Przykro mi to mówić ale jest to typowy schemat zachowawczy biznesu, dodam NIEUDANEGO!. Konserwatywny i pozbawiony spójnego kilkuwarstwowego adresowania na maksymalnie zróżnicowanego nabywcę, nabywcę zainteresowanego luksusem i elitarnością wizerunkową za zróżnicowaną cenę. Oczywistym jest też i to po za dyskusją, że piwo ma być dobre i smaczne - żaden sikacz ale.... to jest techniczny problem dla warzącego a nie dla kierownictwa spółki! Rozmawiamy o zwiększeniu na nie popytu, produkcji, sprzedaży i zysku!