wykonywania.

    Ustawodawca w ustawie o działalności gospodarczej z 1988 r sam rozgranicza, że czym innym jest podejmowanie i prowadzenie działalności, a czym innym jak widać choćby z zapisu art. 16 ust 3, miejsce jej wykonywania.


    A w nowej ustawie Prawo działalności gospodarczej z 1999 !
    już to określenie jest z ewidencją związane ( daty ).

    Już sądy wskazują na tę relację.

    Jeszcze takie stwierdzenie.

    Nikt przy zdrowych zmysłach nie stwierdzi, że ustawa prawo gospodarcze została zmieniona by zapisy zawarte w niej były zgodne z ustawą o ubezpieczeniach. Ubezpieczenia to jedno a działalność gospodarcza to drugie. Ustawa o ubezpieczeniach służy do innych celów niż prawo gospodarcze.

    A ZUS posuwa się do takich, co prawda nie wprost, twierdzeń, że ciągłe wykonywanie działalności powoduje ciągłe opłacanie składek, wiążąc te wyrazy w jedno, choć w ustawie Prawo Gospodarcze oznacza to co innego, a w ustawie o ubezpieczeniach w ogóle go nie ma.

    Przepraszam ale tak mi się to jakoś nasunęło.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    marsh Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > "W tym miejscu w sukurs przychodzi nam również definicja
    > działalności gospodarczej z USDG, która w art. 2 stanowi, że:
    > "1. Działalnością gospodarczą w rozumieniu ustawy jest
    > zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana,usługowa
    > oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i eksploatacja zasobów
    > naturalnych, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.”.
    > Zatem wykonujemy czynności, które są przedmiotem naszej
    > działalności i ta działalność istnieje, a gdy nie wykonujemy tych
    > czynności o zgłoszonej działalności gospodarczej mowy być nie może.
    > Zresztą na tej podstawie powstał art. 13 pkt 4 SUS, który mówi, że
    > obowiązkowym ubezpieczeniom podlega prowadzący działalność
    > gospodarcza w następujących okresach od momentu rozpoczęcia
    > wykonywania TEJ DZIAŁALNOŚCI do momentu zaprzestania wykonywania
    > TEJ DZIAŁALNOŚCI."
    >
    > Albo źle to odbieram, albo trzeba to inaczej sformułować.
    > 1) A w szczególności to:
    >
    > "a gdy nie wykonujemy tych czynności o zgłoszonej
    > działalności gospodarczej mowy być nie może."
    >
    > może, może, bo istnieje w ewidencji.

    Istnieje wpis, czyli pozwolenie na wykonywanie określonych zarobkowych czynności.
    Istnienie wpisu w ewidencji znaczy, że ten ktoś, kto go tam dokonał ma prawo(a więc może)do wykonywania działań w określonym tam zakresie i jeżeli do ich wykonywania potrzeba kwalifikacji, to prowadzacy dg musi zapewnić do ich wykonywania odpowiednią osobę = że ten ktoś jest właścicielem powołanego tym wpisem podmiotu i jeżeli ma stosowne kwalifikacje to może samodzielnie tę działalność wykonywać, a jeżeli nie ma to musi zatrudnić osobę, ktora takie kwalifikacje posiada = że jest prowadzącym działalność, a wykonywać tę działalność, czyli zgłoszony zakres może wtedy, kiedy będzie dysponował osobą o wymaganych kwalifikacjach.
    W ewidencji widnieje raczej własciciel, który na podstawie wpisu jest upoważniony do wykonywania określonej przedmiotowo we wpisie działalnosci samodzielnie (jesli ma wymagane prawem kwalifikacje), albo za pośrednictwem innych osób o stosownych kwalifikacjach, jeżeli takie kwalifikacje są w tej (zgłoszonej jako przedmiot, jako cel) działalności wymagane. Wykonywanie zgloszonych do ewidencji prac nie stanowi jedynego zajęcia takiej osoby. Ta osoba zobowiązana jest do wykonywania innych czynności, które nałożone są na nią za pomocą innych ustaw, jak chociażby księgowania operacji gospodarczych, dbania o wynajęty lokal i jego opłacania, sporządzania deklaracji i dokonywania wpłat składek ZUSowskich, czynienia starań w kierunku stworzenia i utrzymania stanowiska pracy dla wykonującego zgłoszoną do ewidencji branżę (działalność, firmę), starając się w ten sposób utrzymać ciągłość, czyli powtarzalność zarobkowych czynności zgłoszonych do ewidencji.

    Sam zresztą dalej piszesz, że niemożliwe jest to, aby termin wykonywanie pochodził z ustawy o pdg (ewidencja tej ustawie podlega), ponieważ
    > Ustawa o ubezpieczeniach powstawała na bazie ustawy
    > o działalności gospodarczej z 23 grudnia 1988 roku
    > a tam w ogóle nie występuje słowo wykonywanie działalności.

    Czyli "wykonywanie" ściśle wiąże się z branżą np. handlem art. spożywczymi, produkcją bombek, przewozem ludzi, pośrednictwem ubezpieczeniowym, krawiectwem, murowaniem, malowaniem, itp. Określenie dg w ustwie o pdg też tak mówi.
    Ustawie o sus nie mogło chodzić o czynności związane z obsługą firmy (z czynnościami organizacyjno-administracyjno-księgowymi), wtenczas bowiem jako okres podlegania podano by zgodnie z ustawą o pdg "w okresach prowadzenia", bo tak wszelkie czynności związane z działaniami podmiotu określała ustawa o działalności gospodarczej z 23 grudnia 1988 roku. Wszelkie, czyli i te związane ze sprawami organizacyjno-administracyjno-księgowymi, jak i te związane z pracą zarobkową w ramach zgłoszonych do ewidencji. Ustawodawcy jednak nie chcieli objąć ubezpieczeniami tego całego okresu, więc stworzyli nowe pojęcie wykonywania tej działalności
    Tak samo piszesz dalej:
    > Zatem ustawodawca, wygląda mi na to, sam wprowadził ów termin
    > ( wykonywanie ), do ustawy o ubezpieczeniach, właśnie mając
    > na uwadze PKD, i w celu odróżnienia tych pojęć i sam
    > ograniczył okres podlegania ubezpieczeniom właśnie do wykonywania.

    A to, że obecnie te pojęcia brzmią tak samo w ustawie o sus, jak i w ustawie o pdg, to tak jak piszesz
    > Nikt przy zdrowych zmysłach nie stwierdzi, że ustawa prawo
    > gospodarcze została zmieniona by zapisy zawarte w niej
    > były zgodne z ustawą o ubezpieczeniach. Ubezpieczenia
    > to jedno a działalność gospodarcza to drugie. Ustawa o
    > ubezpieczeniach służy do innych celów niż prawo gospodarcze.

    Celem i istotą ubezpieczen społecznych jest pobieranie części wynagrodzenia, osobom teraz wykonującym zawodową pracę zarobkową, aby zapewnić im byt w czasach, kiedy pracować nie bedą mogli ze względu na sytuacje określone w ustawie.

    Ustawa pdg normuje działalność gospodarczą, aby ta nie powodowała szkód indywidualnych, tj. osobom fizycznym i prawnym, jak również nie powodowała szkód społecznych (np. dzięki niej m.in. można ścigać szarą strefę). My nie wykonując żadnych z w/w szkód nie czynimy. Dopiero poczynania ZUSu mogą takie szkody wywołać, kiedy to poszczególni mikroprzedsiębiorcy zmuszani przez niego do płacenia składek za okresy, kiedy pracy zarobkowej nie wykonują, zlikwidują swoje małe działalności i wyciągną rękę po różnego rodzaju świadczenia, zapomogi, zasiłki, itp.

    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    Jeszcze coś na potwierdzenie powyższego.

    Znalazłam przez przypadek:
    Autor(ka): gossi (...)
    Wysłano: 12/11/2005 01:30
    www.gazetakadrowego.infor.pl/orzecznictwo/19551,Utrata_prawa_do_zasilku_chorobowego.html

    [fragmenty]
    Decyzją z 19 kwietnia 2000 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozbawił odwołującą się Ewę W. prawa do zasiłku chorobowego i zobowiązał ją do zwrotu pobranej z tego tytułu kwoty [...]
    Sąd okręgowy [...] oddalił wniesione odwołanie,[...]
    Sąd Apelacyjny - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu wyrokiem z 30 października 2002 r. oddalił apelację Ewy W. od wyroku sądu okręgowego.
    W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny powołał się na wyrażany w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd, że w odniesieniu do osób prowadzących działalność gospodarczą przez wykonywanie pracy zarobkowej rozumie się nie tylko wykonywanie konkretnej pracy, ale również wszelkie czynności związane z prowadzeniem działalności - w czym mieści się nadzór nad nią, podpisywanie faktur czy rachunków, sporządzenie deklaracji dotyczącej zarówno zatrudnianych pracowników, jak i działania firmy.
    [...]

    Od wyroku Sądu Apelacyjnego wnioskodawczyni wniosła kasację [...]
    Wyrok Sądu Najwyższego

    Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych [...]

    SN wskazał, że Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu odwołał się prawdopodobnie (w uzasadnieniu nie podano dat i sygnatur cytowanych orzeczeń) do wyroku Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1978 r. (II URN 130/78, OSNCP 1979/7-8/157), który, w ocenie składu orzekającego, nie przystaje już do aktualnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej, w której osobę prowadzącą jednoosobową działalność gospodarczą należy traktować nie tylko jako "rzemieślnika", w rozumieniu tego wyroku, lecz także, jak w rozpatrywanej sprawie - jako pracodawcę.
    Oceniając, czy w stosunku do korzystającej ze zwolnienia lekarskiego osoby prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą, zatrudniającej pracowników, istnieją przesłanki z art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej (uprzednio art. 18 ust. 1 analogicznej ustawy z 1974 r.), należy uwzględniać nie tylko fakt dalszego prowadzenia tej działalności, lecz również charakter wykonywanych czynności.Wykonywanie "pracy zarobkowej" w rozumieniu tego przepisu jako przesłanka utraty prawa do zasiłku chorobowego nie jest tożsame z formalnoprawnym prowadzeniem jednoosobowej działalności gospodarczej, jeśli osoba ją prowadząca jest równocześnie pracodawcą.[...]
    Zdaniem składu orzekającego przy stosowaniu art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej (także art. 18 ust. 1 poprzednio obowiązującej ustawy zasiłkowej 1974 r.) należy odróżnić "pracę zarobkową" wykonywaną w ramach działalności gospodarczej przez osobę jednoosobowo prowadzącą tę działalność od czynności formalnoprawnych, do jakich jest zobowiązana jako pracodawca.
    ***

    Nie znam jednak sygnatury; Może ktoś ją znajdzie?
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.223.*]
    I jeszce parę przykładów na odmienne znaczenie pojęć oraz powiązanie wykonywania z czynnościami a nie z wiszeniem w ewidencji.

    2. Przedsiębiorca jest obowiązany zapewnić, aby prace, zajęcia lub czynności w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej były wykonywane przez osoby legitymujące się odpowiednimi kwalifikacjami, jeżeli z przepisów odrębnych ustaw wynika obowiązek posiadania takich kwalifikacji.

    2) jeżeli prowadzona działalność rażąco uchybia warunkom wykonywania działalności gospodarczej, o których mowa w art. 20 ust. 4 i w przepisach wydanych na podstawie art. 22b

    Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, w stosunku do działalności gospodarczej, o której mowa w art. 11 ust. 1 pkt 2a, 3 i 11a , określić szczególne warunki jej wykonywania.
  • Czy Kosikowski nam pomoże? Autor: ~Walter. [213.17.223.*]
    Ad.:"....Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności
    Autor(ka): mmartini (...)
    Wysłano: 22/03/2006 10:09..."

    Dzięki za taki wysiłek i zamieszczenie między innymi moich myśli nie ociosanych.
    Musze to dokładnie przeczytać.
    Rodzi się refleksja, że musimy niejako usiłować dowodzić swojej racji "kuchennymi drzwiami" korzystając z przychylności rozumnego człowieka nie podlegającego naciskom Ministerstwa czy Centrali ZUS.
    Należy teraz oczekiwać na ponowną profanację ewentualnego wystąpienia Pani Profesor przez Centralę ZUS-u w uzgodnieniu z Departamentem Ubezpieczeń Ministerstwa. Aczkolwiek możliwe jest, że Pani Profesor nie otrzyma już zlecenia na analizę .
    Pozdrawiam Walter.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~grubas [81.15.165.*]
    czytam was od półtora roku.SERDECZNIE POZDRAWIAM.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Mateusz [80.53.3.*]
    Gossi, Marsh, Walter, Thorunczyk i Tobie mmartini -Dzięki
    To jest to!!!! Podpisuje się pod tym ...Mateusz
    P.S.Z mojego 54-letniego życia wywnioskowałem że tylko nieliczni
    coś chcą zmienić dla innych.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~DORA [85.128.107.*]
    czy wiecie, ze w NIP 1 NA DRTUGIEJ STRONOE SA TRZY PUNKTY 1 ZAWIESZENIE DZIALALNOSCI 2 WZNOWIENIE DZIALALNOSCI CZY LIKWIDACJA DZIALALNOSCI
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    Dziękując Marsh'owi, Mmartini'emu, Thorunczykowi, Walterowi i mnie(kolejność alfabetyczna) nie zapominajcie o tych ludziach, którzy tutaj w pocie czoła, poświęcając swój wolny czas, dzieląc się swoją wiedzą, wnikliwością i samozaparciem kładli na tym forum podwaliny, a niestety nie ma już ich z nami. Wymienię tutaj przynajmniej kilku najbardziej zaangażowanych. AR, księgowy, obserwatorze, urzędniku bez Was tego forum być może nie byłoby. Dziękuję Wam za to, że je stworzyliście, że dzieląc się Waszymi myślami, dopingowaliście wszystkich do wytężonej pracy i udało Wam się tutaj, na tych gościnnych stronach forum Twojej Firmy, zatrzymać wiele osób na dłużej.

    Pozdrawiam Was bardzo - gośka :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~iwona33 [81.168.148.*]
    czy to prawda ,że zawieszenie działalności w vat może być nie dłuży jak 10 miesiecy?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~mmartini [82.160.249.*]
    Ad. Iwona33
    czy to prawda ,że zawieszenie działalności w vat może być nie dłuży jak 10 miesiecy

    Odp.:
    Zgodnie ustawą tzw. VAT, są podatnicy czynni i bierni. Czynny podatnik to taki który składa co miesiąc lub kwartał deklaracje VAT-7 nawet tą "zerową". Bierny podatnik VAT to taki który jest zarejestrowany w systemie /zgodnie ze złożoną deklaracją VAT-R/ a nie składa deklaracji VAT-7 ponieważ nie było żadnego zdarzenia gospodarczego zgodnie def. ustawy o VAT. Podatnik czynny może stać się podatnikiem biernym gdy w ciągu sześću kolejnych miesięcy lub dwóch kwartałów nie złożył deklaracji VAT-7 ponieważ nie wystąpiło zdarzenie podatkowe VAT.
    Nie wiem droga Kol., czy oto chodziło?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~iwona33 [81.168.148.*]
    tak ,dziękuje za szybką odpowiedź,o to chodziło. Poniewaz chce zlikwidowac tę działaność , ale mam samochód od którego odliczyłam vat w 2002 r , i terz szukam informacji czy jest czasookres kiedy nie muszę odprowadzic vat przy zakończeniu działalności, a remanent mój końcowy obejmuje tylko ten samochód. słyszałam że do 5 lat , ale nie jestem pewna
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.214.*]
    Czy szykują się nowe kłopoty ?

    1. Podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa.
    2. Organ administracji publicznej nie może żądać, ani uzależnić swojej decyzji w sprawie podjęcia, wykonywania lub zakończenia działalności gospodarczej przez zainteresowaną osobę od spełnienia przez nią dodatkowych warunków, w szczególności przedłożenia dokumentów lub ujawnienia danych, nieprzewidzianych przepisami prawa.

    Czy ZUS jest organem administracji publicznej ? Bo, że prawa tego organu ma to pewne.

    1) zaprzestanie nie jest wolne dla każdego ?
    2) może żądać przedkładania dokumentów dotyczących zaprzsstania ?
    3) nie może żądać w sprawie wykonywania przedkładania dokumentów lub danych ( jakich i które to są ? )
    4) EDG nie jest zainteresowane zgłoszeniem o zakończeniu ?
    5) czym w takim razie jest zaprzestanie w UoSUS ( nadal pozostaje w niezmienionej formie )

    Już tylko Kobierzyn, nie wywinę się.................
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.214.*]
    http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/13967,zrp-przeciwko-dyskryminacji-przedsiebiorcow.html

    A pozostałe wiadomości ? Włos się jeży na głowie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.219.*]
    Takie pytanie:

    Czy rolnik prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, wpadał może w łapki naszego milusińskiego ?

    Czy ZUS obejmował go z tego tytułu ubezpieczeniem ?

    Pamiętam, że był jakiś szum na ten temat. Czy ktoś wie ?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.219.*]
    Spróbujmy jednak coś dowieść.

    W przepisach o "ubezpieczeniu rolników" jest taki zapis:

    "10. Za pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się pozarolniczą
    działalność gospodarczą prowadzoną na terytorium Rzeczypospolitej
    Polskiej przez osoby fizyczne na podstawie przepisów o
    swobodzie działalności gospodarczej,"

    Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, nie rozgranicza ani nie uzależnia, kto, gdzie, na jakim terenie. Ustawa ta stwierdza nawet:

    Art. 6.
    1. Podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa.

    Jeżeli zatem, działalność ta jest prowadzona na podstawie tej ustawy, to znajdujący się w ustawie o "ubezpieczeniach rolników":

    2. Za rozpoczęcie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej
    uznaje się także:
    1) wznowienie wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej,
    której prowadzenie okresowo zawieszono;
    2) zmianę rodzaju lub przedmiotu wykonywanej działalności
    według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD).

    musi być zgodny z zapisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, musi być zgodny z interpretacją przepisów tam zawartych.

    Mając na względzie jednolitość i spójność prawa, twierdzę, że dotyczy on osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą.

    Teza: Istnieje zatem wznowienie działalności oraz zawieszenie prowadzenia działalności
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.13.*]
    Marsch co myślisz o zamknięciu w jednym czasie naszych firm w całej Polsce?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~czaka [83.8.13.*]
    Marsch znam takiego rolnika - zapłacił wszystkie składki w zusie po wykreśleniu go z kruzu/kruz oddał mu wszystko od 1999 r/.Rzecz miała miejsce chyba dwa lata temu.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.230.*]
    Ad. Czaka

    Nie myślę o sprawach, które są nierealne do przeprowadzenia. Moje środowisko jest tego przykładem. Dzięki za informację, rozumiem, że wtedy rolnik " działający " podlega pod ZUS ?