Na Polskę i Europę nadchodzi widmo socjalizmu. Ludzie którzy przeżyli ten okres w pełnej świadomości dobrze to pamiętają. Młodzi ludzie mogą zrozumieć to lepiej lub gorzej w zależności od własnych możliwości. Socjalizm to przede wszystkim to duszna atmosfera, kolor szary ( nawet trawa jakby mniej zielona) i rozliczne dolegliwości bytu. Permanentną cechą socjalizmu zwłaszcza gdy zabraknie władzy cudzych pieniędzy do rozdawania swoim zwolennikom, jest ten najbardziej widoczny, czyli ciągły niedobór potrzebnych rzeczy i usług i nadmiar tych niepotrzebnych i byle jakich. Oczywiście niedobory współczesnego socjalizmu będą inne niż poprzednio, ale równie uciążliwe. Będzie brakowało między innymi takich obecnie prozaicznych rzeczy jak żywność (mięso, masło itp), innych jak choćby papier toaletowy itd. Nadmiar natomiast rozrywki dla mas, czyli telewizja, kabarety i rozliczne imprezy. Zarobki ludzi będą coraz bardziej spłaszczone dzięki socjalnym działaniem władzy, chociaż nominalnie wzrosną i to do dużych kwot. Oczywiście granice będą tym razem otwarte, tylko że cała Europa podąża w tym samym kierunku co Polska, a celem pełnej szczęśliwości socjalizm. Zdecydowana większość obywateli Europy, w tym i Polski chcą takiego systemu i głosują na takich przywódców. Jest tylko jedna lepsza sprawa w socjalizmie, kobiety zgrabniejsze i mężczyzni mniej tacy byle jacy. Zdrowego i zyskownego Nowego Roku 2022.

Żywności w Polsce nie zabraknie, może zabraknąć natomiast kasy na nią.

Nie chcę być odebrany jako taki przemądrzały ale to jednak chleba może zabraknąć bo pieniędzy to raczej może być nominalnie pod dostatkiem. W nie tak odległym czasie połowa Polaków była milionerami, a po chleb długie kolejki. Przy tej nakręcającej się spirali inflacyjnej to już za pięć,siedem lat ponownie większość z nas może zostać ponownie szczęśliwymi milionerami.

Mało towaru na rynku podnosi jego wartość = brak wystarczającej ilości pieniędzy na cenny towar, co z tego, że każdy będzie milionerem jak nie wystarczy gotówki na towar. Towar zawsze się znajdzie, ale jeśli będzie duży popyt to jego cena wzrasta do cen jakich nie chcemy. W innych krajach UE większy problem z rolnictwem niż u nas to raczej braku chleba się nie powinniśmy bać. Najwyżej zostaną same owoce i warzywa w końcu one powinny być kluczowe w zdrowej diecie.

W gospodarce socjalistycznej do której zmierzamy jest odwrotnie jak w samolocie, czyli gospodarce rynkowej generalnie opartej na popycie i podaży. Ideą socjalizmu jest to, że byt określa świadomość, a ilość przechodzi w jakość. Konsekwencją jest niedobór wszystkiego co jest potrzebne do znośnego bytowania i nadmiar rzeczy i spraw trzeciego stopnia odśnieżania,czyli igrzysk, imprez i dużo pieniędzy zamienionych na bilety NBP. W socjalizmie jest brak ogólnie zwanego chleba i każde porównania i zaklęcia wyciągnięte z reguł gospodarki rynkowej pasują parafrazując klasyka jak wół do karety.

Rozdawnictwo i drukowanie pieniędzy nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Jednak póki Polska ma żyzne ziemie pod uprawę pszenicy to chleba nie zabraknie. Rolnictwo stanowi u nas chyba 4% pkb i jesteśmy 3 w Europie. Najbardziej wartościową rzeczą na świecie są surowce i ziemia, bo ilości ich nie zwiększysz, a gotówce ludzie nadają wartość. Jak ustalą stałą cenę chleba to przy dodruku pieniądza przestanie się opłacać uprawa pszenicy na zaspokojenie popytu miast, ale to wtedy ludzie z miast będą mieć problem, a nie rolnik. Rolnik na razie korzysta z hossy żywnościowej. Zatrzymać tą hossę może tylko spadek liczby ludności, u nas najmniej urodzeń od czasów wojny w tym roku, więc większość pszenicy będzie sprzedawana zagranicę, bo liczba Polaków maleje. Inny sposób zmniejszenia liczby ludności to wojna lub śmiercionośny wirus/choroba powodująca umieralność 95%. Lepiej się modlić by tego nie było i by ludzie żyli ze sobą w pokoju.

Piszesz tu na forum z sensem, a nie jak jakiś troll, ale w wig20 o wartości 6000 nie uwierzę póki nie zobaczę. Od 13 lat na naszej giełdzie trend spadkowy, który zamienia się w trend boczny, kto wie może czeka nas ten trend boczny do 30 lat. Pewnie władza jest powodem, że mało inwestorów tu inwestuje, ale nie należy iść za tłumem i lepiej być wcześniej zapakowanym na ewentualny wystrzał.

Nie jest moją winą chociaż trochę wstyd, że zapamiętałem czasy socjalizmu w różnych jego formach choć wszystkie tak po ludzku znienawidziłem. Pamiętam lata 60-te, 70-te i 80-te żyjąc w tych realiach, pracując i obserwując wredność tego systemu. który niwelował wszelką indywidualną inicjatywę. Ludność w Polsce w tym czasie od 33 mln do 38 mln, rolnictwo obszarowo w podobnej wielkości, nawozów pewnie dwa razy tyle, podobnie jak rolników, ale chleba brakowało. Chleba w znaczeniu ogólnym oczywiście. W tym systemie socjalistycznym matematyka nie ma znaczenia, tak jak i logika i racjonalność. Jest dużo prawdy w tym co satyryk napisał, że wprowadzenie socjalizmu na Saharę spowoduje po pewnym czasie brak piasku na pustyni.

Po krótkim okresie korekty WIG 20 do poziomu 1960 pkt kalkuluję WIG 20 - 6000 pkt po okresie 18 miesięcy do połowy 2023 roku biorąc pod uwagę choćby dwie główne przyczyny. Mizernie wzrastające stopy procentowe kalkulowane przez mizerny NBP, przy spirali inflacyjnej ( początkowo przez kilka tygodni przy ogłaszanym wzroście stóp, lekka korekta spadkowa), oraz potężna fala giełdowa od niedowartościowania do przewartościowania akcji. Wzrost cen akcji będzie pobudzał do zainwestowania nowych chciwych, aż do poziomów absurdalnie wysokich. Rozsądnemu podłączeniu się w odpowiednim momencie do trendu pewną część inwestorów nagrodzi zyskami, a niewielką nawet fortuną, czego sobie i inwestorom spółki GPW życzę w Nowym Roku.

Jeszcze ze dwa miesiące się pokręcimy, a właściwie WIG 20 spadnie do 1960 pkt i nabrawszy lepszej kondycji pewnym krokiem na szczyty. Już obligacje zaczęły się wspinać, a następne wzrosty to spółki, które mają konkretne z zyskiem sprzedawane produkty. Do wysokich szczytów napędzą nie nadążające stopy procentowe do inflacji. Jedynym problemem jest to czy WIG 20 wie że przez następne dwa miesiące powinien spadać, ale może się zorientuje, że tak trzeba bo inflacja chwilowo się zatrzyma.