Plan rekompensat dla kredytobiorców walutowych nie jest w smak Europejskiemu Bankowi Centralnemu. ECB zwraca uwagę, że nie skonsultowano z nim decyzji, które mogą wpłynąć na stabilność sektora bankowego na Węgrzech i spowodować efekty uboczne w innych europejskich krajach.
Węgierski parlament zdecydował, że kredytobiorcy spłacający zobowiązania w walutach obcych powinni otrzymać rekompensaty za niesłusznie stosowany spread. Banki wypłacały kredyty według kursu kupna waluty, a raty obliczane były według kursu sprzedaży. Ustawa przegłosowana na początku lipca daje bankom 90 dni na zwrot niesłusznie pobranych kwot. Jednocześnie przewiduje się unieważnienie klauzul, które umożliwiały bankom jednostronne zmiany w umowach (np. modyfikowanie oprocentowania), co także pociągnie za sobą konieczność wyrównania strat klientom.
ECB krytyczne wobec pomocy
Europejski Bank Centralny otrzymał co prawda wcześniej prośbę o konsultację planowanych zmian w prawie, ale Węgrzy nie czekali na odzew i przegłosowali projekt, w dodatku wprowadzając kilka poprawek. W opinii opublikowanej w zeszłym tygodniu ECB skarży się, że nie miał wystarczającej ilości czasu i pełnej informacji, by sformułować wnioski.
Europejski bank banków wskazuje, że kroki podjęte na Węgrzech budzą zaniepokojenie:
- Regulacja dotycząca rekompensat dla kredytobiorców (za spread i jednostronne zmiany w umowach kredytowych) będzie działała wstecz, co jest niezgodne z dyrektywą dotyczącą kredytów hipotecznych.
- Państwo węgierskie nie przeprowadziło odpowiednich analiz, by sprawdzić jak obciążenie banków rekompensatami wpłynie na stabilność sektora. Zdaniem ECB, skutki mogą być bardziej dotkliwe niż w 2011 roku, gdy wprowadzono plan ratunkowy dla spłacających kredyty walutowe (umożliwiający wcześniejszą spłatę i przewalutowanie po korzystniejszym od rynkowego kursie).
- Ponieważ znaczna część banków znajduje się w rękach zagranicznych grup, efekty węgierskiego planu mogą przenieść się na inne kraje. Banki-matki będą musiały dokapitalizować węgierskie spółki, co może zachwiać ich pozycją.
Węgry nie oglądają się na Europę
Opinia ECB zapewnie nie wpłynie na dalsze losy węgierskiego planu ratunkowego dla kredytobiorców. Będzie on kosztować banki niemal 2,9 mld euro, ale znacząco poprawi sytuację spłacających zobowiązania i jest realizacją programu rządzącej partii, która od dawna zapowiadała, że chce ostatecznie rozwiązać problem kredytów walutowych.
/mk


























































