Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, a indeks S&P 500 zbliżył się o zaledwie 0,5 proc. do nowego historycznego rekordu. Wśród rosnących akcji znalazły się Tesla, Caterpillar i Amazon. W centrum uwagi inwestorów znajdują się wyniki spółek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,50 proc. i wyniósł 25 628,91 pkt.
S&P 500 zyskał 0,28 proc. i wyniósł 2858,45 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował 0,31 proc., do 7883,66 pkt.
Po wtorkowej sesji indeks Dow Jones jest o 3,5 proc. poniżej historycznego szczytu, a indeksowi Nasdaq brakuje do rekordu 1 proc. Najbliżej ustanowienia nowego szczytu jest S&P 500, któremu brakuje do tego 0,5 proc.
Do wzrostów S&P 500 najmocniej przyczyniły się sektor energetyczny i IT, zaś DJI w górę ciągnął Caterpillar.
Ponad 10 proc. podrożały akcje producenta samochodów elektrycznych, firmy Tesla, po tym jak jej prezes Elon Mask poinformował, że rozważa wycofanie spółki z giełdy.
Wśród największych firm z indeksu Nasdaq Comp. wzrosty notowały też Alphabet, Netflix i Facebook.
W centrum uwagi inwestorów wciąż znajdują się wyniki kwartalne spółek.
Już po zakończeniu sesji gorsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał podał Disney. W efekcie jego akcje w handlu pozasesyjnym traciły ponad 2 proc.
Z danych makroekonomicznych z USA Biuro ds. Statystyki amerykańskiego Departamentu Pracy podało we wtorek, że liczba nieobsadzonych etatów w USA wg ankiety JOLTS w czerwcu wyniosła 6,662 mln vs 6,659 mln odnotowanych w maju. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy w VI wyniesie 6,625 mln.
tus/ pat/ pr/
























































