Fajna sentencja… ale jeśli wiadomo że w akcjach ma się tylko jakiś procent oszczędności a i to się dzieli to jak można ludzi pobankrutowac?) Nie da się…) No i po drodze były te banki… jedna Pani chlapnęła coś o energetycznych spoleczkach to tylko wystarczyło poczekać aż znowu…) Shoguny nie macie lekko z tym bankructwem…)
Rzeczpospolita Polska nie zaczęła się wczoraj i nie skończy się jutro. A ci którzy grają kartami nagłych decyzji wiemy w myśl jakiej propagandy tutaj się rozpisują. Akcjonariat ulicy jest tutaj jak plemię. Sami szamani. A straty... odrobi się. To tylko złotówki.
Na szczęście lata ludzi którzy omamili słabo wykształcony wschód polski powoli mija. Akcjonariusze oczywiście jeszcze długa będą lizali rany, lecz wydaje się że stadium choroby zostało przynajmniej zatrzymane. Staliśmy jak kamienie na straży majątku nasz wszystkich tak naprawdę. Razem udowodniliśmy, że nawet takie coś jak rządy chorych umysłowo mijają. A lawina ludzi przywraca porządek. Akcjonariusze mam nadzieję że wielu z Was wyprowadziłem, że Pan Ernest Was zainspirował. By wbrew temu co chcieliby chorzy umysłowo - udało się nam wszystkim uratować siebie. Niestety spotkała nas tragedia czasów pełnych sprzeczności. Dla ludzi było łatwiej, lecz niestety nadeszło to czego ludzie powinni się teraz obawiać. Ekonomia jest bezwzględna, zatrudnia się czas i pieniądze. Weszliśmy w nowe czy chcemy czy nie. A ile dramatów rodzinnych to spowoduje... Kapitalizm wymaga ofiar. To DNA. Pytanie jest teraz takie czy skoro tak wiele rzeczy było źle to ile było dobrze?
Do nas mniejszościowych dołączyło coraz więcej. Bądź jak kamień. Stój wytrzymaj. Jeszcze chwilę. I polecą jak lawina przez mrok! I wesołe jest to, że banda spod znaku służb tego kraju patykiem pisanego może teraz Panom Szlachcie wężykiem podkreślić.
I poleca jak lawina przez noc przez noc przez noc! W szeregu. Idziemy po złote runo po 4 latach dobijamy do brzegow gaju Aresa. Czas rozprawić się że smokiem
Co chyba wytrzymaliśmy dziś. 5 minut lekkiego stresu czy nie szykują nam jakiejś zagrywki - jednak okazuje się że znowu... Po drugiej stronie akcjonariuszy są gracze opadli z sił. Tyle zarobili na spadkach że ciężko im zrzucić kurs? Mi się wydaje że to fatamorgana i szeregowy Kenobi dostał takie zadanie tylko. Chyba że to tak wielki programista że nawet to dzisiejsze zagranie przewidział i rozegrał. Pamiętamy jego screeny o tym jak sprzedaje i ile na tym zarobił. Kenobi prosimy o screeny z dnia dzisiejszego. Może i my się czegoś nauczymy. A może już czas połączyć się w akcjonariuszowy klub sportowy? VIVA Cargo!
Zagrywka była lecz... Ja akcjonariusz wciąż jak kamień. Przeciw fałszywym prorokom. I polecę jak lawina przez mrok. A jak tego nie utrzymamy, jak nie utrzymamy jako akcjonariusze PKP Cargo to będzie oznaczało że nasze miejsce jest na śmietniku historii.
Coś się kończy coś się zaczyna. Naturalnie byłoby lepiej gdyby korekta nie świeciła krwistym zachodem słońca lecz na to wpływu nie mamy. Ktoś sprzedaje, ktoś kupuje. Czy można było rozegrać to lepiej? Odpowiedź brzmi nie można było. Akcjonariusze są już zmęczeni tymi nagłymi sztormami. W łupince od orzecha na ogromnych falach nie pływa się komfortowo nikomu. Tylko kurs po dnie wciąż ten sam. Kurs kompasowy zgodny... A że na fali pojawiają się myśli czy dopłyniemy? Gdzieś płyniemy. Na wielkich statkach są regulaminy i instrukcje. Co z tego, że zarząd chce usprawnić ... instrukcja w sanacji sprzedać to nikt się nie zastanawia. Sprzedaję. Taka instrukcja. A gdy się obudzą po sztormie pryz ładnej pogodzie... Instrukcja będzie kupić. Wtedy kupią. Bez znaczenia po jakich cenach. Jeśli nikt Ci akcjonariuszy z karabinem przy głowie nie stoi to jesteś wolny. Możesz działać intuicyjnie.
Co to za taktyka jak tu przez nastroje wśród akcjonariuszy są takie a nie inne.
Poza tym nawet na małych portalach internetowych piszą o fatalnej sytuacji PKP CARGO.
Także tu kurs będzie się odsuwał coraz niżej i niżej
też nie lubię spadków. myślę wtedy że gdybym był mądry to bym sprzedał i odkupił. a potem myślę że jakbym sprzedał to nie koniecznie by spadło bo może ktoś szuka czegoś co już dawno stracił. Po nocy przychodzi dzień. Jutro jest trudne, pojutrze będzie jeszcze trudniejsze. Lecz dzień po kolejnym dniu będzie wspaniały. Tak od zawsze działał świat.
Szanowni Państwo! Wiele osób tutaj pisze o tym że sprzedało. Być może. Natomiast akcje po 9 10 11ktore są u mnie są dalej niedostępne do odsprzedaży. Bądź jak kamień stój wytrzymaj!
Fajnie. Ile to już razy wskoczylem na piękna falę, która z początku, kryła, wciągaja, a potem dała największą radość, pęd i wysokość, że znów chciałem tylko tego i tego. Jsw, tpe, itd. Deali uczyłem się na banknotach, a tu mamy bankruta i możliwie wysokodochodowa spółkę, x3,4,5? Kto wie.
Akcjonariusze! Bracia w udręce! łzy wzruszenia płyną po policzkach. a wyśmiewano nas. opowiadano... a my jesteśmy solą ziemi! tej ziemi. niezniszczalny jak Rzeczpospolita!
Człowiek z papieru. Wykuto tutaj taki akcjonariat przez ostatnie cztery lata, że obawiam się iż może się okazać że cała operacja 100 do 10 może się okazać fiaskiem. Szamani z blokowiska! Bądź jak kamień.
Pozycja już chyba rozegrana. Płyniemy na boję, rozbijemy się o kilka fal a później... regaty trwają. Bądź jak kamień. i wiem może a było zrobić kilka kółek od kiedy ten wątek... tylko jak ustawić sobie wskaźniki żeby to wszystko ogarnąć?
Został ktoś ze starej wiary czy już wszyscy keszowali zyski? Ogórki kosztują już 9 zł od kilograma. Zima może być ciężka. Za akcje możemy kupić już Dwa kilogramy... To z 4 słoiki kiszonych... Kiszone z Urbańska chodzą po 8 zł za słoik w markecie. Czyli konwertując akcje na ogórki, kiszac możemy łatwo zrobić 4x8 czyli ze 30 złotych.
A to różnie najczęściej na dacie w dieslu ale chyba już nie produkują. Czasami na kawałki pizzy, czasami na papryki ot na co sezon był. Pamiętam jak Cargo było po 9 a papryka po 19... jak to się wszystko zmienia w gospodarce - ostatnio w Lidlu promila była na 9 zł właśnie za czerwoną.
Niezmjmy o tym że screeny o otwartych pozycjach z ortex mogą mieć ale nie muszą znaczenia. Przecież taki Goldman co by się nie działo na rynku to musi wygrać. Więc jednocześnie i kupuje acje i kupuje szorty. Z jakości tekstów tutaj już nie ma ludzi podpisujących się jako Jacek z grochowa vel Kenobi wesmar który to niby mityczne pieniądze zarobił sprzedając między innymi mnie i moim kolegom dziesiatki akcji po 11 ,12, 10 i uwaga 9 złotych twierdząc że zrozumiem jak rodzina ucierpi gdydo białej kości mnie obedrze. Na ten moment nie widzę takich jadowitych tekstow. Zresztą po wstawieniu zdjęcia z parawanu z poprawionym brzuchem w paincie pewnie ciezo byłobyu teraz pisać o swoich przodkach spływających Wisła po ktorej bosa stopa można było niegdyś chodzić. Skoro wszyscy za to trzeba robić rachunek sumienia. Czy tos nowy kupuje te akcję terarpY takich wycenach? to klucz do tego żeby tutaj nie siedzieć przez kolejne 20 lat na poziomie 20 złotych możeniej... Halo czy ktoś oprucz mnie i prezesa kupuje?
Niebywałe. Ze dla takiej garstki entuzjastów tutaj tyle osób wypowiada się o czarnym scenariuszu. Albo zgubiliście tyle tych akcji przy 9 i 10 i 11 że warto inwestować we wpisy internetowe i portale o których nikt nie słyszał. Broń boże ludzie nie dotykajcie akcji - taka była taktyka Onetu jak akcje chodziły po 12. Mamy 18 mieliśmy 22. Ameryka wychodzi. A My? Czy emerycie sprawdzili po ile złota jesień ich palmy pod wyspami sprzedała? Nie mamy Pana akcji i co nam Pan zrobi? Są u Nas. W sumieniu suwerena. Dawać bracia - szykuje się na łowy!
Dobieranie ma ta dobrą stronę, że inwestujesz środki których nie posiadała przykładowo pół roku temu. Oczywiście gdybym miał pół roku temu to co znalazłem w tym miesiącu to kupiłbym więcej akcji - lecz dochodzimy do filozoficznej niemal rozprawy. Skoro teraz kupuje od spekuly akcje droższe o 60 procent to czy cena akcji zlwzrosla czy też wartość złotówki spadła? Jak to było? do białej kości? No... to spokojnie kilkuset takich jak my i mamy spółkę na wylaczność. Rozumiecie? Kilkuset. Może rozlosować lokomotywy z wagonami pomiędzy i zrobić maszoperie? Taki żart przy wtorku.
Sam się sobie dziwię. Dziś kupowałem akcje ponad dwa razy drożej niż te które kupowałem najtaniej. Wśród moich znajomych twardo wciąż jak kamienie jesteśmy. Nie ruszyły nas zawieruchy ostatnich dni. Naturalnie bierzemy pod uwagę to iż większość forumowiczów to młyn na zbiorowa niepamięć. Niemniej jednak od dłuższego czasu coraz mniej akcji jest w obrocie. Albo chęci się kończą albo... Co gorsze takich jak my co to jak kamień rzucony na losy codzienności świata jest więcej niż akcji. Być może któryś fundusz już sprawdza, być może w funduszach obudzili się że jednak musimy w portfelu posiadać kolej. A może takich potrzeb nie ma? Jedno jest pewne... Ja mogłem przy 11 wyciągać kurs za uszy, mogłem i przy 12 dla żartu zgarniać pakiet. Teraz? Nie jestem funduszem. Nie zagram już pierwszych skrzypiec. Więc siedzę i myślę że to przecież jak w filharmonii. Wchodzisz na salę, w kącie słychać głos radiowca, orkiestry jeszcze nie ma na scenie lecz przecież instrumenty już dawno na scenie są rozstawione. Maestro! Światła!
Zdecydowanie mogę się zgodzić że stwierdzeniem, że ktoś tutaj szuka czegoś co upuścił dawno temu. Jaki sen wariata prawda? To jak to w końcu jest w 2026 będzie ta firma działała jak szwajcarski zegarek czy nie będzie? To co do białej kości? Puk puk kto tam? Twoje akcje są u mnie. Bezpieczne.
W całym tym wariactwie im większa brednia w teorii wzrostów tym większe spadki. Realista gdzie te złote krzyże. No nic pozostaje tylko zaśpiewać. Bądź jak kamień stój wytrzymaj!
Onet znowu w grze! Niejaki Rafał znowu się wypowiada więc... Chyba kiedyś te kamienie drgną! Ale żartownisie! Wstydzilibyscie się tak akcjonariuszy rozgrywać.
Piłka znowu w grze. Mocniejsi niż w zesniej akcjonariusze. Myślę sobie tak. Kto kupił ostatnio w przedziale do 14 i odda do 22 to w przypadku kiedy ten kurs miał rosnąć nie wymierzy sprawiedliwości tym co go zbijali. Przecież oni teraz i tak są 3 złote do przodu w porównaniu ile płacili odkupując na cito w lato... Chyba że to znowu tylko nasza codzienność a nie wiekowe dzieje. To jak będziemy o tych dniach opowiadali wnukom? Jak wykuwalismy majątki naszego pokolenia?