W pierwszej kolejności spółka ma zamiar nabyć pakiet kontrolny, a pozostałe udziały w ciągu kolejnych trzech lat. Akwizycja jest jednak uzależniona od wyników badania due diligence i będzie sfinansowana między innymi z pieniędzy wcześniej na ten cel pożyczonych spółce przez jej prezesa i akcjonariusza Romualda Kalycioka. Badanie due diligence potrwa do końca maja 2024 r.
"Chcemy przyspieszyć rozwój na rynkach niemieckojęzycznych i sprzedawać więcej produktów pod swoją własną marką. Potencjalne przejęcie pozwoli nam w większym zakresie zagospodarować jeden ze strategicznych i najważniejszych, obok niemieckiego, dla nas rynków" - powiedział cytowany w komunikacie prasowym prezes Kalyciok.
"Spółka, z którą podpisaliśmy list intencyjny, specjalizuje się w instalacjach pomp ciepła i urządzeń grzewczych. Docelowo będzie uzupełniać działalność zakupionej przez nas prawie półtora roku temu także austriackiej spółki Krobath. Rynek austriacki od początku roku notuje rekordowe zamówienia, które są efektem ogłoszenia nowych, bardzo atrakcyjnych dofinansowań wymiany systemów grzewczych, co pozytywnie przekłada się na naszą sprzedaż" - dodał.
Ponadto wskazano, że spółka rozważa także akwizycję w Niemczech.
"Rozważamy przejęcie spółki instalacyjno-serwisowej. Prace nad akwizycją w Niemczech są już zaawansowane" - powiedział Romuald Kalyciok. (PAP Biznes)
mcb/ ana/