Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Wulgarne telefony do Sądu Najwyższego. Wyborcom puszczają nerwy?

Sąd Najwyższy poinformował o powtarzających się "wulgarnych" telefonach do sądu i "agresywnym" zwracaniu się przez dzwoniących do pracowników tej instytucji. SN zapowiedział, że o każdym takim zdarzeniu będzie zawiadamiana prokuratura.

fot. Mateusz Szymański / Bankier.pl

SN opublikował w czwartek na stronie internetowej komunikat "w związku z powtarzającymi się wulgarnymi telefonami, w których dzwoniący w sposób agresywny zwracają się do pracowników Sądu Najwyższego".

reklama

Poinformowano w nim, że "wszystkie rozmowy telefoniczne prowadzone z pracownikami Sądu Najwyższego są nagrywane" i "w przypadku użycia przez dzwoniącego wulgaryzmu połączenie zostanie natychmiast zakończone".

Każde tego typu zdarzenie będzie przedmiotem zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa kierowanego do Prokuratury w celu podjęcia stosownych działań prawnych - zapowiedział SN.

Sąd Najwyższy zwrócił się też z apelem "o zachowanie kultury oraz szacunku wobec pracowników instytucji".

W związku z napływem protestów wyborczych i ich rozpatrywaniem były w ostatnich dniach informacje o innych przypadkach dotyczących SN. I prezes SN Małgorzata Manowska mówiła niedawno w radiu RMF, że w niektórych protestach zamiast konkretnych zarzutów są "same inwektywy" i wulgaryzmy, a do jednego z protestów załączono "jakieś pociski rosyjskie". Dodała, że policja jest zaangażowana w tę sprawę.

Posiedzenie SN w sprawie podjęcia uchwały rozstrzygającej o ważności wyboru prezydenta RP wyznaczono na 1 lipca br. (PAP)

kl/ mok/ js/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty