

-
Polska znów na czele, Ukraina awansuje na drugą pozycję, za nią Węgry
-
Utrzymują się trudne warunki ekonomiczne: nieznaczny wzrost obrotów o 0,2%
-
Sektory: na czele branża paliwowa pomimo umiarkowanie dobrych wyników
Coface, międzynarodowy ubezpieczyciel należności, po raz dziewiąty przedstawia swoją coroczną analizę 500 największych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej - ranking TOP 500 CEE. Na liście znalazło się 500 największych firm regionu pod względem osiągniętych obrotów. Analizie poddano także m.in. poziom zatrudnienia oraz branże.

Kliknij, aby powiększyć
Przesunięcia w rankingu 500 największych przedsiębiorstw dobrze ilustrują warunki ekonomiczne panujące w ubiegłym roku, a nie był to rok udany. Niski poziom eksportu wynikający ze słabości strefy euro oraz trudności w dostępie do kredytów sprawiły, że 2013 był dla firm rokiem trudnym i wymagającym. W rezultacie, 500 największych firm zakończyło go ze stabilnymi obrotami i niewielkim spadkiem poziomu zatrudnienia.Zwłaszcza u dużych graczy obserwowaliśmy problemy z utrzymaniem wyników z poprzednich lat - wyjaśnia Katarzyna Kompowska, zarządzająca Coface w regionie Europy Środkowej.
500 największych graczy: nieznaczny wzrost obrotów, skromny wzrost zatrudnienia
Trudna koniunktura gospodarcza roku 2013 odbiła się na 500 największych graczach: obroty firm w Europie Środkowo-Wschodniej wzrosły nieznacznie, zaledwie 0,2% tj. do poziomu ponad 644 mld EUR (w edycji rankingu 2013: +5%). Tym niemniej, największe spółki z listy pozostają bardzo ważnymi pracodawcami w regionie. Pomimo spadku o 0,8% w porównaniu z zeszłoroczną analizą, zatrudnienie w 500 wiodących przedsiębiorstwach i tak stanowi 3,7% (około 2,5 miliona osób) całkowitej siły roboczej w Europie Środkowo-Wschodniej. Kraje z solidnym wzrostem PKB, jak Łotwa, Rumunia i Litwa, odnotowały najwyższy wzrost zatrudnienia (2%-6,5%). Jednak z drugiej strony, w pięciu na trzynaście badanych krajów, więcej osób zwolniono niż zatrudniono. Polska utrzymała zatrudnienie na niezmienionym poziomie.
3 najlepsze kraje: słabi zwycięzcy i dynamiczne wschodzące gwiazdy
Polska ponownie jest na czele pod względem liczby przedsiębiorstw w rankingu TOP 500 CEE, jednak jest to zwycięstwo nader skromne. Na liście znalazło się łącznie 148 polskich spółek, czyli o 23 mniej niż w 2012 roku. Utrzymaliśmy jednak pierwszą pozycję i jesteśmy największą gospodarką Europy Środkowej. Ten negatywny trend odzwierciedla zanotowane w Polsce w 2013 r. spowolnienie wzrostu PKB (1,6%), który już wcześniej wyhamował z 4,5% w 2011 r. do 1,9% w 2012 r.
Pierwsza 10 listy TOP 500 firm Europy Środkowo-Wschodniej
Kliknij, aby powiększyć
Na podium wróciła Ukraina, strącając Węgry z drugiego miejsca. Dziewięćdziesiąt ukraińskich przedsiębiorstw wygenerowało 101 mld euro obrotów - więcej niż kiedykolwiek odnotowano w rankingu. Większość przedsiębiorstw debiutujących w zestawieniu dzięki wyjątkowo dużemu wzrostowi obrotów, pochodzi właśnie z Ukrainy. Z drugiej strony, wiele spółek dobrze znanych z poprzednich edycji zarejestrowało ogromny spadek obrotów i utraciło swoje pozycje. Tylko siedem z nich awansowało w rankingu.
Na podium ponownie trafiły także Węgry. Łącznie w rankingu znalazły się 62 firmy z tego kraju, czyli o cztery mniej niż w 2012 r. Po pięciu kolejnych kwartałach recesji i zapaści inwestycyjnej trwającej od początku 2009 r., w drugim półroczu roku 2013 poczucie bezpieczeństwa w węgierskich spółkach nareszcie wzrosło. PKB zwiększył się w 2013 r. o 1,1%, a głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego był popyt zewnętrzny. Te pozytywne zmiany przełożyły się również na zwyżkę obrotów wiodących węgierskich przedsiębiorstw (+1.2%).
Sektory: na czele nadal branża paliwowa
Znów najwięcej przedsiębiorstw spośród czołowej pięćsetki pochodzi z sektora paliwowego. 77 gigantów tej branży wygenerowało obroty na poziomie 162 mld EUR. Jest to spadek o 3,4%. Również pochodzący z Polski lider zestawienia ponownie nie uniknął w 2013 r. kłopotów: PKN ORLEN utrzymał się na czele rankingu pomimo spadku zysków netto i obrotów. Winę za złe wyniki można przypisać należącej do koncernu nierentownej rafinerii Możejki na Litwie, która zanotowała duże straty.
Tak jak rok wcześniej, sektor energetyczny osiągnął obroty (90 mld EUR) zbliżone do połowy obrotów wiodącej branży paliwowej. Chociaż w 2012 r. średni wzrost obrotów wyniósł obiecujące 11%, w 2013 r. zmalał do zaledwie 0,9%.
Dziesięciu debiutantów w TOP 500 CEE podwyższyło łączną liczbę spółek z sektora handlu detalicznego do 56. Na branżę tę przypada również największy odsetek pracowników (20,4%) spośród sektorów objętych rankingiem. Słaby popyt i obniżenie wydatków gospodarstw domowych na początku 2013 r. negatywnie odbiły się na wynikach spółek z branży handlu detalicznego i hurtowego. Sektory te ucierpiały również wskutek zaostrzającej się konkurencji i procesów konsolidacyjnych, jednak w drugim półroczu 2013 r. zaczęły już powoli wychodzić na prostą, wspomagane niską inflacją i powracającym optymizmem konsumentów. Na koniec tego trudnego roku wszystkie 56 przedsiębiorstw osiągnęło łączne obroty na poziomie 68 mld EUR (+5,1%), notując jednak ogólny spadek zysków.
Wśród branż najgorzej wypada sektor budowlany. Nadal przechodzi on trudności w Europie Środkowo-Wschodniej i podwyższa statystyki upadłości w wielu krajach regionu. Do pięćsetki dostało się zaledwie sześć spółek z branży budowlanej, osiągając łączne obroty na poziomie 4,6 mld EUR (-17,7%). Tendencja do cięcia zatrudnienia (-8% w 2012 r.) jeszcze się nasiliła - spadek w 2013 r. wyniósł 16,9%. Kiepsko radziła sobie również branża telekomunikacyjna (25 spółek, -4% obrotów) i górnictwo (12 spółek, -5,2 obrotów).



























































