Dnia 2025-01-08 o godz. 21:44 klapa_ napisał(a):
> Weterani chyba uśpieni w zimowym śnie?
> w20 nie popisał się w 2024, a od połowy października również zamulony i na okrągło tańcuje walczyka.
> Czas na przebudzenie i jakiś znaczniejszy ruch bo przy takiej flaucie to brak ochoty do ryzyka.
>
> Godnego przyrostu depozytu w 2025 życzę!

na Prywatnym Kapitale (Koncie) Emerytalnym (PKE).
@77777777 w roku 2024 PKE wzrósł o 28% oraz zasilił PKE oraz Prywatną Piramidę Kapitałową (PPK) kwotą 250 tys. zł. dywidend.
W roku 2024 uklepane został opór na twardo marzenia o 1 mln i to nie w PLN.
W roku 2025 plan przewiduje zgodnie z księgową zasadą ostrożnej wyceny uzyskanie 400 tys. dywidend i wzrost kapitału o nie mniej niż 40%.
To jedziemy na 2600 i wyżej na kontraktach.
Straty na konkursie Mini Max pokrywa depo w postaci przyrostu kapitału w realu.

Pozdrawiam weteranów

Chciwość nie zna granic !!!
Złożyłem zlecenie L2590 z TP 2601 i obroną 2570.
Idę po 11 pkt, ryzykując 20 pkt. To aroganckie i godne potępienia.
Jeszcze się nie zrealizowało, więc nic nie jest przesądzone.

No i dostałem po łapkach.

Można chyba uznać, że 2600 zaliczone. Może jeszcze raz spróbujemy postukać w ten opór, ale na horyzoncie start fali spadkowej.
Takiemu podejściu może przeczyć ostatnia siła FW. To dosyć spektakularne, ale może generować 1) chęć realizacji zysków pod oporem, 2) konieczność sprowokowania SL-i, jeżeli gruby chciałby iść wyżej.
Głębokość fali spadkowej, powinna chyba zależeć od skali redukcji otwartych pozycji. Najprościej wyznaczyć taki zasięg na poziomie 2450-70. Reakcja na ten poziom pozwoli na dalsze przypuszczenia - powrót do ataku na 2600, czy druga fala spadkowa.
Nie wierzę w dalszy wzrost, ale nie można go wykluczyć. Pierwszym (słabym) sygnałem byłoby przebicie wczorajszego max-a. Drugim - zamknięcie D1 powyżej 2610(13).

Jakieś tydzień temu uważałem że nie ma szans przejść trwale 2600 z marszu i najpóźniej tu musi być korekta. Jakieś tam nadbicie FW 10-15 pkt. by kasowy dociągnął do 2600 było w scenariuszu w ramach dojścia i walki na 2600.
W tym tygodniu jak widzę styl ruchu mam duże wątpliwości czy nie przelecą sobie 2600 jak inne opory które wynikały z AT

Od kilku dni mam myśl i pytanie ... Ile warte jest AT jak jest taki ruch ?

Dnia 2025-02-13 o godz. 08:46 ravcio napisał(a):
> Jakieś tydzień temu uważałem że nie ma szans przejść trwale 2600 z marszu i najpóźniej tu musi być korekta. Jakieś tam nadbicie FW 10-15 pkt. by kasowy dociągnął do 2600 było w scenariuszu w ramach dojścia i walki na 2600.
> W tym tygodniu jak widzę styl ruchu mam duże wątpliwości czy nie przelecą sobie 2600 jak inne opory które wynikały z AT

Jeśli to nie jednorazowy wyskok i wyjdzie jakaś korekta to przeproszę i powiem że AT ma swoją moc. Teoretycznie przynajmniej choć się na dwa dni zawahali po dotarciu do okolic 2600.

Uuuuu !! Otwarcie bardzo solidne. Luka była dosyć prawdopodobna, ale sądziłem, że to najwyżej będzie 2-5 pkt. Dojście do 2612 w kilka min. to już lekka przesada.
Jeżeli dzisiaj nie dojdziemy na 2585, to trzeba będzie przybić bykowi piątkę.

Benitor to chyba jednak ja mając S rano bardziej widziałem niż Ty że wszystko znów po stronie L.
Jak zajrzałem w notowania koło 6 to byłem pewien że odtworzą nad 2600. Mogę grać pod prąd ale nie jestem naiwny i wiem kiedy mnie skopią na otwarciu. Jest szansa że zaliczyli co trzeba i zawrócą no ale... to by musiał być piorunujący zawrót.

Ja z kolei, biorąc wczoraj L, nie kierowałem się AT, czy jakimiś własnymi pomysłami, tylko zrealizowałem wskazanie Dyrygenta. Zawiódł, stawiając zbyt bliskie SL, jednak trudno mieć mu to za złe. Żeby obronić pozycję, musiałby wyznaczyć SL=40, a dla TP=11 to byłoby przegięcie. Mógł jeszcze uchronić mnie przed zbyt pochopnym L. Niewiele mu zabrakło, ale zabrakło. Albo nie zamykać mi poprzedniej pozycji na 2549. To z kolei efekt stosowanego ostatnio niskiego TP. Nie narzekam bo dobrze wychodziło, niemniej coś za coś.
Realizując wczorajsze jego wskazanie (L2590) uważałem, że to nie jest fajne miejsce na długą. Liczyłem się z porażką, ale 20 pkt byłem w stanie poświęcić (mam genialny początek roku). Dlatego sceptycznie i żartobliwie potraktowałem tą pozycję.
Jednak dzisiejszy początek notowań pokazuje, że 2613 to może nie być koniec. Robi się trochę ściana strachu, jednak trzeba rewidować ogląd sytuacji na bieżąco i nie obrażać się na rynek.

Po marazmie w 2024 pierwszy kwartał br. popisał się.
Piękny trend dla używających tego wskaźnika.
ale......
- weszliśmy w strefę wykupienia i jakaś reakcja powinna być,
- nawet ulubiony przez wielu graczy Elliott też wypełnił wzrost 1.62 fali III w stosunku do pierwszej (no chyba że pójdą od razu na 2.62)

- gdy indeks w jakimś dniu osiąga MAX (czy MIN) to nie ma podstaw do mówienia o zmianie trendu, ale nawet tak mocny trend jak obecny musi zostać kiedyś poddany "stress testowi" żeby potwierdzić lub zaprzeczyć o swej wartości.

No i Ci co brali Lki na górce w czerwcu 2024 mogli dziś wyjść z twarzą. Czyli można stwierdzić z całą dozą pewności, że czas daje szansę na pozytywny scenariusz dla każdej pozycji. Co to jest 8M na pozycji :-) Ale najważniejsze, że bez straty :-) i tu się zgodzę z ravciem-ta zabawa to tylko dla twardzieli ;-)

Do tej chwili nie zaliczyliśmy 2585, o którym wspomniałem powyżej. Zabrakło raptem 4 pkt, ale jednak zabrakło. Według mojej statystyki, nie daje to jeszcze DZISIAJ przewagi niedźwiedziowi. Taki fakcik pozostawi mnie dzisiaj BP. Chociaż nie całkiem, bo złożyłem warunkowe S, ale na 1 kontrakt (słownie: jeden). Cel - 2577.

Gdyby założyć, że sesja kończy się TERAZ, to obraz za świecach D1 jest okropny. Młot na USDPLN i spadająca gwiazda na FW.
Ale nie ma co przesądzać. Jeszcze nie ma półmetka. Niemniej dreszczyk jest.

Piobor przez tyle miesięcy to już kilka razy się seria zmieniła i pozycję by zamknęli.

po to właśnie są rolowania, którymi wielokrotnie się fascynowałeś i rzekłbym podniecałeś :-)

Oczywiście żartowałem wiem o co Ci chodziło ale żeby rolowaniem się podniecać .... Nie ma kobiet na świecie ? ;-)

Pompka dalej czy zwrotka na OB ? Obstawiam to drugie

Wygląda na to, że dzisiaj pierwszy raz zamkną D1 powyżej 2610. To wróży kontynuację L.
Gdyby mieli zawracać, to ja poproszę najpierw 2654 :)

Część graczy zaczyna wierzyć w S. Ja jeszcze nie. Zakres korekty oceniam na 2570-2610. To wsparcie, ktore powinno zadzialac. Podkreslic trzeba slowko "powinno". Dopiero po zlamaniu tej granicy mozna mowic o wiekszej korekcie.

Więc doczekaliśmy się testu, mocnego trendu wzrostowego. Kiedyś to przecież musiało nastąpić.
Przeważnie (jednak to giełda i 20 razy może się powielać a za 21 nie) z reguły bywa tak że  mocny trend nie załamuje się nagle. Najczęściej przechodzi w konsolidację i dopiero jej rezultat wskazuje co dalej.
Możliwe więc że trzeba będzie grać na „okrętkę”.
Taki scenariusz podreperowałby depo jednodniowców (tych których nie zostali wydmuchani).
 
Wydaje się że po takim rajdzie tak my jak i DAX powinniśmy wejść przynajmniej w jakąś korektę a S&P w tym czasie nadrobić trochę  wzrostów. 

Dnia 2025-02-19 o godz. 18:52 klapa_ napisał(a):
> Więc doczekaliśmy się testu, mocnego trendu wzrostowego. Kiedyś to przecież musiało nastąpić.
> Przeważnie (jednak to giełda i 20 razy może się powielać a za 21 nie) z reguły bywa tak że  mocny trend nie załamuje się nagle. Najczęściej przechodzi w konsolidację i dopiero jej rezultat wskazuje co dalej.
> Możliwe więc że trzeba będzie grać na „okrętkę”.
> Taki scenariusz podreperowałby depo jednodniowców (tych których nie zostali wydmuchani).
>
> Wydaje się że po takim rajdzie tak my jak i DAX powinniśmy wejść przynajmniej w jakąś korektę a S&P w tym czasie nadrobić trochę  wzrostów. 

"w jakąś korektę lub konsolidację"

Dnia 2025-02-19 o godz. 15:28 benitor napisał(a):
> Część graczy zaczyna wierzyć w S. Ja jeszcze nie. Zakres korekty oceniam na 2570-2610. To wsparcie, ktore powinno zadzialac. Podkreslic trzeba slowko "powinno". Dopiero po zlamaniu tej granicy mozna mowic o wiekszej korekcie.

Powyższe wsparcie w zasadzie nie zadziałało. Zostało złamane o 10 pkt. (co należy uznać za dokonanie), dodatkowo PLN nie powinno umacniać się w nieskończoność. Osłabienie złotówki może być dodatkowym impulsem spadkowym dla FW. Tak więc wróżba dalszych spadków.
Pewną (marną) nadzieję dla byka, dawałoby zamknięcie dzionka powyżej 2570. Już lepiej wyglądałoby 2600. Nie jest to nieprawdopodobne.
Tak więc, uznałbym 2570 za granicę pomiędzy S i L ( transakcja np. S2564 - SL 2579)

W tej chwili maleńka długa. Tak na podniesienie adrenaliny. SL 2552. TP2599.

No i po zabawie. Szybko poszło - adrenaliny nie za wiele.

Co taka cisza ?
Wieloryb... ile czasu i zakresu potrzebuje na obrót z takiego wzrostu jak ostatnio ? Nie zakładam że musi być obrót ale to jeden ze scenariuszy. Tak 100 - 150 pkt zakresu i jakieś 2 tygodnie by chyba starczyły ?
Jak myślicie - im większy ruch i potem kolejny docelowy tym chyba trudniej i więcej czasu na zwrot potrzeba ?

Przez dwa miesiące - styczeń i luty, - rynek grał na zakończenie wojny i stabilizacje, niestety nic z tego szybko nie będzie.
Nie zanosi się żeby to szybko nastąpiło po spotkaniu Trump-Załeński ...więc teraz lecimy sporo w dół oraz osłabienie PLN.

Po takiej eskapadzie odreagowanie jest nieodzowne i go właśnie mamy. Pytanie jest czy te 150 pkt spadku wystarczy czy nie.
Jeśli wyłamiemy się poniżej 25 lutego to pewnie jeszcze trochę polecimy. Do tego wymiana serii która wprowadza większe niż zazwyczaj turbulencje.
A tak, jako ciekawostka wskaźnik trendu który odnotowuję od kilku lat osiągnął w tym rozdaniu najlepszy wynik bo 447 pkt. liczony od 10 stycznia do 18 lutego. Taki liniowy ruch nie często się zdarza.

...do 2315

I nie poleciało.......!
ale zawróciło i to z przytupem.
Dawno nie widziałem tak antagonistycznych sesji następujących po sobie.
Z rynkiem nie ma co się sprzeczać, powróciliśmy do wzrostów i tyle, a na jak długo, tego nikt nie wie.
Seria H prawdopodobnie jest mocno zafiksowana na wzrost.

Możliwe, ale tego bym jeszcze nie przesądzał do czasu wyjścia ponad 2651.... albo ześcia trwale 2505

Przy takim rozchwianiu rynku wszystko jest możliwe.

Idą jak po swoje!
Po wczorajszym zanegowaniu wtorkowej sesji i wzroście EPOLUS o 5,5% można się było tego spodziewać
Ale przecież za te lata "męki" coś się nam należy!

Wczorajsza sesja ma spore znaczenie.
Dzisiejszy wzrost, to obrona po wczorajszym spadku, jeśli się nie powiedzie to możliwe że czeka nas większe osłabienie.

Wydaje mi się że bliskość rozliczenia i temat Ukrainy wprowadzają zbyt dużo zamieszania by oceniać co dalej banan zrobi.
Obrona raczej się nie powiodła ale cały ogląd sytuacji co chwila się wywraca przez geopolitykę.
Może najlepszy pomysł teraz to zrobić przerwę na kilka dni i zobaczyć gdzie rozliczenie ustawią.

Weterani w stanie spoczynku - mam nadzieję że nie wiecznego ..:D
Trzeba coś napisać bo inaczej wątek przepadnie.

Cóż....jak zwykle na dwoje babcia wróżyła - piękny trend rosnący musiał kiedyś doczekać się turbulencji.
Na razie dalej nie jest źle ale pojawiła się nerwowość, zobaczymy czy podwójny szczyt i korekcyjna konsola czy chciwość i odwaga przeważy i pomkniemy w kosmos.

Lepiej, gorzej ale przez lata dyplomacja jakoś działała i świat się dogadywał.
Stawianie tylko na własne dobro bez liczenia się z otoczeniem nigdy nic dobrego nie przyniosło ani w stosunkach międzyosobowych a tym bardziej międzypaństwowych.
Nieprzewidywalność, to to, czego najbardziej nie lubi kapitał.
Jeśli układ zostanie rozregulowany to potrzeba dużo czasu żeby wypracował nową formułę.

W takiej sytuacji będą występowały chaotyczne ruchy indeksów, a mózgi graczy rozgrzewane do czerwoności - wolna amerykanka to nie sposób na grę w takiej sytuacji - tylko żelazne zasady i konsekwencja!

Tak z konkretów :-) Weterani już mają wątpliwości czy nie robić odwrotu z L czy dalej luz ?

A kto to wie, jak nikt nic nie pisze.
Ja natomiast założyłem że po takim wzroście "przysługuje" konsolidacja to staram się grać na okrętkę, ale trzeba czuwać żeby nie przegapić wybicia lub wyłamania.

Pod względem napływających informacji geopolitycznych to wygląda okropnie, ale jakoś do tej pory nie ma to odzwierciedlenia w indeksach.
Harcerz zawsze zwarty i gotowy.......:D

I to najważniejsze by być w gotowości na to co los przyniesie :-)

Mimo że jakoś się bronimy to sytuacja robi się nieciekawa dla wzrostu.
Oddziaływanie dużej świecy spadkowej z 26 marca dalej jest odczuwalne.
Dlatego zejście poniżej 2740, patrząc na aktualny widok wykresu może wywołać następstwo kolejnego spadku.

Taka duża amplituda kursu przy wysokim wolumenie niezbędna jest dużym graczom do napełnienia koszyka "właściwymi" kontraktami.
Przy takich skokach popartych dużym wolumenem trudniej jest się połapać przeciwnikom co kto ma.

......ale my ...… "Mery Mery znamy twoje numery"......:D

Tydzień od rozliczenie.... Jeszcze kwartał zakończyć wysoko .... Wieloryb niemrawy więc jeśli się obraca trwać to musi ale jak zacznie zyski kasować to i zagranica zabawki zwijać to może być znów większy ruch. Obecnie jeszcze waluty banana trzymają wysoko.

Wczorajszy wyciąg pod koniec sesji bardzo nas zbliżył do powrotu do wzrostów.
Dzisiejsza sytuacja mimo że w naszym indeksie nie poczyniła nadmiernych szkód (gdyż w rzeczywistości to odebrała niewiele więcej niż wczorajszy wyciąg po 15 tej) to jednak wzmocniła stronę podażową i oddaliła (nikt nie wie na jak długo) odwrót w kierunku wzrostów.
To tyle o sytuacji technicznej - natomiast rzeczywistość po wczorajszym wieczorze skomplikowała się nieprzeciętnie. Co z tego wszystkiego wyniknie to nie wiadomo, ale raczej nie ma co spodziewać się niczego dobrego, gdyż do wielu konfliktów zbrojnych dołączyło jeszcze realne widmo wojny handlowej.

2630 co weterani tam widzą ?

Żyjecie ?

Witam ,
co ja to mówiłam od dłuższego czasu ?.... a nawet nie dalej jak przed świętami Bożego Narodzenia ... ano że idzie wodospad stulecia ( a wtedy jeszcze Trump nie był prezydentem !

 Re: OK - powiem , jest tak Autor: zosia3005 [77.255.131.*] 2024-12-19 12:25
Dnia 2024-12-10 o godz. 09:35 piobor napisał(a):
> Pani Zofijo- to jak mataczą czy nie mataczą? Bo ja już się chyba pogubiłem? :-) Może Pani wyjaśni to wszystko co tu się dzieje.

No chyba już się zorientowałeś jak jest .
Świat jest zadłużony na maksa , do tego poza wojnami zbrojnymi
toczą się różne wojny handlowe , pieniądz fiducjarny nie jest wart funta kłaków
a imigranci mimo oporu będą migrować bo w dużej części świata
już nie da się żyć z powodu klimatu a do tego Europa się gwałtownie starzeje
i jest zdana na łaskę imigrantów , którzy nie mają problemów z rodzeniem dzieci
i jest ich coraz więcej - bogactwo zniechęca do dzieci a bieda sprzyja rozmnażaniu :-)

Wieloryby typu GS i Morgan wciskają kit o tym , że rynki bazowe będą rosły bez końca
... no ale co mają mówić ... że nadciąga wodospad stulecia ... no chyba tego Ci nie powiedzą :-))
Itd. itp . .... gdybyś jeszcze czegoś nie zrozumiał - wyjaśnię po Świętach , bo teraz mam robotę .

Wesołych Świąt !

=================

Pozdrawiam wszystkich - szczególnie Piobora :-)

PS
Oczywiście będzie zapewne jakieś odbicie zdechłego kota ...
ale nie pokładajcie w nim zbyt dużych nadziei.
Tym razem to naprawdę poważna sprawa !

zakaz handlu do 16.15 , wkleiłam link z informacją ale moder go usunął !!

https://www.bankier.pl/wiadomosc/GPW-zawiesza-notowania-Godzinna-przerwa-ze-wzgledu-na-bezpieczenstwo-obrotu-8920935.html

Śmieszna jesteś Pani Z. Czekając na wodospad można było kokosy zbić na wzrostach. Pojawia się Pani tylko jak są spadki. A jak są wzrosty to nie potrafi Pani tego wytłumaczyć sobie. Niech Pani żyje w tym wodospadzie niesamowitych informacji. Wiadomo, zawsze kiedyś coś tam się Pani trafi-znaczy spadki - są częścią rynku.
Nie rozumie Pani żadnych technicznych formacji, a te fundamenty co Pani wypisuje są po prostu mocno subiektywne i poniżej przypominam Pani fantazje.

Ale gratuluje samozaparcia w głoszeniu ich. Przypominam iż na poziomie 1950 twierdziła Pani, że gruby pakuje S do wora. No i mieliśmy od tamtego czasu 2800. Gratuluję czucia rynku. Rzeczywiście nie trafienie 850 pkt rzadko się trafia.

Również pozdrawiam-no i może ten wodospad kiedyś Pani trafi, ale na razie do 1950 daleka droga ;-)