Największy importer złota w Tajlandii zamierza w tym roku podwoić import kruszcu, aby zaspokoić rosnący popyt na fizyczny metal. To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy Azji reagują na spadek cen złota zupełnie odmiennie niż spekulanci z Nowego Jorku.
YLG Bullion International zamierza w tym roku sprowadzić 200 ton złota wobec 92 ton w 2012 roku – poinformowała prezes firmy Pawan Nawawattanasub. W pierwszym półroczu YLG sprowadziło do Tajlandii 112 ton złota, dysponując ok. 60% udziału w tajskim rynku.
„Niższe ceny zachęcają konsumentów do kupowania bulionowych sztabek, ponieważ wiedzą, że to pieniądze wydane lepiej niż na modną torebkę” – wyjaśniła pani Nawawattanasub. „Popyt w Tajlandii nadal będzie rósł po części dlatego, że gromadzenie złota to część naszej kultury” – dodała szefowa YLG.
Według danych Światowej Rady Złota w drugim kwartale 2013 roku w Tajlandii sprzedano 26,6 ton złota, czyli o 58% więcej niż przed rokiem. W ten sposób Tajlandia stała się trzecim po Indiach i Chinach rynkiem złota w Azji.
Azjaci okazują zupełnie odmienne podejście do złota. Podczas kwietniowego krachu to właśnie na Dalekim Wschodzie ustawiały się najdłuższe kolejki do delaerów złota, podczas gdy spekulanci w Nowym Jorku w panice zamykali długie pozycje na rynku kontraktów terminowych.
K.K./Bloomberg



























































