Tauron nie zakończył jeszcze prac nad sprawozdaniami finansowymi za 2012 rok. Nie przewiduje jednak, by skala ewentualnych zdarzeń jednorazowych była znacząca - poinformował PAP Krzysztof Zawadzki, wiceprezes Tauronu.
"Jesteśmy w trakcie badania sprawozdań, więc przed ostatecznym wydaniem opinii i raportów z badania nie chcę się w tej kwestii wypowiadać" - powiedział PAP Zawadzki, pytany czy podobnie jak PGE Tauron może dokonać odpisów wartości aktywów w wynikach za 2012 rok.
"Mogę natomiast potwierdzić, że na obecną chwilę nie mam powodu przypuszczać, aby skala ewentualnych korekt lub zdarzeń jednorazowych wymagała specjalnego komunikatu w tej sprawie" - dodał.
We wtorek wieczorem PGE poinformowała, że zdarzenia jednorazowe obniżą wyniki grupy w IV kwartale 2012 roku. Składają się na nie przychody z ponownego przeliczenia modelu rekompensat KDT w wysokości 1,2 mld zł, odpisanie wartości Elektrowni Dolna Odra na kwotę 1,5 mld zł oraz wzrost wysokości rezerwy rekultywacyjnej 0,9 mld zł, z tytułu świadczeń pracowniczych 0,45 mld zł i instalacji CCS na kwotę 0,15 mld zł.
Ich łączny wpływ na zysk netto PGE przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej w IV kw. wyniesie minus 1,213 mld zł, a na wynik EBITDA ok. minus 1,519 mld zł.
Analitycy wskazują, że to także negatywna informacja dla wszystkich grup energetycznych w Polsce, gdyż tego typu zdarzenie jednorazowe mogą mieć też miejsce w przypadku Tauronu, Enei, czy PAK.
W środę ok. godz. 15.00 kurs PGE traci ok. 4 proc. O prawie 3 proc. zniżkuje kurs Tauronu. (PAP)
pel/ osz/