REKLAMA
BANKIER.PL

Tam mieszkam: Kolumbia cz. 2

Malwina Wrotniak2012-07-12 06:00redaktor naczelna Bankier.pl
publikacja
2012-07-12 06:00

Nie bez powodu to tutaj rodzą się telewizyjne telenowele - w Kolumbii obok ekstremalnej biedy rozwija się niewyobrażalne bogactwo. To kraj, gdzie klasa średnia ma służbę, 15-latkom funduje się operacje plastyczne, a co zaradniejsi zarabiają, przenosząc ludzi na drugą stronę ulicy.

Tam mieszkam: Kolumbia cz. 2
Tam mieszkam: Kolumbia cz. 2
fot. Flickr-Luz Adriana Villa A. /

O życiu w Bogocie opowiada nam mieszkająca i prowadząca tu własny turystyczny biznes Polka, Kinga Puerto Grzeszczuk*.

Malwina Wrotniak, Bankier.pl: Na przykładzie transportu (poleca się latanie po kraju samolotem, nie ma tu pociągów) rozrysowałyśmy sobie mapę tutejszych kontrastów, ale przecież te najczęściej dotyczą finansów. Kolumbijskie skrajności są dość głośne.

Kinga Puerto Grzeszczuk: Kolumbia to rzeczywiście kraj kontrastów. Mamy tu do czynienia z ekstremalną biedą, ale też ekstremalnym bogactwem. Niestety prawie 50% kolumbijskiego społeczeństwa to ludzie biedni lub ekstremalnie biedni, żyjący w 4-osobowych rodzinach za mniej niż 600 zł miesięcznie. Taka kwota nie wystarcza na wyżywienie, nie mówiąc już o innych kosztach podstawowych - odzieży, opiece zdrowotnej, edukacji.

życie w kolumbii

Region Kawy, Kolumbia, fot. Carlos Suescun

A Kolumbia wbrew naszym wyobrażeniom nie jest tania, ceny są tutaj porównywalne do tych w Polsce, a w stolicy często nawet wyższe.

A bogactwo? Jest jak w tych kolumbijskich telenowelach?

Jestem o to bardzo często pytana. W Polsce mamy wrażenie, że przedstawiony w latynoskich telenowelach świat jest karykaturalny, że pokazany przepych i bogactwo są przesadzone. Muszę jednak przyznać, że kolumbijska rzeczywistość jest właśnie taka. Z jednej strony skrajane ubóstwo, z drugiej strony niewyobrażalne bogactwo. Ciężko jest tutaj znaleźć typową klasę średnią.

Amazonia, Kolumbia, fot. Ewa Kulak

No dobrze, a jak mieszkają na przykład przyjezdni Europejczycy?

Europejczycy, którzy zdecydowali się na zamieszkanie w Kolumbii to ludzie najczęściej bardzo dobrze wykształceni lub tacy, którzy mięli pomysł na własny biznes, więc żyją w Kolumbii na dobrym poziomie. Dla przykładu profesor uniwersytecki z doktoratem może w Bogocie zarobić, w zależności od uczelni, ok. 10-15 tys. zł miesięcznie. Musimy jednak pamiętać, że po pierwsze Bogota nie należy do tanich miast, po drugie w Kolumbii ponosi się znacznie więcej wydatków niż w Polsce. Praktycznie nie istnieje tutaj publiczny system opieki zdrowotnej, więc każdy, kogo na to stać, musi sobie opłacić prywatną służbę zdrowia, a to wydatek rzędu 650 zł przy dwuosobowej rodzinie. Poza tym w Kolumbii płaci się za szkoły, uniwersytety, drogi, parkingi...

Płaci się też za prowadzenie domu, bo w Kolumbii nadal funkcjonuje instytucja domowej służącej, prawda?

Tak, posiadanie pani do pomocy to tutaj standard. Na taka usługę może sobie pozwolić praktycznie każdy z tzw. klasy średniej. Kolumbijki albo realizują się zawodowo i po prostu nie mają czasu na tak przyziemne sprawy, jak gotowanie czy sprzątanie (śmiech), albo są tak bogate, że nie muszą tego robić.

Ile taka pomoc kosztuje?

Pani, która przychodzi do pomocy 5-6 razy w tygodniu od godziny 7 do 16, zajmująca się gotowaniem, sprzątaniem i prasowaniem zarabia ok. 600 zł miesięcznie. W najlepszych dzielnicach mieszkania mają specjalne, przylegające do kuchni pokoje dla służby.

San Andres, Colombia, fot. Mario Carvajal

Zakładam, że skoro domem zajmuje się służąca, do dyspozycji pozostaje więcej wolnego czasu. Na co przeznaczają go tutejsze kobiety?

Rzeczywiście mogłoby się wydawać, że skoro Kolumbijki mogą liczyć na taką pomoc, powinny mieć dużo wolnego czasu, w praktyce jednak tak nie jest. W Kolumbii spędza się w pracy praktycznie cały dzień, rozpoczyna się go o 8 rano, a kończy o 18. W międzyczasie jest przerwa na obiad, który dla Kolumbijczyka jest świętością. Kobiety wracają więc do domu ok. 19-20, w zależności od korków na mieście. Trzeba pamiętać, że o godzinie 18 w Kolumbii zachodzi słońce, więc po powrocie z pracy nie ma mowy o aktywnym spędzeniu czasu np. z dziećmi w parku.

Gdzie leży Kolumbia?

Pokaż Tam mieszkam na większej mapie

Zdaje się, że tutejsze panie w znacznej mierze kształtuje to, czego doświadczają jeszcze jako nastolatki. Słynne są przecież tutejsze huczne obchody ich 15. urodzin, z okazji których prezentem bywa operacja plastyczna. To częste zjawisko czy zdarza się nielicznym?

Operacje plastyczne i wszystkie inne zabiegi poprawiające wygląd nie są w Kolumbii tematem tabu. Panuje tutaj kult piękna, kobieta musi dobrze wyglądać, aby znaleźć dobrą pracę czy męża. Już od najmłodszych lat niezmiernie dba o swoją urodę, a jeśli ta potrzebuje interwencji skalpela, to po prostu się na nią decyduje. To, co nas może szokować, to wiek, w którym kobiety decydują się na takie zabiegi - często zdarza się, że już wspomniane przez Panią 15-latki przechodzą pierwsze operacje powiększania biustu lub korekty nosa.

Aż strach się bać. Co Pani sobie ceni w Kolumbijczykach, Pani Kingo?

Są niezwykle otwarci, życzliwi, grzeczni i bardzo gościnni. Mimo często bardzo ciężkich warunków bytowych, potrafią cieszyć się życiem, a w ogólnoświatowych rankingach zawsze są w czołówce najszczęśliwszych narodów. To, co ich wyróżnia, to niezwykła przedsiębiorczość, potrafią wymyślić najbardziej niewiarygodne sposoby na zarabianie pieniędzy, np. przenoszenie ludzi z jednej strony ulicy na drugą w trakcie tropikalnej ulewy, kiedy tutejsze ulice zamieniają się w rwące rzeki. Oczywiście, jak to Latynosi, są również bardzo niepunktualni. (śmiech)

Czyli jednak żal odjeżdżać. Tym bardziej, że opuszczenie Kolumbii się płaci. Ile i czy zawsze?

Kolumbia, podobnie jak wiele krajów Ameryki Południowej i nie tylko, wymaga przy opuszczaniu kraju zapłacenia tzw. podatku wyjazdowego. Bardzo często jest on wliczany w cenę biletu lotniczego (Air France, Lufthansa, Continental, itd.), dlatego też warto upewnić się, czy nie będzie go trzeba uiszczać na lotnisku przed wylotem z Kolumbii. Jego wysokość to 34 USD (do 60 dni pobytu w Kolumbii) i 68 USD (powyżej 60 dni).

Polecamy również: Tam mieszkam: Kolumbia cz. 1.

*Kinga Puerto Grzeszczuk - współwłaścicielka biura podróży Kolumbia Travel, organizującego szyte na miarę podróże do Kolumbii (http://www.kolumbia.travel/).

Ceny w Kolumbii*

Waluta: peso kolumbijskie (COP)

1l mleka to koszt: litr mleka w worku kosztuje ok. 4 zł

1l benzyny: ponad 4 zł (w Kolumbii tankuje się w galonach, więc to przybliżona cena)

3-pokojowe mieszkanie średniej klasy: mieszkanie 80 m2 to ok. 450 000 zł

Inaczej niż w Polsce, odpłatne są: służba zdrowia, edukacja

Zdecydowanie tańsze niż w Polsce są:taksówki, niektóre usługi

* Na pytania odpowiada Kinga Puerto Grzeszczuk, bohaterka Tam mieszkam: Kolumbia

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~Realista
Cenny artykuł.Każdy powinien płacić za siebie. Bez wyjątku-szkoła = opłata i ect.
Wzrasta szacunek do pieniądza. W sytuacji jak ktoś płaci za kogoś,tylko pogarda narasta. Np. Osoba x płaci 1000 zł podatku w ujęciu miesięcznym,osoba y 2000tys zł i każdy korzysta z tych samych dogodnosci. Osoba y jest pogardzana. Udpowiedzialność!
Cenny artykuł.Każdy powinien płacić za siebie. Bez wyjątku-szkoła = opłata i ect.
Wzrasta szacunek do pieniądza. W sytuacji jak ktoś płaci za kogoś,tylko pogarda narasta. Np. Osoba x płaci 1000 zł podatku w ujęciu miesięcznym,osoba y 2000tys zł i każdy korzysta z tych samych dogodnosci. Osoba y jest pogardzana. Udpowiedzialność!!!i szacunek budują cywilizację.
~GS
Kraj do ktorego jade po zone. Tam albo do Wenezueli. Jednak wolalbym jednak Kolumbie, jakas bardziej przystepna sie wydaje i postepowa. Medellin kiedys miasto mafii a teraz pieknie sie rozwija. Dobry wywiad, szkoda, ze taki krotki. Choc teraz przynajmniej wiem, ze trzeba sie upewnic zeby zona potrafila gotowac.
~kinga
Nauczyli, nauczyli.... dlatego wlasnie wiem, ze placac podatki mamy w Polsce dostep do publicznej edukacji, w Kolumbii natomiast wszystko trzeba sobie zaplacic samemu, a to znacznie wiekszy koszt. Semestr studiow medycznych kosztuje tutaj nawet 15 000 zl. Naprawde uwazasz, ze nie ma roznicy?

A parkingi sa platne nawet w centrach
Nauczyli, nauczyli.... dlatego wlasnie wiem, ze placac podatki mamy w Polsce dostep do publicznej edukacji, w Kolumbii natomiast wszystko trzeba sobie zaplacic samemu, a to znacznie wiekszy koszt. Semestr studiow medycznych kosztuje tutaj nawet 15 000 zl. Naprawde uwazasz, ze nie ma roznicy?

A parkingi sa platne nawet w centrach handlowch, ktore w Polsce w wiekszosci przypadkow sa bezplatne...

Zapraszam do Kolumbii, moze wtedy bedzie latwiej zrozumiec o czym mowie :)
~kinga
Chodzilam do publicznej szkoly podstawowej, pozniej sredniej, na studia dostalam sie dzienne...samochod w Polsce mozna zostawic na parkingu publicznym, ktory jest bezplatny....chyba to jest jakas roznica?
~xxx
parking publiczny jest platny, placisz za niego w podatkach, profesorowie nic cie nie nauczyli na tych studiach nawet takich podstaw
~myślący
Poza tym w Kolumbii płaci się za szkoły, uniwersytety, drogi, parkingi...


a u nas nie ?
~key1

"Kraj, gdzie klasa średnia ma służbę"

vs.

"Z jednej strony skrajane ubóstwo, z drugiej strony niewyobrażalne bogactwo. Ciężko jest tutaj znaleźć typową klasę średnią."

~tttt
podatek wyjazdowy/to jakies jaja/ ,nie no chyba ich minister fin przebija w pomyslach naszego Vincenta..........................

Powiązane: Tam mieszkam

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki