• Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.69.*]
    Wklepałem to postepowanie wyjaśniające i doczytałem się, że ma ono miejsce w przypadku złożenia wniosku o takie postępowanie przez ubezpieczonego.
    Napisz coś wiecej ( konkretne artykuły ) które potwierdzą, że ZUS prowadzi takie postępowanie sam od siebie i że skutkiem czy też aktem kończącym jest wydanie decyzji. Warto się nad tym zastanowić dokładnie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.69.*]
    I chyba się jednak z Tobą nie zgodzę.

    Myślę, że tylko protokuł kontroli stanowi podstawę do wydania decyzji w Naszej sprawie, gdyż tylko on jest powiązany z art. 83.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Ad.:"...Autor(ka): Thorunczyk (...)
    Wysłano: 08/12/2005 22:17"

    Nie masz wyjścia i nie licz na uśmiechniętą sędzinę.Jest to spryciarstwo ze strony tej gadziny liczacej na to,że bedziesz grzecznym chłopcem i jak już Tobie przypieprzy to za póżno będzie na Twoje koziołki w postaci zażaleń i zgłoszeń przestępstwa.
    Nie masz wyjścia : natychmiast zgłoszenie do prokuratury bo nie masz żadnej gwarancji,że jeżeli dostarczysz Twojego asa do sądu przed rozprawą,że nie zostanie on potraktowany jak (bubek moja babcia mówiła na tą kartę)czyli oddalony.Po czym dowiesz się o wyroku.
    Musisz dowód w postaci pokwitowania prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa dostarczyć do sądu teraz, zaraz,przed rozprawą (ogłoszeniem wyroku), razem z swoim pismem,wnioskiem o uzasadnionej przerwie w sprawie do czsu zajęcia stanowiska przez prokuraturę.I tak nie wiem co z tego będzie bo jak ta gadzina ma napisany wyrok będzie się wykrecała jak piskorz.

    Pozdrawiam - Walter.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.29.150.*]
    marsh 09/12/2005 00:14 napisał :"Wklepałem to postepowanie wyjaśniające..."

    Spróbuj przeczytać jeszcze raz mój wczorajszy krótki wywód.
    A wcześniej na podstawie ustawy o SUS zdefiniuj w jej ujęciu co to jest kontrola. Ja rozumiem, że czynność zwana kontrolą m.in. może odbyć się WYŁĄCZNIE w siedzibie płatnika (oczywiście są jeszcze inne kryteria). Wczytaj się zresztą w przepisy rozdziału ustawy traktujące o kotroli.

    Prawdopodobnie wydając polecene "wyszukaj" wpisałeś "postępowanie wyjaśniające". I wynik otrzymałeś taki, jaki otrzymałeś. Zauważ, że pisząc "wyjaśniające" zawsze używam tego słowa w nawiasie. Wklep zatem słowo "postępowanie" , a wynik mam nadzieję ułatwi Ci śledzenie toku mojego rozumowania. A jakie to może być "postepowanie" jak nie administracyjne ? SUS wprawdzie nie używa tego przymiotnika, ale chociażby przywołując kanony KPA do spraw w ustawie nie unormowanych wskazuje, że chodzi właśnie o postępowanie ADMINISTRACYJNE. A postępowanie administracyjne to zupełnie coś innego od kontroli. Na poparcie mojej tezy przywołałem kilka przepisów z ustawy o SUS - do których nie odniosłeś się.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.29.150.*]
    I jeszcze jedno : "wklep" do ustawy o SUS słowo "decyzja". Dalej wyszukiwarka Cię poprowadzi.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.29.143.*]
    gossi z 09/12/2005 01:04
    "Może te materiały pomogą w dalszej obronie ... "

    A w jaki sposób, jesli odnoszą się one wyłącznie do prawa karnego ? Błąd co do prawa, jeśli ma postać niezawinioną, stanowi ujemną przesłankę procesową ("nie popełnia przestępstwa, kto ..."). Finalnie nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~monitus [83.24.85.*]
    15 grudnia mam 1 rozprawę. Przeczytałam forum i mam już jakąś linię obrony pasującą do mojej sprawy. Wszystkim Wam dziękuję za pomoc.
    Jeśli już ktoś miała roprawę to prosze mi p[owiedzieć jak ona wygląda. Co trzeba zrobić abym to ja mogła mówić i reprezentować męza bo on nie poradzi sobie z Zus, (ja prowadziłam mu papierki i nie zna sie zupełnie na tym więc boję się, że się pogubi)
    Sędziowię są raczej przychylni obywatelowi czy nie.????
    Są jakieś pozytywne dla obywatela wyroki w tych sprawach. Jeśli ktoś miał to prosze niech napisze. Moja sprawa jest zamieszczona na 124 str forum. PROSZE O POMOC!!!!
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.86.*]
    Drogi AR.
    Nie odniosłem się do przytoczonych przepisów, bo jak sam napisałeś dnia 07-12-2005, były to przepisy zaczerpnięte z KPA. Tak przynajmniej wynikało z treści.
    Co do meritum. Postępowanie wyjaśniające jak rozumiem, to postępowanie, które ma za zadanie danie odpowiedzi na konkretne zagadnienie np. wysokość zapłaconych składek, należność lub nie świadczenia, wypłacenie lub nie renty, złożenie lub nie dokumentów wszelakiego rodzaju itd. Zatem, jest to takie zadanie do wykonania. Ale czy można je wykonać bez przeprowadzenia kontroli? Śmiem twierdzić, że nie ma takiej możliwości.
    Czy zatem żądanie dostarczenia do ZUS posiadanych przez płatnika dokumentów, dowodów wpłat i innych to tylko postępowanie wyjaśniające czy kontrola płatnika składek, która winna być przeprowadzona zgodnie z zapisami ustawy?
    Wydaje się, że kontrola jest nieodłącznym działaniem postępowania wyjaśniającego. Przecież na " pysk " to oni raczej wiary nie dają.
    Czy zaproszenie delikwenta do ZUS i zapytnie co Pan robił w czasie od do, to postępowanie wyjaśniające? A co ono mogło wyjaśnić. Nic. Dopiero na bazie udzielonych odpowiedzi, można było próbować dokonać kontroli płatnika.

    Szkopół w tym, że ZUS jako postępowanie wyjaśniające traktuje prawdopodobnie zasięgnięcie opinii swych prawników w temacie czy mieliśmy możliwość zaprzestać działalności na pewien określony czas, otrzymał odpowiedź negatywną i bez kontroli płatnika, którą uznał w tym momencie za zbędną, wydał decyzję która nie spełnia opisanych ustawą warunków. A w wielu wypadkach wydanie takiej decyzji jaką wydano, byłoby szalenie trudne, o ile nie niemożliwe.
    Zakładam, że delikwent składał dokumenty prawidłowo wypełnione, w wymaganym terminie, dopełnił także innych wymaganych prawem czynności i co, d... w lesie. A na to ZUS nie chce sobie pozwolić lub nie może. Tego nie wiem.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.86.*]
    I jeszcze dodam. Postepowanie wyjaśniające czy też administracyjne winno być zakończone jak napisałeś wydaniem decyzji, o ile przepisy prawa to nakazują:

    Art. 83b. 1. Jeżeli przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego
    przewidują wydanie postanowienia kończącego postępowanie w sprawie, Zakład w tych przypadkach wydaje decyzję.

    I tu wchodzi SUS, a kiedy to zakład i na jakich warunkach tę decyzję może wydać? Ano gdy spełni wymagania ustawy o SUS.

    Nie chce mi się szukać, ale czy w KPA nie znajduje sie takie odniesienie, że szczególy lub tryb określa ustawa? Może ktoś sprawdzi?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~misiek21 [82.146.224.*]
    WITAM FORUMOWICZOW

    Jest wesolo , wlasnie wrocilem ze sprawy .Na moje pismo procesowe uslysalem od sedziny ze to nie ma znaczenia bo po te jest sad zeby sadzil a na moje ze wszystko wskazuje ze DECYZJA zostala wydana z naruszeniem prawa to uslyszalem ze to nie jest tematem postepowania
    Nastepna sprawa za miesiac ale juz wiem kto wygra - ZGADNIJCIE KTO?
    Od stycznia ide na calego i trche sie wyzyje w pisaniu do sadow ,rzecznikow ,poslow,krasnoludkow / moze oni mi wytlumacza ,powinni wiedziec skoro zyja w ukryciu/
    A tak na powaznie ochlone troche to wejde na forum i chetnie z kims pogadam , narazie sie wyluzowuje.

    Do wieczora
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Osoba pokrzywdzona chce zawiadomic Rzecznika o bezprawiu ZUS-u i jego sądów.Rzecz o, nie zmianie ustawy oczywiście, lecz skutkach fałszywego informowania o ustawie,tego konsekwencjach i czerpaniu korzyści przez państwo z tego procederu.
    Proszę o krytyczne uwagi.




    Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich

    Al. Solidarności 77
    00-090 Warszawa







    W imieniu tysięcy osób prowadzacych działalność gospodarcza w postaci małych szczególnie jednoosobowych firm zgłaszam przestępcze manipulacje jakim podlegamy ze strony organów państwowych czerpiących z tego procederu korzyści.
    Problem dotyczy tysięcy osób prowadzących działalność gospodarczą na granicy przetrwania – gdzie dochód często jest mniejszy od składki na ZUS.
    Prowadzący działalność gospodarczą, najczęściej właściciele jednoosobowych firm, godząc się ze zmniejszeniem „okresu składkowego” i przyszłej emerytury i postępując zgodnie z wykładnią organu administracji państwowej ustawy o systemie ubezpieczen społecznych zawartej w:

    1.Poradniku,instrukcji ZUS pt.Ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne osób prowadzących pozarolniczą działalność działalność osób z nimi współpracujących.
    Opracowany na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998r,zwanej dalej SUS (Dz.U. nr.137,poz.887 z póżn. zm.)
    Aktualizacja:1 styczeń 2005r.
    Rozdział IX.Zgłaszanie i wyrejestrowywanie z ubezpieczeń osób prowadzących pozarolniczą działalność działalność osób z nimi współpracujących.
    Str.36,treść:
    „…Wyrejestrowanie z ubezpieczen,a nastepnie zgłaszanie do nich powinno następować także w przypadku,gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy.Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym. …”

    2.Strony internetowej http://www.zus.pl/ref_99/porad4/default.asp?rozdz=do_druku
    gdzie ten poradnik także jest eksponowany.

    Oraz:

    3. Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, imiennych raportów miesięcznych i imiennych raportów miesięcznych korygujących, zgłoszeń płatnika, deklaracji rozliczeniowych i deklaracji rozliczeniowych korygujących oraz innych dokumentów. Załącznik nr 20 (Dz. U. z 1998 r. Nr 149, poz. 982; ost. zm. Dz. U. z 2004 r. Nr 101, poz. 1039).

    Wśród przyczyn wyrejestrowania płatnika z ubezpieczeń, obok decyzji o wykreśleniu z ewidencji, wymieniono tu m. in. także oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności.

    111 - opłacająca składki wyłącznie za siebie - decyzja o wykreśleniu z ewidencji, rejestru lub skreślenie z listy,

    113 - oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności,

    4. Rozporządzeniu Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 sierpnia 2003 r. Załącznik nr 13 (Dz. U. Nr 150, poz. 1457).

    Także i tu jest mowa o tym, że działalność gospodarczą można zaprzestać nie tylko podaniem o wykreślenie z ewidencji, lecz także zaprzestając prowadzenia pozarolniczej działalności.

    111 - zaprzestanie prowadzenia działalności

    211 - wykreślenie z rejestru, ewidencji lub skreślenie z listy




    zgłaszają w ZUS okresowe zaprzestania działalności.
    Zwykle czynią to od wielu lat za aprobatą kontroli ZUS które przechodzili w poprzednich latach stosując już wtedy czasowe zaprzestania działalności.
    Mniej więcej od roku 2001 zaczęliśmy otrzymywać decyzje ZUS wzywające nas do zapłaty zaległych składek z odsetkami za okresy zaprzestania działalności objęte poprzednimi kontrolami ZUS aprobującymi ten stan rzeczy.Odsetki często przekraczają kwoty podstawowe składek. Uzasadnieniem decyzji jest powołanie się na tą samą ustawę która była podstawą do opracowania poradnika i danych do „legalnego” okresowego zaprzestania działalności jak wyżej.
    Oczywiście zaskarżamy te decyzje w Okręgowych Sądach Pracy zwanych przez nas „sądami przy ZUS” z racji koczujących tam od lat tych samych rezydentów poszczególnych oddziałów ZUS-u i nie pozostawiających watpliwości objawów kumoterstwa z sądem, przejawiającym się między innymi brakiem kontradyktoryjności,nie zgłaszaniem przestępstwa ZUS do prokuratora i „robieniem sądów za ZUS”.
    Wyroki sądu sprowadzają się zwykle do formuły,że ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie przewiduje okresowego zaprzestania działalnosci, a poradniki,instrukcje ZUS i w/w nie są wiążącą wykładnią obowiazującego prawa (wyrok SN).
    Prowadzi to do ruiny wiele mikro firm.
    Organy administracji publicznej, ZUS ,w czasie wielokrotnych kontroli w przeszłosci, w treści poradników , instrukcji i innych informacji zajmowały w tej sprawie jednolite stanowisko i prowadzący działalność gospodarczą mieli pełne prawo przypuszczać, że korzystając z treści tych publikatorów i aprobat kontroli, instytucja okresowego zaprzestania działalności gospodarczej jest zgodna z prawem. Tymczasem nie tylko organy państwowe zakwestionowały możliwość skorzystania z okresowego zaprzestania działalnosci gospodarczej ale wydarzyła się rzecz znacznie gorsza: państwo czerpie korzyści w formie odsetek za zwłokę z tego, że jego organy działały niezgodnie z prawem. Stan taki nie może być akceptowany .
    Informuję,że obszerna platforma gdzie wymieniamy poglądy na ten temat to: http://www.twoja-firma.pl/forum/read.php?6,1102,page=1.

    W tej sytuacji domagamy się:
    1.Odstąpienia ZUS-u od niekonsekwencji w postaci ściągania składek za okresy czasowego
    zaprzestania działalności które to mieliśmy zagwarantowane w informacjach tej instytucji.
    2.Zwrotu ściągniętych w ten sposób kwot wraz z należnymi odsetkami od rzeszy nieświadomych
    nadużyć ZUS-u prowadzących działalność.
    3.Ukarania winnych tego warcholstwa .



    Pozdrawiam - Walter
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Argumenty są dobre, ton nie do przyjęcia.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~monitus [217.153.99.*]
    Wiem już. Mąż nie mógł prowadzić działalności ponieważ jest alkoholikiem i miała wtedy ciąg alkoholowy i nie mógł w przerwach pracować...Niezłe co? Ale trzeba chłopaka utopić....
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Ten argument może być skuteczny.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Przeczytaj [83.30.141.*]
    www.marcinwnuk.inowroclaw.eu.org/ksiega.php
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Na wielu portalach zawitała ostra cenzura. Przepuszczają wulgaryzmy i głupotę, kasują natomiast prawdę i to, co pobudza do myślenia. Mam nadzieję, że to forum nie zostanie zlikwidowane.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    obserwator Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Na wielu portalach zawitała ostra cenzura.
    > Przepuszczają wulgaryzmy i głupotę, kasują
    > natomiast prawdę i to, co pobudza do myślenia. Mam
    > nadzieję, że to forum nie zostanie zlikwidowane.


    Też się tego obawiam. Kiedy w ubiegłym tygodniu przez jeden dzień nie było łaczności z serwerem, przed oczami miałam wszystko co najgorsze i dlatego zaraz następnego dnia skopiowałam całość forum na dyskietkę.
    Dzisiaj założyłam stronę internetową, której adres podaję tutaj: www.zus.end.pl. Bardzo Was proszę, gdyby strona, na której teraz możemy wymieniać informacje, z jakiś względów zaostała zlikwidowana, spotkajmy się pod tamtym adresem. Na razie na wspomnianej stronie nie ma żadnych danych, ale mogę szybko uruchomić serwis i forum.
    Pozdrawiam - gośka

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~zlyzus [85.193.218.*]
    gossi Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > obserwator Napisał(a):
    > --------------------------------------------------
    > -----
    > > Na wielu portalach zawitała ostra cenzura.
    > > Przepuszczają wulgaryzmy i głupotę, kasują
    > > natomiast prawdę i to, co pobudza do
    > myślenia. Mam
    > > nadzieję, że to forum nie zostanie
    > zlikwidowane.
    >
    >
    > Też się tego obawiam. Kiedy w ubiegłym tygodniu
    > przez jeden dzień nie było łaczności z serwerem,
    > przed oczami miałam wszystko co najgorsze i
    > dlatego zaraz następnego dnia skopiowałam całość
    > forum na dyskietkę.
    > Dzisiaj założyłam stronę internetową, której adres
    > podaję tutaj: www.zus.end.pl. Bardzo Was proszę,
    > gdyby strona, na której teraz możemy wymieniać
    > informacje, z jakiś względów zaostała
    > zlikwidowana, spotkajmy się pod tamtym adresem. Na
    > razie na wspomnianej stronie nie ma żadnych
    > danych, ale mogę szybko uruchomić serwis i forum.
    > Pozdrawiam - gośka
    >
    >


    Witam

    Też się spotkałem z takimi przypadkami, że gdy chciałem wypowiedzieć się na temat zusu w którymś z portali /nazwy nie będę podawał/ to cenzura niedopuściła mojej wypowiedzi.Obiecuję, że będę propagował podany adres na swoim gg i na swoich stronach www. Mimo iż nie podjołem walki sądowej
    z zusem /ponieważ nie wierzę w niezawisłość naszych sądów/ to będę wspierał każdą inicjatywę w tej sprawie. Podaję też swój adres emeil w razie gdyby był potrzebny mój głos w sprawie./ zlyzus@vp.pl/
  • projekt pisma procesowego Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Poniżej przytaczam projekt kolejnego pisma procesowego (przed pierwszą sprawą w sądzie okręgowym)

    Odpowiedź na treść pisma organu rentowego z dnia ...

    Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział ..., w dniu ... wniósł o oddalenie odwołania od decyzji z dnia ..., znak ..., stwierdzając, że została ona wydana zgodnie z prawem.

    W prowadzonym postępowaniu wyjaśniającym Oddział ZUS nie przestrzegał przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego.

    Oddział ZUS nie zapewnił stronie czynnego udziału w postępowaniu, zaś przed wydaniem decyzji nie umożliwił stronie wypowiedzenie się co do zebranych materiałów i dowodów, naruszając tym samym art. 10 par. 1 k.p.a.
    Art. 10. [Zasada uczestnictwa stron w postępowaniu] § 1, stwierdza: „Organy administracji publicznej obowiązane są zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań”.

    Całe postępowanie wyjaśniające odbyło się bez przesłuchania strony. Gdy tylko dowiedziałam się o toczącym się postępowaniu, skontaktowałam się z Oddziałem ZUS, informując, że od dnia ... zaprzestałam w sposób trwały (ciągły) prowadzenia działalności gospodarczej. Nie udało mi się jednak skontaktować z osobą prowadząca postępowanie. Osoba z którą rozmawiałam zapewniła mnie, że na pewno będę wezwana w celu przesłuchania. Niestety skończyło się tylko na obietnicy.

    Poinformowanie strony o zarzutach w trakcie postępowania poprzedzającego wydanie ostatecznego rozstrzygnięcia, jest niezbędnym warunkiem uznania tego postępowania, a także wydanej w jego następstwie decyzji, za zgodne z prawem.

    Poza tym, treść decyzji niezgodna jest z treścią dwóch, wydanych na podstawie delegacji ustawowej rozporządzeń:
    1) Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, imiennych raportów miesięcznych i imiennych raportów miesięcznych korygujących, zgłoszeń płatnika, deklaracji rozliczeniowych i deklaracji rozliczeniowych korygujących oraz innych dokumentów. Załącznik nr 20 (Dz. U. z 1998 r. Nr 149, poz. 982; ost. zm. Dz. U. z 2004 r. Nr 101, poz. 1039). Obowiązywało od 01.01.1999 do 30.09.2003.
    Wśród przyczyn wyrejestrowania płatnika z ubezpieczeń, obok decyzji o wykreśleniu z ewidencji, wymieniono tu m. in. także oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności.
    111 - opłacająca składki wyłącznie za siebie - decyzja o wykreśleniu z ewidencji, rejestru lub skreślenie z listy,
    113 - oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności,

    2) Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 sierpnia 2003 r. Załącznik nr 13 (Dz. U. Nr 150, poz. 1457). Obowiązujące od 01.10.2003 do dziś.
    Także i tu jest mowa o tym, że działalność gospodarczą można zaprzestać, nie wykreślając jej z ewidencji.

    111 - zaprzestanie prowadzenia działalności
    211 - wykreślenie z rejestru, ewidencji lub skreślenie z listy

    Treść tych dwóch rozporządzeń jednoznacznie wskazuje, że można zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej, nie wykreślając jej z ewidencji. Natomiast w wydanej decyzji stwierdzono: „Skoro działalność nie została wyrejestrowana z ewidencji, tzn. że nie nastąpiło zaprzestanie jej wykonywania, co oznacza, że nadal istnieje obowiązek ubezpieczeń”. Tym stwierdzeniem Oddział unieważnił treść ww. rozporządzeń.

    W odpowiedzi na odwołanie Oddział powtórzył swoją wcześniejszą argumentację, uzupełniając ją treścią orzeczeń nie pasujących do mojej sprawy, nie próbując też odnieść się do choć jednego z argumentów strony.

    W odpowiedzi Oddział powołał się m.in. na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17.07.2003 r. sygn. akt II UK 111/03, w którym słusznie stwierdzono, że „faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej w czasie oczekiwania na kolejne zamówienia lub w czasie ich poszukiwania, nie oznacza zaprzestania prowadzenia takiej działalności i nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia społecznego”. Dlaczego posłużono się treścią tego postanowienia, skoro nikt nie raczył mnie przesłuchać, aby ustalić, czy w spornym okresie faktycznie oczekiwałam na kolejne zamówienia, bądź ich poszukiwałam? Treść tego orzeczenia ma się nijak do tej sprawy, gdyż w spornym okresie nie oczekiwałam na kolejne zamówienia, ani ich nie poszukiwałam, wiedząc dobrze, że w związku z zaistniałą sytuacją nigdy ich już mieć nie będę. Mąż bowiem, który był jedynym moim kontrahentem, i któremu w ramach działalności gospodarczej pomagałam w ..., w roku ... zaprzestał wykonywania tej dzialalności.

    W decyzji stwierdzono, że „w latach ... jako osoba prowadząca działalność gospodarczą składała Pani systematycznie od I do XI każdego roku deklaracje podatkowe PIT-5 oraz zeznania roczne PIT-36”. W ten sposób, wyłącznie na podstawie pozorów zasugerowano, że w spornym okresie działalność była jednak wykonywana. Wystarczy jednak przyjrzeć się tym deklaracjom, aby przekonać się, że działalność gospodarcza w spornym okresie nie była prowadzona. W moim przypadku działalność gospodarcza polegała wyłącznie na .... Jako dowód przedstawiam księgę przychodów i rozchodów z roku .... Wpisy przychodów świadczą o tym, że działalność gospodarcza dotyczyła wyłącznie jednego kontrahenta, którym był mój mąż, i któremu pomagałam w .... Od ... zaprzestałam w sposób trwały (ciągły) wykonywania działalności gospodarczej z powodu faktycznej przeszkody. Nie miałam bowiem możliwości wykonywania jej, gdyż mój mąż, jedyny mój kontrahent, zaprzestał trwale wykonywać działalność, w której potrzebna była mu moja pomoc. Nie było więc możliwe, bym mogła nadal świadczyć usługi na jego rzecz. W związku z zaistniałą sytuacją, od ... nie miałam już absolutnie żadnych przychodów z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Jedynymi przychodami wykazywanymi w późniejszych deklaracjach podatkowych, były przychody z tytułu wynajmu mieszkania (co nie miało żadnego związku z wykonywaniem działalności gospodarczej), a jedynymi kosztami składki na ubezpieczenie społeczne, które kontynuowałam, by nie utracić ubezpieczenia zdrowotnego. Jako dowód załączam kserokopie miesięcznych deklaracji podatkowych PIT-5 z lat ..., zeznania roczne z lat ..., oraz kopie wpłat na fundusz pracy z lat ..., świadczące o tym, że jedynymi kosztami działalności były składki na ubezpieczenie społeczne. Wnoszę też o przesłuchanie świadków:
    1)... (jedyny kontrahent)
    2)... (członek rodziny)

    Nie wyrażam zastrzeżeń do decyzji o objęcie ubezpieczeniem chorobowym od ... do ..., ponieważ nie jest to przedmiotem sporu. Na marginesie dodam, że od ... nie wnosiłam o objęcie ubezpieczeniem chorobowym.

    Wnoszę natomiast o wyłączenie mnie z ubezpieczenia społecznego za sporny okres od ... do ..., gdyż w tym okresie czasu, w sposób trwały (ciągły) zaprzestałam prowadzenia działalności gospodarczej, z powodu faktycznej przeszkody uniemożliwiającej kontynuowanie jej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2000 r., II UKN 692/99, OSNAP 2002/5/124).
  • przykład Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn zapewnia, że "choć zarejestrował działalność, nigdy nie zaczął jej prowadzić". Ten przykład pokazuje, że można mieć działalność zarejestrowaną i jednocześnie nie prowadzić jej.
    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051213/kraj/kraj_a_2.html
  • Pan Ludwik Dorn ma rację Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Z treści ustawy Prawo działalności gospodarczej wynika, że sam wpis do ewidencji nie świadczy o prowadzeniu działalności gospodarczej. W rozdziale 2, dotyczącym podejmowania działalności gospodarczej, w art. 7, punkcie 2, czytamy: „Przedsiębiorca będący osobą fizyczną może podjąć działalność gospodarczą po uzyskaniu wpisu do ewidencji działalności gospodarczej”.

    Na powyższy argument powołał się także Sąd Najwyższy w wyroku z 06.09.2000 (II UKN 692/99 OSNAP 2002/5/124), stwierdzając m.in.: „Wpis do ewidencji działalności gospodarczej nie jest też wystarczającą przesłanką dla przyjęcia faktu prowadzenia działalności, ani - w konsekwencji - dla powstania obowiązku ubezpieczenia społecznego”.

    W obecnie obowiązującej ustawie z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, w art. 33, stwierdza się: „Przedsiębiorca jest obowiązany złożyć wniosek o wykreślenie - w terminie 7 dni od dnia trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej”. Jeśli tego nie zrobi, to w razie stwierdzenia trwałego zaprzestania wykonywania przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej, jak mówi o tym art. 37 pkt. 2 ust. 3: „Wpis do ewidencji podlega wykreśleniu z urzędu”.
  • Jestem zdziwiony Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    W portalu WP próbowałem podać na forum kilka argumentów prawnych w obronie Pana Dorna, i komentarz ten nie ukazał się. Natomiast takie jak poniższy komentarz przechodzą:

    "Dorn do dymisji KANALIO

    malutkiKACZYptaszek 2005.12.13 12:30
    dość tej prywaty".

    Jakich cenzorów ma ten kraj? Przechodzą obelgi, głupota, i wulgarne wyrażenia. Zatrzymywane jest prawo, prawda i mądrość. Co za sito?
  • Re: Jestem zdziwiony Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Czy poniższy mój komentarz, który próbowałem zamieścić bezskutecznie na niektórych forach, naruszał jakieś normy?
    "Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami w razie stwierdzenia trwałego zaprzestania wykonywania przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej: 'wpis do ewidencji podlega wykreśleniu z urzędu'. Pan Dorn tak naprawdę nawet nie rozpoczął wykonywania tej działalności. Nie powinno więc robić się z tego kwestii".
  • Re: Jestem zdziwiony, ja jeszcze bardziej Autor: ~Ryszard Chałasiński [193.24.220.*]
    Proszę ten list powielić i przesłać znajomym Gdynia 09.12.2005
    Chałasiński Ryszard

    Szanowny Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
    Aleksander Kwaśniewski


    List otwarty do najwyższych władz politycznych Rzeczypospolitej, oraz całego społeczeństwa

    Ponieważ jestem pokrzywdzony i oszukany przez urzędy państwowe Rzeczypospolitej a nie mam szans by dojść samodzielnie sprawiedliwości w tych urzędach, przeto pozostała mi jedyna droga odwołania się do najwyższych władz politycznych w formie listu otwartego, dodatkowym powodem jest to, że sprawa ta dotyczy tysięcy osób w Polsce, którzy czasowo wyrejestrowywali swoją działalność gospodarczą, w liście tym pozwolę sobie bym występował także w imieniu tychże osób. Mam całkowitą pewność, że bez żadnych przeszkód, osoby te, takiego pozwolenia by mi udzieliły, gdybym się do nich zwrócił.
    Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich Czy Polska jest państwem prawnym? zamieszczone na stronie http://www.brpo.gov.pl/index.php?poz=250&id=6 dodatkowo utwierdziło mnie w tym, by napisać list otwarty, a także między innymi "Wprowadzenie do praw człowieka" autorstwa prof. Wiktora Osiatyńskiego. Do Sądu nie pójdę, jako człowiek biedny nie mam żadnych szans.
    List otwarty nie łamie Konstytucji, mam prawo bronić się, nie naruszam niczyich dóbr osobistych, ani poszanowania godności. To władze Rzeczpospolitej w sposób ewidentny łamią prawo i depczą przyrodzoną godność człowieka, dlatego należy o tym mówić głośno.
    Bezpośrednim powodem napisania tego listu jest odpowiedź, jaką otrzymałem na mój list skierowany do Kierownika Inspektoratu ZUS w Gdyni (obydwa w załączeniu).
    Dlatego w tym miejscu proszę wszystkich, którzy będą czytać ten list, by wpierw przeczytali mój list do ZUS-u i odpowiedź z ZUS-u.
    Odpowiedź jest niczym innym, jak wyrokiem na mojej osobie odwlekanym w czasie, zastosowana jest metoda, według której im dłuższy czas odwlekania, tym większe korzyści odniesie budżet państwa, że odbędzie się to kosztem niewinnych rodzin, że deptane będą prawa człowieka, to już nie obchodzi polityków ani urzędników. W tak perfidny sposób interpretować prawo, by tylko zniszczyć człowieka. Do tego są zdolni Polacy! "Ludzie ludziom zgotowali ten los".
    Czy ma jakieś znaczenie, że w Zaświadczeniu ZUS-u o nie zaleganiu ze składkami, napisano wyraźnie, nie zalega? Nie, polskie urzędy i Sądy nie biorą tego w ogóle pod uwagę, to może tłumaczyć tylko jedno, jest nacisk polityczny na te instytucje, macie znaleźć pieniądze.
    Tak postępują tego typu instytucje tylko w państwie totalitarnym.
    Czy w mojej sytuacji, mając 56 lat, w tej chwili jest jakikolwiek sens robienia czegokolwiek. Co mi pozostało po otrzymaniu tego listu, wziąć prześcieradło (na trumnę nie mam) iść na cmentarz i czekać na śmierć? Poddać się, to dla tchórzy, pozostaje mi walka w swoim imieniu i tysięcy krzywdzonych przez ZUS.
    Moją obecną sytuację opisałem w liście do ZUS-u, dodam do niej jeszcze jeden wątek, być może rzutujący na wszystko.
    Szanowny Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, Szanowne Panie i Szanowni Panowie Posłowie, Senatorowie, Szanowny Panie Premierze, czy wiecie, co to jest Schizofrenia?
    Nie życzę żadnej matce ani ojcu, by jego dziecko zapadło na tę chorobę.
    A na tę właśnie chorobę zapadła córka kobiety, u której mieszkam, każdy dobry lekarz powie, że osoba chora na schizofrenię powinna mieć zapewnioną jak najlepszą opiekę, powinna być otoczona troską i miłością, Tego wszystkiego ta matka nie może dać w tej chwili swojej córce, nie może nawet mieć jej przy sobie, nie może nawet jej widzieć (jest przeszło 500 km stąd), po prostu nie ma warunków, pieniędzy by poprawić swój los i los swojej córki. Chorzy na schizofrenię, to ludzie bardzo wrażliwi, czyjaś agresja wzbudza w nich paniczny strach. Mają omamy, które powodują zachowania samobójcze.
    Już raz była na torach, tylko dzięki pracownikom Służy Ochrony Kolei nie doszło do tragedii, szczęście, że akurat patrolowali tory.
    Ja tylko wiem, co ta matka przeżywa, mogą mnie zrozumieć inne matki, które mają też dzieci chore na schizofrenię.
    Dlatego w tym miejscu oświadczam wobec wszystkich, którzy będziecie czytać ten list, moją ostatnią wolą jest, by tej matce nie odebrano nadziei, że będzie kiedyś razem z córką, że będzie jej ostoją.
    Proszę wszystkich o pomoc, którzy mogą i są w stanie zapobiec temu, by ta matka nie została skrzywdzona, nie chodzi mi o mnie, tylko o tę matkę i jej chorą córkę.

    Gdyby ZUS obciążył mnie nienależnymi mu kwotami, nie zapłacę, bo nie mam, więc pewnie przyśle swoich siepaczy do byłej żony, dzieci, którym zostawiłem wszystko i do tej kobiety.
    Zrobię wszystko, by te osoby nie musiały cierpieć za mnie, nie dopuszczę do tego.
    Powtarzam się, ale nie mam nic do stracenia, jako człowiekowi honoru, Rzeczypospolita nie daje mi wyboru.
    Kierownik Inspektoratu nie dał mi żadnej szansy, nie chciał mnie nawet przyjąć na rozmowę, pomimo że miał taki obowiązek (godziny zarezerwowane na te okoliczności).
    W liście swoim, prosiłem o rzetelne odpowiedzi na zadane pytania, a co otrzymałem?
    Tak jak przewidziałem, szablon urzędniczo prawniczy, pytam gdzie w tym wypadku jest administracja przyjazna petentowi. Czy jest to zgodne z 'Europejskim Kodeksem Dobrej Administracji'?

    Nade mną wisi w tej chwili "topór katowski", ja nie mam ani chwili do stracenia, nie dano mi żadnej szansy, o przepraszam ewentualne rozłożenie na raty, nie skorzystam.
    Tak więc, zwracam się do Pana, Szanowny Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, w chwili pisania tego listu pierwszej osoby w państwie, która jest odpowiedzialna za wszystko, co dzieje się w Rzeczypospolitej, ostatnie doniesienia medialne mówią o Pana dobrym sercu.
    Mieni się Pan Prezydentem wszystkich Polaków, dlaczego nie zrobił Pan wystarczająco dużo, by godność człowieka, godność Polaka nie została zdeptana.
    To, co robi ZUS i NFZ, to nic innego jak łamanie Praw Człowieka.

    Szanowny Panie Prezydencie, czy jest Pan jeszcze w stanie pomóc mnie i wszystkim innym Polakom, którzy czasowo wyrejestrowywali działalność, a teraz są zmuszani przez ZUS do płacenia nienależnych ZUS-owi i NFZ pieniędzy.
    Trudno uwierzyć, że nie wiedział Pan, o tym, co robią Instytucje państwowe, w jaki sposób niszczy się obywateli, należy dodać tych najbiedniejszych.
    Jeżeli Pan nie wiedział, może oznaczać to, że urzędnicy Pańskiej kancelarii nie informowali Pana, lub nawet celowo wprowadzali w błąd.
    Pan jako pierwsza osoba w państwie o takich rzeczach powinien wiedzieć, by nie dopuścić do łamania Praw Człowieka.
    Pan Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, Panie i Panowie Posłowie, Senatorowie, nie wiecie, co to znaczy nie mieć pieniędzy, na jedzenie, opłaty, leki, lekarza.
    Ja osobiście wiem, co to znaczy, powiedziałem nigdy więcej z mojej przyczyny, stosuję teraz z wyprzedzeniem zasadę "Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje", tej zasady powinni trzymać się także politycy i urzędnicy. Jak nie mam na masło, kupuję najtańszą margarynę, a nie pożyczam.
    Poruszę szerzej ten wątek trochę dalej.
    Nie widzicie tych dzieci, które chodzą po domach i proszą o jedzenie, na ich widok serce się kraje każdej osobie, która nie wyzbyła się człowieczeństwa.
    One nie chodzą po bogatych dzielnicach, one już wiedzą, że tam nie dostaną zbyt wiele.
    Organizuje się w tej chwili zbiórki żywności dla dzieci na Święta pod hasłem "w Święta żadne dziecko nie może być głodne". Cóż za obłuda, to znaczy, że w pozostałe dni roku dzieci mogą być głodne?
    Zgodnie z danymi GUS-u w Polsce żyje ponad 5 mln osób na skraju ubóstwa.
    Dlaczego w dzisiejszej Rzeczypospolitej dochodzi do takich sytuacji?
    Dlaczego politycy odpowiedzialni za Rzeczypospolitą doprowadzili do tego, dlaczego, pytam w imieniu swoim i wszystkich Polaków, których godność jest deptana?

    Powszechna Deklaracja Praw Człowieka w swojej preambule mówi między innymi:
    "- Zważywszy, że uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej jest podstawą wolności, sprawiedliwości i pokoju świata,
    - Zważywszy, że nieposzanowanie i nieprzestrzeganie praw człowieka doprowadziło do aktów barbarzyństwa, które wstrząsnęły sumieniem ludzkości, i że ogłoszono uroczyście jako najwznioślejszy cel ludzkości dążenie do zbudowania takiego świata, w którym ludzie korzystać będą z wolności słowa i przekonań oraz z wolności od strachu i nędzy,
    - Zważywszy, że konieczne jest zawarowanie praw człowieka przepisami prawa, aby nie musiał - doprowadzony do ostateczności - uciekać się do buntu przeciw tyranii i uciskowi,
    - Zważywszy, że Narody Zjednoczone przywróciły swą wiarę w podstawowe prawa człowieka, godność i wartość jednostki oraz w równouprawnienie mężczyzn i kobiet, oraz wyraziły swe zdecydowanie popierania postępu społecznego i poprawy warunków życia w większej wolności,
    - Zważywszy, że Państwa Członkowskie podjęły się we współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych zapewnić powszechne poszanowanie i przestrzeganie praw człowieka i podstawowych wolności,
    - Zważywszy, że jednakowe rozumienie tych praw i wolności ma olbrzymie znaczenie dla ich pełnej realizacji,"
    Ponadto, zacytuję tylko cztery artykuły Deklaracji, które mówią:
    Artykuł 1
    Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa.
    Artykuł 7
    Wszyscy są równi wobec prawa i mają prawo, bez jakiejkolwiek różnicy, do jednakowej ochrony prawnej. Wszyscy mają prawo do jednakowej ochrony prawnej przed jakąkolwiek dyskryminacją będącą pogwałceniem niniejszej Deklaracji i przed jakimkolwiek narażeniem na taką dyskryminację.

    Artykuł 22
    Każdy człowiek ma jako członek społeczeństwa prawo do ubezpieczeń społecznych; ma również prawo do urzeczywistniania - poprzez wysiłek narodowy i współpracę międzynarodową oraz zgodnie z organizacją i zasobami każdego Państwa - swych praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych, niezbędnych dla jego godności i swobodnego rozwoju jego osobowości.
    Artykuł 23
    1. Każdy człowiek ma prawo do pracy, do swobodnego wyboru pracy, do odpowiednich i zadowalających warunków pracy oraz do ochrony przed bezrobociem.
    2. Każdy człowiek, bez względu na jakiekolwiek różnice, ma prawo do równej płacy za równą pracę.
    3. Każdy pracujący ma prawo do odpowiedniego i zadowalającego wynagrodzenia, zapewniającego jemu i jego rodzinie egzystencję odpowiadającą godności ludzkiej i uzupełnianego w razie potrzeby innymi środkami pomocy społecznej.
    4. Każdy człowiek ma prawo do tworzenia związków zawodowych i do przystępowania do związków zawodowych dla ochrony swych interesów.
    Artykuł 30
    Żadnego z postanowień niniejszej Deklaracji nie można rozumieć jako udzielającego jakiemukolwiek Państwu, grupie lub osobie jakiegokolwiek prawa do podejmowania działalności lub wydawania aktów zmierzających do podważenia któregokolwiek z praw i wolności zawartych w niniejszej Deklaracji.

    Przeto Zgromadzenie Ogólne proklamuje
    Powszechną Deklarację Praw Człowieka jako najwyższy cel wszystkich ludzi i narodów, aby wszyscy ludzie i wszystkie organy społeczeństwa - mając stale w pamięci niniejszą Deklarację - dążyły w drodze nauczania i wychowywania do rozwijania poszanowania tych praw i wolności i aby zapewniły za pomocą postępowych środków o zasięgu krajowym i międzynarodowym powszechne i skuteczne uznanie i stosowanie tej Deklaracji zarówno wśród narodów Państw Członkowskich, jak i wśród narodów zamieszkujących obszary podległe ich władzy.
    Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania niektórych instytucji, czy jest to w zgodzie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka?
    Działania tych Instytucji powodują w sposób ewidentny powstawanie strachu i nędzy wśród części społeczeństwa, działania te, niezbicie dowodzą, że w Polsce łamane są Prawa Człowieka, także i poprzez nierówne traktowanie wszystkich obywateli Rzeczypospolitej.

    Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej między innymi mówi:
    Art. 2.Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
    Art. 20.Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.
    Art. 22.Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.
    Art. 30.Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
    Art. 32.1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
    2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
    Art. 54.1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
    2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.
    Art. 63.Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych
    w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.
    Art. 67.1. Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa.
    2. Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formy określa ustawa.
    Art. 68.1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
    2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
    3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
    4. Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska.
    5. Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.

    Czyż nie została naruszona sprawiedliwość społeczna przez Instytucje państwowe, naruszona godność człowieka, równe traktowanie przez władze publiczne.
    W sposób ewidentny naruszone zostały Artykuły 30 i 32 Konstytucji Rzeczypospolitej.
    Niepodważalnym dowodem na to jest umarzanie miliardowych zaległości wobec ZUS-u niektórym grupom społecznym i zawodowym, sztandarowym przykładem górnicy, umarzania idą w dziesiątki miliardów.
    Mówi się, że to w imię dobra interesu publicznego, czy to jest równe traktowanie wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, czyż nie jest do dyskryminowanie osób, które prowadzą działalność gospodarczą, szczególnie tych najsłabszych.

    Jest to traktowanie w myśl zasady "Równi i równiejsi", tylko dlatego, że te grupy zawodowe mają silne organizacje związkowe i że są dobrze zorganizowani to wymuszają na władzy przywileje dla siebie.
    Odbywa się to wszystko kosztem innych obywateli, głównie tych najbiedniejszych; emerytów, rencistów, samozatrudnionych, generalnie osób niezorganizowanych, którzy nie potrafią się skrzyknąć i upomnieć o swoje. Tak postępuje się w państwie prawa?

    Dlatego też między innymi mój list do władz Rzeczypospolitej, w którym pragnę upomnieć się o prawa tych najbiedniejszych.
    O Prawa Człowieka, o równe traktowanie wszystkich obywateli Rzeczypospolitej przez władze polityczne i urzędy.
    Pytam w tym miejscu polityków, dlaczego nie dotrzymujecie obietnic dawanych przed wyborami?
    W tej chwili nie chodzi już tylko o mnie, nie mam po prostu nic do stracenia, poza swoim życiem.
    Ja decyzję już podjąłem, wyłuszczyłem ją w swoim piśmie, o którym wspomniałem wyżej.
    Nie będę żyć w niepewności jutra, poniżeniu godności człowieka, stresie, jeżeli tak miałoby być, w takim razie słowa Zofii Nałkowskiej "Ludzie ludziom zgotowali ten los" odnoszą się w całej rozciągłości do dzisiejszej III Rzeczpospolitej.

    Dotychczasowe władze polityczne stworzyły prawo, które głównie chroni ich samych, dlatego w tym momencie, nie mogę mieć zaufania do dotychczasowej władzy, przeto list ten będzie wysłany dodatkowo w formie elektronicznej do kilkuset osób prywatnych, mass mediów w kraju i zagranicą, organizacji zajmujących się łamaniem praw człowieka w Polsce, Europie i na pozostałych kontynentach. Po to, by sprawie tej, która dotyczy nie tylko mojej osoby, ale co najmniej kilkunastu tysięcy prowadzących działalność gospodarczą nie został "ukręcony łeb".
    Proszę wszystkich o pomoc, o przywrócenie godności człowieka, o ukrócenie niecnych praktyk polskich urzędów państwowych.

    Niech ten list będzie jak wici, mówiące o łamaniu prawa przez urzędy w Polsce, proszę wszystkich, którzy go otrzymacie przekażcie dalej, niech nie ominie żadnego komputera, żadnego mass medium.
    Czy znajdzie się w Polsce, odważny, choć jeden polityk, urzędnik, przedstawiciele mass mediów, którzy podejmą się bronić, tych wszystkich, którzy są prześladowani przez ZUS i NFZ?
    Zgodnie z polskim prawem, które można interpretować na wiele sposobów, można zrobić ze mną w imię dobra porządku publicznego, co się chce, liczę się z tym pisząc ten list. Można uznać mnie za terrorystę, potencjalnego zabójcę, wariata, można oskarżać o naruszenie dóbr osobistych, obrazę czci, oskarżyć o spam, cokolwiek, można mnie zniszczyć w "majestacie prawa", czy może bezprawia.
    Lecz będzie to tylko niezbity dowód, że żyję w państwie totalitarnym
    List ten ma unaocznić rodakom, jaki los zgotowały im władze III Rzeczypospolitej.
    Jeżeli list ten przyczyni się do uratowania godności, choć jednego Polaka, jednej Rodziny, to osiągnąłem już swój cel.

    Mottem tego listu muszą być mimo wszystko słowa Zofii Nałkowskiej "Ludzie ludziom zgotowali ten los". Dlaczego takie słowa, które kojarzą się z największymi okrucieństwami ludzkości?
    Pytam, jaka jest różnica pomiędzy Polakami, Żydami, którzy w czasie okupacji w każdej chwili dnia i nocy mogli spodziewać się do swoich drzwi, łomotu siepaczy gestapowskich.
    Czy moja sytuacja i sytuacja tysięcy osób prowadzących działalność gospodarczą, którzy czasowo wyrejestrowywali działalność nie jest podobna?
    Powiem, że jest o wiele gorsza, gdyż ZUS jako instytucja państwowa, w majestacie prawa ma 10 (dziesięć) lat na zniszczenie człowieka, Polaka, czynią to ludzie wywodzący się z tego samego narodu, to o wiele bardziej boli.
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Instytucja ZUS-u, czyli Państwo Polskie odwleka z premedytacją w czasie, kiedy jej siepacze zawitają do Twoich drzwi Rodaku.
    Odwleka po to, by bardziej zniszczyć Ciebie i Twoją rodzinę, Twoje dzieci, robi to w majestacie prawa, (większe odsetki, większe wpływy do dziurawego budżetu, tak bardzo dziurawego!),

    Mam prawo zapytać w imieniu swoim i wszystkich Polaków, najwyższe władze polityczne w Rzeczypospolitej, dlaczego pieniądze, których brakuje w budżecie, które zostały roztrwonione, szukane są u najbiedniejszych?
    Dlaczego nie szuka się tam, gdzie naprawdę się znajdują?

    Czy to ci najbiedniejsi przyczynili się do tego, że?
    "W okresie ostatnich siedmiu i pół roku ogólne zadłużenie Skarbu Państwa uległo niemal podwojeniu. Udział zadłużenia krajowego wzrósł z 47 do 71 proc. Zobowiązania zagraniczne w tym okresie zmieniły się z 98 - 128 mld zł. W okresie ostatnich czterech lat odnotowujemy wzrost zadłużenia kraju o kwotę 152 mld zł, tj. o około 54 proc. Szczególną dynamikę wzrostową wykazuje przyrost zadłużenia w bieżącym roku. Tylko w okresie ośmiu miesięcy 2005 r. zobowiązania wzrosły o kwotę blisko 33,1 mld zł, co stanowi 8,2-proc. wzrost, w porównaniu z końcem 2004 r. Przyjmując, że dynamika wzrostu zadłużenia w drugiej połowie roku utrzyma się na poziomie pierwszego półrocza, można spodziewać się jego przyrostu o blisko 50 mld zł za cały 2005 rok."
    Zacytowałem powyżej, tylko cząstkę artykułu z "Inwestora Finansowego" za listopad, (mam nadzieję, że nie będę miał z tego powodu żadnych przykrości), można także zapoznać się z tym bardzo ciekawym artykułem na stronie http://www.wgi.com.pl/if_artykul,591, polecam.
    W dalszej części możesz dowiedzieć się Szanowny Rodaku, jaki los może spotkać Twoje dzieci, jak się nie ockniesz i nie zadbasz o nie już teraz, szalona konsumpcja do niczego dobrego nie doprowadzi Ciebie, ani Twoje dzieci. Nie licz na władze, jeżeli w dalszym ciągu będą tak postępować, jak dotychczas.
    Po przeczytaniu artykułu, samo nasuwa się pytanie, gdzie są te pieniądze?
    Inwestycji nie ma, gdyż inaczej bezrobocie by w sposób widoczny malało, a było w tym okresie wręcz odwrotnie, najwyższe bezrobocie w UE, o czym to świadczy.
    Gdzie są te miliardy, jeżeli nie zostały spożytkowane dla dobra ogółu społeczeństwa i państwa, to może oznaczać, że zostały roztrwonione, z pewnością nie przez tych, od których teraz chce się w sposób uwłaczający godności ludzkiej wyrwać.
    Nie zważając na prawo, naginając i interpretując przepisy na niekorzyść obywateli, by tylko wyrwać jak najwięcej pieniędzy od tych, którzy nie będą w stanie bronić się przed tym.
    Doprowadzając przy tym do rozpaczy i ruiny całe rodziny, gdzie jest sumienie tych, którzy tak postępują. "Ludzie ludziom zgotowali ten los".
    Nie ma sumienia, postępuje się w myśl zasady, zabrać innym jak najwięcej,
    przy tym sobie nie ujmując nic, a wręcz przeciwnie.
    Czy tak powinno dziać się w państwie demokratycznym, państwie prawa? Proszę odpowiedzieć.
    Ten list ma być sumieniem narodu. Pokazać, co robią urzędy państwowe, by "łatać" dziury w budżecie, kosztem najbiedniejszych. Oczywiście przyzwolenie polityczne musi być na te niecne procedery. Bez tego nie mogłoby to funkcjonować.

    Wszyscy, którzy prowadzicie niewielką działalność gospodarczą, nie możecie być pewni dnia ani godziny. ZUS jest nastawiony na zniszczenie Was wszystkich po kolei.
    W tym miejscu apel do wszystkich, którzy prowadzicie niewielką działalność, jeżeli nie stworzycie silnej organizacji, która będzie Was bronić, nie macie szans.
    Zniszczą Was Instytucje takie jak ZUS i US i Sądy. W jedności siła, nie możecie liczyć na organizacje wspierane przez duży biznes, nie obchodzicie ich.
    Ja z dniem 01.12.2005 zlikwidowałem całkowicie działalność gospodarczą, zostałem do tego przymuszony przez Instytucję państwową, jaką jest ZUS, tak więc za przyzwoleniem ZUS-u jestem zmuszony pracować na czarno, oczywiście jak dostaną pracę.
    Z czegoś muszę żyć, pisałem w liście do ZUS-u, odpadają śmietniki i dworce.
    Pragnę poinformować, że przy likwidowaniu działalności, pani przyjmująca druki sama wpisała kody wyrejestrowania, które są takie same, jakie wpisywałem przy czasowym wyrejestrowywaniu.
    Oznacza to, że wszystkie moje czasowe wyrejestrowania mają taką samą moc prawną, jak przy likwidowaniu działalności. Czyli wyrejestrowując czasowo, nie opłacam żadnych składek przez okres tegoż wyrejestrowania, tak samo jak ma to miejsce po zlikwidowaniu działalności.
    Jest to logiczne i niepodważalne, kto spróbuje to podważyć, tym samym będzie łamał prawo..
    Dlaczego nigdy podczas czasowego wyrejestrowywania, osoba, która przyjmowała druki nie zastrzegła, że czasowo wyrejestrowywać nie można. Przy ponownym rejestrowaniu, musiałem za każdym razem dostarczyć ksero NIP-u i Regonu
    Po tym wszystkim co dotychczas napisałem, nasuwa się pytanie.
    Dlaczego do tej pory nie wyrejestrowałem swojej działalności gospodarczej całkowicie,
    a wyrejestrowywałem tylko czasowo nie mając pracy i tym samym pieniędzy na opłacenie składek?
    Dlatego, że cały czas byłem pewien, że żyję w państwie prawa.
    Po otrzymaniu odpowiedzi na mój list, wiem że się myliłem, okazało się, że żyje w państwie totalitarnym, gdzie na porządku dziennym łamane są Prawa Człowieka
    Jeżeli poniższe słowa, nie są jednoznaczne, jeżeli ktokolwiek próbuje podważyć ich sens i logiczne znaczenie, oznacza to niezbicie, że manipuluje się prawem, naginając go do własnych interesów, w tym wypadku także "interesów" Rzeczypospolitej.

    "Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym."
    Powyższe zdanie, zostało wykasowane z datą 03.11.2005 z oficjalnej strony internetowej ZUS-u, pozostała część akapitu nie zmieniła się. Powtarzam, tylko to jedno zdanie z kilkustronicowego poradnika.
    Dlaczego akurat to zdanie, a nie jakieś inne, był z pewnością ważny tego powód, by z całego poradnika wykasować tylko to?

    Dlatego, że usunięte zdanie w sposób niezbity i niepodważalny dawało możliwość czasowego wyrejestrowywania osobom prowadzącym działalność gospodarczą, bez jakichkolwiek dla nich ujemnych skutków w żadnym czasie.
    Niepodważalnym jest, że każdy, kto wyrejestrowywał działalność czasowo przynajmniej do dnia 02.11.2005 robił to zgodnie z zaleceniami ZUS-u.
    'powinno następować także', to określenie nic innego, jak wręcz nakazuje tak postępować, gdy 'zaprzestanie działalności ma charakter czasowy'.
    Proszę zwrócić uwagę, że nie ma przy tym żadnego zastrzeżenia, co do 'charakteru czasowego' nie ma znaczenia, co jest powodem czasowego wyrejestrowania.
    Czyli jakiekolwiek interpretacje, które wymieniałyby jakieś zastrzeżenia są niezgodne z zapisem, jaki figurował do dnia 02.11.2005.
    Czy nie jest tak, że jeśli nie robi się czegoś, czego prawo nie zabrania to jest to zgodne z prawem?
    Czyli osoby, które wyrejestrowywały działalność czasowo, nie łamały żadnych przepisów, i dotychczasowe działania wszystkich Instytucji gnębiących ludzi z tego powodu, są niezgodne z prawem. Powtórzę się, są łamaniem praw człowieka.
    Jeżeli ktokolwiek, będzie chciał podważyć moje słowa, znaczyć może to tylko jedno, dzisiejsza Rzeczypospolita nie jest państwem demokratycznym, tylko totalitarnym, w którym podważane są podstawowe normy społeczne, w którym łamane są Prawa Człowieka przez instytucje państwowe.
    W piśmie z ZUS-u, Kierownik Inspektoratu nie odniósł się ani jednym słowem, co do wykasowanego zdania, choć prosiłem.
    Dlaczego? Gdyż logiczna, rzetelna i niepodważalna odpowiedź zgodna z prawem musiałaby być tylko jedna i to z korzyścią dla mnie i wszystkich Polaków, którzy wyrejestrowują swoją działalność czasowo, a to nie byłoby w interesie Instytucji państwowej, jaką reprezentuje ZUS.
    Odpowiedź ZUS-u na mój list dowodzi niezbicie, że Instytucja ta nastawiona jest na zniszczenie najbiedniejszych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, stosując zasadę drobnych kroczków.
    Wpierw pojedynczo wyłuskiwać te osoby, a jak nie będą za bardzo krzyczeć można wszystkich po kolei zniszczyć, im później dobierając się do nich tym lepiej dla budżetu. "Ludzie ludziom zgotowali ten los". Dodam w kwestii formalnej, że odpowiedź Kierownika Inspektoratu ZUS-u, jest niezgodna z Europejskim Kodeksem Dobrej Administracji.

    Szanowny Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, Szanowne Panie i Szanowni Panowie Posłowie, Senatorowie, Szanowny Panie Premierze, pozwolę sobie zwrócić do Was w imieniu wszystkich, którzy są gnębieni z powodu czasowego wyrejestrowywania działalności gospodarczej, dlaczego dopuszczacie do tego, że w Polsce łamane są prawa człowieka, dlaczego!
    Mam prawo tak pisać, gdyż większość ważniejszych Posłów i Senatorów obecnej kadencji, zasiadała także w ławach poprzedniej.
    Mam nadzieję, że otrzymam logiczne, zgodne z prawem i wyczerpujące odpowiedzi, na wszystkie moje pytania i wątpliwości i że odpowiedzi te będą z korzyścią dla wszystkich osób w Polsce, które czasowo wyrejestrowywały działalność gospodarczą. Tylko proszę nie pisać, że od tego są Sądy.
    Przesłaniem IV Rzeczypospolitej jest Prawo i Sprawiedliwość, czy mają to być znowu puste słowa.
    Zacytuję jeszcze tylko jeden akapit z pisma, które otrzymałem z ZUS-u;
    "Nie tylko rzeczywiste wykonywanie poszczególnych działań w ramach działalności gospodarczej, ale także sam fakt pozostawania w gotowości do wykonywania poszczególnych czynności w ramach takiej działalności są elementami pewnego procesu rozumianego jako wykonywanie działalności gospodarczej." Ciekawa nadinterpretacja prawa o działalności gospodarczej, w myśl powiedzenia "jak się chce psa uderzyć, kij się zawsze znajdzie".
    To oznacza, że nie mając pracy siedząc w domu i czekając na telefon, wykonuję pracę.
    To może odnosić się do urzędników, siedzą nic nie robiąc, ale oni otrzymują za to pieniądze, ja czekając przy telefonie nie otrzymuję za to pieniędzy. Taka jest między nami różnica.
    Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, Panie i Panowie Posłowie, Senatorowie, Panie Premierze, w tym momencie zwracam się do Was w imieniu swoim i bez mała wszystkich ludzi w Polsce, którzy nie mają pracy.
    Jesteśmy gotowi do podjęcia pracy, zgodnie ze swoim wykształceniem i umiejętnościami, proszę o pracę dla wszystkich Polaków, o stworzenie miejsc pracy dla wszystkich, którzy nie mają jej w tej chwili.
    Przez analogię do pisma z ZUS-u, sam fakt pozostawania w gotowości do podjęcia pracy kwalifikuje nas wszystkich, którzy nie mają pracy do otrzymania pieniędzy od Państwa Polskiego, dlaczego w takim razie bezrobotni nie otrzymują zasiłku przez cały okres pozostawania bez pracy?
    Pragniemy wszyscy żyć godnie jak nakazują Konstytucja i Międzynarodowe Akty Prawne, które Polska Ratyfikowała.
    Szanowny Panie Prezydencie A. Kwaśniewski, Panie i Panowie Posłowie, Senatorowie, Panie Premierze, czy wiecie, co oznacza dla mężczyzny, ojca rodziny nie mieć pracy, mężczyzna ma zakodowane, że powinien zapewnić rodzinie godny byt. W jakim jest stresie, co przeżywa, ojciec, który nie ma pracy, ja wiem, znam ten ból. Nie mówię w tym momencie o takich, co mając pracę podaną na tacy i nie podejmą jej nigdy. Nie znacie tego uczucia, nie obchodzi Was, co się z człowiekiem stanie, dlaczego?
    Dobry Ojciec, kiedy nie starcza, odejmie sobie od ust i da swoim dzieciom.
    Dlaczego dopuściliście do tego, że w dzisiejszej Polsce, dzieci są głodne i ich rodzice nie mają pracy, dlaczego? Dożywianie dzieci, przecież więcej z tej kwoty roztrwonią urzędnicy. Ludziom niepotrzebna ryba, proszę zapewnić im wędkę, by sami mogli sobie łowić ryby.


    Kończąc ten list, zwracam się do Szanownego Pana Prezydenta Elekta Lecha Kaczyńskiego.

    Przepraszam Szanownego Pana bardzo, że na końcu listu, ale zawsze "dobry koniec wieńczy dzieło".
    Nawet nie wiem dokładnie na jaki adres mam pisać do Szanownego Pana, napiszę na adres PiS-u.
    Napisał Szanowny Pan między innymi w swoim programie przedwyborczym te oto słowa, które pozwolę sobie zacytować:
    "Uważam, że urząd prezydenta RP - głowy naszego państwa - powinien być wypełniany z godnością i powagą odpowiadającą powadze państwa i powinny być stworzone dla tego odpowiednie warunki, ale jednocześnie jestem przekonany, że nie jest potrzebny do tego dwór, ostentacja korzystania z przywilejów władzy, rezydencje i różnego rodzaju ośrodki, nadające urzędowi prezydenta cechy monarchiczne. Władza prezydenta wynika z woli wyborców i to jest najmocniejsza z możliwych legitymacji dla pełnienia tej funkcji. Tworzy ona jednocześnie zobowiązanie tak do skromności, jak i aktywności. Z wyborem prezydenta łączą się bowiem zawsze różne społeczne nadzieje. Nie mam wątpliwości, że jeśli Naród powierzy mi urząd prezydenta, to oznaczać to będzie oczekiwanie wielkiej pozytywnej zmiany w życiu publicznym i społecznym, którą najkrócej opisuje formuła "przywrócić sprawiedliwość i uczciwość". Temu zadaniu chcę się poświęcić i sądzę, że mam zasób umiejętności i doświadczeń, które pozwalają mi na jego uczciwe podjęcie i wykonanie."

    Są to piękne słowa, godne Polaka Patrioty, któremu naprawdę leży na sercu dobro społeczeństwa.

    Jest Pan jedyną nadzieją dla mnie i tysięcy Polaków, którzy prowadząc działalność gospodarczą wyrejestrowywali ją czasowo w ZUS-ie, w dobrej wierze, mniemając, że żyjemy w państwie prawa.
    Proszę nam pomóc, proszą przywrócić nam wiarę i pewność, że żyjemy w państwie demokratycznym, gdzie nie są łamane Prawa Człowieka.
    Proszę w imieniu swoim i tych wszystkich, którzy są prześladowani przez ZUS i NFZ.
    Proszę o spowodowanie, by Instytucje te nie żądały od nas w żadnym czasie nienależnych tym instytucjom pieniędzy z powodu czasowego wyrejestrowywania działalności gospodarczej.
    Na Pana głosowały miliony Polaków w nadziei, że zapanuje Prawo i Sprawiedliwość, że nie będą to tylko puste hasła. Na Pana głosowali, ci najbardziej pokrzywdzeni, najbiedniejsi, proszę nie zawieść tych milionów swoich rodaków. Proszę by był Pan dla nas jak Ojciec.
    Proszę by podał nam wszystkim rękę, proszę się nie bać zaprowadzić Prawo i Sprawiedliwość w Rzeczypospolitej.
    Proszę pokazać, że zasługuje Pan na miano najbardziej godnego Polaka polityka.
    Tylko w Panu nadzieja.
    Życzę Szanownemu Panu odwagi i wytrwałości w spełnieniu oczekiwań rodaków.



    W imię Honoru, Godności Człowieka i Sprawiedliwości
    Ryszard Krzysztof Chałasiński


    List otrzymują jako polecony:
    Prezydent Rzeczypospolitej Pan Aleksander Kwaśniewski
    Prezydent Elekt Pan Lech Kaczyński
    Prezes Rady Ministrów Pan Kazimierz Marcinkiewicz
    Marszałek Sejmu Pan Marek Jurek
    Marszałek Senatu Pan Bogdan Borusewicz
    Rzecznik Praw Obywatelskich Pan Andrzej Zoll
    Helsińska Fundacja Praw Człowieka
    Amnesty International
  • List do ZUS-u Autor: ~Ryszard Chałasiński [193.24.220.*]
    Gdynia 07.11.2005
    Chałasiński Ryszard
    Zakład Ubezpieczeń Społecznych
    Inspektorat w Gdyni
    81-364 Gdynia
    ul. Władysława IV 24
    Kierownik Inspektoratu



    Dotyczy: Wyjaśnienia i interpretacji czasowego wyrejestrowywania działalności gospodarczej.

    List ten piszę, ponieważ, pragnę mieć pewność, czy mieszkam i żyję w państwie prawa, bezpośrednio do tego skłoniły mnie pogłoski krążące na temat dziwnych praktyk ZUS-u dotyczących osób, które wyrejestrowują działalność czasowo.
    Nie wierzę w nie, ale nie lubię żyć w niepewności i stresie, to jest gorsze od więzienia.
    Ponadto, z datą 03.11.2005 w poradniku na oficjalnej stronie internetowej ZUS-u zniknął akapit dotyczący czasowego wyrejestrowywania, cytuję:
    „Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym.”
    Jest to niezbity dowód na to, że ZUS coś kombinuje i pragnie zniszczyć ludzi, którzy wyrejestrowują działalność czasowo.

    Ponieważ, ZUS jako instytucja jest poborcą tak składek na Ub. Społeczne jak i Zdrowotne i F. Pracy, więc list kieruję do tej instytucji, pomimo że składkami na F. Zdrowia zawiaduje inna Instytucja, piszę to po to, by nie zbywano mnie informacjami typu, nie dotyczy.
    Ten, kto zbiera pieniądze, odpowiada.

    List może wydać się zbytnio przydługi, ale to przez ten mój cholerny perfekcjonizm, pragnąłbym niczego istotnego nie pominąć, i tak mi się nie uda, ale trudno.
    Będzie to mała retrospekcja mojego dotychczasowego żywota, myślę, że nie bez powodu.
    List ten będzie do bólu szczery i tego samego oczekuję od instytucji państwowej, jaką jest ZUS, czyli tym samym od państwa polskiego.

    Sądząc po nazwie partii, która co dopiero wygrała wybory, będę żył w państwie prawa, bo jak dotychczas działania urzędów państwowych wskazują na coś wręcz odwrotnego, zobaczymy?
    Chociaż, wykasowanie wspomnianego wyżej akapitu wskazywałoby na to, że nic się nie zmieni, a wręcz będzie gorzej.
    W całym moim życiu kierowałem się logiką i w liście tym, co chwila będę się do niej odnosił.

    Na dzień dzisiejszy prowadzę działalność gospodarczą - kafelkowanie, parę lat temu próbowałem coś zmienić w swoim życiu, zacząłem imać się różnych marketingów, finansów, ubezpieczeń, nic nie wyszło, straciłem tylko pieniądze na wyjazdy i szkolenia, no może niezupełnie do końca straciłem, gdyż nabyłem wiedzy, która w tej chwili ma największe znaczenie, ale tak naprawdę nie posiadając nic, żadnego zabezpieczenia, nie mam możliwości w warunkach polskich zacząć jakiś biznes.
    W tej chwili nie mam nic do stracenia, czy zdechnę w tej chwili, czy za rok, za dziesięć, nie ma dla mnie znaczenia.
    Życie, jakie w tej chwili prowadzę nie doprowadzi mnie do jakiegokolwiek pozytywnych zmian, jeżeli chodzi o moje finanse, a żyć z dnia na dzień też można.

    Jakikolwiek majątek, jeżeli posiadałem, już dawno go nie mam, a życie cóż ono jest warte; jeden dożywa późnej starości, najczęściej schorowany, drugi ginie w wypadku, trzeci przykładowo od noża, można mnożyć przykłady w nieskończoność.
    Wszyscy są śmiertelni, i po cóż te wszystkie zabiegania o dobra doczesne, upadlając przy tym drugiego człowieka, dla swoich dzieci, warto!

    Tak, więc mając 56 lat robiąc to, co w tej chwili robię nie mam najmniejszych szans dorobić się czegokolwiek, chyba tylko jak to mówią garba.
    Jestem człowiekiem honoru, mam swoją dumę i godność.
    O nie, nie będę chodził po śmietnikach, wałęsał się po dworcach, gdyby do tego miało dojść.
    Nie po to się uczyłem.
    Żyć za 3-4 PLN dziennie można, wyrzekając się wszelkich niepotrzebnych bzdetów, nie paląc, nie pijąc alkoholu.
    Z dumą mogę powiedzieć o sobie, nigdy nie piję żadnego alkoholu, ilu ludzi w Polsce może tak powiedzieć o sobie - garstka.
    Nienawidzę ludzi, którzy piją alkohol, jest to przyczyna wszelkiego zła, nienawidzę wszelkich knajp, barów i innych temu podobnych. Jestem bowiem z natury domatorem i samotnikiem.
    Tacy jak ja, z pewnością nie są „dobrymi obywatelami” dla państwa polskiego, nie bogacimy budżetu, kupując i pijąc alkohol, nie jesteśmy „tępą masą” dającą się manipulować, niestety jest nas za mało.

    Tak naprawdę w tej chwili posiadam mniej jak zaczynałem pracować w roku 1969, dlaczego? każdy człowiek zużywa się i podlega „amortyzacji”.
    Swego czasu mieszkając jeszcze w Sopocie, gdy rozpoczynałem swoją działalność gospodarczą na koniec roku nie miałem pieniędzy by opłacić składki na ZUS za m-c grudzień.
    Nie zapomnę tych Świąt.
    Ponieważ praktycznie do Świąt Wielkanocy nie ma zleceń, nie miałem pieniędzy na opłacenie składek, nie pomogły prośby o odroczenie, ZUS ma trudności-takie tłumaczenie, nie obchodziło urzędasów, że ktoś nie ma pieniędzy.
    Przyszedł komornik, dałem sobie wtedy uroczyste Słowo Honoru, jeżeli następnym razem z tytułu niepłacenia składek na ZUS miałby przyjść komornik, będzie to oznaczać śmierć.

    Teraz wiem, że zbyt długo płaciłem składki na ZUS, pomimo, że nie miałem zawsze pracy, wyczerpały się moje wszelkie oszczędności z tego tytułu, dlatego od pewnego czasu, gdy nie mam zleceń, wyrejestrowuję czasowo działalność, nie mając oszczędności, z czego mam płacić, kraść.
    Jestem człowiekiem honoru, zabić mogę w imię honoru, ale kraść nie będę.
    Wyrejestrowuję czasowo działalność, gdyż wierzę, że żyję w państwie prawa, dowodem na to jest instrukcja poradnika na oficjalnej stronie internetowej ZUS-u, gdzie do dnia 02.11.2005 było wyraźnie napisane, cytuję:
    „Osoba prowadząca pozarolniczą działalność lub osoba z nią współpracująca, w stosunku do której wygasł tytuł do ubezpieczeń społecznych, podlega wyrejestrowaniu z tych ubezpieczeń na druku ZUS ZWUA. Zgłoszenie wyrejestrowania osoba prowadząca pozarolniczą działalność zobowiązana jest złożyć w terminie 7 dni od zaistnienia tego faktu. Osoba ta dokonuje również wyrejestrowania płatnika składek na druku ZUS ZWPA. Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym.
    Wyrejestrowaniu i ponownemu zgłoszeniu do ubezpieczeń podlega także osoba, w stosunku do której uległ zmianie tytuł ubezpieczenia, rodzaje ubezpieczeń i terminy ich powstania.”
    Jest napisane wyraźnie, o czasowym wyrejestrowaniu i nie wyrejestrowywaniu przy tym z organu ewidencyjnego.
    Biorąc pod uwagę to, co jest napisane na oficjalnej stronie internetowej ZUS-u, jeżeli wyrejestrowuję czasowo, oznacza to jednoznacznie tym samym, że nie będę płacił składek z tytułu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych za okres wyrejestrowania, jest to logiczne i nie podważalne.

    Gdyby miałoby być inaczej i z tego tytułu, że nawet, gdy wyrejestruję czasowo miałbym płacić składki z tytułu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych i F.Pracy, czy byłby jakikolwiek logiczny sens bym całkowicie nie wyrejestrował swojej działalności zaraz na drugi dzień, by nie płacić składek.
    Wyrejestrowując czasowo nie mając pracy, robię to w dobrej wierze, ufając, że żyję w państwie prawa, wierząc w pełni, że za ten okres nie będę płacił składek na ZUS, pod żadnym pozorem, w żadnym czasie, logicznie ujmując, w żadnym czasie oznacza obecnie i nigdy w przyszłości,.

    Sam skazywałbym się dobrowolnie na koszty, których i tak nie jestem w stanie ponieść.
    Czy pisząc te słowa wynika choćby przez moment, że jestem głupcem?

    Jeżeli to, co jest napisane na stronie ZUS-u nie miałoby mocy prawnej, oznacza to jednocześnie, że ZUS jako instytucja państwowa, wprowadza z premedytacją w błąd obywateli państwa polskiego tylko w jednym celu, by później interpretując dowolnie przepisy, zniszczyć jeszcze bardziej ludzi.

    Jest to logiczne, zawsze nienasycony ZUS potrzebuje pieniędzy, urzędnicy każdą ilość są w stanie zmarnotrawić, a że zniszczy się człowieka,
    w tym sęk, że tylko pojedynczych ludzi się niszczy kosztem innych,
    ci, którzy upominają się agresywnie, tym trzeba dać.
    Ile dziesiątków miliardów zostało dotychczas umorzone górnictwu i innym branżom, proszę mi napisać ile, odbywa się to tylko kosztem innych.
    Czy to, świadczy, że wszyscy obywatele w Polsce są równi wobec prawa, nie - są równi i równiejsi.

    Próbuje się interpretować prawo, mówiąc, że działalność gospodarcza to działanie wykonywane bez przerw. W takim razie, jest niezbity dowód na to, że na stronie internetowej celowo wprowadza się ludzi w błąd, bo któżby o zdrowych zmysłach wyrejestrowywał czasowo.
    Pytam, czy takie postępowanie instytucji państwowej jest zgodne z Konstytucją RP?
    Jest w zgodzie z Art.30 i 32, które mówią:
    Art. 30.
    Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
    Art. 32.
    1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
    2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

    Takie rzeczy jak dowolne interpretowanie Ustaw i Rozporządzeń nie powinny dziać się w państwie prawa, w państwie demokratycznym, tak dzieje się tylko w państwie totalitarnym.
    Niestety biorąc pod uwagę działania organów państwowych takich jak ZUS,
    czy Urzędy Skarbowe, w których prawo jest interpretowane wg widzimisie jakiegoś urzędnika, świadczy, że nie żyjemy w państwie demokratycznym, państwie prawa.

    Pytam? Czy, to jest państwo demokratyczne, w którym wydaje się ustawy, rozporządzenia, które można dowolnie interpretować na tysiące sposobów?
    Szukając w ten sposób pieniędzy do niczego dobrego nie doprowadzi się społeczeństwa.

    Tak, prowadzącym działalność gospodarczą może pomóc tylko silna organizacja, która będzie ich bronić, w jedności siła, bo inaczej politycy i urzędnicy zniszczą do reszty tych maluczkich, będą ich wybierać pojedynczo jak raki z saka.

    Jest pewna psychologiczna granica, po przekroczeniu, której, człowiekowi jest wszystko jedno, co się z nim stanie, jest to doprowadzenie człowieka jako istoty rozumnej do desperacji, stąd między innymi akty terroru, czynią to ludzie honoru, człowiek honoru nie pójdzie bezmyślnie na pewną śmierć, on musi mieć cel, w który głęboko wierzy.

    Tak więc, logicznie myśląc, jeżeli do tej chwili nie otrzymałem z tytułu tego, że nie opłaciłem składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne za okres czasowego wyrejestrowania żadnego wezwania, oznaczać to może tylko jedno, ZUS robi to celowo by narosły odsetki od zaległości, by w jeszcze większym stopniu zgnoić mnie.
    Przecież potrzebne są pieniądze na polityków i urzędników, nie mówiąc o uprzywilejowanych grupach społecznych takich jak choćby górnicy.

    Dlaczego tak twierdzę, gdyż już kilkakrotnie nie byłem w stanie zapłacić składek w terminie, (urzędnik nie zrozumie kogoś, kto nie ma pieniędzy), i co się działo, gdy nie opłaciłem składek, jeszcze w tym samym miesiącu otrzymywałem pismo z ZUS-u, o tym, że nie opłaciłem i co mi za to grozi.
    Jest to niezbity dowód na to, że system komputerowy ZUS-u nastawiony jest przede wszystkim na tych maluczkich, by ich zaraz wyłapać jak nie zapłacą w terminie, wielkie firmy państwowe mogą nie płacić składek na ZUS, i tak będą miały umorzone w imię „interesu publicznego”.

    Albo też, żyję jednak w państwie prawa?

    Podsumujmy logicznie:
    Skoro, więc, do chwili obecnej nie żąda się ode mnie uiszczenia składek za okresy czasowego wyrejestrowania, oznaczać to może dwie rzeczy;
    1. żyję w państwie prawa i wyrejestrowując czasowo zgodnie z poradami umieszczonymi na stronie internetowej ZUS-u robię wszystko zgodnie z prawem i mogę spać spokojnie, za dziesięć lat nie będę miał do uiszczenia kwot, których nie będę w stanie zapłacić z tytułu zaległości.
    2. żyję w państwie totalitarnym, czyli bezprawia i celowo nie upomina się ode mnie ZUS pieniędzy w tej chwili, by w jak największym stopniu narosły odsetki od zaległości, ZUS ma 10 lat na upomnienie się.

    Logicznie myśląc, skoro należy przechowywać dokumentację ZUS-owską przez 10 lat, to znaczy, że ZUS ma prawo upomnieć się o jakieś zaległości dotyczące 10 lat, ciekawe czy upomni się o te umorzone dziesiątki miliardów od firm, kopalnie teraz osiągają zyski, więc jest z czego.
    Jeżeli się mylę, co do 10 lat proszę mnie poprawić w odpowiedzi na niniejszy list.
    Wszystko to w sumie układa się w logiczną całość.
    Stąd między innymi ten list, życie w niepewności doprowadza tylko ludzi do stresu, i innych chorób, a ja jak dotychczas cieszę się dobrym zdrowiem, praktycznie nie chodzę do lekarzy.

    Swego czasu, pewna kobieta, chyba wszyscy wiedzą, o kim mowa napisała:
    „Ludzie ludziom zgotowali ten los”.
    Jakże zazdroszczę tym ludziom.
    Dlaczego? bo Oni mieli przed sobą obcego wroga, wywodzącego się z innej narodowości.

    Chciałbym przeprowadzić teraz logiczny wywód, jaka może czekać mnie przyszłość:
    Mam prawie 56 lat, na dzień dzisiejszy zgromadziłem „ogromny” majątek, Krezus się nie umywał.
    W roku 2003, mając za sobą 34 (trzydzieści cztery) lata pracy byłem zmuszony oddać na złom 12 (dwunastoletnią) Nysę (samochód, który służył mi do działalności gospodarczej), dlaczego?

    Z prozaicznego powodu, po prostu nie miałem pieniędzy, by zapłacić za przedłużenie ważności dowodu rejestracyjnego nic takiego niecałe 200 (dwieście) PLN, wymiana zbiornika gazu, któremu skończył się atest kosztowałaby około 500 (pięćset) PLN, wymiana nieodzowna, gdyż bez tego by nie przedłużono dowodu rejestracyjnego.
    Ponadto, opłacenie ubezpieczenia obowiązkowego OC (bez ważnego dowodu rejestracyjnego niemożliwe), parę groszy, około 470 (czterysta siedemdziesiąt) PLN.
    Nie zapłacenie OC skutkowałoby jakimiś karami, nawet nie wiem dokładnie ile, ale dla mnie i tak o wiele za dużo, wolałem pozbyć się samochodu, do którego tylko dokładałem.
    Nie liczę już tych paru złotych, które musiałbym wydać, na kupno układu wydechowego i automatu stopu, które ukradziono, gdy samochód stał koło domu, około 200 (dwustu) PLN, (niestety policja nie znalazła sprawcy).
    Proszę policzyć ile to w sumie, nikt nie zaprzeczy, że „ogromna” kwota, której nie byłem w stanie wyłożyć po tylu latach pracy, prawda, że dorobiłem się „potężnego” majątku.
    Czyż nie zasługuję na miano „KREZUSA”.

    Nie mam rodziny, mieszkania, oszczędności, więc co mi pozostało, życie?
    A cóż, to jest to życie, pyłek marny, dziś jest, jutro nie ma!
    Pisałem wcześniej, jestem człowiekiem honoru, mam swoją dumę, w grę nie wchodzą śmietniki, dworce, zawsze brzydziłem się i walczyłem z ludźmi, którzy piją alkohol.
    Tak, mogę powiedzieć o sobie, że żyję z dnia na dzień, wyrzekając się nawet drobnych przyjemności, to ma być to życie?
    Jeżeli teraz nie byłbym pewny, że ZUS nie będzie chciał ode mnie pieniędzy z tytułu tego, że czasowo wyrejestrowuję swoją działalność, to, jaką ja mam przyszłość?
    Życie w niepewności, stresie, dziękuję nie skorzystam.
    To, co w tej chwili robię, jeżeli mam zlecenie, to harówa, dobrowolna katorga, dwanaście godzin w pyle, niejednokrotnie na kolanach.
    Jeżeli nie będę miał stuprocentowej pewności, to jaki jest sens dalszej mojej pracy, staranie się choćby o te minimum egzystencji.
    Tak naprawdę, to w kiciu lepiej żyją jak ja w tej chwili.
    Gdybym miał jeszcze świadomość tego, że po iluś tam latach ZUS będzie się upominał o rzekome zaległości, nie darowałbym sobie tego.
    Mam być drugim Syzyfem, będę harował do emerytury, by później emeryturę zabrał ZUS.

    Ja jestem z natury perfekcjonistą, jeżeli czegoś się podejmuję przynajmniej staram się robić to najlepiej jak tylko umiem.
    Niestety robić dobrze i szybko nie da się.
    Przyznam, że wiele robót nie mogę podjąć, bo gdy powiem, że tylko łazienkę robię miesiąc to ludzie po prostu rezygnują, nie chcą mieć bałaganu w mieszkaniu tak długo.
    Wiem, że perfekcjonizm jest właściwie wadą w naszym kraju, większość tego narodu to flejtuchy, mówię to z całą odpowiedzialnością na bazie doświadczenia będąc kierownikiem budowy i późniejszej działalności.
    Walka z pijakami i flejtuchami na budowie to walka z wiatrakami, zbyt dużo mnie kosztowała, ja bym ich wszystkich wystrzelał, to właściwie jest główny powód, że nie chcę nadzorować, choć mam po temu wszelkie Uprawnienia Budowlane.

    Jeżeli to prawda, że ZUS po dziesięciu latach może się upominać o jakieś urojone zaległości, oznaczać to może tylko jedno:
    Rzeczypospolita Polska nie jest państwem demokratycznym, tylko pod płaszczykiem demokracji kwitnie zwykły totalitaryzm.
    Władza od ludzi, ale nie dla ludzi, tylko dla własnych partykularnych interesów klasy rządzącej i urzędników.
    Nie będę bał się tego głośno mówić.
    Ja już nie mam nic do stracenia, poza najcenniejszymi dla mnie książkami, ale co komu przyjdzie z książek na temat budownictwa, marketingu, ubezpieczeń, finansów.

    A teraz trochę pogdybam:
    Pani ZUS zbytnio tym wszystkim, co tu piszę nie przejmie się z pewnością, że jestem „goły i wesoły”, przecież na oficjalnej stronie internetowej ZUS-u jest napisane, że wszelkie zaległości ZUS może ściągnąć od osób trzecich.
    Czyli można sądzić, wolna amerykanka, wg widzimisie urzędnika, może się mylę, w takim razie proszę mnie poprawić.
    Logicznie rozumując, skoro w Rzeczypospolitej, mamy prawo, które można interpretować jak się, komu podoba, w takim razie wg mojej interpretacji, dla mnie osobą trzecią może być Prezydent Rzeczypospolitej, czyż wszyscy nie są równi wobec prawa.
    I tego w razie, czego będę się trzymał, czy państwo polskie daje mi inną możliwość interpretacji.

    Gdybym został obciążony wszystkimi składkami, które nie zapłaciłem z tytułu, że wyrejestrowywałem czasowo działalność.
    Nie zapłacę, bo nie mam pieniędzy i nie zanosi się, że będę miał robiąc to co robię w tej chwili.
    Zaległości będą rosły, tak.
    Co dalej, oczywiście mogę odwoływać się od decyzji do polskich sądów, tak z pewnością mogłoby być w pouczeniu.
    Oświadczam niniejszym, że nie zrobię tego nigdy, nie odwołam się do najbardziej skorumpowanych instytucji w kraju.
    Mam pełne prawo tak mówić, na podstawie ferowanych wyroków.
    Nie ma czegoś takiego jak niezawisłe sądy, przynajmniej w Polsce, sądy w Rzeczypospolitej ferują wyroki na korzyść instytucji państwowych, nie kierują się logiką i niepodważalnymi dowodami o niewinności sądzonych, w tej materii jest wiele przykładów.
    Sądy są na usługach władzy, tak było jest i w dalszym ciągu będzie,
    I ja miałbym, odwoływać się, wiem z góry, że i tak wyrok byłby na korzyść ZUS-u, więc po co.
    Po drugie nie mam pieniędzy, nie mam nic do stracenia.
    Ludzie, którzy może maja coś do stracenia odwołują się do sądów myśląc naiwni, że znajdą sprawiedliwość, w polskim sądzie biedni nie znajdą sprawiedliwości.
    Dalszy etap, jak może wyglądać, nie zapłacę w jakimś tam terminie, więc ZUS, albo do komornika złodzieja, albo do mafii, chciałem w tym wypadku powiedzieć firmy windykacyjnej.
    Ode mnie nic nie uzyskają, więc co, pójdą do byłej żony, przyjdą do kobiety, u której mieszkam, kto jeszcze w kolejce.
    Każąc mi płacić, musicie mnie kazać swoim siepaczom wpierw zabić.
    Ja pogodziłem się już z losem i stawiam wszystko na jedną szalę, jako człowiek honoru nie popełnię samobójstwa.
    Taki scenariusz ZUS może mi zafundować, będzie to oczywistym dowodem na to, że dzisiejsza Rzeczypospolita jest państwem bezprawia.
    Ja jednak mimo wszystko wierzę, że żyję w państwie prawa i taki makabryczny scenariusz nie będzie miał miejsca.

    Czy w mojej sytuacji, gdybym nie był pewny, że nie będę płacił składek z tytułu czasowego wyrejestrowania jest sens robienia czegokolwiek?
    Przecież bym wyrejestrował działalność na stałe już dawno i pracował na czarno, coś bym zarobił.
    Dlatego w tym momencie proszę o niepodważalną i wiążącą dla obydwu stron odpowiedź na pytania:
    1. Czy z tytułu tego, że wyrejestrowuję czasowo swoją działalność ZUS będzie ode mnie żądał kiedykolwiek składek na Ubezpieczenie społeczne i Zdrowotne, a także Fundusz pracy za te okresy?
    Proszę by odpowiedź nie była napisana językiem urzędniczo-prawniczym, z którego nic nie wynika i który można interpretować na wiele sposobów.
    Proszę by w odpowiedzi było napisane konkretnie, „za wszystkie dotychczasowe okresy czasowego wyrejestrowania działalności, począwszy od początku prowadzenia działalności, nigdy pod żadnym pozorem i w żadnym czasie to jest, obecnie i w przyszłości, ZUS nie będzie żądał ode mnie składek na Ubezpieczenie społeczne, Zdrowotne i Fundusz pracy”.
    2. Jaka forma działalności byłaby dla mnie najlepsza, uwzględniając to, że nie mam pracy przez cały czas?
    Nadmieniam, że nie mam z czego płacić składek, wtedy gdy nie pracuję, wszystkie oszczędności już dawno zjadł ZUS.
    Pytanie to związane jest z tym, że pragnąłbym być w porządku z przepisami i nie chciałbym całkowicie wyrejestrowywać działalności i robić na czarno.
    Bo jeżeli nie otrzymam konkretnych odpowiedzi dla mnie przychylnych, to w majestacie prawa za przyzwoleniem ZUS-u będę zmuszony wyrejestrować działalność całkowicie i pracować na czarno.
    Niestety z czegoś muszę żyć.
    Chyba, że odpowiedzi będą dla mnie skrajnie nieprzychylne, wtedy jako dla człowieka honoru problem sam się rozwiąże, będę na utrzymaniu państwa.
    3. Uwzględniając dwa poprzednie pytania, czy może pozostawić taką formę działania, tj. czasowo wyrejestrowywać?
    Jest to mało prawdopodobne, zważywszy, że akapit o czasowym wyrejestrowaniu zniknął ze strony internetowej z dniem 03.11.2005.
    Gdyby jednak, była taka możliwość, w tym wypadku w odpowiedzi musi być bezwzględne niepodważalne zapewnienie, że mogę w dalszym ciągu stosować taki tok postępowania nie będąc narażony na żadne konsekwencje ze strony ZUS-u w żadnym czasie.
    4. Z ciekawości, proszę o odpowiedź, kogo ZUS ma na myśli pisząc o osobach trzecich?
    Proszę o rzetelną miarodajną odpowiedź, może być to bardzo pouczająca lektura.

    Mam dosyć życia w niepewności.
    W tej chwili jestem w punkcie wyjścia, właściwie to poniżej, gdyż nie mam samochodu, chciałem coś taniego na raty, może bym podołał, ale jak przyjrzałem się temu złomowisku, trzeba mieć drugie tyle gotówki by mieć z czego wkładać, ja nie mam.
    Prowadzenie działalności - kafelkowanie na dłuższą metę bez samochodu, to bezsens, nie mogę brać żadnych robót odległych, targanie wszystkiego na grzbiecie, to nie robota biurowa.

    Poniższymi słowami zwrócę się bezpośrednio do Wszystkich, którzy czytają.

    Ty, który czytasz w tej chwili te słowa postaw się w mojej sytuacji!
    Masz z pewnością rodzinę, swoje lokum, do którego możesz wrócić po pracy, samochód, wiele innych rzeczy, które są może nawet „balastem”, przede wszystkim masz stałą pracę.
    Ja tych wszystkich rzeczy nie mam, kiedyś miałem, ale z własnej nieprzymuszonej woli uwolniłem się od nich.
    Nie żałuję tego wcale, nie rozpamiętuję, że coś straciłem, ja nic nie straciłem, ponieważ to ja sam decydowałem o tym, nikt absolutnie nikt mnie do niczego nie zmuszał.

    Kiedy nagle pewnego dnia wyjechałem z domu, nie miałem w tym momencie nawet pieniędzy na wynajęcie jakiegoś lokum, byłem zmuszony wziąć zaliczkę na robocie, którą akurat miałem.
    Zaczynałem mając 46 lat życie od nowa, od zera, a właściwie to na minusie.
    Trudne decyzje nie są dla mnie czymś nowym, skazałem siebie dobrowolnie na to, co w tej chwili mam i robię.
    Jako człowiek honoru nie dopuszczę, by z mojego powodu inne osoby cierpiały i pogodziłem się już z tym, że resztę życia mogę spędzić w kiciu, to także będzie zależało ode mnie, ja będę decydował, podejmując odpowiednie działania, zależne od okoliczności.
    I w tym wypadku nie będzie to wcale dla mnie coś strasznego, bo to ja decyduję.
    W tej chwili moja podświadomość jest kodowana negatywnymi myślami, a to nie jest pozytywne i może skończyć się źle.
    Co się Ciebie tyczy, kimkolwiek jesteś, który czytasz te słowa. Masz dużo do stracenia, z pewnością?
    Wyobraź sobie, że nagle wszystko co posiadasz tracisz bezpowrotnie, nieważne w jakich okolicznościach. Zostałaby Ci tylko w ręku torba z książkami i paru drobiazgami, zero gotówki.
    Z pewnością długo nie mógłbyś się pogodzić ze stratą, rozpamiętywanie, stres, w najgorszym wypadku nawet obłęd, nic przyjemnego, dlaczego?
    Bo to nie Ty o tym decydowałeś, decydował los, lub ktoś!
    Tak, trudno jest pogodzić się ze stratą, jeżeli była nagła i nieoczekiwana.

    Przedstawiłem pokrótce moją historię, dorobek życiowy i co może mnie czekać, gdyby okazało się, że żyję w państwie bezprawia.

    Proszę jeszcze o jedno, nie pisanie mi, że dla mojego dobra jest, bym jak najwięcej pieniędzy miał zgromadzone płacąc składki na U. Społeczne.
    Przepracowałem w firmie dwadzieścia dwa lata w większości jako Kierownik Budowy, ze średnią płacą w granicach 140% średniej krajowej, więc moja ewentualna emerytura nie będzie jeszcze najgorsza.

    A już w ogóle pisanie na temat składek na Ub. Zdrowotne, czy ci, co płacą składki od każdego etatu mają po tylekroć lepszą ochronę zdrowia?
    W tej chwili, jeżeli ktoś naprawdę zachoruje, a nie ma pieniędzy, nie ma szans na leczenie.
    Na błahy zabieg trzeba czekać miesiącami, jest to robione z premedytacją, by ludzie szli prywatnie, a co jeśli nie ma pieniędzy.
    Dlatego też, nie chcę słyszeć, że płacenie składek na ubezpieczenie zdrowotne to dla mojego dobra i zdrowia, takie bajeczki można wciskać babci, co nie ma pojęcia o finansach.

    Odpowiedź, którą otrzymam na niniejszy list, będzie glejtem do wolności lub też przepustką do „kicia”.
    A może to będzie właśnie przepustka do „wolności”!
    Co mi bowiem pozostało, z kicia nie miałbym nawet gdzie wrócić, była rodzina nie chce mnie znać, nawet stara się mnie wyparła.
    Na grobie Taty nie byłem już 10 lat, bo zawsze brakuje pieniędzy, by jechać na drugi koniec Polski.
    Wegetacja w tej chwili, a co może być później, gdyby ZUS dopominał się urojonych zaległości.
    To tak jakbym stał nad przepaścią przed plutonem egzekucyjnym.

    Gdybym musiał wyrejestrować działalność na stałe, to jaką ja mam perspektywę, na jako takie godne życie. Pójdę na bezrobotne, nie wiem dokładnie jaki czas płacą te parę groszy, zdaje się pół roku.
    Co potem, opieka społeczna, dla mnie który mogę jeszcze pracować jako tako.
    Wrócić do zawodu, na posadę, tak mogę, ale tam, gdzie nie miałbym do czynienia z pijusami i flejtuchami, bo ja tylko bym tracił zdrowie denerwując się na nich.

    Za granicę nie wyjadę z pewnością, pozostaje praca na czarno.
    Pracować na czarno, jeżeli tak, będzie to w majestacie prawa, za przyzwoleniem państwa polskiego, bowiem muszę z czegoś żyć.
    Prowadzić działalność bez możliwości czasowego wyrejestrowywania w moim wypadku nie wchodzi w rachubę.
    Nie mam pieniędzy na kupce, bym mógł płacić składki nie mając na bieżąco dochodu.
    Kombinować, kraść nie będę, nie leży to w mojej naturze.
    Pytam, jakie ja mam wyjście, mając prawie 56 lat?
    Co mi zgotuje ZUS, czy znowu będę zmuszony stawiać wszystko na jedną kartę, teraz jestem 9 lat starszy, wtedy miałem zapał, energię, niestety nic z tego nie wyszło.
    Teraz pozostaje mi skrajna determinacja, posiadam bowiem jeszcze mniej rzeczy materialnych jak przedtem, nie mam samochodu.

    Proszę ten list przeczytać jeszcze raz uważnie, wydawać się może, że napisany chaotycznie, niektóre kwestie powtarzam, proszę mi wierzyć, z tego niby chaosu wyłoni się logiczna całość.
    Może mam w tym swój cel. Nie chcę, by ktoś mówił potem, gdybym wiedział.

    Po wysłaniu tego listu nareszcie będę spał spokojnie.
    Mam nadzieję, że mottem odpowiedzi na mój list nie będzie „Ludzie ludziom, zgotowali ten los”

    Ryszard Chałasiński























  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.91.*]
    A ja myślę, że dobrze by było gdyby jednak kwestię z tego zrobiono.
    A dlaczego?
    Ano dlatego, że wielu otrzymało decyzję w wyniku posiadania wpisu do ewidencji. Jestem wręcz niezdrowo ciekawy czy aby Pan Dorn otrzymał może decyzję ZUS, nakazującą zapłacenie składek?
    Czy może Pan Dorn tylko zapomniał, że zarejestrował działalność, a może zapomniał, że ją prowadził, a co za tym idzie nie zgłosił tego faktu w ZUS ( sam to przyznał ). A może jednak ją wykonywał tylko nie pamięta o tym, i należałoby jednak skontrolować stan faktyczny ? A jak nie to potraktować Pana Dorna z art.6, tak wybiurczo bez art. 13, tak by pasowało to do zamierzeń ZUS ? A potem zapytać: A teraz widzisz coś narobił?
    I jeszcze kwestia objęciem tego Pana ubezpieczeniami z urzędu, a takie prawo ma ZUS, choćby samym tylko zdrowotnym, bo jak wiemy tytuł do ubezpieczeń ten Pan posiada inny.
    I ciekaw jestem teraz reakcji polityków, gdy taka sytuacja jak Nasza dotknie także i ich. Czy może interesujące Nas sprawy nagle znajdą się w kręgu zainteresowania posłów ? I czy niektórym będzie darowane ( oczywiście posłom ) bo Nam napewno nie.
  • Premier ma rację Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    "Jeśli ktoś nie podjął działalności gospodarczej, nie wystąpił o nadanie numeru regon, to oznacza, że nie prowadzi działalności gospodarczej" - powiedział Marcinkiewicz pytany we wtorek przez dziennikarzy o sprawę opisaną przez "Rzeczpospolitą". Takie wnioski można też wyciągnąć, śledząc argumentację prawną zawartą na tym forum. Sam wpis do ewidencji, wbrew temu, co twierdzą niektórzy prawnicy, nie oznacza prowadzenia działalności gospodarczej!
  • prośba Autor: ~panna [84.40.129.*]
    Panie Ryszardzie. Powyższe informacje przedstawił Pan już na poprzedniej stronie. Naprawdę nie ma potrzeby wklejać ich na każdej stronie tego forum.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    "Jeśli ktoś nie podjął działalności gospodarczej, nie wystąpił o nadanie numeru regon, to oznacza, że nie prowadzi działalności gospodarczej" - powiedział Marcinkiewicz .

    A,może odbierał telefony.Lub rozglądając się skrycie szukał lub markował robotę!!!!A,w nocy świecił żarówkę nieświadom,że to czynności
    świadczące o działalności!!!!!
    Póki co należy Panu Dornowi przekazać dane tego forum i wykształtować już postawę na wypadek kontroli ZUS.Żeby się nie wygadał,że myślał o robocie.....

    Nas się rozlicza,że dokonaliśmy wpisu do EWG.Regon został wprowadzony w 1995r.Wpisowi do ewidencji podlega między innymi PKD (od 2004r) który się okresla na podstawie wykazu statystycznego który jest w biurze ewidencji gospodarczej.Decyzja o wpisie nie zawiera regonu.

    Pozdrawiam Walter.
  • Re: Sprawa Dorna Autor: ~AR [83.29.148.*]
    Przed kilkoma miesiącami rozmawialiśmy tutaj o diametralnie różnych stanowiskach ZUS-u i NFZ w sprawie obowiązku ubezpieczeniowego.
    Przypomnę : ZUS twierdzi, że obowiązek ubezpieczeniowy obejmuje okres wykonywania działalności gospodarczej dodając przymiotnik "faktycznego". Ministerstwo Zdrowia z kolei wyraziło pogląd, że obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego pojawia się w momencie uzyskania "uprawnienia" do prowadzenia DG i zanika w chwili anulowania "uprawnienia". Minister stwierdza dalej, że owym "uprawnieniem" jest wpis do EDG/KRS. Do przestrzegania takiej wykładni MZ zobowiązało wszystkie oddziały NFZ. Jak one przestrzegają polecenia swojego ministra - to odrębna sprawa : mniej więcej połowa przestrzega, połowa "olewa". Nie dysponuję danymi pisma, ani też jego pełną treścią, ale zapewne zainteresowani będą w stanie do niego dotrzeć.
    ZUS jak wspomniałem twardo trzyma się swojego stanowiska (jak wiemy z pewnymi wyjątkami wynikającymi z panoszącym się w niektórych oddziałach debilizmem).

    Myślę jednak, że rozdmuchanie sprawy Dorna może nam pomóc. "Normalnie" dziennikarze nie zainteresowaliby się problemem, ale że temat dotyczy Dorna, to ... Przypuszczam, że redakcje mniej ambitnych dzienników "kupią" temat ubezpieczenia zdrowotnego Dorna z racji jego figurowania w EDG (jeśli przyjąć stanowisko MZ - to Dorn winien być z urzędu objęty ubezpieczeniem zdrowotnym od momentu dokonania wpisu w EDG i zapłacić zaległe składki na ubezpieczenie zdrowotne wraz z odsetkami). Albo więc MZ zmieni swoje stanowisko, albo Dorn będzie musiał (?) zapłącić, albo do Dorna zastosujemy "inną miarę" bo to Dorn.
  • Sprawa Wiceministra Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    W wypadku Pana Dorna, ZUS faktycznie mógłby zażądać opłacenia składek na ubezpieczenie zdrowotne wraz z odsetkami. Tego typu działanie nie miałoby jednak podstaw prawnych.

    Do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób, które prowadzą pozarolniczą działalność, objętych ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi, stosowało się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób.

    Kluczowy dla sprawy jest tu art. 13, pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych, który stwierdza, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności. Jeśli więc ktoś nie rozpoczął wykonywania działalności gospodarczej, nie podlega żadnym obowiązkowym ubezpieczeniom. Tak mówi prawo. Z powodu braku pieniędzy, Ministerstwo Zdrowia unieważniło treść tej ustawy.
  • porypany Kraj !! Boze daj nam 4 rozbior !! Autor: ~Dareczek [81.168.223.*]
    Witam. Dalem sobie luz od zusu (i forum) jakis czas, ale juz trzeba wrocic do rzeczywistosci.
    Dzis przyszlo uzasadnienie wyroku a w nim takie perelki ze makabra, miedzy innymi stwierdzenie ".. Bespornym natomiast pozostaje, iz odwolujacy nie zglaszali przerw w organie ewidencyjnym . w kontekscie powyzszego informacja dotyczaca zawieszenia dzialalnosci przesylana do Urzedu skarbowego jest dla rozstzrygniecia sprawy bez znaczenia. W przypadku zas zgloszenia przerw w ZuS zgloszenie takie moze prowadzic do ustania przymusu ubezp. jezeli nastapila faktyczna przerwa w wykonywaniu czynnosci rodzacych obowiazek ubezpieczenia . "!!
    koniec cytatu
    oczywiscie sprawa w 1 instancji przegrana , wgryzam sie w forum ostatnie 20 stron i widze ze sa postepy w naglasnianiu sprawy

    Musze przyznac ze popieram Pisma WALTERA, WALTER jesli skorygujesz/(ałes) pismo do rzecznika praw obywatelskich, wklej lub przeslij mi na MAILA, tez je wysle !!! jest bardzo dobrze tresciwie i krotko napisane !!
    To tyle zeby nie zabierac za duzo miejsca na forum. Uzasadnienie wyroku moge przeslac po podaniu mi maila jesli ktos jest zainteresowany
    POZDRAWIAM WALCZACYCH !!!
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.29.104.*]
    Dareczku !
    1) Z takich perełek, jak posiłkowanie się w uzasadnieniu faktem nie zgłoszenia przerwy w organie ewidencyjnym należy się tylko cieszyć. Równie dobrze ów sędzia mógłby w uzasadnieniu podać, że "w okresie przerwy Mars był w opocycji do Jowisza" i wartość argumentu byłaby tożsama. Im więcej bzdur w uzasadnieniu - tym lepiej dla Ciebie.
    Będziesz miał na czym opierać się w apelacji, a im większy absurd w uzasadnieniu - tym większa siła przebicia odwołania. Na forum masz sporo materiału na temat przerwa/zawieszenie - a zgłoszenie jej w organie ewidencyjnym.

    2) Osobiście uważam, że każde otrzymane uzasadnienie należy w całości wklejać na tym forum. Teksty uzasadnień są bowiem dużą pomocą zarówno w dalszych rozważaniach, jak i zawsze są cennym materiałem dla wnoszonych przez inne osoby apelacji. Moja opinia doptyczy również pełnych tekstów decyzji ZUS-u. Wyrwane (nawet w najlepszej wierze) z kontekstu fragmenty nie odzwierciedlają w pełni zagadnienia.

    A w rozwinięciu myśli Kol. Urzędnika - minister zdrowia, prezes NFZ i dyrektorzy oddziałów rzeczywiście mają nieposkromione tendencje do "unieważniania" aktów prawnych rangi ustawy, zmian w ich treści w imię rzekomych braków w kasie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.29.104.*]
    Uzupełnienie dla Dareczka :
    Faktem jest, że SN w I UK 105/04 (OSNP 2005/13/198) wymyślił, iż przerwa/czasowe zaprzestanie w prowadzeniu DG jest zmianą podlegającą zgłoszeniu w EDG, urzędzie statystycznym (to prawda) oraz w US (prawda tylko przy karcie podatkowej).

    W każdym jednak momencie możesz pisemnie zgłosić w swoim urzędzie gminy w EDG fakt czasowego zaprzestania wykonywania DG (pismo przyjąć muszą). Szybko otrzymasz odpowiedź, że czasowe zaprzestanie nie jest zmianą podlegającą zgłoszeniu i rejestracji w EDG. Odpowiedź taką dołączasz do apelacji jako dowód. I dalej niech się sąd martwi, co z tym fantem począć ( a ustosunkować się do tego dowodu musi). Możesz też wystosować wprost pismo do urzędu gminy/miasta z pytanie, czy czasowe zaprzestanie prowadzenia DG podlega w myśl ustawy o SDG, albo podlegało w myśl ustaw poprzednich (PDG) zgłoszeniu i zarejestrowaniu w ewidencji działalności gospodarczej.
    Dlaczego sugeruję taki tryb ? Otóż w mentalności urzędniczej (a część sędziów niestety ją posiada) ważniejsze są wytyczne przełożonych od treści prawa. Również zainfekowany taką mentalnością sędzia najpierw sięgnie do OSNP.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~mirekkan [80.51.233.*]
    wyjerzdzam za granice i chce zawiesic dzialalność jak mam to zrobic zeby ZUS nie naliczał mi składek?podobno jakies pismo trzeba napisac ale jak ono ma wygladać i czy trzeba je osobiscie tam zawiść?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.93.*]
    Ale jednak jest to przesztuka przeczytać coś co nie zostało zapisane.
    Umiejetność nabyta przez lata, a mianowicie czytanie między wierszami poszła jednak w niezrozumiałym dla mnie kierunku :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.29.93.*]
    Prośba do AR,
    Coś jednak nie daje mi spokoju. Przeczytaj może jeszcze raz lub nie art.7 z ustawy o DG i porównaj określenia tam zawarte z art. 13 o SUS. Nie podoba mi się to. Pomijam sprawę czy takie zgłoszenie EDG przyjmowało czy nie.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.12.*]
    Ad. Marsh z 14/12/2005 15:13
    "Prośba do AR,..."
    Zgłaszam się wywołany do tablicy.

    W tej części bazujmy na PDG, ponieważ nowe unormowania SDG jeszcze nie obowiązują. A więc :
    Art. 7d.
    1. Przedsiębiorca jest obowiązany zgłaszać organowi ewidencyjnemu zmiany stanu
    faktycznego i prawnego odnoszące się do przedsiębiorcy i wykonywanej przez
    niego działalności gospodarczej, w zakresie danych zawartych w zgłoszeniu, o
    którym mowa w art. 7b ust. 2, powstałe po dniu dokonania wpisu do ewidencji
    działalności gospodarczej, w terminie 14 dni od dnia powstania tych zmian, a
    także informację o zaprzestaniu wykonywania działalności gospodarczej.

    Art. 7b.
    2. Zgłoszenie o dokonanie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej powinno
    zawierać:
    1) oznaczenie przedsiębiorcy oraz jego numer ewidencyjny PESEL, o ile taki
    posiada,
    2) oznaczenie miejsca zamieszkania i adresu przedsiębiorcy, a jeżeli stale wykonuje
    działalność poza miejscem zamieszkania - również wskazanie tego
    miejsca i adresu zakładu głównego, oddziału lub innego miejsca, o którym
    mowa w art. 11 ust. 1,
    3) określenie przedmiotu wykonywanej działalności gospodarczej zgodnie z
    Polską Klasyfikacją Działalności (PKD),
    4) wskazanie daty rozpoczęcia działalności gospodarczej.


    Mamy zatem enumeryczne wskazanie co podlega zgłoszeniu w zakresie zmian – punkty 1-4 oraz zaprzestanie .


    A teraz SUS :
    Art. 13.
    Obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu
    podlegają osoby fizyczne w następujących okresach:
    4) osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania
    działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności;


    W czym więc masz problem ?
    Domyślam się, że w samym pojęciu „zaprzestania”. Czy tak ?
    Jeśli tak, to przed kilkoma miesiącami sprawę tę omówiłem.
    Przypomnę :
    1) Jeśli w art. 7 PDG „zaprzestanie” rozumiemy jako definitywne (likwidację), albo czasowe (zawieszenie) , to zarówno jedno, jak i drugie powoduje wykreślenie podmiotu z EDG (PDG „nie widzi” czy to jest stałe, czy czasowe). Jeśli mówimy „liczba”, to pod tym pojęciem rozumiemy liczby naturalne, całkowite, wymierne, niewymierne, rzeczywiste, zespolone itd – czyli wszystkie liczby. Nie istnieje powód, dla którego mówiąc „liczba” nasz rozmówca ma wiedzieć, że mówimy o liczbie zespolonej. Podobnie mówiąc o „zaprzestaniu” mówimy o wszystkich jego formach. Zatem zgłaszając w EDG „zaprzestanie czasowe” organ ten NIE WIDZI przymiotnika i przez filtr dociera do niego tylko słowo ZAPRZESTANIE. A taka informacja powoduje wykreślenie z ewidencji. Pozostaje jednak drobny problem : co zrobić z rozporządzeniem „o kodach” , które wskazuje na możliwość zaprzestania bez wykreślenia z ewidencji.
    Czyli ta droga nie jest właściwa, ponieważ dochodzimy do sprzeczności logicznej (jeden przepis mówi o trybie robienia czegoś, o czym drugi przepis mówi, że to coś nie istnieje).

    2) Jeśli w art. 7 PDG „zaprzestanie” rozumiemy wyłącznie jako definitywne (tylko na
    jakiej podstawie), to zaprzestanie czasowe nie mieści się z kolei w pakiecie obowiązku
    zgłoszeniowego do EDG. Tylko, że sąd najwyższy twierdzi inaczej.


    Z takimi i podobnymi problemami matematycy radzą sobie bardzo łatwo. Prawnicy niestety gorzej.

    Czy o to Ci chodziło ?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~zygmunt [212.127.95.*]
    Od kilku dni jestem obserwatorem tego forum.To czego tu się dowiaduję jeży mi resztę włosów na głowie..LUDZIE, TO CO WYPRAWIA zus to regularne kłusownictwo.. Sądze że czytaja to forum również panie które doradzały petentom jak wypełnic odpowiednie druki,jakich użyć kodów.I co żadnych wyrzutów sumienia? Przecież to socjotechnika /wy tam sobie podskakujcie ale my itak zrobimy co chcemy/ Państwo znacie się na forum długo ,a czy rozważali państwo jakieś formalne zorganizownie się Lub tez wystąpienie podmiotów gospodarczych z zapytniem /prośba/ o ustalenie salda /stanu konta/Co to da? No może być wesoło bo zgodnie z kpa jest termin na odpowiedż ..Sądzę ze przy odpowiednim zorganizowaniu sie stać będzie/stowarzyszenie?,/na zatrudnienie najdroższej kancelari prawnej która poradzi sobie ztym problemem albo wykształci własne dzieci z tej sprawy... Albo wniesienie inicjatywy obywatelskiej znalazło by się tyle podpisów? Nie daję cudownych recept
    ale w pojedynkę trudno ten problem rozwiązać.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    zygmunt Napisał(a):
    -------------------------------------------------------

    > czy rozważali państwo jakieś formalne zorganizownie się
    > Lub tez wystąpienie podmiotów gospodarczych z zapytniem /prośba/
    > o ustalenie salda /stanu konta/Co to da?
    > No może być wesoło bo zgodnie z kpa jest termin na odpowiedż ..

    Z tym ZUS będzie miał ogromne kłopoty. W moim przypadku, zanim zaczęła się historia z objęciem mnie ub. społ. za cały okres działalności, miałam również przygodę z rozłożeniem zaległości na raty. Otrzymałam z "szacownej" instytucji wydruki z zaległościami. Zajęło mi to bardzo dużo czasu, ale posprawdzałam wszzystkie składki od początku mojej prywatnej "kariery" - wg deklaracji, wg wpłat i okazało się, że ZUS zawyżył kwotę zaległości. Poszłam monitować te kwoty i za nic nie mogłam się z panienką porozumieć. Ona nie potrafiła niczego więcej mówić, tylko to, że ona na pewno ma wyliczenia przeprowadzone prawidłowo i w kółko to samo na każde moje zdanie. Nie docierało do niej to, że być może jakaś wpłata nie wpłynęła do ZUSu. Proponowałam, aby siąść i spawdzić, ponieważ miałam ze sobą dowody wpłat. Niestety nie dała się przekonać.Nie miałam innego wyjścia, aniżeli poprosić o wydruki z mojego konta. Na co usłyszałam, że ona ich mi dać nie może. Poinformowałam ją, że mam prawo wglądu do wszelkich swoich danych, a tym bardziej do rozliczeń na moim koncie. troche zmiękła i powiedziała, że w tej sprawie muszę pisemnie zwrócić się do ZUSu, co zrobiłam zaraz tego samego dnia. To był początek kwietnia' 2004roku. W czerwcu poszłam monitować o te wydruki, na co usłyszałam, że niestety muszę uzbroić się w cierpliwość, bo właśnie mają reorganizację systemu komputerowego. No więc czekałam i się doczekałam. W sierpniu'2004 otrzymałam tak długo wyczekane papiery, ale niestety tylko nieparzyste strony. Po kolejnym kołataniu do drzwi pańskich, dostałam całość i co się okazało, że kwoty zaległości za dane miesiące nie pokrywają się raz w jedną raz w drugą stronę z tymi z układu ratalnego i koncowa suma też jest w związku z tym inna, ale rownież nie taka sama jaka wynikałaby z moich obliczeń.
    Na dodatek nijak mają się te dwa zusowskie stany mojego konta do zestawień rocznych otrzymywanych od tej instytucji. Już sama powoli nie wiem, co jest jawą a co snem. Odłożyłam tę sprawę do lamusa, bo wkrótce po tym nadeszła decyzja o objęciu mnie ubezpieczeniem za cały okres działalności. ZUS o dziwo też się w tej sprawie nie odzywa, choć zapłaciłam należność wg swoich wyliczeń . Piszę o dziwo, ale domyślam się jaki jest powód tego milczenia. Wolą z tą sprawa poczekać, aż zakończy się sprawa w sądzie, ponieważ tamte zestawienia wskazują na zupełnie inne zaleglości, aniżeli te wykazane w decyzji.
    Jak sądzicie, czy powinnam te zestawienia wykorzystać w toczącej się przed sądem sprawie?


    > ale w pojedynkę trudno ten problem rozwiązać.
    Też tak uważam, w grupie o wiele więcej osób miałoby szansę na wygraną.
    Pozdrawiam - gośka


  • dalej prosze o laske czyli 4 rozbior Polski :) Autor: ~Dareczek [81.168.223.*]
    Dzieki AR twoje argumenty odnosnie EDG na pewno wykorzystam w apelacji, czekam rowniez na odzew WALTERA odnosnie pism do Rzecznika P. Obyw.
    Mam kolejna kwestie moze URZEDNIK bedzie wiedzial ??
    W momencie zlozenia wniosku o uklad ratalny w ZUS , zatrzymuja sie odsetki, czy zlozenie rownoczesnie apelacji jest mozliwe( o ile mi wiadomo to tak ale chce to potwierdzic, w koncu apelacje mozna wycofac, a wniosek o uklad ratalny moze zatrzymac odsetki. ale sedno sprawy, w momencie np gdy prosze o raty na zal. glowne i o umorzenie odsetek - w jednym pismie, a Zus odrzuci mi mozliwosc umorzenia (czyli odrzuca de facto caly wniosek) odsetek.. JAKA jest dalsza droga prawna , kolejny wniosek do Zus, odwolanie do sadu pracy ??? AR moze podpowiesz, wiecie trzeba dzialac jak KAsparow, kilkadziesiat ruchow do przodu obliczyc , bo szach nigdy nie jest przyjemny ... POZDRAWIAM
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Leon [83.22.51.*]
    Serecznie witam. Mam wielką prośbę. Czy znalazłby się ktoś kto pomógłby mi napisać pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie nieuznawania przez ZUS "Zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami?" Wprawdzie moja sprawa nie ma związku z czasowym zaprzestaniem działalności, ale też walczę z tą instytucją w równie poważnej sprawie.Pozdrawiam.
  • z obserwacji Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Obserwowałem dziś sprawę w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Spodobali mi się ławnicy biorący żywy udział w sprawie. Sędzina niestety nie popisała się, ani bystrością umysłu, ani znajomością prawa. Zlekceważyła też ławników, czytając pod nosem treść pisma procesowego wniesionego przez stronę. Nie przyjęła też dowodów, które chciała wnieść strona (deklaracje podatkowe, księgi rachunkowe). Obawiam się, że przyczyną był fakt, że się na tym nie zna. Stwierdziła krótko: „Może je Pani zatrzymać u siebie”. Nie miała też ochoty przesłuchać świadków, czego zażądała strona. Zapytał tylko: „Co mieliby wnieść do tej sprawy”. Na szczęście nie wydała jeszcze wyroku. Wniosła, aby Urząd Skarbowy dostarczył informacje o przychodach z zeznań rocznych PIT-36, które strona wcześniej próbowała przedstawić Sądowi. (Przyjrzałem się też rozkładowi zajęć. Na sprawę planuje się tu od 10 do 15 minut!). Dziwię się, że ludzie otępiali, ignorujący obowiązujące procedury i nieznający podstawowych przepisów prawa, pełnią rolę sędziów. Sędzina nie wiedziała nawet tego, że umowy o dzieło nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Ad."....Autor(ka): Dareczek (...)
    Wysłano: 14/12/2005 01:40...."

    Teraz pracuję nad załącznikiem pisma do rzecznika w postaci historii
    pewnej konkretnej osoby zrobionej w bambuko przez naszego dobrodzieja.Akta sprawy ukażę na forum do celów naukowych i uzyskania pomocy przy apelaacji.
    A,Ty w międzyczasie mógłbyś dokonać zgłoszenia do prokuratury.Propozycję znajdziesz kilkanaście dni do tyłu.Zapewne nie uczyniłeś zażalenia na czynności sądu który nie uczynił tego z urzedu.Mógłbyś to jeszcze zrobić pisząc,że odbierając wyrok i przeglądając akta sprawy nie zauważyłeś tego obowiązkowego działania sądu.Musimy działać co najmniej : zespołowo i powszechnie bo inaczej nic z tego nie bedzie.

    Pozdrawiam - Walter
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.234.*]
    Ad. Obserwator,
    Jeżeli księgi i deklaracje wg tej Pani nic nie wniosą do sprawy, to po jasną..... jej potrzebny PIT ?
    Czy aby nie poto by stwierdzić, że osiągano zbyt małe przychody do opłacenia składek ? A potem już z górki :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    marsh Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Ad. Obserwator,
    > Jeżeli księgi i deklaracje wg tej Pani nic nie
    > wniosą do sprawy, to po jasną..... jej potrzebny
    > PIT ?
    > Czy aby nie poto by stwierdzić, że osiągano zbyt
    > małe przychody do opłacenia składek ? A potem już
    > z górki :)

    U mnie PITy potrzebne były do wydania przez sąd stwierdzenia, że są przychody, więc działalność prowadziłam. Nie zostalo to powiedziane wprost, ale w uzasadnieniu wyroku jest zapisana informacja, ze : "Za lata 200-2004 złożyła w US w BB roczne zeznania wykazując przychód z tytułu prowadzenia działalności.

    Takie stwierdzenie byłoby na miejscu, gdyby ZUS swoją decyzją, chciał mnie objąć ubezpieczeniem z urzędu za cały ten okres. Ale przecież ja w określonych okresach przecież działalność prowadziłam, przychody osiągałam, więc trudno oczekiwać, że przychodów wcale w PITach nie wykazałam.

    Ci sędziowie o orzekanych sprawach nie mają żadnego pojęcia. Dlaczego nas ulokowano w Sądzie Pracy z dopiskiem i Ubezpieczen Społecznych?



    Ad. marsh (...)
    " Sprawę ciągłości rozwiązały Sądy. Same stwierdziły, że działalność można wykonywać z przerwami. Jest to w wielu orzeczeniach, w moim także."

    A w moim - nie. Natomiast w uzasadnieniu jest napisane: "(...) przepisy ustawy o SUS nie przewidują możliwości jedynie czasowych w okresach faktycznego wykonywania DG (...)zgłaszania się przedsiębiorcy do ubezpieczeń społecznych. Powołany art. 13 pkt. 4 ustawy w sposób jednoznaczny i nie budzacy wątpliwości określa okres podlegania przez osoby prowadzące działalność gospodarczą obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym."
    i dalej,że "zgodnie z definicją zawartą w art. .... o swobodzie... dzialalnością jest " itd, itd
    i jeszcze " DG nie moze miec bowiem charakteru okazjonalnego i przypadkowego."
    A w efekcie stwierdzenie, że "zatem, należało uznać,iż ubezpieczona za cały okres prowadzenia DG podlegała (...)"

    Pozdrawiam -gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.234.*]
    Ad. AR,
    Celowo chciałem pominąć fakt czy EDG przyjmie takie zgłoszenia.
    I teraz czytając obie treści mam mętlik, bo:

    1) zaprzestając wykonywania działalności winienem zapewne zgłosić ten fakt w EDG, ale jak piszesz spowoduje to wykreślenie, a tego nie chcę, a także będzie to sprzeczne z rozporządzeniem.
    Zatem mam zgłosić ten fakt ale jednak tego zrobić nie mogę.

    2) obowiązek ubezpieczenia został ograniczony do okresów wykonywania działalności. Dokonując jednak zgłoszenia w EDG, pozbawiam się możliwości wpisania kodu: zaprzestanie prowadzenia działalności, bo mnie wykreślą i winienem wpisać kod o wykreśleniu.

    3) chcąc podać jednak kod o zaprzestaniu prowadzenia działalności, jak rozumiem, muszę się zlikwidować, bo w EDG zgłoszę zaprzestanie wykonywania działalności, a to spowoduje, że przestanę być prowadzącym działalność ( pomijając rozporządzenie o zaprzestaniu bez wykreślenia ).

    4) teraz problem: co zawiera się w czym: wykreślenie w zaprzestaniu, czy zaprzestanie w wykreśleniu, czy są to dwie niezależne czynności

    5) co w pojęciu ustawy o SUS, spowoduje wyłączenie art. 6 a co art.13
    ( w decyzjach powołują się na obydwa ) i po co ten galimatias.

    W związku z tym gdyby wyłączyć z tego wszystkiego rozporządzenie, to moim zdaniem tego się ugryźć nie da, bo może się zwrócić. A im to gładko jakoś przechodzi.

    I czy w tym temacie pozostaje do obrony tylko lub aż rozporządzenie?

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.234.*]
    I jeszcze coś takiego.

    Czy prawidłowa będzie taka argumentacja:

    Zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej, podawane w zgłoszeniu do ZUS, nie podlega zgłoszeniu do EDG, zgodnie z zapisem Ustawy o DG. Brak jakichkolwiek definicji oraz określeń zarówno w ustawie o DG jak i SUS dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej, a takie właśnie zgłoszenie ma miejsce, sugeruje, że jest to zdażenie zależne li tylko od woli wykonującego działalność gospodarczą. Zgłoszenie takiego faktu w ZUS powoduje wyłączenie z ubezpieczeń ze względu na art.6 pkt 5 a co za tym idzie brak możliwości odniesienia do zaprzestającego prowadzenia działalności
    art.13 pkt 4.

    Tu dodam, że co prawda istnieje zapis art.8 pkt6/1, ale ja na podstawie przepisów o działalności gospodarczej i innych przepisów szczególnych tylko WYKONUJĘ działalność, lecz jej nie prowadzę.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.28.*]
    1) "czy w tym temacie pozostaje do obrony tylko lub aż rozporządzenie?"
    Moim zdaniem tylko. Wprawdzie przed kilkoma miesiącami ktoś tutaj zapowiadał przedstawienie wyprowadzenia dowodu na istnienie czasowego zaprzestania tylko na bazie PDG, ale jakoś na razie cisza ....
    Pozostaje wprawdzie analiza pojęcia "ciągłość" (vide początek wątku) i przyjęcie, iż "ciągłe" nie oznacza "bez przerw" , ale wątpię w siłę tego argumentu. Sprawa ulegnie zmianie za 2 tygodnie po wejściu w życie kolejnych przepisów SDG ("trwałe zaprzestanie"). Bo jeśli ustawodawca mówi o "trwałym" to musi istnieć "nietrwałe" , a więc czasowe. A to moim zdaniem bedzie argumentem silnym. Zlikwiduje też sprzeczność logiczną, o której pisałem wyżej.

    2) Prowadzenie, a wykonywanie. Sprawa była już omawiana (przed miesiącem ?).To są jednak tylko kryteria słownikowe, a czasem intuicyjne. Można np przyjąć, że prowadzącym DG (czyli przedsiębiorcą) stajesz się w momencie wpisu w EDG(KRS). Za takim poglądem przemawiają np zapisu dotyczące koncesji i zezwoleń (też już o tym rozmawialiśmy - cofnięcie koncesji dla hurtowni farmaceutycznej w przypadku braku WYKONYWANIA DZIAŁALNOŚCI przez 6 miesięcy). Czyli można prowadzić DG, ale jej nie wykonywać (ale to moje zdanie, a uzasadnić je jestem w stanie). Interesujące wywody przedstawił Thoruńczyk (gdzieś Ty się podział Piotrze ? Odczuwam brak Twoich wypowiedzi :-)))

    3) "Zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej, podawane w zgłoszeniu do ZUS, nie podlega zgłoszeniu do EDG"
    O jakim "zaprzestaniu" piszesz ? Wyżej pisałem o sprzeczności logicznej wynikającej z tego, że PDG "nie widzi" czy to jest czasowe, czy nie. Mówi tylko o "zaprzestaniu".

    4) Zaprzestanie oczywiście jest zależne tylko od woli. Ale dla jego skuteczności w zakresie następstw (ubezpieczeniowych, podatkowych itp) wolę tę precyzujemy w ściśle określony przpisami sposób. Stąd za paradoks uważam uzależnanie przez ZUS i sądy możliwości zaprzestania od np dłuższego wyjazdu za granicę. Równie dobrze taki "sędzia" mógłby uzależnić możliwość likwidacji firmy od przedstawienia uzasadnienia likwidowania (wyjazd, stan zdrowia). W przypadku czasowego zaprzestania możemy tylko mówić o tym , czy takowe rzeczywiście miało miejsce, czy też nie i klient oszukiwał ZUS ( to takie oszukiwanie oszusta przez oszusta).
    A swoją drogą ktoś mógłby przed sądem wysunąć argument : dlaczego sędzia (i ZUS) domaga się uzasadnienia "czasowego zaprzestania" , a nie domaga się uzasadnienia w przypadku "trwałego zaprzestania" - czyli likwidacji firmy. Jaki akt prawny stanowi, że w jednym jest potrzebne uzasadnienie, wykazanie rzeczywistych i realnych przyczyn, a w drugim nie :-)))

    5) "ze względu na art.6 pkt 5" Nie rozumiem. O który ustęp chodzi ??? (kolejność : artykuł, ustęp, punkt)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    Definicja w Art. 2.1 ustawy PDG mówi co jest DG. W związku z tym mozna łatwo określić co nie jest DG.

    Art. 2.2 mówi, że: Przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy jest osoba (...) która zawodowo, we własnym imieniu podejmuje i wykonuje działalność gospodarczą.

    Art. 13.ustawy SUS mówi, że
    Obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w następujących okresach:
    4) osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności,

    Jeżeli przedsiębiorcę można nazwać prowadzącym DG, to wobec tego
    obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w następujących okresach:
    4) przedsiębiorcy - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności,

    Ponieważ zgodnie z ustawą o PDG przedsiębiorcą jest osobą, która podejmuje i wykonuje DG.
    Jeżeli zatem ta osoba przestanie wykonywać DG, to nie podlega

    Czy przyjęte założenie, że przedsiębiorca to prowadzący działalność jest prawdziwe?
    Pozdrawiam - gośka