W trzecim kwartale tego roku produkt krajowy brutto Polski był o 3,3% wyższy niż przed rokiem – podał Główny Urząd Statystyczny.


Opublikowane dziś przez GUS dane o niewyrównanym sezonowo wzroście PKB był nieco niższy niż w drugim i pierwszym kwartale (3,5% i 3,4%). Jednocześnie jest to najlepszy trzeci kwartał od 2011 r. Ekonomiści spodziewali się dziś odczytu na poziomie 2,7%-2,8%, więc można mówić o sporej niespodziance.
Z kolei PKB wyrównany sezonowo wzrósł o 0,9% k/k i 3,4% r/r. Dla porównania w poprzednim kwartale było to 0,7% k/k i również 3,4% r/r.
Opublikowane dziś dane GUS to tzw. „szybki szacunek". Szacunek wstępny wzrostu PKB w III kwartale 2014 r. poznamy za dwa tygodnie, 28 listopada. Dopiero wówczas poznamy wartości składowych PKB takich jak konsumpcja, inwestycje czy bilans handlu zagranicznego.
Jak poinformował GUS, opublikowane dziś dane opracowano zgodnie z obowiązującym w rachunkach narodowych Europejskim Systemem Rachunków Narodowych i Regionalnych w Unii Europejskiej (ESA2010). Innymi słowy, uwzględniają one już m.in. wpływy z prostytucji, narkotyków czy przemytu papierosów. O wpływie zmiany sposobu obliczania PKB na dane o polskim wzroście gospodarczym szerzej informowaliśmy we wrześniu.
Nieźle na tle UE
Dziś poznaliśmy także dane o wzroście PKB w III kwartale w innych państwach naszego regionu. Na Węgrzech i w Rumunii wzrost wyniósł 3,2 %, na Słowacji 2,4%, a w Czechach 2,3%.
O rachitycznym wzroście gospodarczym w trzecim kwartale poinformowały dziś też największe gospodarki – Francja i Niemcy. O 11.00 rozwój gospodarczy w krajach UE podsumuje Eurostat.
Michał Żuławiński
Komentarz eksperta
Co zaskoczyło w PKB?
Wyrównana sezonowo dynamika PKB na poziomie 0,9% kdk i 3,4% rdr to spora niespodzianka. Nie było chyba ekonomisty, który nie oczekiwałby wyniku słabszego niż kwartał wcześniej (0,7% kdk i 3,4% rdr). Pesymistyczne prognozy nie wzięły się znikąd: niemal wszystkie dane makroekonomiczne za poprzednie miesiące były słabe i jednoznacznie wskazywały na osłabienie koniunktury.
Dlatego kluczowe dla oceny stanu polskiej gospodarki będzie dekompozycja PKB, którą GUS ujawni za dwa tygodnie w ramach publikacji „pierwszego regularnego szacunku PKB”. Przypuszczalnie za pozytywną niespodziankę odpowiadał wzrost zapasów, co byłoby kiepskim prognostykiem na następne kwartały.