Giełda w końcu zdecydowała się na "puszczenie" notowań Vistalu. Pogrążona w problemach spółka zanotowała ogromną przecenę.


Handel akcjami VIstalu zawieszony był przez całą poniedziałkową i połowę wtorkowej sesji. Pierwsza transakcja odbyła się o godzinie 13:16 przy kursie 2,8 zł. Dla porównania piątkowy kurs zamknięcia spółki wynosił 5,1 zł, wartość Vistalu w krótkim czasie stopniała więc o blisko połowę. Obecnie papierami spółki handluje się nieco wyżej, po 2,87 zł, warto jednak dodać, że wczoraj TKO (teoretyczny kurs otwarcia) przez długi czas wskazywał, że przecena spółki sięgnie nawet 58 proc.
Panikę wywołał sobotni komunikat spółki o zakończeniu przeglądu długoterminowych kontraktów budowlanych w zakresie szacowanych przychodów i kosztów. W wyniku tegoż przeglądu spółka podjęła decyzję o dokonaniu aktualizacji budżetów tych kontraktów, uwzględniając zdarzenia zidentyfikowane przez spółkę na tym etapie
- Spółka szacuje, że w wyniku aktualizacji tych budżetów może dojść do obniżenia wyniku na realizowanych i zakończonych kontraktach budowlanych, co wpłynie negatywnie na jednostkowy wynik finansowy brutto za okres od 1 stycznia 2017 r. do 30 czerwca 2017 r. o kwotę około 42,9 mln zł oraz skonsolidowany wynik finansowy brutto za okres od 1 stycznia 2017 r. do 30 czerwca 2017 r. o kwotę około 88,1 mln zł - mogliśmy przeczytać w komunikacie. Spółka poinformowała ponadto, iż podjęła decyzję o utworzeniu odpisu aktualizującego należności przeterminowane zagrożone prawdopodobieństwem nieściągalności w kwocie około 3,4 mln zł.
Poważna wyrwa w wynikach
Operacje te poważnie odbiją się na wynikach spółki. Przykładowo, jej aktywa w marcu 2017 roku wynosiły 667 mln zł, z czego 348 mln zł stanowiły aktywa obrotowe (w tym 290 mln zł należności). Kapitały własne wynosił zaś 217 mln zł, a zobowiązania aż 451 mln zł, z czego 356 mln zł było krótkoterminowe. Spółka już wówczas była więc solidnie zadłużona, teraz odpisy będą stanowiły kolejny ciężar dla jej bilansu.
Tym bardziej, że spółka w ostatnim czasie słabiej radzi sobie z generowaniem zysków. Wprawdzie przychody znajdują się w trendzie wzrostowym, marża zysku netto jest w Vistalu jednak coraz niższa. W sumie w 2016 roku zarobiła na czysto 8,8 mln zł względem 14,2 mln zł przed rokiem. Szczegóły wpływu odpisów na sytuację spółki będzie można poznać jednak dopiero po publikacji raportu za pierwsze półrocze. Ta zaś - w związku z odpisami - została przesunięta z 15 na 29 września. Akcjonariusze Vistalu na wyniki będą więc musieli czekać do samego końca sezonu wynikowego.
Giełdowa panika i podejrzane transakcje
Akcjonariusze do wyceniania wpływu odpisów ruszyli jednak wcześniej i w poniedziałek na GPW obserwowano solidną podaż papierów spółki wyraźnie poniżej ceny odniesienia. Giełda zdecydowała się na wstrzymanie handlu spółką, notowania "puszczone" zostały dopiero dzisiaj.
Warto dodać, że dużej przeceny Vistal doznał także w piątek (choć komunikat o odpisach pojawił się dopiero w sobotę). Wówczas akcje spółki przeceniono o 7,1 proc. Dodatkowo towarzyszyły temu najwyższe obroty od czterech miesięcy. Taki obrót wydarzeń budzi podejrzenia w związku z wykorzystaniem informacji poufnej.
Adam Torchała























































