REKLAMA

To ostatnia wyborcza szansa na zmiany

Krzysztof Kolany2015-10-09 12:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-10-09 12:00

Gdyby wybory mogły coś zmienić, już dawno zostałyby zakazane. Jesteśmy karmieni iluzją, że Twój pojedynczy głos cokolwiek znaczy. Ale będzie jeszcze gorzej. Tegoroczne elekcje są ostatnimi, w których ktokolwiek jeszcze patrzy na interesy ludzi przed czterdziestką.

To ostatnia wyborcza szansa na zmiany
To ostatnia wyborcza szansa na zmiany
/ YAY Foto

Gdy 31 milionów ludzi wybiera 560 parlamentarzystów, wpływ pojedynczego głosu jest praktycznie żaden. Z tego faktu lepiej lub gorzej zdaje sobie sprawę większość wyborców i być może dlatego niemal połowa odmawia udziału w wyborach.

Dyktatura gerontokracji

Mimo że kandydujący politycy wiele mówią o sprawach dotyczących ludzi młodych (ciekawe, jak definiują „młodego”?), to nie bardzo chcą oddać im choćby część władzy. Średnia wieku kandydatów do Sejmu wynosi 47 lat. Aż 81% posłów ubiega się o kolejną kadencję. Jak wyliczył socjolog Jarosław Flis, średnia wieku kandydatów z „miejsc biorących” to 51 lat. Na dobrych miejscach spozycjonowali ich partyjni liderzy, sami w wieku 50+ (średnia wieku to 58 lat).  

Dlaczego wypominam politykom ich metryki? Z dwóch powodów. Po pierwsze, u władzy dominują ludzie urodzeni przed rokiem 1960 z zupełnie odmienną percepcją rzeczywistości od większości obywateli RP (mediana wieku mieszkańca Polski to ok. 40 lat). Po drugie, w Polsce z roku na rok będzie narastał konflikt pokoleń podsycany przez trendy demograficzne i patologiczny system emerytalny.

Ostatnia szansa "młodych"

W nadchodzących wyborach uprawnionych do głosowania będzie ponad 31,5 mln obywateli Rzeczypospolitej. Z tego prawie jedną czwartą (7,5 mln) stanowić będą ludzie w wieku emerytalnym, a kolejne 28% (8,85 mln) osoby w wieku 45-59/64 lata, które albo już pobierają emerytury (średni wiek przejścia na emeryturę w ZUS to ok. 60 lat, a grupy uprzywilejowane wychodzą z rynku pracy jeszcze wcześniej), albo mają do niej bliżej niż dalej. Ta grupa wyborców na ogół nie jest zainteresowana obniżaniem podatków dla pracujących, ani zmniejszaniem obciążeń fiskalnych dla rodzin (ulgi na dziecko itp.).

fot. K. Kolany /

Po roku 2015 szybko zacznie maleć liczba wyborców w tzw. mobilnym wieku produkcyjnym (18-44 lata). Teraz jest ich niespełna 15,2 mln. Za pięć lat będzie ich o milion mniej, a przez następne 5 lat ubędzie kolejne 1,3 mln. Są to prawdopodobnie ostatnie wybory, w których liczebność wyborców „młodych” i „starych” będzie zbliżona. Z każdą kolejną elekcją średnia wieku głosujących będzie wyższa. Po roku 2035 wyborców w wieku emerytalnym będzie więcej niż tych, którzy nie ukończyli 45. roku życia.

Witamy w Polsce starych ludzi

 „Oferta wyborcza” będzie ewoluowała wraz ze starzeniem się elektoratu. Przyszłe obietnice wyborcze będą koncentrowały się na wzroście i gwarancji wypłat emerytur, co odbędzie się kosztem zwiększonego opodatkowania pracujących. Czyli przede wszystkim wyborców w wieku 25-45 lat, bo w tej grupie wiekowej notuje się najwyższe wskaźniki aktywności zawodowej.

Za 10-15 lat mało kto w polskiej polityce będzie się przejmował losem „młodych”, ponieważ o wyniku wyborów będzie decydował elektorat emerytalny. Narastać będzie konflikt pokoleń: niepracujący starsi będą chcieli odebrać młodszym pracującym coraz większą część wypracowanych przez nich dochodów.

Ze względów arytmetycznych większość polityków będzie reprezentowało interesy starszych (i liczniejszych) wyborców, prowadząc państwo w stronę bankructwa a gospodarkę ku stagnacji. „Młodym” pozostaną dwie opcje: rewolucja i poparcie jakiejś formy rządów autorytarnych, albo zagłosowanie nogami, czyli emigracja.

Jeśli nie chcemy dopuścić do takiego scenariusza, to 25. października elektorat <40 powinien się zmobilizować, karnie stawiając się przy urnach wyborczych. I wybrać tych polityków, którzy oferują niższe podatki, wycięcie przywilejów emerytalnych i biurokracji oraz więcej wolności w gospodarce. Inaczej za dwie lub trzy kadencje staniemy przed wyborem pomiędzy emigracją a rewolucją.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (79)

dodaj komentarz
~patriota
Polaku nie pozwól się wydymać ani złodziejom z PIS ani złodziejom z PO. Jestem przeciwko emigracji i chciałbym pozostać w Polsce, ale przy rządach PIS-u nie będzie to możliwe.
Polacy zbierzmy siły i głosujmy na : ZJEDNOCZONĄ LEWICĘ.
~opty
...Petru to zalatuje platformą ,że hej.Błysnął,że za PIS nie było wzrostu 8 % ,a był 7 %.No różnica fest.Obecnie jest przecież wzrost w granicach błędu statystycznego,czuje go tylko papier ,na którym jest napisany.A rządowy aj waj na cały kraj.
~stoposzustom
Pani premier jak będąc taką polityczną miernotą można kandydować i kierować PO ????.Iloraz inteligencji lekko powyżej 100 i brak kompetencji do kierowania partią i państwem.Mając w PO Pana Rosatiego , któremu nie dorasta Pani do kolan , porywać się z motyką na słońce.To jest polityczny koniec -koledzy po przegranych wyborach wyrzucą Pani premier jak będąc taką polityczną miernotą można kandydować i kierować PO ????.Iloraz inteligencji lekko powyżej 100 i brak kompetencji do kierowania partią i państwem.Mając w PO Pana Rosatiego , któremu nie dorasta Pani do kolan , porywać się z motyką na słońce.To jest polityczny koniec -koledzy po przegranych wyborach wyrzucą taką "premier" do Szydłowca.Przypominam , że dług wynosi 3,1 biliona złotych ( łącznie z długiem ukrytym) , dane z tablicy Balcerowicza.Za to skazanie młodych Polaków na biedę Pani promotor powinien być skazany przez Sąd.
~jop
Tylko Korwin zna się na gospodarce, w dodatku jest przeciw lewicowym wynalazkom.
~Jan
Ja już jestem stary zgred ale powiem wam młodzi, RATUJCIE SIĘ! Waszą jedyną szansą jest Korwinizm. Inni was zadłużą, wykorzystają i zostawią z ręką w nocniku. Generalnie będziecie wydymani.
~Emigrant
Zapomniałeś dodać że bez wazeliny :|
~Karnigore_Kanibal
Taaa, korwinizm nas uratuje... Chyba przed emerytami, eutanazja zamiast emerytury, brak zasiłków, chcesz żyć to tyraj na korporacyjnych panów na trzy zmiany za złotówkę miesięcznie.
~Polski
Nie zgadzam się na narzucanie Polsce przez Niemcy przymusowej imigracji wg zarządzeń niemieckich. Niemcy połamią sobie imperialne zęby o tą sprawę. Nie zagłosuję za żadną partią która będzie uległa, dlatego głosuję na PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ bo to najsilniejsza partia która może realnie przejąć władzę i wytłumaczyć pani Merkel że Nie zgadzam się na narzucanie Polsce przez Niemcy przymusowej imigracji wg zarządzeń niemieckich. Niemcy połamią sobie imperialne zęby o tą sprawę. Nie zagłosuję za żadną partią która będzie uległa, dlatego głosuję na PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ bo to najsilniejsza partia która może realnie przejąć władzę i wytłumaczyć pani Merkel że tak nie można budować "solidarności", że jeśli Europa ma być zjednoczona to nie na jednostronnych warunkach.
~mlody
Tak jak ktoś tu napisał dzieci są nieopłacalne starzy są nieoplacalni. Tylko pracujący na umowach smieciowych są oplacalni. Czyli puki jesteś młody i możesz pracować pracuj jak najwięcej. A jeśli już nie możesz to nic to nikogo najlepiej żebyś zniknął.
Gdzieś już tak kiedyś było... w jakichś obozach czy czymś takim. A dziś
Tak jak ktoś tu napisał dzieci są nieopłacalne starzy są nieoplacalni. Tylko pracujący na umowach smieciowych są oplacalni. Czyli puki jesteś młody i możesz pracować pracuj jak najwięcej. A jeśli już nie możesz to nic to nikogo najlepiej żebyś zniknął.
Gdzieś już tak kiedyś było... w jakichś obozach czy czymś takim. A dziś hmmm czyżby to samo tylko w nowym bardziej "humanitarnym" wydaniu?
Warto przestać myśleć w kategoriach co się opłaca a co nie, a zacząć myśleć co warto.
~zirytowałemsię
choć mam bliżej niż dalej bo mam 50 lat to jestem zainteresowany obniżaniem obciążeń fiskalnych dla pracujących i dla rodzin typu np. ulga na dzieci i nie sądzę bym był jakimś wyjątkiem , bo kurde my starzy mamy dzieci ,które zaczynają pracować i chcielibyśmy aby były niezależne finansowo , a nie żebyśmy musieli pomagać młodym mając choć mam bliżej niż dalej bo mam 50 lat to jestem zainteresowany obniżaniem obciążeń fiskalnych dla pracujących i dla rodzin typu np. ulga na dzieci i nie sądzę bym był jakimś wyjątkiem , bo kurde my starzy mamy dzieci ,które zaczynają pracować i chcielibyśmy aby były niezależne finansowo , a nie żebyśmy musieli pomagać młodym mając 60+ lat , chciałbym ,że dzieci mogły pomóc finansowo mi gdy będę 70 + i będzie taka potrzeba , tak ja teraz pomagam moim staruszkom , coś mi się wydaje ,że szanowny pan autor uprawia zwyczajną mniemanologie pisząc " Ta grupa wyborców na ogół nie jest zainteresowana obniżaniem podatków dla pracujących, ani zmniejszaniem obciążeń fiskalnych dla rodzin (ulgi na dziecko itp.)." ogól rodziców jest zainteresowany swoimi dziecmi

Powiązane: Wybory parlamentarne 2015

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki