REKLAMA
OKAZJA

Trigon: inwestorzy zbyt optymistyczni. Frankowe propozycje mocno uderzą w banki

2016-08-03 11:39
publikacja
2016-08-03 11:39

Analitycy Trigona sprowadzają inwestorów na ziemię. Według ostatniego raportu domu maklerskiego prezydencka propozycja rozwiązania problemów kredytów frankowych uderzy w banki mocniej, niż ocenia rynek.

Trigon: inwestorzy zbyt optymistyczni. Frankowe propozycje mocno uderzą w banki
Trigon: inwestorzy zbyt optymistyczni. Frankowe propozycje mocno uderzą w banki
fot. Krystian Maj / / FORUM

Prezentacja prezydenckiego projektu wywołała wczoraj gwałtowne wzrosty na akcjach banków. Gromadzący przedstawicieli sektora indeks WIG-Banki wzrósł aż o 6,4%, notowania banków najbardziej obciążonych kredytami frankowymi (Getin Noble i Millennium) wystrzeliły o ponad 10%.

fot. / / Bankier.pl

Według analityków Trigona taka reakcja jest nieuzasadniona. Projekt przede wszystkim zakłada zwrot spreadów, co według Kancelarii Prezydenta obciąży sektor na około 4 mld zł. Jednak w drugim etapie banki mają być zmuszane działaniami nadzorczymi (dodatkowe wymogi ostrożnościowe w procesie BION) do dobrowolnego oferowania klientom przewalutowania na korzystnych warunkach. Proces ten ma trwać kilka lat, zgodnie ze ścieżką nakładania coraz bardziej rygorystycznych wymogów kapitałowych na poszczególne kategorie kredytów walutowych.

- Jasno zostało przekazane, że negatywny wpływ dodatkowych wymogów będzie silniejszy niż potencjalne przewalutowanie, co ma zachęcać banki do restrukturyzacji kredytów. Uważamy, że ryzyko to zostało zlekceważone wczoraj przez rynek, a według nas oznacza brak dywidend w bankach frankowych przez najbliższe kilka lat. Naszym zdaniem koszty przewalutowania będą dużo niższe niż 50-60 mld zł z pierwotnej ustawy prezydenckiej (gdzie 70% kosztów przypadało na kredyty z lat 2007-08), ale zakładamy 25-30 mld zł, gdyż samo zaoferowanie klientom przewalutowania niezmieniającego wysokości raty wiąże się z kosztem rzędu 25 mld zł - czytamy w raporcie.

Przymus dobrowolności

Koszt 25 mld zł został wyliczony przy założeniu przewalutowania przy kursie CHF/PLN na poziomie 3,2 (obecnie jest to blisko 4) i obecnej różnicy pomiędzy LIBOR i WIBOR równej 2,5 pp. Wzrost kursu franka względem złotego albo przyjęcie niższego kursu wymiany podnosiłoby odpowiednio koszty dla sektora. Z kolei im mniejsza różnica między LIBOR i WIBOR, tym przewalutowanie staje się mniej kosztowne dla sektora, gdyż pozostawienie rat na niezmienionym poziomie po przejściu na WIBOR wymaga mniejszego obniżenia salda kredytowego. Po ewentualnej obniżce stóp w Polsce, byłoby więc łatwiej przekonać klientów do przewalutowania.

fot. / / Trigon DM

Przykładowe działanie nadzorcze zmuszające banki do przewalutowania: Millennium i mBank mają obecnie CET1 na poziomie 16-17% wobec wymaganego minimum (z buforem) w wysokości 13%. Trzykrotne zwiększenie bufora kapitałowego sprowadza skokowo wymaganą wartość CET1 do niemal 19%, przez co banki przestają spełniać wymagania nadzorcze i KNF może zacząć stosować wobec nich odpowiednie procedury - kary pieniężne, a nawet wprowadzenie komisarza lub zawieszenie działalności. Zaproponowanie klientom przewalutowania skutkującego kosztem w wysokości odpowiednio 2,7 mld zł i 3,9 mld zł (odpowiednik 25 mld zł dla sektora), obniżyłoby CET1 do 11-12%, ale po równoczesnym ściągnięciu buforów, banki zaczęłyby spełniać wymagane minimum dla sektora na poziomie 10,25%.

fot. / / Trigon DM

Obliczenia Trigona wskazują, że najwyższe koszty przewalutowania poniosłoby PKO BP - 5,3 mld zł. Bank ten posiada największy portfel kredytów walutowych, jednak z racji jego wielkości i obecnej sytuacji, koszt ten nie uderzyłby w jego działalność tak mocno, jak ma to miejsce w przypadku mniejszych banków, względnie mocniej obciążonych kredytami. Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja Getin Noble, który już teraz miał problemy z wypełnieniem wymogów kapitałowych. Planowane działania nadzoru ponownie postawią bank Leszka Czarneckiego pod presją.

Odrzucenie gorącego kartofla

Odrzucenie gorącego kartofla

Nowy pomysł kancelarii prezydenta Dudy i Komitetu Stabilności Finansowej mający na celu rozwiązanie kwestii kredytów walutowych (nie tylko we frankach) wzbudził potężny optymizm na GPW – w sektorze bankowym. Mówiono, że gołym okiem widać dla kogo te propozycje są korzystne (w domyśle: dla banków). Nie do końca tak jest, co postaram się udowodnić - pisze Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

Spready uderzą w wyceny

Źródeł przereagowania analitycy Trigona dostrzegają również w samych wyliczeniach dotyczących kosztów, jakie pociągnie za sobą zwrot spreadów. 

- Kancelaria Prezydenta oszacowała koszty zwrotu spreadów na ok. 4 mld zł, co naszym zdaniem jest mocno niedoszacowane i uwzględnia co najwyżej spready od udzielenia kredytów (de facto na wczorajszej konferencji stwierdzono, że tylko te spready są możliwe do oszacowania). Dla porównania KNF wyliczyła spready od udzielenia kredytów (bez żadnych ograniczeń) dla pierwotnej ustawy prezydenckiej na poziomie 7,86 mld zł (4,04 + 3,82). Korygując tę kwotę o 0,5% dopuszczalnego spreadu i połowę odsetek ustawowych, otrzymalibyśmy ok. 5 mld PLN.

Zakładamy, że obniżka o kolejny 1 mld zł do 4 mld zł (o 20%) wynika z ograniczeń o działalności gospodarczej i 350 tys. PLN limitu kwotowego. Przyjmując te założenia do pozostałych kategorii spreadów (od rat i kredytów już spłaconych), łączny koszt zwrotu spreadów szacujemy na ok. 8 mld zł, dwukrotnie więcej niż Kancelaria Prezydenta - czytamy w raporcie.

fot. / / Trigon DM

Największe koszty z tego tytułu znów poniesie PKO BP. Według analityków Trigona sięgną one 1,55 mld zł. Jednak znów propozycję najbardziej mogą odczuć akcjonariusze Getin Noble. Zwrot spreadów sprawia, że wycena akcji spółki spada w oczach ekspertów Trigona do ledwie 30 groszy. Koszt tej operacji w przeliczeniu na akcję sięgnie 26 groszy, czyli niemal połowy wyceny papierów Getinu z zamknięcia wczorajszej sesji. 

fot. / / Trigon DM

- Sądząc po wczorajszych wzrostach kursów banków frankowych, rynek najwyraźniej odebrał przedstawione propozycje jako odejście od pomysłu przewalutowania i poprzestanie tylko na zwrocie spreadów. Uważamy, że nawet w takim scenariuszu, obecne kursy banków są zbyt wysokie - podsumowują eksperci Trigona.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (86)

dodaj komentarz
~Ojojoj
Banksterskie gnidy zawrzyjcie paskudne japska. Jeszcze zapłaczecie jak ruszy lawina pozwów. Już umowy z mbankiem są podważane bo są bezprawne. Więc widziały gały bankstera jak oszukiwały. Popłyniecie jeszcze i to grubo. Jeszcze te akcje sobie kupię za złotówkę.
~Inwestor
analitycy Trigona wyceniali Action na 70 zł! :) zaledwie rok temu i inne teraz pisza bzdury na temat odbicia jakby nie zauważyli , że spadły już po 60-70% więc to nie odbicie a jedynie mała korekta w trendzie spadkowym! Czas trwale odmienic kierunek dla banków bo wycena gnb jest mocno zaniżona o getinie nie wspomnę
~gość
pokłosie polaczków w stosunku do okradanych ludzi przez złodziejskie banki, kto nie oglądał warto oglądnąć do czego są zdolni
~kinga
frankowicze to terroryzowana grupa polskich rodzin mająca utrzymywać złodziejski sektor bankowy
~Stan odpowiada ~kinga
I co jeszcze? Widać że brednie frankowiczów nigdy się nie skończą
~poinformowany odpowiada ~kinga
kinga .... nie ,to drobne cwaniaczki , które zostały wpuszczone w kanał. Takie mamy teraz wykształcenie niestety bo większość z nich to dobrze zarabiające lemingi ... po ekonomii! :)
Gdyby to był normalny kraj wszyscy musieliby zabezpieczyć obecną wartość mieszkania lub... mielibyśmy korektę na rynku nieruchomości i urealnione ceny!
~kinga odpowiada ~poinformowany
poinfotmowany....Pracuję ciężko i nigdy nie żyłam na czyjś koszt, a raczej z moich podatków pomaga się wielu ludziom, nawet rozdaje się bogatym rodzinom na dzieci, spłaca kredyty złotówkowe rodzina na swoim, mdm , a nawet okazuje się że rząd pomimo, że wszyscy wiedzą, że banki bezprawnie okradają kredytobiorców, nie podejmując poinfotmowany....Pracuję ciężko i nigdy nie żyłam na czyjś koszt, a raczej z moich podatków pomaga się wielu ludziom, nawet rozdaje się bogatym rodzinom na dzieci, spłaca kredyty złotówkowe rodzina na swoim, mdm , a nawet okazuje się że rząd pomimo, że wszyscy wiedzą, że banki bezprawnie okradają kredytobiorców, nie podejmując stosownych działań pozwala na okradanie i tym samym argumentuje to utrzymywaniem banków nie tylko w Polsce ale i we Włoszech i w Niemczech przez kredytobiorców. To nie terror- bezprawie, utrzymywanie złodziejskiego sektora skazując polskie rodziny na utratę całego dorobku? Nie liczy się uczciwy obywatel, tylko złodziejskie banki? A co do wykształcenia, to udając się di banku nikt nie musi być bankierem, bo podobno miała to być instytucja zaufania publicznego pod nadzorem? Ja do tej pory nie wiem w jaki sposób finansjera spekuluje walutami, kreuje poprzez spekulacje LIBOREM, WIBOREM zarabiając na tym , co się przedkłada na spekulacyjne kredyty. Terrorem jest zmuszać tysiące polskich rodzin poprzez zaniechanie działań, by płaciły złodziejom i w dalszym ciągu były okradane
~gosc odpowiada ~kinga
Tłumacząc się tym że banki we Włoszech i Niemczech maja problemy. Jak tak to niech Prezydent zrobi skarbonkę albo założy fundację na te banki, a nie pozwala dalej okradać bezprawnie polskie, polskie rodziny by utrzymywać banki.
~gość odpowiada (usunięty)
Ciekaw ilu tzw, Polaczków, sprzymierzeńców banków dałoby chociaż złotówkę, by cudowny bank nie upadł? ha ha
~puk_puk_to_ja_KRUK
no frankowe badziewie koniec komentów i do roboty na 2-3 etat tylko to was uratuje inaczej przyjdzie Pan Pracownik z Firmy Kruk kra,kra,kra ,haha

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki