
Źródło: Thinkstock
Światowa gospodarka stopniowo zostawia kryzys w tyle. To korzystna sytuacja dla polskich eksporterów, który już w 2013 roku święcili spore triumfy. Kolejne kwartały powinny przynieść utrzymanie obecnego kursu, co będzie czynnikiem wspierającym notowania złotego. Polska waluta jest bowiem mocno zależna od dynamiki eksportu.
Na kurs złotego silnie oddziałuje także dynamika produkcji przemysłowej. Także na tym polu będziemy w kolejnych miesiącach obserwować solidne wyniki polskich przedsiębiorstw, co będzie czynnikiem dodatkowo wzmacniającym złotego. Za taki rozwojem wypadków przemawiają bardzo dobre dane pokazane pod koniec 2013 roku.
![]() | » Złoty wśród najlepszych walut na świecie |
Stabilne stopy służą złotemu
Rada Polityki Pieniężnej obiecała nie zmieniać stóp procentowych przynajmniej do połowy 2014 roku. Jeżeli nie dojdzie do jakichś mocno nieoczekiwanych wydarzeń w światowej gospodarce oraz na rynkach finansowych, to władze monetarne powinny utrzymać swoje obietnice w mocy.
Po tym jak w maju rentowność polskiego długu osiągnęła najniższy pułap w historii (3,004% w przypadku papierów dziesięcioletnich), polski dług tracił na wartości w związku perspektywą zacieśnienia polityki pieniężnej przez Fed. Końcówka 2013 roku pokazała jednak odporność polskiego rynku obligacji na zmianę kierunku najważniejszego banku centralnego świata.

Stabilne stopy procentowe w pierwszej połowie roku oraz ożywienie wzbierające na sile powinny skutecznie zabezpieczyć złotego przed zmianami polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Rezerwa Federalna rozpoczęła w grudniu ograniczanie programu dodruku dolara, co nie tylko nie wywołało paniki na rynkach wschodzących, lecz także w niewielkim stopniu wpłynęło na postawę polskiego rynku finansowego.
Słabsza druga połowa
Druga połowa roku przyniesie podwyżki stóp procentowych ze względu na nadejście inflacji. Ceny zaczną rosnąć z powodu coraz silniejszego wzrostu gospodarki, a także oczekiwanego od dłuższego czasu odrodzenia zainteresowania kredytem. Poprawa koniunktury zwiększy popyt na kredyt zarówno po stronie przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych, co wpłynie na wzrost wskaźnika cen.
Z polskiej perspektywą istotne znaczenie ma sytuacja w strefie euro. Na razie największym niebezpieczeństwem jest sytuacja w strefie euro, gdzie w grę wchodzą zarówno pozytywne, jak i negatywne rozstrzygnięcia. Z jednej strony gospodarka złapała oddech pod koniec 2013 roku. Z drugiej strony istnieje ryzyko nawrotu kryzysu bankowego (chociażby sytuacja Słowenii jest niejasna).
Patrząc jednak na reakcję złotego na ograniczenie QE, można zaryzykować stwierdzenie, że polski rynek jest dosyć odporny na zawieruchy w innych krajach. To sprawia, że przyszły rok będzie okresem względnej stabilizacji kursu złotego.
Piotr Lonczak, analityk
p.lonczak@bankier.pl





























































