Ok 82 % akcji Mewa S.A. stanowi tzw. free float. - Bardzo zniecierpliwiony przeciąganiem przez ów zarząd procedury resplitu akcji(uzależniali to od wzajemnego zwrócenia akcji pomiędzy Mewą a GPPI), których w cenie jednego grosza nikt nie chce kupić, a jak wiadomo zgodnie z KSH tańsze być nie mogą. Ów free float na pewno nie jest również zachwycony stylem zarządzania dotychczasowego zarządu. Daje się nawet zasłyszeć głosy wypowiadające się za przejęciem Mewy przez GPPI. Wprawdzie obecny prezes wraz z zastępcą mają łącznie ok. 18% akcji, ale z kolei zarządowi GPPI, który posiada ok 9 % akcji Mewy nietrudno będzie zdobyć na WZA większościowe poparcie dla dezaprobaty wobec zarządu Mewy, tym bardziej że zindywidualizowane uprzednie dotarcie do akcjonariuszy Mewy, którzy posiadają po kilka procent udziałów nie jest takie trudne i wydaje się, że poniżej zacytowana treść opiera się na uzgodnionym już stanowisku grupy posiadającej większościowe prawo głosu.
Wynika więc z tego, że sprawdzi się to co spędzało sen z oczu niejakiemu Kiszce i po części pani Kenicer (członkowie zarządu Mewy posiadający waśnie te 18% głosów), natomiast GPPI jako jeden z głównych udziałowców posiadający poparcie free floatu obsadzi stanowiska w nowym zarządzie.
I co to będzie oznaczało? Prawdopodobnie to, że odwrócenia fuzji nie będzie, zaś działalność "Mewo-Gppi" zostanie przetransponowana w kierunku windykacji. Mewa wprawdzie przynosi straty, ale ma znaczące aktywa trwałe(zdaję się, że o wartości ok 30 mln zł- nieruchomości itd.), które po częściowym upłynnieniu mogą zasilić fundusz windykacyjny. Wychodzi więc na to, że GPPI zyska władzę i darmowe fundusze, o które przy dokonywaniu fuzji z Mewą właśnie zarządowi GPPI chodziło.Poparcie ze strony free floatu dla zamierzeń GPPI wydaje się być tym bardziej niekwestionowane, że aktualne wyniki z działalności prezentują się imponująco i to wskazuje właściwy kierunek dla nowej strategii.
Nie trzeba chyba podpowiadać w jaki sposób taki potencjał przełoży się na kurs akcji GPPI. A gdyby przedmiotową fuzję odpowiednio pogłębić, to może się nawet okazać, że przenosiny na główny parkiet GPPI ma już za sobą. W każdym razie z małej firmy w dniu 25.06.2010. r. GPPI ma szansę przeistoczyć się w potentata aspirującego do przejęcia sporej części rynku wierzytelności, czemu sprzyja szczególnie brak obciążeń w postaci pokaźnych zobowiązań, które są bolączką wielu innych przedsiębiorstw z tej branży.
Jest to również szansą dla, delikatnie rzecz ujmując, zdegustowanych akcjonariuszy Mewa S. A., którzy dzięki takiemu posunięciu nie będą zmuszeni sprzedawać akcji Mewy
po resplicie z dużym ujemnym dyskontem. Wówczas byłaby szansa, że kurs przynajmniej nie spadnie, skoro kapitalizacja jest w przybliżeniu równa wartości aktywów trwałych.
"KOMISJA NADZORU FINANSOWEGO
Raport bieżący nr 30 / 2010
Data sporządzenia: 2010-06-07
Skrócona nazwa emitenta
MEWA
Temat
Uzupełnienie porządku obrad ZWZ Mewa S.A.
Podstawa prawna
Art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie - informacje bieżące i okresowe
Treść raportu:
Zarząd emitenta informuje, że od akcjonariuszy Pactor Spółka z o.o. z siedzibą w Poznaniu i Potempa Inkasso Spółka z o.o. z siedzibą w Poznaniu otrzymał w trybie art. 401 § 1 Kodeksu spółek handlowych (KSH) wniosek o uzupełnienie porządku obrad Walnego Zgromadzenia o podjęcie uchwał w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności(czytaj: m. in. odwołanie zarządu) i dochodzenia roszczeń wobec zarządu MEWA SA w związku z działalnością na szkodę spółki zależnej GPPI SA z siedzibą w Poznaniu. Zgodnie z postanowieniami KSH i wnioskiem akcjonariuszy Zarząd Mewa SA rozszerza projekt porządku obrad ZWZ przewidujący podjęcie uchwał w tej sprawie."
Uchwała Nr 24/2010
Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia
Zakładów Dziewiarskich MEWA Spółka Akcyjna w Biłgoraju
z dnia 25 czerwca 2010 r.
w sprawie dochodzenia roszczeń przeciwko Członkowi Zarządu
§ 1
Zwyczajne Walne Zgromadzenie działając na podstawie art. 483 § 1 i art. 393 pkt 2
Kodeksu spółek handlowych postanawia dochodzić przeciwko Pani Dorocie Kenicer –
Prezesowi Zarządu wszelkich roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej Spółce przy
sprawowaniu zarządu przez wyŜej wymienioną, w szczególności w związku z
działalnością na szkodę spółki zaleŜnej GPPI S.A. z siedzibą w Poznaniu
§ 2
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia
Uchwała Nr 25/2010
Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia
Zakładów Dziewiarskich MEWA Spółka Akcyjna w Biłgoraju
z dnia 25 czerwca 2010 r.
w sprawie dochodzenia roszczeń przeciwko Członkowi Zarządu
§ 1
Zwyczajne Walne Zgromadzenie działając na podstawie art. 483 § 1 i art. 393 pkt 2
Kodeksu spółek handlowych postanawia dochodzić przeciwko Panu Józefowi Kiszce –
Wiceprezesowi Zarządu wszelkich roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej Spółce
przy sprawowaniu zarządu przez wyŜej wymienionego, w szczególności w związku z
działalnością na szkodę spółki zaleŜnej GPPI S.A. z siedzibą w Poznaniu
§ 2
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia
Pierwsze punkty o udzieleniu absolutorium itd. dotyczące działalności dotychczasowego zarządu Mewy już nie przejdą tak łatwo przez głosowanie, jak się tego spodziewali Kiszka i Kenicer . Natomiast inicjatywa dużego akcjonariusza Mewy, jakim jest właśnie GPPI bez wątpienia zmobilizuje do aktywnego uczestnictwa w WZA dużą część free floatu.
Notabene GPPI zyska ciekawą lokalizację swojej nowej filii. Biłgoraj to jednak dość daleko od Wielkopolski, więc zasięg działania się tym samym zwiększy.
Ciekawwa teoria. Już kiedyś pisałem o tym że GPPI może przejac kontrole na MEWA to się dziwili ludzie.
Z tego co kiedys wyczytałem właśnie dlatego cała ta umowa inwestycyjna nie doszła do skutku. Kiszka z Kincer bali się że stracą stanowsika dlatego nie pozwolili na emisje akcji E2 która spowodowałaby że ich głosy byłyby w zasadzie równe, a niewielka ilośc akcjonariuszy mogłaby dac GPPI większosc.
Obecnie jest trudniej, ale nie mozna zapominac że jest jeszcze bodjaże jakiś akcjionariusz który posiada coś koło 4,5 % albo więcej - w spisie z ostatniego WZA jest zaznaczony.
A co najważniejsze duży akjconariat przyłączył sie do ostatnio organizowanej akcji przez Stowarzyszenie inwestorów indywidualnych i powysyłał im pełnomocnictwa i dzięki temu SII było znacząco reprezentowane.
Moim jednak zdaniem taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, choc akcje wtedy by z pewnością znacząco wzrosły. Moim zdnaniem dzięki tamiemu zgaraniu chcą powiedziec kiszce by już nic nie kombinował i zatwioerdził wymianę akci bez żadnych warunków bo inaczej będzie krucho. Walne GPPI jest bodajże przed walny MEWY, więc na walnym mewy będą wiedziec czy wszytko w gppi przeszło tak jak należy. Tak czy siak MEWA już te 2 mln z obligacji odpuściła i uznałą że potracenie było w pełni skuteczne i kary sie należą.
Nieważne jaki scenariusz będzie to GPPI na tym zarobi, teraz ono rozdaje karty i ma inicjatywe.
Kary umowne, jak sama nazwa wskazuje, wyspecyfikowane są w umowach po to, by sąd nie musiał orzekać o ich wysokości oraz określać okoliczności, przy okazji wystąpienia których są one należne.
Niedawno z kolei Mewa została zobligowana prawomocnie przez sąd do wywiązania się z umowy inwestycyjnej (wykupinie obligacji za 400 tys. zł), od czego wzbraniała się powołując się na domniemane nieprawidłowości, jakoby autorstwa GPPI, co było również podstawą do jednostronnego wycofania się przez Mewę z umowy o wzajemnej wymianie drugiej transzy akcji z GPPI. Skoro więc te argumenty odrzucił sąd w wypadku odżegnywania się Mewy od zobowiązań inwestycyjnych, to tego samego należy się spodziewać w odniesieniu do umowy o wymianie akcji, wg której należne są kary umowne w wypadku odstąpienia od niej.
Dlatego kolega Jazzy i nie tylko on, uważa tą sprawę za zamkniętą, ponieważ już wiadomo że na wokandzie poza zasądzeniem obciążenia Mewy kosztami ewentualnego procesu przeciwko potrąceniu kar Kiszka i Kenicer mogliby jedynie kolejny raz udowodnić, że swe stanowiska piastują nie mając stosownego powołania.
Ponadto poniżej widnieje treść zawierająca mniemanie zarządu Auxilium w sprawie zarzucanych GPPI przez Mewę nieprawidłowości, pod pretekstem czego Mewa uchyliła się od swoich zobowiązań wobec GPPI, a w konsekwencji czego GPPI potrąciło kary umowne, chociaż jedynym i prawdziwym powodem takiego stanu rzeczy stała się fobia Kiszki o wyrugowaniu go ze stanowiska prezesa Mewy przez GPPI - notabene może i słuszna, bo po co spółce windykacyjnej krawiec na etacie:
"Auxilium odpiera zarzuty Mewy
AKO 17-03-2010, ostatnia aktualizacja 17-03-2010 14:01
Zarząd audytorskiej firmy zarzuca giełdowej spółce, że w ostatnim komunikacie bieżącym zamieściła nieprawdziwe informacje
Chodzi o głośny spór pomiędzy Mewą a Grupą Pactor-Potempa Inkaso. We wtorek Mewa poinformowała, że otrzymała postanowienie Krajowego Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Izby Biegłych Rewidentów o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie badania sprawozdania finansowego GPPI za 2008 r. przeprowadzonego przez Auxilium.
Mewa zarzuca, że sprawozdanie GPPI w sposób "nierzetelny i nieprawdziwy przedstawia sytuację finansową i majątkową spółki, a wydana przez Auxilium opinia bez zastrzeżeń oraz uzupełniający ją raport nieuwzględniające stanu faktycznego narażają użytkowników sprawozdań na wymierne straty finansowe w przypadku podejmowania decyzji inwestycyjnych dotyczących spółki GPPI".
W komunikacie Mewy pojawiła się też informacja, że Krajowy Rzecznik Dyscyplinarny napisał, że wszczęcie postępowania wyjaśniającego jest w pełni zasadne w obliczu ustaleń zarządu dziewiarskiej firmy.
W środę zarząd Auxilium poinformował, że w opublikowanym dzień wcześniej komunikacie Mewy pojawiły się nieprawdziwe informacje, wprowadzające w błąd inwestorów oraz sugerujące nieprawidłowości w badaniu sprawozdania GPPI za 2008 r. - Komisja Nadzoru Audytowego oraz organy Krajowej Izby Biegłych Rewidentów są zobowiązane zbadać doniesienie zarządu Mewy, w związku z czym KNA skierował sprawę do Krajowej Komisji Nadzoru oraz Krajowego Rzecznika Dyscyplinarnego o stosowane działania - czytamy w komunikacie Auxilium.
Zarząd audytorskiej firmy dodaje, że medialne działania zarządu Mewy stanowią nacisk na niezależność biegłego rewidenta, który wydał opinię do sprawozdania GPPI za 2008 r. - Zważywszy na skalę prowadzonej działalności podważanie opinii wydanej przez Auxilium z różnych, często niemerytorycznych powodów (niewygodnej dla akcjonariuszy, członków spółdzielni, organów założycielskich, organów nadzoru) jest wpisane niejako w ryzyko wykonywanego zawodu - czytamy dalej w komunikacie.
Notowana na NewConnect spółka poinformowała jednocześnie, że do czasu zakończenia postępowania przed organami KIBR nie będzie się wypowiadać na ten temat. Zapowiada też, że skieruje do GPW, KNF i KNA pismo, w którym poinformuje o stanie faktycznym toczącego się postępowania oraz wskaże praktyki zarządu Mewy, które uważa za sprzeczne z prawem, dobrymi praktykami spółek giełdowych oraz etyką.
parkiet.com"
ja nie neguje, ze w tym sporze racja jest po stronie gppi, z tym ze w mojej ocenie caly czas nie mozna stwierdzic definitywnie, iz mewa nie zakwestionuje potracenia i nie wniesie sprawy do sadu, a to samo w sobie (niezaleznie od szans takiego powodztwa) mialoby wplyw na postrzeganie i wycene gppi przez rynek
oczywiście że to będzie miało wpływ na wycene spółki. Bo rynek cały czas zakłada że te pieniądze normalnie się uda MEWIE odzyskac. Bo GPPI cały czas na nich zarabia, wemitowało obligacje i teoretycznie powinno normalnie je wykupic - warto zaznaczyc ze gppi oddaje to co wczesniej uzyskało wie nie traci na tym nic, bo pienądze pracowały cały czas dla GPPI. Gdyby GPPI je oddało to kurs zostaje na tym pozimie co teraz, bo GPPI na nich co miała zarobic to zarobiła.............. Jednak bezczynnosc MEWy przez 2 miesiące, brak wypowiedzi w tym temacie, nieumiejetnośc zakwestionowania potrącenia(Sąd uznał że potrącenie jest na tyle dobrze udowodnione że nie można uznac że roszczenie MEWY jest chocby UPRAWDOPODOBNIONE - post. upadłościowe) Wiec gdy sie jednak okaże że potrącenie jest skuteczne. To spółka z kapiotalizacja 7 mln uzyska 2 mln --- 40 groszy wzrostów.
"– sprawozdanie finansowe za rok obrachunkowy 2009 (w
uchwale precyzyjnie określono daty: od 1 stycznia 2009 do 31 grudnia 2009) zostanie
sporządzone zgodnie z MSSF.
Uchwała nie precyzuje jakie zasady obowiązują spółkę, po spełnieniu warunku opisanego
wyżej, do sporządzania śródrocznych raportów finansowych w 2009 roku. Uchwała
odnosi się wyłącznie do rocznego sprawozdania finansowego.
Zważywszy, że sprawozdanie finansowe za rok obrachunkowy 2009 zostało sporządzone
zgodnie z uchwałą nr 4 NWZ GPPI S.A. z dnia 2 grudnia 2008 roku, zarzut Mewy uznać
należy za całkowicie chybiony."
No to kontrole z głowy, a poniższe już nieaktualne:
" Raport bieżący nr
Data sporządzenia: 2010-02-25
Skrócona nazwa emitenta
MEWA
Temat
Wykaz nieprawidłowości w raportach GPPI S.A.
Podstawa prawna
Art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie - informacje bieżące i okresowe
Treść raportu:
... Nieprawidłowości wymienione w pkt. 1-5 (a dotyczące 2009 roku) wynikają z niezgodności z Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej – raporty GPPI S.A. są niezgodne z MSR 39 (instrumenty finansowe – ujmowanie i wycena), MSSF 7 (instrumenty finansowe – ujawnienia informacji), MSR 34 (sprawozdawczość śródroczna), MSR 24 (transakcje z podmiotami powiązanymi), MSR 17 (leasing), MSR 18 (przychody)."
Z uzyskaniem odpowiedniej liczby głosów, aby przeforsować nawet przejęcie władzy nie powinni mieć problemów, bo przecież jeszcze w czasach dobrej komitywy bywali na walnym Mewy i znają oraz mają z pewnością dostęp do listy tych, którzy posiadają godną uwagi liczbę akcji oraz znają tych którzy znają innych. I raczej nie musieli podejmować się z własnej inicjatywy roli koordynatora działań zmierzających do zmiany zarządu Mewy, gdyż pozostali "aktywni" sami się zapewne zgłosili do GPPI z prośbą o przewodzenie wspólnej akcji, jako do dużego akcjonariusza. - Chociażby po to aby zmusić w końcu zarząd do przeprowadzenie resplitu. Gdyby mieli świadomość, że w tym względzie nie mają przewagi to nie drażniliby zarządu Mewy, ponieważ gdyby okazało się, że przewagę ma Kiszka z Kenicer, to mogliby niewiele i nie byłoby mądre z ich strony wypowiadanie wojny. Dlatego muszą mieć za sobą solidne wsparcie i nie musi to być koniecznie ktoś z 4,5% udziałem. Wystarczy kilkunastu a nawet kilku po 1% itd. bądź właśnie jakiś komitet itp. Sytuacja dojrzała już dawno do tego, by chętni do współdziałania ustawiali się w kolejce.
Natomiast nawet jeśli grają o minimum, to obecny zarząd ma minimalne szanse na przetrwanie, zwłaszcza przy okazji rozpatrywania najnowszych projektów uchwał, a i aprobowaniu wcześniejszych ewentualna koalicja nie będzie sprzyjać. I wówczas, gdy zabraknie Kiszki I Kenicer, to kto mógłby ich zastąpić? - Właśnie zarząd GPPI. Nawet jeśli uprzednio przegłosują zwrot akcji, to raczej nie w trybie natychmiastowym i porządzić by jeszcze zdążyli. A wtedy mogliby się zastanawiać, czy dalej w to brnąć, a przede wszystkim na spokojnie uporządkowaliby swoje sprawy.
W każdym razie ten pomysł z wprowadzeniem do porządku obrad nowej uchwały jest dość śmiałym posunięciem i może świadczyć tylko o silnej pozycji GPPI, a co za tym idzie o pozytywne załatwienie podstawowych spraw możemy być spokojni.
"... Moim zdnaniem dzięki takiemu zgaraniu chcą powiedziec kiszce by już nic nie kombinował i zatwioerdził wymianę akci bez żadnych warunków bo inaczej będzie krucho. ... " -
Swoją drogą pod tym względem to mistrzowskie posunięcie, zwłaszcza że uchwała nr 3 przewidziana do rozpatrzenia na walnym Mewy dotyczy zatwierdzenie porządku obrad własnie tego walnego. I tu należy się spodziewać, że GPPI spowoduje , iż ten porządek zmieni kolejność, w wyniku czego wymiana akcji będzie jednym z pierwszych punktów do rozpatrzenia, natomiast gdyby były w kwestii wymiany jakieś opory, to w pozostałych tematach Kiszka I Kenicer również usłyszą: "Nie !!!", ze strony GPPI i pozostałych akcjonariuszy, a zwłaszcza mogą liczyć na podparte jednomyślnością(82% przeciwko 18) "dyscyplinarne wymówienie". Wówczas władzę przejmie GPPI, a wraz z przejęciem Mewy przejmie i swoje akcje, więc skutek będzie tan sam, a nawet lepszy.
Istnieje też możliwość, że Kiszka i Kenicer przewidują oddanie władzy na rzecz GPPI bez większych oporów, ponieważ są sygnały sugerujące, iż noszą się z zamiarem częściowego wyjścia ze swoich pakietów akcji, co byłoby korzystniejsze, gdyby właśnie GPPI przejęło inicjatywę w zarządzie, a to z kolei sprawiłoby, że akcje Kiszka i Kenicer mogliby sprzedać z mniejszą stratą. Oddanie władzy i tak wydaje się nieuchronne z powodu fatalnego zarządzania, tym bardziej, że po resplicie ale z dotychczasowym zarządem akcje mogą spaść na tyle, że atrakcyjne stanie się ich nabycie dla dysponowania aktywami trwałymi (nieruchomości) Mewy celem ich późniejszego zbycia. A firm typu Inwest Consuling, zajmujących się restrukturyzacją bankrutów, które mogą zadysponować na ten cel paroma milionami, nie brakuje, zwłaszcza gdy inwestycja jest zabezpieczona nieruchomościami. Wystarczy wówczas przejąc np. 20% np. za 3 mln, sprzedać to co zbędne(czyli większość), ale wartościowe i zostawić resztki zdrowego rdzenia. - Złoty interes.
A oto przygotowana przez Kiszkę i Kenicer furtka do ewakuacji, przewidziana do uchwalenia na najbliższym walnym (no bo po co by to było, gdyby nie mieli zamiaru się ewakuować przynajmniej z części akcji - a po tym uchwaleniu swobodnie mogą się łącznie pozbyć aż 13%, a potem występować z inicjatywą wspólnie jako 5% spółdzielnia, gdyby odczuli taką potrzebę):
"Uchwała Nr 23/2010
Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia
Zakładów Dziewiarskich MEWA Spółka Akcyjna w Biłgoraju
z dnia 25 czerwca 2010 r.
w sprawie zmian w Statucie Spółki
Art. 23.2 Statutu o dotychczasowym brzmieniu:
„ Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie zwołuje Zarząd z własnej inicjatywy, na
pisemny wniosek Rady Nadzorczej lub na wniosek Akcjonariuszy reprezentujących
co najmniej 10% kapitału akcyjnego.”
otrzymuje brzmienie:
„ Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie zwołuje Zarząd z własnej inicjatywy, na
pisemny wniosek Rady Nadzorczej lub na wniosek Akcjonariuszy reprezentujących
co najmniej 5% (pięć procent) kapitału akcyjnego.”
§ 4
Art. 24.2 Statutu o dotychczasowym brzmieniu:
„ Rada Nadzorcza oraz Akcjonariusze reprezentujący co najmniej 10% kapitału
akcyjnego mogą żądać umieszczenia poszczególnych spraw w porządku obrad
Walnego Zgromadzenia.”
otrzymuje brzmienie:
„ Rada Nadzorcza oraz Akcjonariusze reprezentujący co najmniej 5% (pięć procent)
kapitału akcyjnego mogą żądać umieszczenia poszczególnych spraw w porządku
obrad Walnego Zgromadzenia.” "
Nikt rozsądny w wypadku tak małej spółki (tj. na razie małej) nie wystawia na widok publiczny zbyt dużych pakietów. Do tego służy przecież opcja "WUJ". Zatem jeśli ten ktoś umie przynajmniej dodawać i wie że za kilkanaście dni GPPI na walnym Mewy, z uwagi na poparcie szerokiego akcjonariatu, przeforsuje bez problemu swoje uchwały (bo to jest proste jak 2 + 2), ale że wśród mniej zorientowanych powiało niepewnością, próbuje to wykorzystać w nadziei, że kurs liźnie jeszcze jakieś minima przy panicznych obrotach i wtedy skupując tanio akcje uzyska dodatkowy bonus już za kilkanaście dni.
Albo takie pakiety wystawia ktoś mało orientujący się w meandrach giełdowych realiów i skoro nie zna nawet opcji "WUJ" trudno się po nim spodziewać, aby wgłębił się w kwestie GPPI na tyle, by opanować podstawowe zasady arytmetyki obowiązujące w ocenie tej spółki.
Więc ani dla jednego ani dla drugiego przypadku nie ma innego racjonalnego uzasadnienia, jak płytka wiedza i kierowanie się chybionymi przeczuciami bądź, co bardziej prawdopodobne, chęcią znalezienia naiwnych do taniej sprzedaży akcji