Podczas piątkowej sesji globalny indeks MSCI ACWI osiągnął nowy szczyt. Oznacza to, że akcje notowane na 46 największych giełdach świata nigdy nie były droższe.


Choć na zamknięciu notowań MSCI ACWI odnotował niewielką stratę, to w trakcie dnia wspiął się na najwyższy poziom w historii, przez ostatni miesiąc niemal dzień w dzień śrubując maksima wszech czasów.
W skład tego indeksu wchodzą akcje spółek notowanych na 23 rynkach rozwiniętych i 23 rynkach wschodzących. Ale to te pierwsze dominują, stanowiąc niemal 90% wagi indeksu. Dlatego w skali świata możemy oglądać historyczne szczyty, mimo że większość rynków wschodzących (w tym Polska) znajduje się dość daleko od swoich rekordów.
W piątek koniunkturę na rynkach akcji podtrzymywały przede wszystkim rynki europejskie. Indeksy w Moskwie, Reykjaviku i Atenach zyskały po przeszło 1%. Francuski CAC40 po zwyżce o 0,3% znalazł się na najwyższym poziomie od ponad roku. Blisko wybicia historycznych szczytów z wiosny 2015 roku był także niemiecki DAX.
Choć warszawska giełda ma za sobą świetny okres – w ciągu pół roku WIG poszedł w górę o 28% - to wciąż spory dystans dzieli nas od szczytu hossy z 2007 roku. WIG musiałby zyskać jeszcze 12%, aby osiągnąć wartość z lipca '07.
Tyle że WIG jest indeksem dochodowym - czyli uwzględnia dochody z dywidend i praw poboru. Natomiast czysto cenowy WIG20 musiałby wzrosnąć jeszcze o 72%, aby przebić maksimum z października 2007 roku (3940,53 pkt.).
KK




















































