Fajna sentencja… ale jeśli wiadomo że w akcjach ma się tylko jakiś procent oszczędności a i to się dzieli to jak można ludzi pobankrutowac?) Nie da się…) No i po drodze były te banki… jedna Pani chlapnęła coś o energetycznych spoleczkach to tylko wystarczyło poczekać aż znowu…) Shoguny nie macie lekko z tym bankructwem…)