Ciekawwa teoria. Już kiedyś pisałem o tym że GPPI może przejac kontrole na MEWA to się dziwili ludzie.
Z tego co kiedys wyczytałem właśnie dlatego cała ta umowa inwestycyjna nie doszła do skutku. Kiszka z Kincer bali się że stracą stanowsika dlatego nie pozwolili na emisje akcji E2 która spowodowałaby że ich głosy byłyby w zasadzie równe, a niewielka ilośc akcjonariuszy mogłaby dac GPPI większosc.
Obecnie jest trudniej, ale nie mozna zapominac że jest jeszcze bodjaże jakiś akcjionariusz który posiada coś koło 4,5 % albo więcej - w spisie z ostatniego WZA jest zaznaczony.
A co najważniejsze duży akjconariat przyłączył sie do ostatnio organizowanej akcji przez Stowarzyszenie inwestorów indywidualnych i powysyłał im pełnomocnictwa i dzięki temu SII było znacząco reprezentowane.
Moim jednak zdaniem taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, choc akcje wtedy by z pewnością znacząco wzrosły. Moim zdnaniem dzięki tamiemu zgaraniu chcą powiedziec kiszce by już nic nie kombinował i zatwioerdził wymianę akci bez żadnych warunków bo inaczej będzie krucho. Walne GPPI jest bodajże przed walny MEWY, więc na walnym mewy będą wiedziec czy wszytko w gppi przeszło tak jak należy. Tak czy siak MEWA już te 2 mln z obligacji odpuściła i uznałą że potracenie było w pełni skuteczne i kary sie należą.
Nieważne jaki scenariusz będzie to GPPI na tym zarobi, teraz ono rozdaje karty i ma inicjatywe.