Pierwszy kwartał 2017 roku był udany dla rynków akcji, wybredny dla surowców i nie najlepszy dla dolara. Poniżej prezentujemy zestawienie najlepszych i najgorszych inwestycji pierwszych trzech miesięcy 2017 roku.


Wśród rynków akcji zwycięzcą okazał się parkiet w Kijowie, który dał zarobić ponad 30%. Inflacyjny rajd kontynuował argentyński Merval, który nominalnie urósł o blisko 20%. Dobrze wypadły też niektóre rynki wschodzące: Chile (+15%), Turcja i Rumunia (po +14%) oraz Polska (+12%) i Indie (+11%). Na rynkach rozwiniętych wyróżnił się hiszpański IBEX35 i amerykański Nasdaq100 - oba zyskały po blisko 12%.


W ciągu ostatnich trzech miesięcy ze świecą można było szukać indeksów, które obniżyły loty. Wśród nich znalazł się rosyjski Micex (strata aż 10,6%), słowacki SAX (-4,3%) oraz surowcowy CRB (-3,4%). Pod kreską znalazły się jeszcze rynki w Norwegii, Japonii oraz węgierski BUX i chiński SSE B-Share. Generalnie był to bardzo dobry kwartał dla globalnych rynków akcji.


Surowce wypadły różnie. Świetnie dały zarobić amerykańskie kontrakty terminowe na drewno (+19%), pallad (+17%), srebro (+14%) i półtusze wieprzowe (+12%). Dobrze spisało się złoto (+8,3%), miedź (+5,9) i platyna (+5,3%). Nieco odżyły zboża, gdzie ryż podrożał o 5,2%, a pszenica o 4,4%. Ale już kompletną katastrofę inwestycyjną przyniósł sok pomarańczowy (-20%), gaz ziemny (-15%) i cukier (-14%). Te trzy surowce dynamicznie skorygowały wzrosty z 2016 roku.
Mimo że dolar skutecznie kontratakował w ostatnim tygodniu marca, to cały kwartał zakończył pod kreską. Indeks dolara stracił prawie 2%. Dolar australijski umocnił się o blisko 6%, funt szterling o 1,7%, a euro zyskało 1,4%.
KK