REKLAMA

Szwecja: kierowcy zapłacą rowerzystom?

Malwina Wrotniak2015-12-28 08:23redaktor naczelna Bankier.pl
publikacja
2015-12-28 08:23

Szwedzki Królewski Instytut Technologiczny proponuje rozwiązanie, w ramach którego rowerzyści byliby finansowo wynagradzani za poruszanie się na dwóch kółkach zamiast samochodem. Pieniądze miałyby pochodzić od zmotoryzowanych.

Propagujący ekologiczne dojazdy do pracy nie otrzymywaliby jednak gotówki, ale dofinansowanie na naprawę roweru czy doposażenie sprzętu przykładowo w opony z kolcami do jazdy po śniegu. Środki na ten cel miałyby pochodzić od właścicieli samochodów wjeżdżających do stref z ograniczonym ruchem kołowym, za pobyt w których uiszcza się opłaty.

fot. / / YAY Foto

Propozycja Instytutu ma być kolejnym krokiem na drodze do uwolnienia Sztokholmu z nadmiaru samochodów.

O propagowaniu jazdy rowerem poprzez finansowe wsparcie pisaliśmy już w przeszłości. Jedno ze szwedzkich miast, Goteborg, w ubiegłym roku zaprosiło kilkadziesiąt osób do testowego programu, w ramach którego otrzymali jednoślady bezpłatnie - w zamian za deklarację, że będą korzystać z nich minimum trzy dni w tygodniu przez pół roku.

Również w ubiegłym roku popularność zdobyła wiadomość o tym, że za bardziej ekologiczne dojazdy do pracy chcą dopłacać francuskie firmy. 20 pracodawców zatrudniających łącznie 10 tys. osób zadeklarowało przekazywanie po 25 eurocentów za każdy kilometr przejechany do pracy na dwóch kółkach.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (42)

dodaj komentarz
~lemingolog
ładnie ich grzeje tych szwedów, płacą islamistom płacą cyklistom a rozdają komuniści pieniądze zrabowane pracowitym obywatelom

komunistyczny debilizm do kwadratu, wiec niech islam ich zaora i zetnie lewackie łby
~jesh-ldn
to nie beda nawet 2 pokolenia jak szwecja zniknie
~bartys
Na rowerze to po wsi można jeździć, miasto ma dbać o infrastrukturę. W warszawie dopiero druga pseudo nitka metra, a powinno juz byc ze 4. Nie rowerem po miescie a metrem autobusami czy tramwajami.
~Khg
Co za glupota. Moze konno mam do pracy jezdzic zeby bylo ekologicznie
~slpl
Jaby każdy miał śmierdziela lub puszkę z kwasem, o azbście z hamowania nie wspominając, to i tak być niegdzie nie jechał, tylko non stop stał w korku tam i z powrotem. Chyba, żebyś jechał w poniedziałek tam, a w piątek z powrotem, tak też można :))
~fd
Drodzy miłośnicy samochodów - pojedźcie do Chin żeby zobaczyć do czego wasza bezmyślność prowadzi. Mądre bogate narody już o tym myślą, pomyślmy i my.
~marek
Za dużo wymagasz. Dla miłośników samochodów najważniejsze jest, żeby pod same drzwi zajechać autem. Rower? Autobus, tramwaj, pociąg? Chodzenie piechotą? To dla biedaków. A typowy Janusz z Grażyną mają swojego kopcącego wieśwagena, rocznik 1997 z padającymi pompowtryskami i to jest wyznacznik ich statusu i Za dużo wymagasz. Dla miłośników samochodów najważniejsze jest, żeby pod same drzwi zajechać autem. Rower? Autobus, tramwaj, pociąg? Chodzenie piechotą? To dla biedaków. A typowy Janusz z Grażyną mają swojego kopcącego wieśwagena, rocznik 1997 z padającymi pompowtryskami i to jest wyznacznik ich statusu i zamożności!
~Pozdro
Drogi wrogu samochodów problem Chin nie wynika z samochodów, tylko ze stosowanych w nich silnikach spalinowych. Wystarczy przejść na silniki elektryczne w samochodach i wszyscy zdrowi jak ta lala, a powietrze jak w sanatorium. Myśleć, a nie ślepo wierzyć w to co opowiadają ekosocjaliści.
~czytelnik odpowiada ~Pozdro
a energia to z czego, z powietrza ? jezeli wszyscy by przeszli na samochody elektryczne to braknie energii do ich ladowania, w US, Kalifornii, nawet 25% samochodow elektrycznych spowodowal by niedobor pradu. ale rozwiazanie ?
~Pozdro odpowiada ~czytelnik
Energia może być z wiatru, wody, słońca, geotermalna, z rozszczepiania atomów i pewnie jeszcze z wielu innych źródeł. Problemem nie jest samochód, tylko spaliny, a te mogą zlikwidować tylko silniki nie spalinowe czyli np. elektryczne. Możemy też zamiast wymyślenia nowych bardziej wydajnych źródeł energii cofnąć się do starożytności Energia może być z wiatru, wody, słońca, geotermalna, z rozszczepiania atomów i pewnie jeszcze z wielu innych źródeł. Problemem nie jest samochód, tylko spaliny, a te mogą zlikwidować tylko silniki nie spalinowe czyli np. elektryczne. Możemy też zamiast wymyślenia nowych bardziej wydajnych źródeł energii cofnąć się do starożytności i używać koni i taczek do transportu. Człowiek jest naprawdę genialną istotą i jeśli istnieje problem to pewnie wkrótce znajdzie jego rozwiązanie. Najlepiej siąść i ponarzekać jak jest niedobrze ze spalinami i że mamy problemy z energią. Tylko, że problemy należy rozwiązywać, a nie tylko biadolić, że jest ciężko

Powiązane: Transport towarów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki