Tata Szwarc sprzedał akcje synowi Szwarc i jeszcze dołożyła się żona. Bardzo zabawne, wyeliminowano tatę. Co to zmienia w kwestii ostatnio-kwartalnego zmniejszenia a nie zwiększenia produkcji i dochodów. Gdzie jest realny i konsekwentny plan zwiększenia sprzedaży, lepszej dystrybucji, reklamy, przychodów i generalnie rozwoju firmy?
Jasiowi bardzo podobają się te pytania,ale odpowiedzsi na nie nie będzie ,z prostego powodu ,nie ma żadnego planu jest głupa klejenie i podejście jakoś to będzie.Najwyżej sie nie uda, a co tam Jeś zna tekich managerów od robienia wrażenia
Czy ten Pan Jacek Siwek - główny udziałowiec, nie powinien tupnąć nogą i zabrać się za porządki nawet z Brukseli (czy gdzie tam nie jest)? Przecież marnowana jest głównie jego kasa z udziałów? Zainwestowana gdzie indziej w perspektywiczną firmę dała by już poważne zyski! Może by podesłał jakiegoś speca od ważenia i sprzedaży piwa, jego dystrybucji i reklamy ale takiego z konkursu i z doświadczeniem? Szkoda kasy i szkoda takiej perełki jak Czarnków na zabawę w bambuko!
Jaś uważa że jaki Pan taki kram. Pewnie wierzy że dobrał idealnych managerów,ale się myli.Za niedługo się przekona Wygląda na to że nie posiadają zdolności do znalezienia odpowiedniej,wiarygodnej i skutecznej osoby do zarządzania tym biznesem. Jaś może przyjąc zakład że w tym układzie managerskim nic dobrego się w Browarze nie wydaży. Jasiowi jest smutno bo to dobry browar ale wymaga szczególnego podejcia , starannego i mądrego zarządu
Przez pięć lat wartość akcji Czarnkowa spadła z 22.50 do 0.31 złotego, siedemdziesiąt dwa i pół raza! Niezależnie od tego co mówią panu Jackowi Siwkowi jego zarządzający, to obecna cena akcji jest faktycznym miernikiem wysiłków restrukturyzacyjnych i umiejętności kierujących - a nie to co oni mówią. Sądzę, że nawet jeśli, główny akcjonariusz przebywa (i słusznie) tam gdzie lubi tzn. na jachcie, to Pani sekretarka chyba musi na tyle się obawiać o swoją posadę, że dostarcza mu do wiadomości wątki z forum o "jego" browarze a te są jednoznacznie niepokojące i wymagające podjęcia zdecydowanych działań!. Co równie oczywiste, nawet ewentualna sprzedaż pakietu kontrolnego akcji - wielkiemu - hipotetycznemu nabywcy, opłaca się dużo bardziej - nie po cenie śmieciowej tylko rynkowej. Dzisiaj ta rynkowa to ok. 2.00 Pln (czyli 20 krotność ceny nabycia akcji) ale przy odrobinie wysiłku, umiejętności i zręczności może i powinna wynosić - ok. 10.00 Pln czyli, 100 krotność pierwotnej ceny nabycia papierów (po 0,10 Pln.). Przy 6 milionach walorów głównego akcjonariusza to czyni zasadniczą różnicę końcową! Panie Prezesie, nie wiem czy - hipotetycznemu potencjalnemu - nabywcy nie marzą się ODWROTNE działania wobec Czarnkowa. Czy "jego" człowiek w browarze nie był by przypadkiem mu w tym pomocny, warto chyba być na to uczulonym! Co ważne i tu się nie mylę .... z Pana kolegami zarządzającymi inwestycją, ewidentnie nie jest pod względem profesjonalnym tak.....ok. jak by należało w tym biznesie? Wciąż można to naprawić. Nie ukrywam, że sam też jestem zainteresowany sukcesem Czarnkowa!
Jestem pod wielkim wrażeniem Pańskich spostrzeżeń,nie można ująć tego inaczej Podpisuję się pod tą opinią dwoma rękami. Bardzo liczę na pobudkę gł.akcjonariuszy też uważam ,że nie jest za póżno.Również jestem zainteresowany szczerze aby wszystko sie udało i browar dalej się rozwijał. Są dwa powody emocjonalny i finansowy ale pierwszy jest istotniejszy Nadzieja umiera ostatnia
A może w całej piwnej zabawie chodzi wyłącznie o skup i koncentrację w jednej/dwóch rękach jak największej ilości akcji? Skoro Czarnków nie ma wymiernych rezultatów ekonomiczno handlowych o które jak się okazuje tak trudno - alternatywą bez wysiłku jest pójście na śmieciową łatwiznę. Sprzedaż potencjalnemu przejmującemu po niskiej cenie ale....maksymalnie dużej ilości akcji - odkupionych nawet od własnego ojca. No cóż, jeśli tak to cała reszta to tylko maskarada, negocjacje już się pewnie dawno toczą a ....ustalenia są zaawansowane.....tymczasem skupujemy i skupujemy i skupujemy! Ten wariant staje się wysoce prawdopodobny .....przy braku reakcji lub reakcjach pozornych głównych akcjonariuszy, wtedy..... czym taniej tym lepiej.... prawda?
Może i toczą się jakieś rozmowy,ale nie wydaje mi się że celem jest sprzedaż w tej niskiej cenie .Tolerowanie tej sytuacji wynika raczej z ogromnej wiary w zdolności managesrkie carlsbergowców i nie dostrzegania ich radosnej twórczości. Generalnie już teraz gł.akcjonariusze mają mocno ograniczone pole działańia,muszą robić dobrą minę do złej gry. Jak ten biznes się rozsypie to będzie gł.wina Pana Siwka,ciąży na nim ogromna odpowiedzialnośc bo to są jego znajomi z poprzezdnich biznesów.Ale to też gł jego kasa więc robi co uważ za słuszne. Wg.Jasia upadek będzie bolesny ,jeśli się nie opamiętają oczywiście,rozum może wrócic zawsze ale trzeba go po prostu wpuścic
Fajne gdybactwo tu widzę odchodzi. Tylko To takie trochę o niczym jest.
Gdzie ja widzę problem w tym wykupie po taniości? Problem widzę tu, że jak się panu wlascicielowi znudziło to może teraz opierdzielić większość komuś, trzasnąć przymusowy wykup po 0,35 i zniknąć.
Dlaczego musimy zakładać, że to miał być super inetres? A może pan ma kasy jak lodu i chciał sobie browar kupić, to kupił. A jak mu się teraz znudziło?
Czarnków byl na targach w Poznaniu. Nawet jakiś medal (za IPA chyba) wyczochrali. Mają nawis w postatci browaru w Czarnkowie gdzie warza te swoje Noteckie. Browar stary z warunkami nie odpowiadającymi nowoczesnym browarom w XXI wieku. Energetycznie też pewnie d* nie urywa. Mają nowocześny.... nowocześniejszy browar w Kamionce. Tam warzy także craft. Jeśli będzie go więcej, jesli faktycznie rząd przytnie akcyzę kto wie.
Nowy prezes się miota to prawda, ale kurcze nie mozna go skreslac po kilku tygodniach. Dajmy sie zaskoczyc. Jedno jest pewne, od wielu lat nie pojawilo sie tyle nowych piw z tego browary (w kamionce, pod marka konstancin) czyli cos sie dzieje.
Ja nadal twardo... nie sprzedaje i mam w dupie (no ale mam mało to mi łatwo :D)
Jaś jest bardzo ciekawy tych nowych piw i kiedy się pojawiły? Jaś nie widział w sklepach nic nowego,Porter to piwo z ubiegłego roku,IPA również,Staout też.To gdzie ten natłok nowych piw,pyta Jaś. Może coś przeoczyłem
APA ma być chyba na początku grudnia. Wraca Milk Stout, może poprawią go trochę kto wie. No i pojawiły się newsy o New England IPA.
Skoro browarnik z kingpina szwęda im się po browarze to rozumiem, że to jakiś układ jest i być może Kingpin bedzie teraz warzyl w Kamionce. Nawet gdyby jakoś taniej w związku z niejasną umową to trzeba też pamiętać o efekcie marketingowym w [piwnym środowisku.
Nie mam zamiaru się zachwycać tym co robią, ba z filmów na tubie się śmieję, z chaotycznych ruchów też, ale nie mam zamiaru ich skreślać bo jeśli chcą dać radę mają szanse. A jeśli chcą zrobić wałek to moje gdybanie gówno tu da bo wałek towałek i nie zależy od tego jak dobre/złe piwo warzą i ile medali zbierają rocznie.
No oczywiście, ale co wiecej mozemy wiedziec niz to jakie sa zapowiedzi i wlasne gdybactwo?
Przeciez cale to forum to takie pierdu pierdu. Nikt z tych co cos wiedza nigdy tu jeszcze nie wszedl i nigdy nie wejdzie. A nawet gdyby to przeciez nie po to zeby powiedziec cos istotnego bo 1. i tak nikt by nie uwierzyl 2. biznesu nie robi sie sprzedajac tajemnice
ja tu jestem dlatego ze lubie piwo wiec trzymam kciuki za browar na gieldzie i tyle. A poniewaz lubie i sie interesuje to widze co sie dzieje dookola, ale tak czy siak nie wiem jak im wyjdą nowe piwa. Widze ze dostali medal za IPA na KPR w Poznaniu. Widze, że beda warzyc nowe piwa. I w zwiazku z tym MAM NADZIEJĘ, że bedzie dobzre ... a jak bedzie to sie zobaczy... no przeciez nie jestem wróżka :D
Dotychczas i długo, główni właściciele grali na zniżkę i skup akcji a w tym czasie "reperowali" firmę. Skup i zniżka się udały ale wyniki finansowe są jednoznacznie złe. Żeby trend i cena walorów rosły potrzebny jest jednoznacznie pozytywny sygnał dla inwestorów indywidualnych a nawet kilka skomasowanych; dobra i konsekwentna reklama, wyraźny wzrost sprzedaży, dodatnie wyniki finansowe, fundusz inwestycyjny który wchodzi w biznes, umowa/y z dużą siecią sprzedaży oraz/czy też inne pozytywne. Nowe piwa nawet dobre smakowo ale bez ugruntowanej reputacji i pomysłowej, rozłożonej w czasie reklamy nic nie zmienią bo rynek jest pełen piwska! Moim zdaniem, mały, niszowy ale z fajną historią browar powinien być synonimem jakości i ekskluzywnej tradycji - może na fali obecnego sentymentu do historycznego patriotyzmu itp. Piwo z Czarnkowa powinno być przy tym mocne i nazywać się Czart z Czarnkowa albo Czarny Czart /Polski Czart/Zimny Czart (pomysł za darmo). Kluczem jest duża dostępność piwa (dystrybucja), reklama (np. kalendarz rozgrywek piłkarskich, daty meczy Polski w Mundialu - tabele punktów itp ) oraz inne pomysły a na pewno nie M A R A Z M! Powinien też byś wybrany i konsekwentnie stosowany dominujący kolor opakowań (tak robi Carlsberg, Heineken i inni) - np. czarny bo to Czarnków, z czerwonym akcentem - jak na logo Rollin Stonesów. Pomysłów i to dobrych może być setki a cena jednej akcji może spokojnie wynosić nie 30 groszy a 30 złotych! Chyba warto chcieć Panowie?
Jas uważa,że aby to się spełniło co pisze Pan Barabasz,potrzebny iest inwestor branżowy,nie fundusz. Jeśli takowy się nie znajdzie to będzie kwadratura koła,nic dobrego się nie zdarzy
Pewnie to by było idealne rozwiązanie gdyby nie to, że taki inwestor po prostu może szybciutko wykupić browar i prowadzić swoją politykę bez liczenia się z innymi. Moim zdaniem prawdopodobieństwo tego jest i tak znaczne, ale dlaczego sprzedawać dużemu po śmieciowej cenie a nie po adekwatnej do włożonych starań, pomysłów i dobrej organizacji?
To sa pomysly na piwo masowe. To właśnie próba konkurowania (ceną) z piwami masowymi z koncernów dobija czarnków.
przy produkcji 55000hl rocznie taka strategia wydaje mi sie z dupy. Nie mozna podskoczyc koncernom które produkcje licza w milionach hl: https://pl.wikipedia.org/wiki/Browary_w_Polsce#Grupy_piwowarskie w tym sa tez takie jak carlsberg czy zywiec które pomijając tradycyjny szajs mają tez w ofercie dobre piwa.
Tanie piwo do żłopania w czasie meczu moim zdaniem moze tylko Czarnków dobić. Ale dobrze wyleżakowany Porter whiskey BA, rozreklamowany w środowisku chocby przez tematyczne kanały na tubie sprzedawany w ceni e 30-40 zł za butelke 0,33 to pomijając ryzyko, że nie przetrwa leżakowania to pomysł na sprzedaż 100% produkcji przy sporym zysku.
To przecież absurd,Pinta najbardziej znany browar niszowy warzy i sprzedaje 12 tyśhl,i kuż schodzi z ceny. Pewnie każdy chciał by wyprodukować 5 tyś hl ,sprzedać po 30-40zł za but i żyć.Ale to jest biznesowy absurd w wypadku Czarnkowa i nie tylko. Jeśli RN karmiona jest takimi pomysłami i w nie uwierzyła to temat mamy zamknięty
Jakie wyniki miał by Wedel sprzedając pudełko Ptasiego Mleczka w opakowaniu patriotycznym z tradycjami za 70zł A sprzedajac po 90 miał by jeszcze lepiej I tak dalej ... Nie mogę po prostu się nadziwić .... Muszę chyba przestać tu zaglądać
Nie produkować 5hl i z tego żyć tylkjo prodówkować RÓWNIEŻ 5hl czegoś co warte jest dużo więcej a nie niesie ze sobą wiele dodatkowych kosztów. To na pewno lepszy pomysł niż IPA w 2 litrowych butelkach po 70zł w hurcie. Większość tego co rozleją wróci do browaru przeterminowane.
1. piwo w beczce nie zajmuje tanku wiec nie zmniejsza mocy produkcyjnych 2. znajdz piwo (POLSKIE) porter, barley wine czy RIS leżakowany w beczkach poniżej 25zł za 0,33? Albo zapytaj jak długo leżą udane piwa w sklepach.
Oczywiście moge sie myslic, ale dla mnei walka ceną z koncernami to bzdura jest. Ale walka jakością o zupełnie innego klienta to coś co może się udać. Sam zresztą przywołujesz pinte. Poszukaj sobie ile kosztuje imperator bałtycki z beczki po sherry. No i jeszcze spróbuj go kupić... powodzenia!
Podzielam Pana opinię o braku spójnej koncepcji sprzedaży i zysku! Uważam, że w Polsce rynek drogiego - ekskluzywnego piwa jest niewielki ale......Czarnków mały browar, musi konkurować jakością więc jak to połączyć z zyskiem? Może tak; produkuje się 3/4 piwa umownie: 'diamentowe" , "złote", "srebrne" i "brązowe". Mają analogiczne opakowanie ale różne okresy leżakowania i niewielką ale wyeksponowaną na etykiecie różnicę w zawartości alkoholu. Cena piw jest DRASTYCZNIE różna i choć faktyczny koszt produkcji najdroższego gatunku jest tylko o 50 - 75% wyższy od najtańszego, to cena jest 4/5 krotna. Piwo sprzedawane w sklepie ma stać na widoku razem - wszystkie cztery rodzaje. Wyeksponowane jest najdroższe, super opakowane i wystawione jako luksusowy browar z najwyższej półki. Naprawdę na nim się nie zarabia, ono służy jednemu - budowaniu i utrwalaniu wizerunku luksusowego produktu. Zarabia się na dwóch najtańszych którym nabywca - słusznie przypisuje niektóre właściwości najlepszego piwa i z nim je identyfikuje. To nic nowego, podobnie sprzedają whisky - read, black i blue leabel. Stopniowany luksus w rozumieniu nabywcy wciąż jest luksusem - a kilku krotnie niższa od najdroższego cena kupna utwierdza go tylko w przekonaniu, że dokonał optymalnego zakupu - "okazyjnego luksusu" ! To wszystko to marketing a właśnie MARKETING i DYSTRYBUCJA to "pięty Achillesowe" Czarnkowa. Jakość i smak piwa można poprawić bo to receptura, reszta to ładne opakowanie i mądry marketing. Gadanie o specjalistycznych smakach uważam za kompletną stratę czasu, są owszem ważne ale dla wąskiego grona smakoszy i to skąpych, oni nigdy nie zapewnią pokaznego zysku firmie!
Ja się nie zgadzam, ale spoko ... tani sikacz z dowolnym marketingiem pociągnie ten browar na dno, bo tego nikt nie kupi. Ani nie są w stanie zrobić tego tak tanio jak koncern, ani wydac tyle na reklame. Jak zawartosc bedzie równie do dupy to nic z tego nie bedzie i tyle.
Proponuje jeszcze zrobic eksperyment i kupic butelke imperium prunum z kormorana (ten sam segment browaru) za niej niz 50zł. Powodzenia! Obawiam się, że nie da się kupic wcale (za dowolna cene). Na tym sie nie zarabia? LOL! A teraz prosze sobie pomyslec ze piwo BA lezakuje w beczce czyli NIE ZAJMUJE FERMENTORA przez czas lezakowania. Owszem zajmuje miejsce w magazynie... ale to naprawde przy cenie 15zł (w hurcie) za 0,33 się zwraca.
Wąskie grono smakoszy? Naprawde ktos mysli ze browar jak czarnbkow moze utrzymac sie ze sprzedazy dupnego noteckiego z celem dla meczowych piwożłopów? Pił ktoś z Was noteckie ostatnio? A pił ktoś Noteckie 10 lat temu? LOL
Ciekawe co bedziecie mowic na forum innych beczek jesli te w koncu wejda na gielde (choc to jeszcze kilka lat potrwa).
Przykro mi to mówić ale jest to typowy schemat zachowawczy biznesu, dodam NIEUDANEGO!. Konserwatywny i pozbawiony spójnego kilkuwarstwowego adresowania na maksymalnie zróżnicowanego nabywcę, nabywcę zainteresowanego luksusem i elitarnością wizerunkową za zróżnicowaną cenę. Oczywistym jest też i to po za dyskusją, że piwo ma być dobre i smaczne - żaden sikacz ale.... to jest techniczny problem dla warzącego a nie dla kierownictwa spółki! Rozmawiamy o zwiększeniu na nie popytu, produkcji, sprzedaży i zysku!
Tlko noteckie musiałby zaczac byc (znów!) pijalne zanim by sie zrobiło elitarne. :D Generalnie browar w czarnkowie jest do zaorania. Muzeum można tam zrobić. Marka noteckie jest wazna ale nie az tak. Mały browar na dzis próbujacy gryzc koncerny nie da rady. Marketing reklama mowisz.... no jak i za ile? Ty widziales raporty spółki? Janse z tej strategii moglby korzystac Żywiec promując produkcje z cieszyna.... ciekawe ze tego nie robi. A może chodzi o to, że dobre piwa się i tak sprzedadzą wiec reklamowac trzeba dupnego lagera?
O giełdzie pewnie wiecie sporo.... ale o piwie i tynku piwa to chyba jednak niewiele.
To trzeba jeszcze trochę wiedzy biznesowej i praktyki Zaorajcie wszystko .Zostawcie Portera i Ipę,nawarzcie trochę Apy i będzie klawo,kasa będzie do Was walić drzwiami i oknami.Howk jak mawiają Indianie i Jaś
Dnia 2017-11-21 o godz. 17:19 ~jaś napisał(a): > To trzeba jeszcze trochę wiedzy biznesowej i praktyki Zaorajcie wszystko .Zostawcie Portera i Ipę,nawarzcie trochę Apy i będzie klawo,kasa będzie do Was walić drzwiami i oknami.Howk jak mawiają Indianie i Jaś
Ale mówisz do mnie czy do tych z browaru. Bo wiesz oni tego raczej nie czytają :>
Dnia 2017-11-22 o godz. 09:10 ~jaś napisał(a): > Oj czytają ,czytają,nawet piszą No way. Nawet w przypadku takiej spółki (gdzie większość obrotów na GPW robi zarząd) nie wierzę, żeby ktoś sobie dupę zawracał czytając fora w internetach.
No cóż, życie i działania/lub nie zarządu zweryfikują nasze opinie których wymiana służyć powinna wynikom spółki, oby na tak!. Ja w każdym razie dziękuje za ciekawe info o Czarnkowie, istotnie uzupełniające raport i urealniające faktyczny jej potencjał.
Ja nic nowego nigdzie nie doczytałem. W przyszłym tygodniu ma być ich AIPA, ale pewnie miną ze 2 tygodnie minimum zanim uda się to w Poznaniu spróbować. Poźniej ma być milkstout, ale tego nie planuję oceniać... bo ja nie lubię ich milkstouta. :D
To niech jaś zapierdziela, ktoś musi... a ja wciąż się zastanawiam czy przychodzenie do pracy w poniedziałki jest konieczne i znajduję coraz mneij argumentów za wiec od przyszłego roku chyba sobie skrócę czas pracy na taki od wtorku do piątku :P