Może i toczą się jakieś rozmowy,ale nie wydaje mi się że celem jest sprzedaż w tej niskiej cenie .Tolerowanie tej sytuacji wynika raczej z ogromnej wiary w zdolności managesrkie carlsbergowców i nie dostrzegania ich radosnej twórczości.
Generalnie już teraz gł.akcjonariusze mają mocno ograniczone pole działańia,muszą robić dobrą minę do złej gry.
Jak ten biznes się rozsypie to będzie gł.wina Pana Siwka,ciąży na nim ogromna odpowiedzialnośc bo to są jego znajomi z poprzezdnich biznesów.Ale to też gł jego kasa więc robi co uważ za słuszne.
Wg.Jasia upadek będzie bolesny ,jeśli się nie opamiętają oczywiście,rozum może wrócic zawsze ale trzeba go po prostu wpuścic